MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Weroniczko, serdeczne gratulacje! Namęczyłaś się, ale masz już przy sobie swoją córeczkę. Mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze i odpoczywacie
Ja póki co wychodzę z takiego samego założenia jak Muszka i Paulina. Termin porodu jeszcze przede mną, nie ma co się niepotrzebnie nakręcać, trzeba czekać, a po terminie można się zacząć zastanawiać co dalej. No i ta pełnia w piątek 13-tego plus zmiana pogodyKto wie co się będzie działo. Większość z Was ma jakieś objawy przepowiadające, ja nie mam kompletnie nic, więc może zaskoczy mnie odejście wód płodowych, czego bym sobie i Wam życzyła
balonik, Evelineq, sunset, evas, Paulina1986, Mucha, ivv, maggda, MagdaO, Duchess, vikus001, weronikabp lubią tę wiadomość
-
topa42 wrote:U mnie też z pracy już dzwonili czy urodziłam. Kierowniczka stwierdziła że mogłabym urodzić już dziś bo szybciej do pracy wrócę ! Czujecie ? Normalnie jakaś paranoja !
Owszem, topa, "czuję", bo jak do mnie dzwonią, to po to, żeby wyliczyć sobie, czy w grudniu będę już w pracy i czy na grudzień już mogą nowy projekt zaplanować... -
Modelka wrote:Owszem, topa, "czuję", bo jak do mnie dzwonią, to po to, żeby wyliczyć sobie, czy w grudniu będę już w pracy i czy na grudzień już mogą nowy projekt zaplanować...
lipa - a ty po pół roku wracasz do pracy? Ja już zapowiedziałam że biorę roczny.
-
Judi2014 wrote:Martynika to Ty pisałaś ze wszystko normalnie jesz? Truskawki tez? Nic małemu nie jest? Bo ja już nie wytrzymam, wszyscy się nimi obracają i zachwalaja jakie pyszne a ja patrzę i slinie się jak pies.
Tak, wciągam wszystko.Truskawki, borówki, banany, jabłka, maliny, itd.
A Artur przybiera wzorowo, wczoraj byliśmy na kontroli na Karowej, mały waży 4030g, w tydzień przybrał prawie 400g, więc moja dieta wszystkożercza na złe mu na pewno nie wychodzi.
Wysypek nie ma, kupy normalne, gazy oczywiście są, czasami bolesne, że się wydrze, ale nie ciągnie się to w nieskończoność i nie przebiega bardzo gwałtownie, wiec nie wydaje mi się, żebyśmy mieli duży problem.Poza tym mało które dziecko nie ma kolek.
Tak czy inaczej obserwuję go, jego zachowanie nie wydaje mi się anormalne, kontrola wyszła ok-oboje korzystamy w pełni z uroków sezonu.
Judi2014, Evelineq, Modelka, sunset, evas, Galanea, Paulina1986, Mucha, ivv, Niesforna, maggda lubią tę wiadomość
-
topa42 wrote:
lipa - a ty po pół roku wracasz do pracy? Ja już zapowiedziałam że biorę roczny.
Ja idę na pół roku, drugie pół mąż. Chyba, że w jego pracy jeden projekt się zrealizuje, wtedy ja pójdę na 8 miesięcy, a on na 4. W każdym razie - dzielimy się urlopem -
Judi zjedz sobie kilka sztuk, poczekaj dwa dni i jak nic nie będzie się działo to spróbuj z 10 sztuk, po kilku dniach znowu więcej - za dwa tygodnie zjesz całą kobiałkę
Apropos jutro jedziemy do wujka zrywać truskawkio ile mnie nie zostawią w szpitalu, bo jutro mam się tam stawić (ze względów kardiologicznych) i pani powiedziała, że mogą już chcieć mnie do porodu przytrzymać
Dobrze, że moi rodzice akurat w przyszłym tygodniu jadą z Weroniką i jej kuzynem nad jezioro pod namioty
Tylko ja nie mam netu w komórce - i jak tak bez Was do szpitala???!!!
Modelka współczuję, ludzie naprawdę nie mają wyczuciaPs. jak ja Ci zazdroszczę!! Jak ja bym chciała się podzielić urlopem z mężem
Niech zobaczy (k..a!!) jak to jest
A tak poważnie - jak mąż jest dłużej w domu to zupełnie inne ma relacje z Weroniką, taka większa czułość się między nimi nawiązuje i to jest cudne, coś jak matka-dziecko
Sunset - przyłączam się do braw dla Martyniki
evas, Martynika, sunset lubią tę wiadomość
-
Ja jak odbieram telefon to witam się słowami "nie, jeszcze nie urodziłam", tak mnie to już denerwuje...
Tak jakby wszyscy myśleli, że to da się zaplanować i urodzić wtedy kiedy się chce...
Ja już pomału oswajam się z sytuacją, że muszę mieć cc... Tylko teraz problem, bo w szpitalu w którym chciałam mieć cc, nie ma terminu tak na szybko na planowe cięcie
Ale w piątek idę na wizytę do lekarza, i mówi, że może uda mu się coś wykombinować. A myślałam, że da się to tak szybko załatwić i już w weekend będę mogła cieszyć się Synkiem...
Wszystkim, które chcą rodzić, życzę odejścia wód i skurczyEvelineq, ivv, Galanea, Modelka, evas, czekajajaca, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 12:44
vikus001, weronikabp, Nalka lubią tę wiadomość
-
Nie pamiętam czy pisałam:
Nalka, Weronika! Gratulacje! Wszystkiego dobrego!
Mały w nocy strasznie wiercił się na dole, jak nigdy. Odniosłam wrażanie, że chyba ustawia się do porodu, bo przesunął się z boku(od zawsze był z lewej strony z boku ułożony), a teraz jest na środku równo, nie czuję ruchów po bokach tak mocno jak wcześniej i właśnie tłukł się tam na dole, jakby głową celowałNo i mąż mi powiedział że mi się obniżył brzuch.
Galanea, Evelineq, Modelka, Judi2014, evas, sunset, vikus001, weronikabp lubią tę wiadomość
-
No, Ivv, nie powiem, że nie mam obaw co do tego jego zostawania w domu, bo on kompletnie, ale to kompletnie nie umie gotować, więc z tym może być problem. Dziecko właśnie będzie przechodziło na stałe jedzenie, ja jeszcze zamierzam stosować BWL... Jakoś sobie poradzi, mam nadzieję
No i finansowo będzie nam się taki układ opłacał.
Niesforna - ja jeszcze dostaję pytania "a kiedy urodzisz?" No i żeby to chociaż od facetów, ale czasem od kobiet, które same już mają dzieci... No to chyba powinny wiedzieć, że NIE WIEM!!! W pracy ostatnio powiedziałam, że dowiedzą się, kiedy urodziłam, bo przestanę odbierać pracowy telefon.
A właśnie, dziewczyny rodzące i te, które już urodziły - bierzecie do szpitala laktator?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 12:58
Evelineq, ivv lubią tę wiadomość
-
Poradzi sobie
Oni zazwyczaj są pełnosprawni, tylko udają takich nie bardzo ten tego...
Nam się finansowo w ogóle ja nie opłacam, więc u nas takiej opcji nie ma
a co to jest BWL?
Musiałabym dwie walizki pakować, żeby zmieścić wszystko co może się przydać, w razie co mąż dowiezie mi laktator.Modelka lubi tę wiadomość
-
Ja też nie biorę laktatora. W razie czego m przywiezie.
Wy też macie taki dziwny dzień dzisiaj? Do 12 to normalnie co chwile glowe do poduszki przykladalam tak mnie sen mozyl... 5 min drzemki i za 10 min znowu to samo. Mala dokazuje od samego rana.mam ogromna motywacje do sprzątania, ale Nie potrafie się zmusić. Jakbym chodziła na pol gwizdka. -
BWL to baby led weaning, po polsku "bobas lubi wybór" - to taka metoda rozszerzania diety dzieci, która omija zupełnie etap papek i karmienia łyżeczką, a zamiast tego dzieciom od początku daje się po prostu kawałki warzyw, owoców czy mięsa, żeby same jadły.
AISAK, widzę, że Ty masz termin na dziś? Ja dopiero za tydzień, a już dostaję szału... Ja od paru dni mam taki nastrój "nic mi się nie chce". Ale to NIC kompletnie. Powinnam chodzić, coś robić, ale nie mogę. Jestem już tak zmęczona czekaniem na poród, że nie mogę się skupić na niczym innym...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 13:37
-
Modelka wrote:Niesforna - ja jeszcze dostaję pytania "a kiedy urodzisz?" No i żeby to chociaż od facetów, ale czasem od kobiet, które same już mają dzieci... No to chyba powinny wiedzieć, że NIE WIEM!!! W pracy ostatnio powiedziałam, że dowiedzą się, kiedy urodziłam, bo przestanę odbierać pracowy telefon.
A właśnie, dziewczyny rodzące i te, które już urodziły - bierzecie do szpitala laktator?
No właśnie ja głównie od kobiet takie pytania mam! chyba że wszyscy robią to specjalnie...
Ja mam mały laktator (medela mini electric) i wiele miejsca nie zajmuje, więc biorę od razu. Niby to nie problem, żeby mąż przywiózł, ale zawsze trzeba będzie na to czekać, a tak będę miała od razu pod ręką jak będzie trzeba -
Modelka, dziś dzis- ale nic z tego nie będzie.. Od tyg wypatruje tego nmego szkraba. Ale daje jej czas na spokojnie najpóźniej do poniedziałku. Jak nie to wywoływanie, które myślę ze pójdzie szybko i sprawnie. W końcu tak bardzo nie moge się doczekac Hani:)
Modelka, Evelineq, evas lubią tę wiadomość
-
AISAK wrote:Ja też nie biorę laktatora. W razie czego m przywiezie.
Wy też macie taki dziwny dzień dzisiaj? Do 12 to normalnie co chwile glowe do poduszki przykladalam tak mnie sen mozyl... 5 min drzemki i za 10 min znowu to samo. Mala dokazuje od samego rana.mam ogromna motywacje do sprzątania, ale Nie potrafie się zmusić. Jakbym chodziła na pol gwizdka.
Ja właśnie że mam pełno energii, nie jestem senna, ale co z tego jak nie mam ochoty totalnie nic robić, jedyne do czego się zmusiłam, to do prania ręcznego i już się zastanawiam jak wybrnąć z obiadu, ale mąż ma urodziny, i Hanka miała mieć a nie wyłazi, więc chyba po prostu zorganizuje jakiś wieczorek na mieście , albo coś w tym stylu, tak żeby pobyć z mężem tak bez obowiązków i gonitwy...
Moja Hanka też szaleje od rana, chyba korzysta z ostatnich chwil w brzuchu mamyhahah
Paulina1986, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Ja nie mam wcale laktatora-zastanawialismy się czy kupić i zdecydowaliśmy ze zobaczymy po porodzie ile będę miała pokarmu(w razie czego w szpitalu dają). Okazało się ze nie potrzebuję,nie miałam i nie mam nawalu pokarmu,mleka jest w sam raz. Teraz się cieszę że nie wydaliśmy tyle kasy na niego.
Galanea, evas lubią tę wiadomość
-
Ja biorę laktator wyparzyłam go i zapakowałam
Ja do szpitala mam trochę km więc wolę mieć go już przy sobie jak coś. Torby przepakowane
Ubranka małego przesegregowane
ubranko do porodu i na wyjście wybrane
Zapakowałam rożek, do niego ubranko na gorąco lub zimno, pieluszkę tetrową i czapeczkę + pampersjak się urodzi to tylko mąż wyciągnie rożek i wszystko w nim będzie
nie trzeba będzie grzebać
Dzwoniłam do kuzynki i powiedziała że to dobry pomysł bo jej mąż przekopał całą torbę i nie wiedział co dać
Z jednej torby zrobiłam dwie i faktycznie jest wygodniej
Mucha, evas lubią tę wiadomość