MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny, widzę w nocy ożywione dyskusje się toczyły
Współczuję Wam tych puchnięć, miałam to samo z WeronikąTym razem na szczęście nic się nie dzieje, ale już na wszelki wypadek obrączkę ściągnęłam i jak to któraś kiedyś pisała (Monika?) to czuję się jakbym była goła
weronikabp, MonikaS, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
alexast - jak ma się doła to ciężko czasem pocieszyć
jeszcze hormony ciążowe utrudniają nam "ogarnięcie się" i człowiek siedzi, myśli, analizuje i się dołuje, często niepotrzebnie. takie katowanie się to jest najgorsze! ja niestety tak czasem mam
a do szpitala po co masz dzwonić?alexast lubi tę wiadomość
-
sunset wrote:Wcale się nie dziwię, moja mała o tej porze tez śpi w najlepsze i nie w głowie jej brykanie, głupia godzina na ktg. Nie każde dziecko przecież jest super aktywne na zawołanie, moja raczej należy do leniuszkow
Evas- śpij, śpij. Póki jeszcze możesz
ma czasem akcje,że daje popalić, ale raczej się grzecznie wyciąga co jakiś czas
ktg i usg pokazują że wszystko ok i to najważniejszeevas, sunset lubią tę wiadomość
-
Eta - w 37 tyg kazali mi zadzwonić, żeby się umówić na wizytę w celu omówienia cesarki. Dzwoniłam, ale lekarze mają teraz obchód i mam dzwonić ok. 11tej. Mam nadzieję, że będą ze mną rozmawiali jak z człowiekiem.... Szkoda, że nie może ktoś za mnie tam zadzwonić
Sen mi też pomaga, ale ile można spać?? Wczoraj przespałam prawie pół dnia.
weronikabp, eta, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
weronikabp wrote:A kiedy masz ktg kochana? Ja tez kilka juz miałam. No i tak jak pisałam kawaleczek czopa odszedł, doktor na usg dotknął główki, nie powiem to bolało
Ktg mam 9 czerwca, a 4 czerwca ostatnie USG.
MonikaS - do rozkręcania się to chyba jeszcze daleko, to dopiero jeden skurcz byłAle Młody może wychodzić już od jutra, bo ciąża będzie donoszona, więc się nie obrażę, jeśli się coś rozkręci.
weronikabp, Ala29, MonikaS, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nalka wrote:Ala29 - nie zgodzę się z tym, że dziecko nie rośnie po 38 tygodniu. Mnie trzymano w brzuchu, żebym jeszcze się utuczyła jak powiedzieli mojej matce, która miała ze mną cesarkę. Poza tym gdyby naprawdę było tak jak piszesz, to już by mi wywoływali poród, bo moje dziecko ma 2200g. Lekarz powiedział w szpitalu, że poczekają i będą sprawdzać do końca ciąży czy i ile przybiera.
Co do krwi, to mój mąż ma A rh-, a ja Brh+ (może mieć chyba każda grupę krwi nasze dziecko:) ) i pytałam kilku lekarzy oraz na szkole rodzenia, czy mam się badać w kierunku konfliktu, to mi każdy powiedział, że moja grupa jest ważniejsza i jeśli mam plus to nie muszę się przejmować, nawet jeśli po ojcu Anna będzie miała minus. Ale mama |"minusowa" zawsze powinna się w tym kierunku badać. Takie sa moje informacje medyczne.
Paula trzymam kciuki!
Bankierka ogromne GRATULACJE!!!
Natomiast jeśli chodzi o grupę krwi to jasne, że czynnik rh matki jest najważniejszy, i oczywiscie ze jeśli matka ma rh + o konflikcie nie ma mowy
i jasne, że każdej kobiecie z rh ujemnym robi się przeciwciała- napisałam o tym wielokrotnie,ponieważ lekarz nie może być pewien grupy krwi ojca zupełnie potwierdzam i zgadzam się z tym co napisałaś :-)i w tej kwestii nie napisałam nic innego, dobrze Ci mówili lekarze i położne , też mnie tak w szkole uczyli
w moich postach dyskusja toczyła się na inny temat, kiedy występuje konflikt serologiczny, i czy w sytuacji kiedy matka i ojciec mają rh ujemne może dojść do konfliktu serologicznego
ja jestem matką rh ujemną i również zlecane mi są przeciwciała i je robię, bo takie są procedury, jednak nie ma mowy o konflikcie w sytuacji kiedy matka i ojciec sa rh ujemni- ale lekarz i tak zleci matce przeciwciała bo nie ma gwarancji co do ojca
Już więcej na ten temat się nie wypowiadam, choć nie chciałabym aby na forum weszła dziewczyna, która ma rh ujemne i ojciec dziecka też i przeczyta, że może u niej wystąpić konflikt serologiczny, bo to totalna bzdura jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 09:48
ivv, FeliceGatto lubią tę wiadomość
-
ale miałam ciężką noc, o 2 obudził mnie ból brzucha tak mi się brzuch stawiał i mala kopała w bok ze szok, myślałam ze to z głodu wiec zjadłam ale to nie pomogło, później wizyta na tronie tez nie przyniosła ulgi a o 3 jak dostałam bólu podbrzusza to już miałam dość
ale po tab przeszło w miarę, ze trochę zasnęłam ale niestety przyśniło mi się zdarzenie z marca zeszłego roku ;(
nie miałam od dawna tak zlej nocy, i mam wrażenie ze mój organizm już zaczyna się przygotowywać do odegrania najważniejszej roli w życiu- PORODU :0Modelka lubi tę wiadomość
-
alexast - my Cię wspieramy i przesyłamy pozytywną energię!
niech doleci do Ciebie szybko!
jak już zadzwonisz to napisz co tam Ci mówili.
maggda - na to wygląda że organizm szykuje się do poroduwiem że ciężka noc nie jest radująca, ale pomyśl o tym że coraz bliżej bobaska
weronikabp, maggda lubią tę wiadomość
-
Margotka87 wrote:alexast to u Was trzeba specjalnie dzwonic zeby sie umowic? a gdzie chcesz rodzic?
Jak dzwoniłam parę tygodni temu to lekarz mi powiedział, że mam zadzwonić w 37 tyg. żeby umówić się z ordynatorem w celu omówienia cesarki i ustalenia terminu. Chcę rodzić w Strzelcach Opolskich. A że mam już dość tych wszystkich dolegliwości chętnie bym poznała termin porodu, bo szczerze, to chyba psychicznie wysiądę jak jeszcze coś się ze mną zacznie dziać przez ciążę. Limit dolegliwości mam już wyczerpanynajbardziej dobiło mnie to łysienie plackowate.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Margotka87 wrote:Kochane czy Wy tez macie zwiekszone upławy? bo ja od kilku dni zauwazylam zmiany i nie wiem czy to normalne
Margotka zwiększona wydzielina jest jak najbardziej normalna przed porodem. ja tak mam, pytałam gin i ona mówiła że to normalne.
oczywiście wyklucz ewentualne zakażenie, zbadaj zapach i tak dalej.weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMargotka87 wrote:Kochane czy Wy tez macie zwiekszone upławy? bo ja od kilku dni zauwazylam zmiany i nie wiem czy to normalne