Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już nawet nie patrzę czy to dla dziewczyn czy nie, ma być wygodne i dobre. A to, że jest ufoludek na kieszeni, dziecku się podoba i lubi, nie wie gdzie kupiłam, tak ma być.
Nie mam nic pysznego do jedzenia, zaraz mnie trafi.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
No i zaczynam przygodę z insuliną. Dobrze, że nie zostało dużo.
Dziś jestem zbulwersowana postawą ludzi. Wróć, bab. Oczywiście żadna nie ustąpiła, a jechałam takim pustym tramwajem, stałam chyba tylko ja i jeden facet. Pół wagonu widziało, a nie wszystkie były stare i pomarszczone. W następnym jakoś inna kobieta przez tłum mogła mnie wypatrzeć...
Nie sądziłam, że końcówka ciąży będzie znowu pod znakiem biegania po lekarzachza dwa tygodnie znowu maraton, tym razem 4 wizyty mnie czekają
-
Uff A ja dziś już wszystko pozalatwialam co mi spokoju nie dawało jeszcze tylko dobrać w restauracji menu na komunie i mogę spokojnie czekać na rozwój wydarzeń. Dziś byłam z młoda na zdjęciu gipsu, odebrałam torbę do wózka bo w końcu dostarczyli do sklepu, ostatnie zakupy przed komunią typu wianek i rajstopki no i zamowilam prezent komunijny od dziadkow bo pieniadze przyslali i link do allegro zupełnie jakby sami nie mogli opłacić. Przerosł ich chyba technologia
jutro wozyta zobaczymy co powie lekarz skurcze nadal sa mocniejsze ale nieregularne więc siedzę i czekam jak na bombie
Nadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Patk jestem pewna że twoja córcia będzie taka słodka że nikt nie zwróci uwagi w co jest ubrana bo wszyscy będą podziwiali ja samą. Jak ci te traktorki przeszkadzają to zwyczajnie wymień guziki i nikt nie zauważy że to dla chłopca .
Patrzę na te wasze zdjęcia i zastanawia mnie tylko jedno ,dlaczego wy wszystkie takie szczupłe jesteście? Czy tylko ja wyglądam jak wieloryb?
My już po badaniu i jedno wiem na pewno ,muszę zmienić lekarza ale to już chyba po porodzie . Wyobraźcie sobie że na wizycie mój lekarz zbadał mnie tylko na fotelu oczywiście nie zauważył infekcji ( znowu ) i stwierdził skrócenie szyjki i rozwarcie więc z diagnoza niewydolności szyjki skierował na oddział . A tu pan doktor zrobił USG bo stwierdził że bez tego nie da się określić stanu szyjki ,aż dla potwierdzenia zawołał kolegę bo się okazało że moja szyjka ma się świetnie nie dość że zamknięta to jeszcze 4 cm. dluga . Zlecił badania krwi i moczu dał luteinę i nospe na wyciszenie . Tyle to mógł mój gin w poniedziałek zrobić bez tego całego zachodu że szpitalem. Ale jak stwierdził na koniec doktor ,jakiego sobie lekarza wybierzemy takiego mamy i tu mu muszę rację przyznaćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 15:35
-
Hmmmm... Ja tez po lekarzu i tez jakies jaja. Zbadal mnie na fotelu, stwierdził ze szyjka ok. No ok to ok. Musiałam sie upomnieć o gbs, bo jakby zapomniał. Co lepsze, pytam o ktg, usg czy jeszcze bedzie jakies czy jak. A ten do mnie ze tak tak, ale to na końcówce ciąży. Hmmm, no tak ale ja kończę zaraz 35 tydzień, to kiedy ta końcówka? Umawia mnie kiedy mam przyjść następny raz i mówi to prosze przyjść za 4 tyg. To wtedy damy skierowanie na ktg i usg. Ale jak za 4 jak ja za 4 mam termin porodu.
Pytam o skurcze co robic jak będą takie jak wczoraj? No nic, wziac nospe. Ale Panie doktorze ja płakałam z bolu. No to proszę wziac dwie nospy. I zapytal co zrobilam, ze wczoraj przeszlo. No to mowie, ze rozchodzilam itp a potem się położyłam i bałam ruszyć, zeby znowu nie miec. A ten do mnie -no zawsze to jakies wyjście. No kuuuuur..
Czy to ja jestem jakas przewrażliwiona? Czy to nie jest normalne, ze lekarz sie tak zachowuje? Ogólnie to nie wiem co mam teraz zrobic, no bo na jakies zmiany to chyba za późnowrrrr.
Zuzanka już z nami
-
Mój gin na ostatniej wizycie też był "dziwny"
Ale i położna zauważyła...
Zero badań
Wizyta za 4tyg a nie 2
Śmiesznie wypisane zwolnienie(poradzimy sobie)plus dwa błędy na nim (w tym nazwisko!)
Bez porady na zaparcia(zmienić dietę) oraz hemoroidy (w ciąży się nie leczy)
Nawet nie byłam zwazona i ciśnienia nie mierzyl
A w środku siedziałam 30 minutWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 15:59
-
Mój był normalny, ale pewnie dlatego, że ogólnie jest dziwny
ale ze skierowaniem na ktg i tak zakręcił równo.
Kolagena, chyba nic nie pozostaje jak doczekać do końca... Ty do niego prywatnie czy do szpitala chodzisz?
Powiedzcie mi jeszcze, jak to jest z tym ktg? Kiedy powinno robić, ile razy - są jakieś normy, wytyczne czy jak się danemu ginowi podoba? Bo ja nie ogarniam zupełnie.
Kamcia, mam wstrzykiwać przed snem to chyba nocna. Tylko dostałam taką bez refundacji, podobno lepsza bo nie robi skoków tylko jest stabilna. Dwie ampułki plus paski i 120 w aptece zostało... A już i tak byłam załamana po porannych koszykach w neciedziś mieliśmy jechać do Ikei ale na razie przeszła mi ochota...
-
Kattalinna aktualnie do szpitala. Prywatnie nie dałabym sie tak zbyć. Zreszta teraz tez nie dalam. Powiedziałam, ze za miesiąc to za późno i ze chce za dwa tygodnie. Niechętnie, ale wpisal mnie za dwa tyg. No kurde, laski mi nie robi. Poza tym nie jestem jakas psychiczną, nawiedzona pacjentka, która przychodzi co tydzień. Ostatni raz bylam 1,5 miesiaca temu, bo 2 tyg temu bylam mega chora i odwołałam. Czy juz nie ma normalnych lekarzy na tym świecie?Zuzanka już z nami
-
Kelegena, rzeczywiście dziwny, dobrze, że nie dałaś się zbyć. Za 4 tygodnie to zdecydowanie za późno.
Kattalinna, z tym ktg to raczej zależy od lekarza, wiele kobiet ma dopiero w 38, 39 tygodniu, albo w terminie porodu dopiero. Zalecenia wcześniejszego ktg np. w wypadku cukrzycy ciążowej. No i mój Gin mówił, że jak tylko mnie coś niepokoi, dziecko inaczej się rusza (za mało, za dużo) to też nie stresować się niepotrzebnie, tylko walić na KTG na IP żeby sprawdzić.
Boże, co to za aura/biorytm/ciśnienie dzisiaj...umieram dziś na wszystko.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
kamciaelcia wrote:a co to za insulina?
ja płaciłam za 5 fiolek 9zł i skoków nie miałam nigdy
moja insulatard
dla mnie wazne ze "ludzka"
ale czeka w lodówce, 5 miesiecy brałam...
Dobra, to przed wizytą za dwa tygodnie zrobię to ktg przy okazji wycieczki do labu żeby nie krążyć na próżno. Jeszcze się upewnię wcześniej u położnej czy to działa faktycznie tak jak myślę. A później jak pan doktor zechce żebym w szpitalu robiła to niech mi skierowanie daje... -
Ja nie mogę narzekać na ginekologa, puki co odpukać jest ok. Ostatnio w badaniu stwierdził z szyjka skrócona, ale sprawdził dla potwierdzenia na usg i powiedział że jest jednak dobrze wszystko, 2.9 cm i zamknięta. Także to USG jednak się przydaje. A tak poza tym to od paru dni siedzę z praniem i prasowaniem ciuszków...boziu chyba nigdy w życiu się tak nie naprasowałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 16:50
-
Narobiłam się. Przygotowania do przeprowadzki level hard. Kolejny dzień porządkuje, wyrzucam, myję, sapiąc przy tym jak lokomotywa. Gdzie moje siły?!
Przyszla dostawa pościelowych rzeczy, miekkich przewijaków, organizera, poprałam ale nie mam sily na uprasowanie... teraz leżę i dyszę i słabo mi się robi jak patrzę ile tego jest do roboty...
Nie mowiac o tym, ze torbę pakuję już kolejny dzień i nadal jest tak jak było, żadnego progresu
Czy myślicie, że do szpitala pakować same pajacyki- mam takie cieplejsze welurowe i zwykle bawelniaki, czy w taką pogodę wystarczą body+spodenki+ewentualnie bluzeczka? Może zapakować takie i takie zestawy? -
Ja tam wzięłam zestawy body +pajacyk. Zawsze to mniej prania i prasowania później niż body kaftanik i spodenki hehehe. A jak weźmiesz spodenki to jeszcze skarpetki trzeba wpakować do kaftanikow niwdrapki a tak wszystko w pajacykach jest
Wowka lubi tę wiadomość
Nadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Kelegena, ten lekarz jakis nieprzytomny
Pawojoszka, no to dobrze, ze nic takiego sie nie dzieje, bez sensu tylko że tracisz kilka dni na szpital...
Kattalinna, wspolczuje tej insuliny. Bez sensu tak na samą końcówkę, ale co poradzić.
Czy przełomowy jest dla cukrzycy ten 32 tydzień, jak Kamcia pisała, czy są jeszcze jakieś pułapki cukrowe końca ciąży? -
Ja już chodzę co 2 tygodnie. Miałam wizyty teraz w 35 i 37 tygodniu, kolejna miała być w 39 ale sama przesunęłam o kilka dni bo mi godzina nie pasowała i to już będzie 40 rozpoczęty a czasowo 2,5 tygodnia. Potem kolejna wizyta za tydzień.
KTG mój lekarz zleca w terminie porodu a potem co 2-3 dni.Matylda
-
Mi powiedziała położna że ktg robi się od terminu porodu a wizytę też chciała za 4 tygodnie ustawić ale że ten szpital to na 30 tego zapisała,od dziewiątego to tak koło trzech tygodni będzie
Wogole to mała w najlepszym porządku, waży już 2530 czyli w sam raz, przepływy w porządku wszystko książkowo ,więc co ja tu robię ją się pytamWiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 18:01
Hoope, Mała Matylda, Fatalita, Kropka88, D_basiula lubią tę wiadomość