X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2018
Odpowiedz

Majowe mamy 2018

Oceń ten wątek:
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 9 kwietnia 2018, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestesmy.
    Sprawdzili jeszcze raz, lekarz mowi ze ten jeden skok to byl jednak na skurczu, a pozostale sie zaczely jak moje tetno zaczelo szalec, ruchy byly mocne, mowi ze dziecko na pewno to odczulo bo ja nie ukrywam, ze wpadlam w histerie, zaczelam sie cala telepac, uderzenie goraca automatycznie i ten skok cisnienia, wiec od razu na lewy bok, oddychac spokojnie ale wiecie jak to jest, ja juz bylam tak spanikowana ze ten zapis ktg szlag trafil.
    Teraz maly normalnie, czkawke akurat mial, jutro rano zobaczymy bo teraz bylo spokojnie.
    Kazali mi przyjsc w nocy jakby mnie cos zaniepokoilo albo po prostu jakbym chciala sie upewnic, ze tetno jest w porzadku.

    Ja tez sie dziewczyny rozplywam... lepie sie tutaj, czuje sie jak w tropikach :O

    Kattalina, ja tez sie ciesze ze nie rodze we wrzesniu, umarlabym z upalu.

    Hoope, witaj w klubie depresji, ty sie zaraz chyba nam rozpakujesz bo cos te spadki energii podejrzane sa ;) Moze fiflak niespodzianke szykuje, wtryniaja ci sie bezczelnie w kolejke, pawjoszka sie nawet wyrywa, zaciskaj nogi do skonczonego 38 i pokaz wszystkim gdzie ich miejsce XD

    Hoope lubi tę wiadomość

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • Cola87 Autorytet
    Postów: 2868 2971

    Wysłany: 9 kwietnia 2018, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.S. trzymaj się tam, wierzę że będzie dobrze! Ja mam na leżąco 104 cm, nie pamiętam ile było ostatnio. A przytyłam 9 kg i pewnie jeszcze trochę dojdzie...ale dziś było pięknie, ja przy takiej pogodzie nabieram nowej energii życiowej :D

    qdkk2n0ahanlnmk1.png klz9ej28mp9ifznz.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 9 kwietnia 2018, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chciałam ogłosić, że Cola jest trollem, bo nie dość, że mało przytyła, to jeszcze odżywa w takie tropikalne upały :-P jesteśmy na tym samym etapie ciąży - to niemożliwe, żeby nie umierać w taką pogodę ;-)

    JS, domyślam się, że klimy nie ma tam u Ciebie? Może chociaż jakiś wiatraczek niech Ci zorganizują czy coś? My kiedyś w pracy takie małe na baterie sobie kupowaliśmy. Badziew chiński akurat to był, ale trochę działały i ulga była przez jakiś czas.

    age.png
  • Cola87 Autorytet
    Postów: 2868 2971

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 00:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha Kattalinna fakt że jak jest słonko to dostaje powera, ale za to na schodach, które mam w domu umieram i jestem bliska zawału czy jest ciepło czy zimno, to już nie ma znaczenia. Normalnie jak mój wujek co waży chyba ze 160 kg :O a wagi trochę staram się pilnować bo niestety przed ciążą już ważyłam za dużo...prawie 67 kg przy 164 cm wzrostu. Ja to jestem taki mały łasuch ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 00:27

    qdkk2n0ahanlnmk1.png klz9ej28mp9ifznz.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam normalnie powera, ale dziś była tragedia. Fakt, że kilka godzin w aucie z popsutą klimą nie pomagało...

    Chyba powinnam przestać zaglądać teraz tu na forum. Mam wrażenie, że jakieś bóle mięsiaczkowe mi się zaczynają. Chyba sobie zaczynam wkręcać... Jeszcze 1,5 miesiąca przecież!

    Od jakiś 2 tygodnie mój kot oddala się ode mnie coraz bardziej. Jak zawsze leżał na mnie godzinami, tak teraz prawie wcale. Omija mnie wręcz :-( czyżby on wiedział, że niedługo rodzę??

    age.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5557

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 05:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry.

    Znowu czeka mnie wątpliwa przyjemność oglądania jak świta.

    JS dobrze, że lekarze odnieśli się do tego Twojego wyniku i jeszcze przedstawili plan, żebyś się nie martwiła :) jak nocka?

    Kattalinna, moje koty u mamy też mnie nie zauważają. Czuje się w ich oczach jak mebel pozbawiony cech przydatności :D

    U mnie już to się stało. Mam zwolnienie do terminu porodu :P

    Upał jest nieznośny w bloku. Po wyjściu już daje sobie radę. Tylko nie mam w co się ubrać :/ i czuje że mam za długie włosy, ale już dopisałam fryzjera do listy zadań przed godziną Pe.



    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 06:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Typowo, zimno źle, gorąco źle. :D Ja się czuję cudownie. Najchętniej nie wchodziłabym do domu i kombinuję jak tu deskę do prasowania zainstalować w ogrodzie. Niech to słonko nie znika, najlepiej. Dekolt już smaruję żelem z aloesem, bo biedny, spalony na skwarkę.

    Moje koty za to zaczęły mnie zauważać. Pchają się wszystkie jak głupie i obłażą ochoczo. Wszystko u mnie na odwrót.

    J.S., wieści brzmią dobrze. Musisz zachować spokój, to mały będzie nasladował mamę. Dobrego dnia, bez sensacji, dla Was.

    Moje dziecię też wczoraj w nocy się wwiercało w szyjke z pełnym zaangażowaniem. To jest tak nieprzyjemne uczucie, że mimo, że nie boję się specjalnie porodu, to zaczynam wątpić, że jest on fizjologicznie możliwy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 06:15

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 06:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeesu, tropiki! Klimy! Siedzenie na dworze! Zazdroszcze wam, mi pozostaje okienko, ale dobre i to. Podobno ciagle ma byc taka pogoda 20-25 stopni, wiec po prostu pieknie.

    Kattalina, no nie swiruj nam tutaj!

    Fermina, ja marze zeby sie opalic, jestem blada jak maka :D Wyjde z tego szpitala, to ludzie sie wystrasza.

    Noc u nas taka sobie, tzn ja nie moglam spac bo zaparcia mnie meczyly, dzisiaj powiem zeby mi cos dali. Slabo spalam, bo albo wkrecalam sobie jakies krzywe akcje, albo cos, o 4 pilam napoj slodki bo wydawalo mi sie, ze sie nie rusza, ale uswiadomil mnie ze jest oki :D
    Dzisiaj moja kolezanka wychodzi, troche smutno, fajna dziewczyna, bede sama na sali jak kolek, bo jakos zadna zblakana dusza jeszcse tu nie zawitala.

    Milego dnia, korzystajcie ze sloneczka

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.S., gdybyś po opalaniu wyglądała jak odpad radioaktywny, jak ja, to byś nie chciała. :D Ja nie przechodze do fazy: ślicznie brązowiutka, jest blada - rażąco czerwona - blada. ;) Na pewno Ci kogoś dokwaterują, głowa do góry!

    Jak tam młode Mamy? Pawojoszka, jak Ci?

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez troche zazdroszcze, ze możecie korzystac z tej pogody, a ja tylko ogladam skonce zza okna :p

    Pierwsza wspolna noc z Kamilkiem za nami, troche sie awanturowal przy przebieraniu, ale ja mu nie kazalam tyle kupkac :o Probowalam go przystawiac do cycka, ale jeszcze nie mam za bardzo pokarmu wiec to bardziej byly cwiczenia, jak tylko tracil go z zasiegu ust to byl ryk :( Z butelki tez je bez szalu wiec boje sie, ze jednak dzisiaj nie wyjdziemy..Po za tym przeraza mnie jego ulewanie :/

    Ale po za tym to obawialam sie, ze bedzie gorzej mi szlo z opieka nad nim, a chyba nie jest tak zle :)

    Wowka, D_basiula, pawojoszka, Fermina, J.S, Cola87, kattalinna, malwka08, amygdala, Kira91, Mała Matylda, Feeva, Sela, Hoope, Kropka88 lubią tę wiadomość

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5557

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy, zaraz nas odstawisz w nacieszaniu się pogodą ;) my pójdziemy na porodówki, a Ty z wózkiem :D

    Katy lubi tę wiadomość

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry pięknie dziś znów jest,zdecydowałam że na oddział pójdę jutro bo M nie mógł tak z miejsca załatwić sobie wolnego a ten szpital to bardziej widzimisię mojego gina ale pójdę żeby nie było niech przebadają i poobserwuja sobie . No chyba że zacznie się dziać coś niepokojącego to pojadę od razu . Może on poprostu zadko widzi kobiety w szóstej ciąży miesiąc przed porodem i nie wie że to tak ma być . Będę się cieszyć dziś ostatnim dniem wolności . Nawet się już nie kładłam żeby dospac szkoda dnia.
    Katy będzie dobrze jeszcze chwilę i będziecie w domu

    cf409fc7e7.png
  • Mycha666 Autorytet
    Postów: 533 712

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 07:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy dokładnie, my będziemy zdychać z ciepła, a Ty będziesz z wózeczkiem kulturalnie po parku spacerować.

    Nie zazdroszczę pobytu w szpitalu w taką pogodę, bo na pewno jest masakrycznie ciepło. Ale pamiętajcie, że to wszystko dla dziecka. Niedługo zapomnicie o tym, tak jak o bólu porodowym.

    Dobrze, że wstałam o 5.30, to zdążyłam nadrobić, co wczoraj naskrobałyście. To teraz odnośniki:

    1) Hoope nie ma opcji, żebym się znowu zmierzyła. Wystarczy mi, że muszę co tydzień na wadze u lekarza stawać. Ostatnio jak zaprotestowałam po świętach, to położna była na tyle miła, że nie powiedziała na głos wagi, tylko wpisała do książeczki. Potem zajrzałam. Dziwna prawidłowość u mnie. Jak jem dużo i niezdrowo, to mniej tyję, niż jak jem mało... Uwielbiam komplementy typu "jaki masz mały brzuch", bo przeważnie takie słyszę. Niestety ostatnio rodzinka zaczęła mnie komplementować "ale Ci nogi przytyły" ;(

    2) Torbę w końcu spakowałam, a raczej dopakowałam resztę.

    3) Łóżeczko przywiezione. Chociaż to bardziej pod kątem kotów. Niech się przyzwyczajają do nowych sprzętów. Ostatnio odkryły fotelik samochodowy, który stoi na podłodze od kilku miesięcy i namiętnie się prześcigają, żeby go zająć.

    4) Zaliczyłam wczoraj przegląd techniczny auta. Można wymieniać już na większe. Były małe zastrzeżenia, ale jak facet zobaczył, że ciężarówka przyjechała osobówką to się zlitował ;)

    5) Muszę odwiedzić lumpeks i kupić jakąś tunikę. Koniecznie z krótkim rękawkiem. No chyba, że do porodu nie będę wychodzić na dwór, to wtedy mogę tylko w majtkach i męża podkoszulku łazić po domu. Ale takiej opcji raczej nie ma.

    6) W poniedziałek idę po raz pierwszy na pedicure. Już nie ogarniam tych najniższych partii.

    Tanda jak tam ćwiczenia z Aniball??? Ja zaliczyłam 3 dni dopiero. Szału nie ma , ale jestem dobrej myśłi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 07:49

  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry. 35 tydzień czas start!

    O tej porze jest miło, słońce jeszcze nie w oknach, rześkie powietrze. Fermina, cwaniaro, gdybym miała ogród albo chociaż balkon cywilizowany i mogłabym tam spędzać czas to też bym się cieszyła pogodą :-P ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma...

    Dziś będę sprawdzać klimatyzację w komunikacji miejskiej... Najpierw gin w samo południe, 1,5 godziny później kilka przystanków dalej dermatolog. W końcu udało mi się upolować wizytę. Mam paskudny objaw ciążowy :-( zrobiły mi się kurzajki! Nigdy w życiu nie miałam, teraz w ciąży złapałam. Zanim się zorientowałam co to, to zdążyła urosnąć. Boję się, że nie zdążę przed porodem pozbyć się tego i na młodą przeniosę :-(

    Jutro diabetolog. Ciągle mam wątpliwości czy do niej jechać... Ale cukry rano ciągle nie takie jak bym chciała. Brrr nie cierpię lekarzy, zwłaszcza nowych.

    JS, i kto tu świruje? :-P

    Katy, zaraz się opalisz na tych spacerach :-) jesteś pewna, że Kamilek nie je piersi? On teraz potrzebuje jeszcze malutko.

    age.png
  • Mycha666 Autorytet
    Postów: 533 712

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:

    Dziś będę sprawdzać klimatyzację w komunikacji miejskiej... Najpierw gin w samo południe, 1,5 godziny później kilka przystanków dalej dermatolog. W końcu udało mi się upolować wizytę. Mam paskudny objaw ciążowy :-( zrobiły mi się kurzajki! Nigdy w życiu nie miałam, teraz w ciąży złapałam. Zanim się zorientowałam co to, to zdążyła urosnąć. Boję się, że nie zdążę przed porodem pozbyć się tego i na młodą przeniosę :-(

    Kattalinna daj znać co lekarz zalecił na kurzajki. Co prawda to trochę inna sytuacja i bardziej zaawansowana, ale mój mąż też się z nimi męczy. Dostał już jakieś świństwa do smarowania i miał 2x wymrażane, ale chyba średnio pomaga. Na szczęście na mnie nie przeszły.

  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie babka z sali mnie pociesza, zebym nie panikowala bo on potrzebuje na razie malo, a jak zacznie wiecej potrzebowac to juz pokarm bede miala...Mam taka nadzieje bo nie chce go juz karmic tym mm :/

    Juz sie nie moge doczekac pierwszego spaceru ;)

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie tego się boję, że jak raz się przyplątały to będą wracać :-( wiem, że metod jest sporo, nie mam pojęcia które dozwolone w ciąży. Mąż ma faktycznie łatwiej, ale słabo, że wracają :-(

    age.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy wrote:
    Wlasnie babka z sali mnie pociesza, zebym nie panikowala bo on potrzebuje na razie malo, a jak zacznie wiecej potrzebowac to juz pokarm bede miala...Mam taka nadzieje bo nie chce go juz karmic tym mm :/

    Juz sie nie moge doczekac pierwszego spaceru ;)
    Katy, takie małe smyki to tyle co kot napłakał jedzą. Naparstek normalnie. Także spokojnie, zostaw w cholerę to mm. Krzywda mu nie stanie. Dacie radę :-)

    W tekście jest fajna grafika uświadamiająca :-)

    http://ninjamama.pl/ile-mleka-zjada-noworodek-karmiony-piersia/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 08:24

    Katy lubi tę wiadomość

    age.png
  • Kira91 Autorytet
    Postów: 1228 1429

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja wczoraj mialam wizyte. Maly wazy 2040g. Przy urodzeniu ma niby maksymalnie 3400 wazyc. No zobaczymy. Zdjecia sie nie udalo zrobic. Nastepna wizyta dopiero za 4 tyg (to bedzie 38tydzien! :O )

    Do tego czasu konczymy remont I chyba bede unikac BBF bo tu sie zaczynaja rozne rzeczy dziac :D

    Milego dnia! :)

    Mycha666, pawojoszka, kattalinna, Mała Matylda, Feeva, Sela, D_basiula, Hoope, Kropka88 lubią tę wiadomość

    suvmjw7.png
    5d4026t.png

    03.2017- Aniołek,poronienie septyczne
    Potworniaki, torbiele
  • Mycha666 Autorytet
    Postów: 533 712

    Wysłany: 10 kwietnia 2018, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaa no i kattalinna powodzenia u lekarzy i w komunikacji miejskiej. Ładnie wyeksponuj brzuch obcisłym ciuchem, żeby Ci ustąpili miejsca :D

    kattalinna lubi tę wiadomość

‹‹ 902 903 904 905 906 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ