MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
tak zgadzam się - to wina tylko i wyłącznie hormonów i ogólnego zmęczenia
powoli wszystko wróci do normy. Karolina a może spróbuj znaleźć sobie towarzystwo - może mamę odwiedź? lepsze to niż siedzieć samemu (nie liczę dzidziusia:) ). ja najgorsze doły łapię jak sama siedzę - już ponad 3 tyg po cc a dalej mnie dopadają chociaż zdecydowanie rzadziej
Weronika - ja też pocę się strasznie a zaraz po tym trzęsie mnie z zimna... a najbardziej mi zimno jak Piotrusia nakarmię - chyba ze mnie ciepło wysysa\
u mnie ostatnio waga stanęła w miejscu, ale już znowu ruszyła w dół. Już 12 kg na minusWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 09:15
-
Ivv u mnie też nic nie zapowiada rychłego porodu
Przed nami jeszcze cały dzień, zobaczysz weźmie nas z zaskoczenia i plum będą z nami nasze bąble.
Tak w ogóle to przez tą ciąże to czuję, że się w rozwoju cofnęłam. Ciągle czegoś zapominam, ciężko mi nazwać rzeczy po imieniu, normalnie przedszkolak. Moje komórki mózgowe są w stanie śpiączki chyba? haha
Karolina głowa do góry, popatrz na swoje maleństwo ono Ci wszysTko wynagrodzi. Mąż nie uciekł, tylko poszedł do pracy, za kilka godzin będzie, przytuli Was i wszystko będzie okNa pocieszenie Ci powiem, że mój mąż nie dostanie w ogóle wolnego w pracy, więc ja od początku będę musiała sama sobie ze wszystkim poradzić. Przy porodzie też go nie będzie chyba że zacznę rodzić w godz. nocnych
Ja zmykam pozałatwiać kilka spraw. Odezwę się później.
Miłego dnia życzę!!!
ivv, Galanea lubią tę wiadomość
-
karolina1990 wrote:Moja mama pracuje, jest w domu wieczorem. a moj maz wychodzi przed 6 a wraca czasem po 20. jestem skazana na bycie sama z dzieckiem.
czasami człowiek lepiej się czuje jak tylko na ludzi popatrzy
a tak w 4 ścianach to bardziej się dołuje...
-
nick nieaktualny
-
Nalka wrote:Maggda zgubiłaś kambel na naszej liście! była 2. urodziła 19 maja bodajże a termin miała na 2 czerwca.
MUCHA OGROMNE GRATULACJE!!! Czekamy na fotkę i relację.
Dziękuję madamama, mam nadzieję, że nie będzie to trwało długo.. Ile taki kryzys może potrwac? Chciałabym uniknąc sztucznego mleka. Ania dzisiaj nawet długo nie walczyła z cyckiem. Szkoda tylko, że większość czasu tylko ciumkała zamiast porządnie połykać mleczko. Ale parę porządnych łyków też było z lewej i prawej piersi. Trzymam ją po 15 minut przy jednej. Nie za krótko?
Nalka, kryzys może trwać nawet kilka dni, a skończysz go Ty sama, postanowiwszy się mniej przejmować.
U mnie walka trwa, Ignacy czasem sobie tylko trzyma sutek w buzi, raz na dwie minuty coś tam zasysa i zadowolony leży. I też się przejmuję i denerwuję, bo butlę ssie jak opętany, a mnie tak od niechcenia. Dzieci są dość leniwe
15 minut z obu rzadko mi się udaje osiągnąć - gratulacje! Gdyby było za krótko to Ania zaraz po odstawieniu zaczęłaby koncert - jest już na tyle duża.Nalka lubi tę wiadomość
-
Kurcze, dziewczyny, trzeba mi dobrego słowa, bo właśnie złapałam doła. Dzisiaj jestem pierwszy dzień solo z synkiem w domu (nie licząc dwóch psów, w tym jednego z padaczką na mocnych lekach). Moja mama miała jutro przyjechać do nas i zostać, by mi pomóc, ale właśnie się okazało, że nie może i zostałam z wszystkim sama.
Boję się strasznie no i padam ze zmęczenia. Będzie dobrze, prawda? -
nick nieaktualny
-
Madamama, Karolina, Natalia - to te wredne hormony plątają nam figla, niebawem wszystko wróci do normy i będziemy miały tyle energii ile miałyśmy przed ciążą. Poza tym kto da radę jak nie wy???
ja dzisiaj już mnóstwo łez przelałam, bo nie umiem znieść tej rozłąki. Mam nadzieję że wszystko będzie ze mną ok i szybko wrócę do mojego synka.NataliaK, weronikabp lubią tę wiadomość
-
to jest jakas masakra, a do tego mala jak nie spi nie jest ani minuty cicho, ciagle ryk bo chce przy cycku lezec. Z butelki wypija malo co a za chwile znow jest glodna. A ja nie mam tyle pokarmu. jestesmy w domu dwa tygodnie a ja nie widze zeby bylo cos lepiej, wrecz przeciwnie
-
Dziewczyny dacie radę! Poczytajcie sobie jak najwięcej o baby blues i o depresji poporodowej, upewnicie się, że to normalne (niestety). Po Weronice miałam depresję, przez prawie dwa miesiące, myślę, że właśnie ta wiedza mnie uratowała. Nikt nie rozumiał co mi się dzieje, mąż twierdził, że jak ja jestem zmęczona to co on ma powiedzieć, skoro on jeszcze do pracy musi chodzić, tylko mama po czasie mi powiedziała, że widziała, że coś ze mną jest nie tak - jednak nic nie zrobiła... Ocknęłam się sama - z nożem w ręku, patrząc na zegarek i zastanawiając się kiedy to zrobić, żeby Weronika za długo nie płakała zanim wróci mąż... Wtedy do mnie dotarło co się ze mną dzieje... To te zasrane hormony!!! Ale naprawdę potem jest tylko lepiej
Trzeba dużo spać i trochę płakaćI pisać na forum o swoich lękach, reszta dziewczyn będzie ładować Wam/Nam akumulatory
weronikabp, NataliaK lubią tę wiadomość
-
hejo!
Alexast dobrze, że pojechałaś, ale nie powiem w Twoim przypadku na każdej lini spartolili robote:( szczerze współczuję i mam nadzieje, że spokojnie już do domu wrócisz:( ŚCISKAM!
Martynika, aż się zarumieniłam! Cieszę się, że pomogłam, a przedewszystkim, że Arturkowi już lepiej! Oby tak dalej:)
Weronika, Tusia, córeczki przekochane! Normalnie jakby Łukaszek już nie miał wybranej dziewczyny, to bym miała dylemat która "rezerwować"(żarcik!).
Karola, znam ból, powrotu męża do pracy i samotność w domu. Początki są mega trudne, niestety, ale z czasem coraz lepiej:) Głowa do góry i ciesz się Oliwcią, bo jest cała dla Ciebie!
A brzuchatki do roboty!!Umowa to umowa!ivv, alexast, Tusia84, Galanea, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
no dokładnie tak jak mówisz. Wg mnie taka osoba nie powinna już zajmować się pacjentami w moim przypadku ciężarnymi skoro jemu ciężko powiedzieć jak rośnie dziecko już nie mowie o pokazaniu na monitor przecież to on musi widzieć mama już nie
-
karolina1990 wrote:to jest jakas masakra, a do tego mala jak nie spi nie jest ani minuty cicho, ciagle ryk bo chce przy cycku lezec. Z butelki wypija malo co a za chwile znow jest glodna. A ja nie mam tyle pokarmu. jestesmy w domu dwa tygodnie a ja nie widze zeby bylo cos lepiej, wrecz przeciwnie
albo sama wyskocz z małą jak masz jak
mleka mam teraz wystarczająco
i mały śpi spokojnie
jak wejdziesz na stronę tego specyiku to tam jest zakładka gdzie kupić to będziesz wiedziała do której apteki iśćnie wszędzie jest...
mojemu Piotrusiowi przed chwilą brzusio bolał, przytuliłam go mocno do siebie a jak już przysnął na rękach opatuliłam kocykiem w kokonik i położyłamśpi
dzisiaj idę z nim na wizytę do lekarza na 13. Zobaczymy co powiedzą na temat jego przyrostu wagiale od wczoraj wieczora do dzisiejszego ranka kolejne 30g na +. jest mleko to i waga do góry leci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2014, 10:54