Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
J.S wrote:Feeva, mi tam tez spokojnie wchodzi cala dlon
Musi dzieciątko się kiedyś opuścićTeściowa mówiła, że pod koniec wchodzą dwie dłonie/półtorej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2018, 09:29
-
Mnie dziś wszystko boli, kręgosłup, lewy bark, prawe biodro.
O świętach nie myślę, w tym roku nic nie szykuję prócz koszyczka wielkanocnego. Ani domu mi się nie chciało dekorować.
Tak jak zwykle na święta nic ekstra nie gotuję - jemy tak jak normalnie, tylko zamiast zwykłych potraw gotuję coś kojarzącego się ze świętami - zamiast rosołu żurek, na śniadanie jajka z chrzanem itp. Bez szaleństwa zakupowego, po prostu produkty nieco inneSłodkiego u nas się je mało więc ciast też nie piekę.
Zresztą w pierwsze święto teść ma urodziny, w drugie pójdziemy do rodziców to tym bardziej zapasów nie robię.
Na szczęście święta i urodziny teścia to ostatnia impreza rodzinna przed porodem - strasznie się wczoraj wymęczyłam na roczku, szybko się zwinęliśmy do domu.
Matylda
-
Witam się dziewczynki, ja dzisiaj wstałam z taką cięzką głową jakbym niezle popiła, nie wiem czy wina zmiany czasu czy częstego wstawania do toalety..
Ja na śniadanie też prawie nic nie robię, tradycyjnie warzywną sałatkę, jajeczka i jakieś ciacho upiekę tylko nie mam jeszcze pomysłu jakie..
Na śniadanie idziemy do teściowej, nie lubię tam chodzić, mam nadzieję że ostatni raz bo teraz będziemy celebrować takie uroczystości we trojemąż tak powiedział i będę się tego trzymać!!
-
Taka ładna pogoda, a Wy posty produkowałyście, ile tego wyszło! Zaczęłam czytać wczoraj i zasnęłam, dziś chyba ze 2 godziny mi to zajęło. Ale nadrobiłam...
Patk, tylko od siebie napiszę, że podjęłaś bardzo dobrą decyzję, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę, oby ten/ ta psycholog był/a dobrym fachowcem.
Kwiatkowa, nic mądrego nie poradzę, decyzja i tak musi być Twoja. Nie gaś lampek ostrzegawczych. Epizody są sporadyczne, ale są, zaniepokoiło mnie to, co napisałaśalkohol jest zdradliwy, zwłaszcza na podatnym gruncie. I wyznacznikiem problemu nie musi być częstotliwość. Niestety chyba nigdy nie dotyczy tylko jednej osoby. Obyś nie musiała podejmować decyzji, ale w razie czego pamiętaj, że miłość to też wymagania i czasem oznacza to zamknięcie drzwi przed nosem ukochanego. Dla dobra jego, swojego, rodziny. Życzę Ci dużo siły i kogoś zaufanego tam na obczyźnie.
Cieszę się, że nie przybyło nowych obywateli u nas pod moją nieobecność. Niech tak zostanie przez kilka tygodniza to witam nową mamę
Dziś mam plan robić nic. Jestem wymęczona po weekendzie, mimo, że był spokojny. Ale jednak brak leżanki w stałym miejscu robi swoje. Czuję jakbym dwa dni imprezowała!
Koncert udany bardzomina ludzi w klubie rzucających zaskoczone spojrzenia na mój brzuch: bezcenne
niektórym główka aż się odwracała za mną, tak oczy z orbit ciągnęły
wieloryb na koncercie, co w tym dziwnego?
Stwierdzam, że ciąża i bliski jej koniec to rewelacyjny temat na spotkania z ludźmi, z którymi nie ma się o czym rozmawiać. Temat zastępczy i wygodny jak pogoda tylko mniej oklepanyu mojej mamy bywa różnie gdy mąż mojej siostry zacznie się odzywać. No stopień nawiedzenia masakra. A tu proszę bardzo, dało się przeżyć weekend bez większego wkurwa
chociaż rozmowy po koncercie rockowym, zamiast o wrażeniach artystycznych to o porodach uważam za lekką przesadę
ale zabawnie było.
Na święta chyba trochę pojeździmy. W niedzielę mieliśmy jechać do teściowej, ale wczoraj padł pomysł żeby wpaść na kawę w poniedziałek do kuzyna męża. To oznaczałoby ponad 200 km każdego dnia. Z drugiej strony, nic szykować nie trzeba w domuchce mi trochę poruszać, póki jeszcze mogę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2018, 09:58
-
A z innej beczki, zauwazylyscie teraz wiekszy wzrost wagi??
mi sie teraz wydaje ze z dnia na dzien coraz wiecej przybywa na wadze kg mimo ze jem caly czas te same ilosci, do poczatku marca miałam jakies 7kg na plus, kilka dni temu bylo ok.9 a teraz dycha minięta lekką reką.. to co bedzie za miesiac?
tylko ja tak mam czy was tez to dopada? -
Ibishka, ja tak mam od połowy ciąży chyba
Mój mąż wczoraj stwierdził, że nie może się doczekać końca tej ciąży bo jest nią już zmęczonybo ja tak wszystko w zwolnionym tempie robię. Co prawda to prawda, myślałam, że ciężarówki przesadzają trochę, a okazuje się, że nic a nic. Ostatnio moje drugie imię to zadyszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2018, 10:09
ibishka, Feeva, Asix, Katy, Wowka, Mała Matylda, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
ibishka wrote:A z innej beczki, zauwazylyscie teraz wiekszy wzrost wagi??
mi sie teraz wydaje ze z dnia na dzien coraz wiecej przybywa na wadze kg mimo ze jem caly czas te same ilosci, do poczatku marca miałam jakies 7kg na plus, kilka dni temu bylo ok.9 a teraz dycha minięta lekką reką.. to co bedzie za miesiac?
tylko ja tak mam czy was tez to dopada?
U mnie przeciwnie. Najbardziej waga rosła pod koniec II trymestru, teraz znów zwolniła. W pierwszej ciąży też tak miałam, na końcówce miedzy ostatnimi dwoma wizytami wręcz schudłam kilogram.Matylda
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja jestem na fb na tej grupie z "bombą" zamiast brzucha, a jakaś mama rozpakowala się pewnie na tej drugiej z noworodkiem w tle?
Mi się dzisiaj śniło, że mam skurcze i zaczynam rodzic. Obudziłam się i bolał mnie brzuchmyślałam, że się zaczęło, ale wysikalam się, zmieniłam pozycje i przeszło. Ale się wystraszylam
Kattalinna na tym koncercie pewnie byłaś większą atrakcją, niż sam koncert
Ja chcę spokojnie doczekać do 38+0 i mogę się rozpakować. Czyli zasadniczo już niedługo
Mi waga wcześniej skakała, w ciągu miesiąca przybyło mi ok 1kgWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2018, 10:39
-
nick nieaktualnyibishka wrote:haha zebys wiedziała ze jak człowiek widzi jak sie kolejne "sypią" to się udziela
na kwietniowkach już chyba z 10 rozpakowanych to sobie wyobraź jak sobie człowiek dobiera do głowy -
nick nieaktualny
-
Dzien dobry
Ale sie rozpisujecie od rana :p
Zanim nadrobilam wszystko rzucilo mi sie w oczy, ze gdzies Wam sie cale dlonie mieszcza i troche sie przerazilam haha
Juz doczytalam i stwierdzam, ze moj brzuch bardzo wysoko bo ledwo dwa palce mi sie tam mieszcza xd
Ja wlasnie zaraz mam zamiar dzwonić do poloznej i zobaczymy co mi powie:p Fajnie by było jakby udalo mi sie spotkac z nia jeszcze przed porodem
A propo zadyszki to u mnie najgorzej poki co jest ze wstawaniem z lozka..W zyciu nie pomyslalabym, ze moze mi to kiedys sprawic taka trudność:p Jak juz doczolgam sie do poduszki to padam ciezko dyszac...Przytylam niby tylko 10kg, to co by bylo gdybym juz miala 20 na plusie...Chyba bym sie nie podniosla xdibishka, Hoope lubią tę wiadomość
-
No tutaj lada moment tez sie zrobi goraco, bo z tego co patrzyłam na 1 stronie to troche jest dwupaczków z terminem na końcówke kwietnia
ja sobie wywołałam wizytę położnej - przed chwilą poszła, tętno małej super, dopytałam się wszystkiego z czym miałam wątpliwości w planie porodu:) o ile nie urodze wcześniej to następna wizyta w połowie kwietniakattalinna lubi tę wiadomość