MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Niestety Sunset nie odpisała. Nie chcę się narzucać, więc nie będę do niej już pisać. jest mi bardzo ciężko, bo obie miałyśmy taki sam problem z naszymi córeczkami, obie drżałyśmy o ich zdrowie i życie.. nie umiem sobie wyobrazić, że coś mogłoby się stać.
Topa gratulacje!!! Ale Borysek zrobił prezencik tacie. Super! U mnie druga faza też trwała 5 minut. A mi się wydawało, że dwadzieścia.
Kochane Anna jest niejadkiem, musimy ją budzić częściej i na siłę karmić. Mogłaby spać cały czas. Zadziwiające jest to, że przez tydzień jednak te ok. 350 gram przybrała. Tak pokazuje nasza waga, zobaczymy w poniedziałek jak zwazy ją położna.
Aa.. właśnie. położna przyszła i zaczęła mi mówić co ewentualnie mogę jeść. Wymieniła tylko bułki z masłem, gotowaną pierś z kurczaka i indyka, buraki, marchew, pieczone jabłka, kasze, ryż, ziemniaki i co drugi dzien nabiał bez tłuszczu, ser żółty o niskiej zawartości tłuszczu. szkoda tylko, że taki ser to nie ser a szmira i lepiej takiego dziadostwa wcale nie jeść. Absolutnie zabroniła mi pić mleko. Moja babcia myślałam, że ją udusi, mówiła, że ona piła mleko nawet na siłę, żeby mieć lepszy pokarm, wychowała trójkę dzieci i żadne kolek nie miało. Już sama nie wiem co mam jeść? W szpitalu mówili, że praktycznie jeść normalnie oprócz wiadomo kapusty, pestkowych owoców , kwaśnych i ostrych rzeczy..Mam mętlik w głowie. Co mówią wasze położne?
Co do ściągania.. ja mogę ściągnąć bardzo dużo pokarmu ponad 100 ml, ale co z tego skoro Anna za nic nie chce jeść i trzeba ją wybudzać?
Galanea, Limerikowo, Agusia2312, Duchess lubią tę wiadomość
-
u mnie położna mówiła jeść wszystko oprócz wzdymających i tego co mocno uczula np orzechy, cytrusy, małopestkowe owoce... truskawki jadłam, banany jadłam i jest ok a nabiał jem w ogromnych ilościach - jogurty, serki, żółte sery to chleb powszedni u mnie
ja z kolei mam tak sobie pokarmu. Setki to bym w życiu nie ściągnęła. Mój wolniej przybiera na wadze. Dzisiaj zważę na golaska i zobaczę ile przybrał - ale w porównaniu z Twwoim Nalka to całe nicNalka, ivv, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Tak coś czułam, że kobita trochę przesadza... W końcu w szpitalu jakiejś super diery nie miałam, a po porodzie kazali mężowi naprzynosić węglowodanów, słodyczy bo byłam za słaba.. A ta położna mnie straszy, że jak nie będę jeść tak jak ona mówi, to dziecko będzie miało kolki od drugiego miesiąca.
-
Ostatnio dostałam pełno różnych poradników i broszurek na temat karmienia piersią i niektóre z nich mówią o odpowiedniej diecie i unikaniu wielu pokarmów. Pozostałe mówią, że nowa szkoła każe jeść wszystko i oczywiście obserwować, czy nie ma jakiś alergii.
Nie wiem komu wierzyć, ale może lepiej popróbować niż eliminować coś na zapas?maggda, ivv, weronikabp, Nalka lubią tę wiadomość
-
MonikaS wrote:Ivv moje chłopaki lubią ciepło i jak chłód. Michaś leżał długo opatulony w rożki koce i pieluchy
i był spokojny
Piotruś też woli ciepło - ale staram się go tak nie opatulać
póki co żadnych potówek nie ma - Michaś też nie miał o dziwo
Co dziecko to inneCieszę się, że Weronika woli chłód, bo dzięki temu ja oduczyłam się ciągłego marznięcia, a zmarźluchem byłam okropnym
Nalka nie wpuszczaj więcej tej położnej do domu!!!
Galanea, Nalka lubią tę wiadomość
-
Nalka, dziwna ta Twoja położna:/ Ja jem w zasadzie wszystko, wiadome, wzdymających nie i cytrusów, a tak to wsiąkam wszystko, ale wiadome zjem coś "nowego" i dzień-dwa obserwacji. Wczoraj np zjadłam tofifee i też jest ok, jeszcze jutro zobacze. Nabiał to w zasadzie mój główny pokarm, a mleko nie, że piję, ale do kawy zbożowej dodaje i jest ok.
Wprowadzaj co 2-3 dni coś innego i obserwuj, nie ma co popadać w paranoje:/Galanea, ivv, weronikabp, Nalka lubią tę wiadomość
-
Na szkole rodzenia prowadzila zajecia z laktacji kobieta ze szpitala gdzie bede rodzic i mowila, ze teraz sie je wszystko i ewentualnie jak widzimy ewidentne sygnaly, ze dziecku sie cos dzieje z brzuszkiem tow tedy eliminacja. Mowila wlasnie, ze na tych dietach bulka i piers z kurczaka mozna za szybko schudnac i miec problemy z laktacja, ze do produkcji mleka jest potrzebna energia i na dojscie do siebie po porodzie. Ja zmaierzam jesc wszystko oprocz wlasnie tych grochowo kapuscianych wzdymajacych rzeczy.
Galanea, Nalka lubią tę wiadomość
-
Ja przez ten czas od porodu bylam na diecie płynnej, zalecenie lekarza. Tylko przez to ze popekalam musialam uważac na to co jem, abym w toalecie nie miala problemow.
Teraz chcialabym zaczac jesc wszystko. Nabial jem codziennie, mleko pije tylko gotowane.Nalka lubi tę wiadomość
-
Poza tym co za składniki odżywcze przekażemy w mleku dziecku jeśli ich wcześniej nie dostarczymy do organizmu?
Miłego wieczorku, idziemy sobie do kina - dziecka nie ma to trzeba wykorzystać ostatnie chwile wolnościGalanea, Bea_tina, weronikabp, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny