Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobra, zjadłam śniadanie i teraz mogę myśleć.
Kattalinna na leżąco się mierzy, bo tylko tak brzuch, macica i mięśnie są luźne i pokazują realny wymiar. Jakby nie patrzeć mam jeden z wiekszych brzuchów, ale nie wychodzi poza ogół, co bardzo mnie cieszy
Dziękuję dziewczynki baby kochane :*
Choć tych co mają 80 coś i 90 coś nie lubię. Lubię te powyżej 100
Toxo rutynowo bada się co semestr tylko jeśli nie ma się odporności. I nawet nie chodzi o koty, ja przecież nie mam, tylko o wielkie ryzyko jakie ze sobą niesie. Co ciekawe, w każdym semestrze inne. Toxo można i trzeba leczyć w czasie ciąży, dlatego tak ważne jest wykrycie w porę. Choć ja w dwóch pierwszych ciążach nie miałam tego badania, ba, nie miałam nawet tsh. Ale uważam, że dobrze, że robią. Na większość chorób mozna zareagować w trakcie ciąży, zanim naszkodzą strasznie, więc warto. Gdyby takie standardy obowiązywały 18 lat temu, gbs wykryłby paciorkowca i nie urodziłabym dziecka z zapaleniem płuc. Gdybym nie zrobiła sama we własnym zakresie tego badania 7 lat temu, może skończyłoby się sepsą albo zapaleniem opon mózgowych u mojej gaduły. Teraz, nareszcie, zrobiono rutynowo. Gdyby nie robiono rutynowo tsh, mój syn mógłby urodzić się upośledzony. A przecież nie mam objawów. Nie jestem obciążona genetycznie. A szkody byłyby straszne i nieodwracalne. Całe szczęście, że w końcu badają rutynowo.kattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
Szukalam miarki, ale nie mam. Zdjecia nie wstawie, bo nie przedstawia mojej rzeczywistej wielkosci, czekam az moj eroci z pracy i wtedy poszuka miarki, bo mi ja diabel ogonem przykryl.
Tez sie zapytam na wizycie o to, dlaczego mi nie zlecil tego badania, a mialam robione tylko raz. Moze sama pojde do labu i sobie zrobie, zeby byc spokojna.
Nynka, ja mam segregator mamyginekolog i tam w sumie mam wszystlo rozpisane co gdzie i jak, wiec nie wiem. Wezme ze soba caly segregator.
Wiecie moze jak to jest jak nie jestesmy malzenstwem, bylismy uznac w urzedzie dziecko zeby mogl wszystko moj zalatwic, ale w szpitalu musze miec ten druk z urzedu, ze on jest ojcem? Bo slyszalam, ze czasami jak sie nie jest malzenstwem, a dziecko nieuznane przed urodzeniem, to moga robic problem, ale jak mam ten druk i wszystko jest dobrze, to brac to ze soba? -
Nynka, ja nie rodziłam akurat, ale sprawdz na stronie www.gdzierodzic.info swoją placówkę, tam są wypisane wszystkie dokumenty, które dany szpital sobie życzy (chociaż przypuszczam, że wszędzie takie same są potrzebne
) Zazwyczaj chcą tylko ostatnie badania, a nie wszystkie, np. morfologie z ost. 4 tygodni itd.
Ja mam akurat segregator mamyginekolog i w zakładce badania do przyjęcia do porodu mam:
-grupa krwi (oryginał )
-najświeższa morfologia
-HBs, HIV, HCV, WR
- ostatnie badanie USG ciąży
- wynik posiewu GBS
- oczywiście: dokument tożsamości i karta prowadzenia ciąży
P.S. J.S. ja też nie mam miarki, mierzyłam muliną i potem przykładałam do linijkiWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 10:51
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Moj ksiaze sie obudzil, teraz tak mi daje do wiwatu, ze nie moge
Kolezanka jest w ciazy z corka i mowi, ze jest taka delikatna, spokojna i jak jej slucham, to mysle, czy ja w brzuchu nie nosze malego szatana, bo nie ma w nim grama delilatnosci.
Dziewczyny ktore maja juz dzieci, jest jakas zaleznosc miedzy bolesnoscia kopniakow od dziewczynek a chlopakow?
Fatalita ale wstyd, ja nie mam ani muliny ani linijki, chyba musze jakies zakupy w tym kierunku zrobicWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 10:53
-
O właśnie! Zapomniałam że do urzędu musimy iść zgłosić żebym później biegać nie musiała razem z nim. No cóż w poniedziałek się wybierzemy, a nóż na było wczoraj przy okazji jak prawo jazdy odbierał. Ehh... budyń zamiast mózgu!
Nie żebym was dolowala ale na leżaco u mnie 86cm i 9,5 kg na plusie ogólnie brzuch mam niżej niż pępekNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
nick nieaktualny
-
Nynka wrote:Mamy które już rodziły, czy dokumenty trzeba mieć jakoś posegregowane do szpitala? Wiem, że głupie pytanie, ale ja mam wszystko w teczce datami, i nie wiem czy to jakoś podzielić na badania/usg/opisy czy tak jak dam to wystarczy?
Najważniejsze, żebyś Ty sama ogarniała co gdzie masz
Ode mnie w zasadzie chcieli tylko kartę ciąży - tam są wpisane wszystkie wyniki a przynajmniej te najważniejsze.
Oryginał do wglądu grupy krwi oraz wymaz gbs.
Więcej badań w sumie nie miałam, bo w moim przypadku badania zlecane przez gina zostają u niego w kartotece.
Miałam jeszcze opisy usg prenatalnych, ale nie chcieli bo w sumie dziecko zdrowe, może przydałyby się jakby coś na tych badaniach wykryto.Matylda
-
nick nieaktualny
-
gbs tez wpisany w karte, wynik gr krwi mam miec wpiety do karty
nawet jak cos podejrzewali u córki, nie wołali o usg
(jedynie kilka dni poxniej wyrzucono jedenmu lekarzowi, że nic nie znalazł u córki na usg-wiem, bo afera była na cały oddział, koleżanka miała cc wtedy) -
Nie pamiętam, co pisałam, bo mi zeżarło wszystko.
W szpitalu też będę miała segregator mamyginekolog, tam mam wszelkie dokumenty. Toxo zrobię, dla spokoju sumienia, chociaż nie wiem, jak miałam się zarazić teraz w ciągu dwóch miesięcy, skoro dbam o higienę jak nigdy a wcześniej żyłam w świecie owoców i warzyw ledwo wytartych w spodnie przed zjedzeniem, grzebania w naturalnie nawożonej ziemi i kotów, również bezdomnych i chorych. Chociaż cytomegalię ponoć przeszłam a też nie wiem skąd i kiedy.
J.S. tak naprawdę to, czy uznają Ci w szpitalu ten dokument jest mało istotne z punktu widzenia formalnego, potem i tak rejestrujesz dziecko w urzędzie i to się liczy. Słyszałam, że wiele szpitali w ogóle nie bierze świstka pod uwagę i np wpisują dziecku nazwisko matki, mimo innych zapisów.
Byłam dziś pooglądać porodówkę w Lęborku. Wpuścili mnie od razu, bez problemu. Pierwsze wrażenie naprawdę dobre, babka która mnie oprowadzała przemiła i jakaś taka ludzka. Pewnie, gdyby nie ostatnia tragedia, w ogóle bym się nie zastanawiała. W każdym razie moja intuicja nie włączała czerwonego alarmu, a bardzo jej ufam, zobaczymy co w Wejherowie w poniedziałek. Jedna baba mi sie tylko wydawała wredna, ale taka jedna pewnie się wszędzie znajdzie..
Jestem jakoś skrajnie leniwa w tym tygodniu, góra prania narosła, chyba czas się z nią zmierzyć. Taaak mi się nie chce.
LadyInna, była dyskusja jakiś czas temu o krwi pępowinowej. Ja się nie decyduje. Byłam na spotkaniu z babką z banku krwi i nie do końca mnie przekonali o skuteczności i przydatności ewentualnego wykorzystania komórek do leczenia. W stosunku do kosztów - moim zdaniem nieopłacalne. -
Nie wiem czy dziewczynki są delikatniejsze, wiem, że łożysko na przedniej ścianie pięknie amortyzuje. Chłopak jest silniejszy siłą rzeczy i już to mocno odczuwam, szczególnie, że tym razem nic nie amortyzuje jego harców.❤ Bartuś już z nami
15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
U mnie 95cm I +12kg. Nie jest zle, zle to by bylo gdybysmy juz mialy po +30kg wzwyz a I takie sie ciaze zdarzaja, byle z Maluchami wszystko gralo. A juz duzo do konca nam nie przybedzie
(chyba).
Ok, biore sie za prasowanie. Milego dzionka -
Ja mam łożysko na przedniej ścianie i nie czuję wielkiej amortyzacji, Mały daje mi często popalić. Chociaż być może nie wiem po prostu, co by było gdyby..
Wiem, co chciałam jeszcze napisać. Spotkało mnie, przechodzące moje pojęcie, zdzierstwo apteczne. Byłam w środę u rodzinnego po skierowanie, weszłam sobie przy okazji do apteki, takiej wiejskiej no-name, bo mi się prenatal duo skończył. Babka mi zaśpiewała 89,90 za opakowanie. (!) Chyba się trochę otrzeźwiła moją miną, bo dodała, że jak mi łaskawie rzuci zniżką, to będzie siedemdziesiąt parę. Odmówiłam niekoniecznie uprzejmie, dziś kupiłam w stałej aptece za 52 zł... Masakra. Rozumiem, że są różnice w cenach ale prawie 40 zł na opakowaniu?! -
Wlasnie ja mam na tylniej scianie, moze dlatego tak mnie to boli, bo nie ma amortyzacji.
Fermina, strasznie duza roznica, masakra, niektore apteki taka marze narzucaja, ze brak slow
Moja mama w dwoch ciazach +35 takze byla ogromna, ale sama sie przyznaje - ona po prostu zarla, bo tego jedzeniem nazwac nie mozna, teraz nie jest gruba, ale tez bardzo aktywna sportowo wiec pewnie dlatego, ale mowi ze dosc szybko zgubila.
Ja narazie 10 na plusie, nastawiam sie ze teraz w tych ostatnich tygodniach przybede z 6 kg. Najbardziej przez siedzenie w domu, jem po prostu z nudy, nie moge sie opanowac