MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Evas Kochana u mnie wszystko pozamykane na cztery spusty od czasu do czasu troche brzuch twardnieje ale szczerze powiem ze sie nawet nie nastawiam na jakies symptomy bo w pierwszej ciazy tez nie mialam
od razu zaczely sie skurcze najpierw co 7-10-15minut pozniej czop wypadl i na porodowke juz w miare z reg skurczami
teraz czekam do 25tego mam sie stawic na oddzial i cesarka! przeraza mnie tylko mysl o cewnikowaniu bo ponoc robia to przed znieczuleniem a poprzednio robili mi po ale moze usmiechne sie do poloznej
tydzien temu Mała wazyla ponad 3kg teraz 18tego mam ostatnia wizyte zobaczymy co i jak
Czy Wam tez tak puchna stopy ? na mnie juz zadne buty nie pasuja a nozki wygladaja jak u sloniczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 20:39
evas, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wróciłam ze szpitala z konsultacji z lekarzem w sprawie ewentualnej cc...
No i się okazuje, że z takim zaświadczeniem jak dostałam od neurochirurga nikt mnie nie dopuści nawet do porodu naturalnego, bo się będą bać odpowiedzialności...
Tak więc jutro o 18 mam się stawić w szpitalu i w PIĄTEK 13-GO cesarskie cięcie i Jaś będzie z Nami!
Boję się cholernie, ale też jednocześnie nie mogę się doczekać, że już pojutrze będę miała Syneczka przy sobieModelka, vikus001, balonik, ivv, MonikaS, Evelineq, Duchess, AISAK, Paulina1986, Bea_tina, sunset, NataliaK, evas, Mucha, Judi2014, Galanea, nutka, Tusia84, monalisa, Agusia2312, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Aneczka, muszę się zgodzić z dziewczynami... jak sama napisałaś "nie jesteś cierpliwa" ale to jest forum i tutaj niestety trzeba być cierpliwym, sumiennym i regularnym w czytaniu postów, a do tego nie ma się prawa kogoś obrażać za to że wyraził swoje zdanie nawet jeśli jest ono nie po twojej myśli, bo takie tez są prawa forum, dzielisz się z nami wiadomością że wypiłaś piwo i czekasz na oklaski?... to jest alkohol , stąd większość osób wypowiedziała się negatywnie o Tobie, bo co jak co , ale jak wytrzymałaś prawie całą ciąże, to mogłaś jeszcze ten tydzień, do rozwiązania poczekać, albo do zakończenia karmienia najlepiej... Masz rację są kobiety które piją i palą i rodzą dzieci zdrowe, ale są i takie które wypiją kilka piw i ich dzieci mają problemy z koncentracją, są nadpobudliwe , a w skrajnych przypadkach mają FAS i nie jest określona dawka alkoholu która ten zespół wywołuje !!! Może się okazać że jeden Reds wystarczy...
Znam kobietę, która ma 5 dzieci już i z każdym paliła, może nie jakoś strasznie , ale paliła ... nie miała oporów publicznie i zawsze powtarzała że jej dzieci są zdrowe... OK, to że wszystkie noszą okulary jak denka od słoików, że te starsze nie mogą pojąć w szkole jak sie im do łba dosłownie nie wbije, że mają astme... być może gdyby się powstrzymała jej dzieci by nie miały tych problemów, teraz sobie można gdybać, najgorsza jest ignorancja matki która nie widzi problemu i eksperymentuje na własnym dziecku...vikus001, balonik, ivv, Modelka, Duchess, evas, Mucha, Judi2014, Galanea, czekajajaca, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Oj Aneczka, czy Ty się z księżyca urwałaś?? Czego Ty od nas oczekujesz?? Że napiszemy "jasne, co niedziela po mszy redsa walimy, czasem dwa"?
A takie obrażanie jest zwyczajnie dziecinne. Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, albo i zamilknąć jak się nie chce odzywać. Nie zmuszaj nas więc ani do aprobowania Twoich zachowań ani w ogóle do komentowania jeśli nie mamy na to ochoty.
Evelineq, vikus001, Kota, Duchess, NataliaK, evas, Mucha, Judi2014, Galanea, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Niesforna - super, mam nadzieję że i ja w piątek 13go urodzę
Mati- trzymam kciuki za rozkręcenie się akcji porodowej
Margotka- ja mam tak samo, zeby wbić stopy w klapki muszę je zasypać talkiemjak buty zdejmę , to mam stopy wąskie tylko w palcach, a reszta to kosmos takie bułeczki
Niesforna, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Niesforna genialna data na poród
piątek 13tego
nie bój się - będzie wszystko dobrze
wszystko jest do przeżycia, poród naturalny tez jest straszny a różnie też przebiega - jedne rodzą w moment bez wysiłku a inne się męczą godzinami i wspominają później jak najgorszy koszmar. Cesarka to cesarka, dadzą znieczulenie, rozetną, wyjmą i zszyją. Ci lekarze robią to codziennie więc nie ma obaw
raczej nic nie powinni zepsuć
co najwyżej dłużej będziesz dochodzić do siebie. Ja pomimo cc spokojnie zajęłam się małym i nie potrzebowałam zbytnio pomocy
mąż od czasu do czasu mi go podał albo co tam potrzebowałam, żebym za dużo mięśni brzucha nie nadwyrężała. szybko doszłam do siebie
a teraz śmigam jakbym żadnej operacji nie miała
Evelineq, vikus001, ivv, Niesforna, balonik, sunset, evas, Mucha, Judi2014, Galanea, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Hej Dziewczynki
Ostatnio trochę zalatana jestem
Wszystkim świeżym mamusiom serdecznie gratuluję !!!
Widzę że wywoływanie spotkało nie tylko mnie...
Galanea odpowiadając na pyt z przed paru stron co zabrać do szpitala to może doradzę? W Malarkiewiczu przy porodzie musisz mieć tylko swoją pieluszkę dla córci, ubierają w swoje ubranka a Ty potem sobie przebierzesz.. Przydał się Octenisept i tam położne polecają i wypytują czy masz, tak samo np. Oilatum do kąpieli by się przydał a jak nie mają coś swojego. Warto mieć swoje podkłady poporodowe bo nie dawali. No i wiadomo, butelkę wody na porodókę chociaż mi nie w głowie było picie
Aneczka co do alkoholu to Twoja decyzja że piłaś, a na forum wiadomo że większość jest przeciw. Ja zanim zaszłam w ciążę piłam sporo, często z mężem wyskakiwaliśmy na piwko do znajomych, odkąd zaszłam w ciążę nie piłam ani kropli i przynajmniej patrząc teraz na Franka mam czyste sumienie.
Mati trzymam kciuki aby się rozkręciło
Duchess, ivv, balonik, Modelka, sunset, evas, Galanea lubią tę wiadomość
-
Modelka wrote:BWL to baby led weaning, po polsku "bobas lubi wybór" - to taka metoda rozszerzania diety dzieci, która omija zupełnie etap papek i karmienia łyżeczką, a zamiast tego dzieciom od początku daje się po prostu kawałki warzyw, owoców czy mięsa, żeby same jadły.
Oj pamiętam jak dawałam Weronice całe jabłko albo surową marchewkę i ciągle słyszałam, że przecież ona taka malutka, udławi sięNajbardziej panikowały obie babcie
Ale ja nie stosowałam tej metody tylko zwyczajnie w świecie dawałam jej drugą łyżeczkę i ją dokarmiałam (najpierw papkami). To też dało rewelacyjny efekt, bo zanim skończyła rok to zasiadałyśmy razem do jedzenia i każda jadła ze swojego talerza. Fakt - sprzątania za każdym razem było co nie miara... (najgorzej jak jadła twaróg i jajka) ale było warto
Myślę, że fajną metodę chcesz wprowadzić
A ostatnio sąsiadka mi powiedziała, że jej córka (starsza od Weroniki o 3 miesiące) jeszcze NIGDY nie spróbowała surowych warzywCałe szczęście, że moja je uwielbia. Dziś na kolację zjadła ogórka i sałatę, potem zrzuciła z pomidora szczypiorek i wsunęła go całego, po czym zjadła ser żółty, rzodkiewkę, szczypiorek (co go wcześniej zrzuciła z pomidora), zakończyła chlebem - a na koniec zapytała mojego męża "chcesz?" i dała mu ostatnią skórkę z chleba
Duchess, Evelineq, vikus001, Modelka, sunset, NataliaK, evas, Mucha, Galanea lubią tę wiadomość
-
Ivv, zazdroszcze Ci strasznie tak fajnie jedzacego dziecka. Moj 3-letni syn nie chce nawet polowy z tych rzeczy co wymienilas sprobowac buuuu
probuje wszystkiego i nic nie dziala, paniom w zlobku a teraz w przedszkolu tez sie nie udaje
ivv lubi tę wiadomość
-
Oj Tusia się nie odzywa to do niej nie podobne - ma ktoś do niej nr ?
Niesfora super data na urodzenie dziecka - trzymam kciuki!
To trochę nas będzie w piątek rodziło :-)mam nadzieję, że u mnie też coś będzie się dziać
Och pojadłam truskawek sa pyszne takie słodkieA arbuz tez pyszny
Uwielbiam czerwiec
Evelineq, Duchess, evas, Mucha, Galanea, Niesforna, nutka, Tusia84, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Duchess nie wiem ile w tym mojej zasługi, ile "obciążenia genetycznego", a ile przypadku, ale ja bez warzyw nie zjem posiłku. A jak jem to musi być hurtowo
Męża też już nauczyłam, choć nadal z warzyw na pierwszym miejscu stawia ketchup
Dawaj, dawaj, dawaj. Kiedyś się nauczy. Weronika najdłużej nie chciała jeść sałaty, ale średnio raz w tygodniu robiłam sałatę na słodko jako surówkę do obiadu plus sałata na kanapki prawie za każdym razem i wreszcie zaczęła jeść.
Ostatnio słyszałam o takiej metodzie, że idzie się z dzieckiem na zakupy i pozwala mu wybrać najdziwniejszy owoc i warzywo z całego sklepu, a potem razem się je próbuje i rozmawia o nim. Może to jest jakaś metoda?Duchess, evas, Mucha lubią tę wiadomość