Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ide Kochane, ide jutro.
Wczoraj az tak nie bolalo. Dzis po piankach marshallow sie pogorszyloHoope lubi tę wiadomość
Zanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018 -
To ja idę do lodówki, patrzę, patrzę i zamykam. Nic nie jest pociągające. Ale nie mam ciastków i czekoladów
Tak tylko patrzę na ten przepis i ja daję do niego jeszcze mieszankę chińską z biedry, a nie samą paprykęWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 18:41
Hoope lubi tę wiadomość
-
Domowy chińczyk nie jest taki trudny
Ja często robię
Zazwyczaj z kurczakiem, ale ostatnio zrobiłam z polędwiczki wieprzowej i było pychaWyszła bardzo delikatna.
Do tego ryż żółty lub makaron chow mein.
Warzywa - marchew w słupki, por w piórka, grzyby mun lub nawet pieczarki, kiełki, papryka, brokuł, kapusta pekińska ew. jakaś mieszanka chińska. Wszystko smażone krótko, na dużym ogniu, na dużej patelni - żeby było jędrne i chrupkie a nie ugotowane
Mięso zamarynowane w skrobi ziemniaczanej i do tego przyprawy - sok z limonki lub cytryny, sos sojowy, czosnek, chilli, cukier lub miód, świeży tarty imbir, jak na ostro to papryczka chilli lub sos taotao słodko ostry. Podczas smażenia podlewać niewielką ilością wody, w połączeniu ze skrobią zrobi się gęsty sos.
Można też dodać jajko, wtedy i szczypior mile widzianyAlbo usmażyć coś a'la omlet z jajka ze szczypiorem na osobnej patelni, posiekać na paseczki i tak dodać do dania.
Kropka88, Feeva, kattalinna, Hoope, Mycha666 lubią tę wiadomość
Matylda
-
Ja dziś od rana nie jadłam słodyczy. I autentycznie cierpię! Nie mam nic w domu, ale nie ma bata, zaraz po coś jadę. Masakra. Przed ciążą jadłam słodkie raz w miesiącu i też nie zawsze a teraz dnia nie jestem w stanie wytrzymać.
Hoope lubi tę wiadomość
-
J.S wrote:Wowka, dawaj do mnie, ja mam caly arsenal
i nawet pelno zelkow by sie znalazlo jak lubisz
JS znowu żałuje że tak daleko mieszkasz ode mniemam w pamieci te leżaki, koce, a teraz jeszcze żele
Gorzej, że muszę się glukometrowi spowiadać z cukrui zapisywać co jem, to chyba nawet gorsze, taka kronika
Hoope lubi tę wiadomość
-
Teoretycznie do terminu z pierwszego usg, tego wpisanego w kartę ciąży (25.04) zostały mi równo 4 tygodnie. W suwaczki mam wpisany termin z prenatalnych 27.04, bo sprzęt lepszy i bardziej odpowiadał moim obserwacjom cyklu.
Robi się poważnie.
Dziś byliśmy na wycieczce w szpitalu obczaić najwygodniejszą trasę, parkingi, w którym budynku jest porodówka, które drzwi prowadzą na IP itd. Zyskaliśmy komfort psychiczny, że teraz wiemy gdzie się kierowaćHoope, pawojoszka lubią tę wiadomość
Matylda
-
Tanda, spisuje co tam trzeba, bede sie posilkowac, bo ja w gotowaniu to slaba jestem
Mam thermomix, on robi za mnie wiecej
Fermina, ja przed ciaza bylam 2 lata na diecie, schudlam 20 kg i bardzo dlugo ta wage trzymalam. W moim domu nie bylo masla, nic slodkiego, majonezu, chleba itp same fit produkty, makaron z glonow, czystek do picia, mieszanka do chleba i sama pieklamNie wiem czy bede potrafila do tego wrocic, jak poczulam taka wolnosc.
Wowka, poradzilybysmy sobie z tym cukrem na pewnoWielka szkoda, na pewno bysmy zrobily sobie mega uczte, ty dla mnie chinskie a ja bym przyniosla wszystkie swoje zapasy
Hoope, Wowka lubią tę wiadomość
-
Ja też mam równy miesiąc od dziś. Uczepiłam się tego terminu jak głupia.
Mam fioła na punkcie surowej papryki. Codziennie jedna musi być.
Właśnie wróciłam ze sklepu z zestawem zachciewajek. Banany, papryka, słonecznik łuskany, rodzynki w czekoladzie, udko wędzone, morele suszone, boczek, czekolada mleczna, mirinda i deserek. Życie stało się jakby jaśniejszeFeeva, Kropka88, D_basiula, Saperek lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ja też się boję, że mi to żarcie słodyczy zostanie i już nigdy swoich stóp nie zobaczę.
Przed, może nie trzymałam diety, ale też odżywiałam się zdrowo, na własnym chlebie, mało glutenu, sałatki na śniadanie i gotowanie na parze i również jakoś tego nie widzę ponownie.
A z tym rozstępem, to też może być jeszcze jakaś dermatoza ciążowa, mi wyszły trzy czerwone plamki na brzuchu, i dwie na rękach, poswędziały, pobyły ze dwa tygodnie i zniknęły. Pytałam gina - ponoć się zdarza.
Niezłe zakupy ciążowe Hoope.Czerwonej papryki na surowo jednak nie kumam, to jedyne warzywo, do którego nie mam serca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2018, 19:08
-
Też jestem ciągle głodna. I oczywiście standard: za duża porcja, ledwo wciskam...- pół godziny później: głodna jestem! I tak w kółko... Mam czekoladę i paczkę ciastków. Nie wolno. Cofnęłam się do czasów sprzed ciąży, ciągle głodna i bez pomysłu co jeść. Ale drugi dzień pilnowania diety i sprawdzania cukru 5 razy pokazuje, że nie jest najgorzej. Grunt to jednak nie jeść słodyczy... a żeby robić coś z niskim ig to mi się nie chce
na święta coś upiekę, będę zabierać w gości własne przysmaki
-
Nat fuj, ja to wszystko jem po kolei
Nie cierpię papryki. Nigdy nie lubiłam. Zapachu, smaku. Od tygodnia uwielbiam. Zakładam, że ciążowe smaki nam przejdą i znów będę jej wrogiem.
A to dziwne w sumie, z tymi smakami, bo jak jadłam zdrowo tak jem. Tylko coś innego.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6eb39991264d.jpg
TO JA DZISIAJ
A dziecko już nie wiem który raz dziś ma czkawkeNynka, Sela, J.S, pawojoszka, Wowka, Fatalita, Mycha666, Mała Matylda, D_basiula, kattalinna, Kira91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny