Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak gwoli uściślenia: sutek to tak naprawdę cała pierś, a to co maltretuje dziecko (bądź nie) to brodawka z otoczką
Ja osłonek nie planuję. Jak będą potrzebne to się będę martwić. Mam też, że nie będzie problemu z chwytem przez ssaka, bo zasięg to daleki zawsze moje anteny zbierały więc jest co tarmosićtego wędzidełka się boję, że będzie za krótkie. Mam wielką nadzieję, że trafię jakimś cudem na kogoś kompetentnego w razie czego...
-
Osłonki dobiera się do brodawek ale ciężko ocenić jakie to duże czy małe, dlatego kupię M. Ja mam mocne podstawy, żeby trzecie dziecko przez nie karmić na początku, ale pierworódkom radziłabym wstrzymać się do pierwszych karmień. Chyba na terenie wszystkich szpitali są apteki a w każdej aptece można kupić osłonki. W razie W tatuś skoczy i kupi.
Jeśli sutki są bardzo wrażliwe na dotyk, osłonki nie sprawią, że ból zniknie. One są raczej na konkretne problemy.
U mnie maść nasilała objawy, sprawiała, że brodawki były rozmiękczone i bolały przez to jeszcze bardziej. Najlepsze rozwiązanie miałam pod ręką, smarowałam brodawki własnym mlekiem i wietrzyłam. Stanik i koszulkę zakładałam dopiero na suche sutki. To bardzo ważne, żeby nie utrzymywać ich w wilgoci.Fiorek87, Nynka lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Zgadzam się z Hoope. Najlepszym lekiem jest nasze mleko
Z leków nie kupuję nic....prócz soli.
Osłonki pomogły mi przy pierwszym ssaku...po niemal 3 latach karmienia wierzę, że damy radę bez. Nie mamy smoczka, butelek, laktatora.
Ale juź gromadzę zapasy zielonego Linomagu i dużych płatkówI wkładki laktacyjne..szły jak woda, a raczej jak mleko
Bawełniane starczały mi ń godzinę góra dwie....muszle były niewygodne
-
Hoope wrote:Pogryzie, jeśli ma pogryźć. Nie każde dziecko niszczy sutki. Ja np. stosowałam nakładki bo nie miałam brodawek (wklęsłe) i dziecko nie mogło chwycić piersi w ogóle a przy drugim miało za krótkie wędzidełko. To drugie zmasakrowało mi piersi w dwa dni. Ssaniem, nie gryzieniem. Taki maluch raczej nie gryzie. Dopiero przy ząbkowaniu.
Ja nic do apteczki nie kupuję. Będę karmić piersią, więc probiotyki dostanie ode mnie. Odgazowywać trzeba te dzieci, które trzeba, a ja nie wiem jeszcze, czy muszę. Do tej pory nie musiałam. Witaminy, wszelkie, c,d czy k podam dopiero jeśli będzie taki nakaz od pediatry lub neonatologa w szpitalu. Sól zawsze mam. Nasivin? Po co? Paracetamol? Po co? Moje dzieci nie tolerowały czopków. Była straszna rozpacz. Kupię jak będzie potrzeba, w kroplach. Aptek mamy jak banków, milionyKupię gaziki jałowe. Oscenicept mam. Ot i tyle. Sobie więcej muszę kupić niż dziecku
Coś na flaki, coś na doopę, coś na rozklapichę. Ratować tyłek
Hoope, mogłabyś mi podać link do jakiś przykładowych nakładek? Też mam problem wklesłych brodawek i w ogóle zastanawiam się czy w ogóle zdolna karmić nimi dziecko -
Ja wypuklych brodawek nie mam, wkleslych też nie. Mam nadzieję, że nie będzie miała problemów z chwytaniem
Ale zastanowię się nad nakładkami, żeby mi Mała nie masakrowala
O Jezusyyyyy, zmasakrowalam sobie paznokieć
Bułka na tarce mnie zaatakowała i pękł mi w pół do połowy długości paznokcia. Krew się lała, boli jak cholera. AłaaaaaaaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:10
-
Saperek ja jestem ze Śląska ale rodzić będę w Bytomiu (jak zdąże dojechać). Moja bratowa rodziła w Zabrzu i była zadowolona.
Co do osłonek/kapturków to ja nie biorę, spakowałam tylko lanolinę i wkładki laktacyjne.
Feeva aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam...W końcu się udało...
-
Kattalinna, wszystko da radę! Ćwiczenia naprawdę kształtują umiejętności i to całkiem nieźle. (Chyba, że chodzi o to, że się w pasach bezpieczeństwa nie mieścisz.
). Co prawda dziś, podczas cofania, sprawdzając czy nie rozjeżdżam rozbrykanych kotów, prawie przyrżnęłam w naszego busa, ale to były wyjątkowe okoliczności.
Ja sobie nie wzobrażam, że dziecko ma na tyle dużą paszczę, żeby w niej zmieścić moją brodawkę. Ogólnie piersi miałam zawsze małe. Otoczki niewielkie, ale te brodawki mi się takie ogromne wydają. I co wtedy?
Hoope, mój Mały też się rozczkał i dokładnie tak to wygląda, ja wciągam co się da, a on czka, szczęśliwy.
Feeva, może trzeba rozważyć zakaz zbliżania się do potencjalnie niebezpiecznych narzędzi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:38
-
Hoope wrote:Amygdala wpisz sobie w google silikonowe osłonki na piersi, pojawi Ci się kilka firm. Ja akurat miałam avent ale jest duża dowolność kształtu, ceny, co kto woli lub może.
Tak też zrobiłam, tylko nie mam pojęcia jak te osłonki mają trzymać się piersi??? -
amygdala wrote:Tak też zrobiłam, tylko nie mam pojęcia jak te osłonki mają trzymać się piersi???
Oj będą się trzymać, będąTym się nie martw. Silikon jest cienki i przywiera do skóry.
https://youtu.be/urfL0iCYVfs❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Fiorek87 wrote:Saperek ja jestem z Zabrza. Urodził się tam mój pierwszy synek i drugie też tam przyjdzie na świat. W tej ciąży już 3 razy leżałam na patologii i złego słowa nie powiem.
Nie udzielałam się od kilku miesiecy, ale stałe Was podczytuje mamuśki))
Możesz coś więcej napisać o tym szpitalu?
Jak z odwiedzinami? Może mąż wejść na salę czy jest jakiś osobny pokój do odwiedzin? Ile dób leżałaś po porodzie? Zwiedzałaś wcześniej porodówkę, chodziłaś do szkoły rodzenia czy przyjechałaś dopiero na poród?
Matylda