MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
dzisiaj ma słaby dzień - dużo czuwania zamiast spania
a mi głowa tak boli, że masakra. Może on czuje, że ja mam gorszy dzień. Czekam z niecierpliwością na męża aż mnie trochę od obowiązków oswobodzi chociaż po kawę bym wyszła bo jakoś ciężko mi się zmobilizować żeby z dziećmi wyjść...
-
Pediatra zaznaczała, że jest żółtaczka(położna też), jednak pisała, że żółtaczka schodzi i nie widziała potrzeby kontroli krwi. Przynajmniej nic takiego nie mówiła.
Ja to znowu słyszałam, żeby nie podawać wody z glukozą, że łatwo dzieciaka przyzwyczaić do słodkiego:P eh, ile ludzi tyle opini, masakra!!
Monika mnie też dziś głowa boli, może zmiana ciśnienia znowu:/
weronikabp, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
O tym, że woda z glukozą obniżają poziom bilirubiny, to i ja czytałam. I że to się niekiedy stosuje z zalecenia lekarza zamiast naświetlania przy powracającej/przedłużającej się żółtaczce. Nie wiem, na jakiej zasadzie to działa. Na razie jednak przepajam samą wodą, chociaż jak Arturowi z butelki leci woda zamiast mleka, to nagle zapomina jak się z tej butelki je...
-
A w ogóle to chciałam napisać, że jestem szalenie miło zaskoczona naszą NFZ-owską pediatrą. Wcześniej był u niej mąż, sam, po skierowanie do poradni otolaryngologicznej. Przygotowałam go od A do Z, miał wszystkie dokumenty, wypisy, wyniki badań, ale ani mnie, ani syna lekarka nie widziała, mąż poszedł tylko, żeby wydębić skierowanie - i dała.
A dziś ledwo weszłam do gabinetu, nie musiałam się przedstawiać, a lekarka zapytała, jak kontrola słuchu, czy udało się dostać. I którego mamy hospitalizację w Centrum Zdrowia Dziecka. Wiedziała wszystko! Nic nie musiałam mówić, nic tłumaczyć, była przy tym bardzo uprzejma, delikatna, czuła dla Arturka. Miło było patrzeć, że na fundusz nie dzieje się coś z łaski.
Galanea, weronikabp, czekajajaca, Bea_tina, Tusia84, Paulina1986, Agusia2312, Modelka, Mucha lubią tę wiadomość
-
Martynika to ja mam takiego gina na nfz:)
Teraz tylko mówię, że przyjadę w ten dzien(nie umawiam się na godzinę), tylko mówię że jestem i wchodzę(przywilej matki karmiącej), a zawsze pogadamy, sprawdzi wszystko, wytłumaczy jak "debilkowi", da wszystko co sie chce, super gościu, a trafiłam przez przypadek:) i zawsze mnie kojarzy, to sobie pogadamy na luzie:) -
nick nieaktualny
-
Kurde a jak ja nie zjem słodyczy, to nie jestem w stanie funkcjonować. Nie podnoszą mnie ani warzywa, ani rosół, ani mięso. Jem kaszę, mleko, mięsko, warzywa i obowiązkowo jakieś ciastka lub białego kit kata. No niestety, przez lata diet mam zakwaszony organizm, który domaga się węgli. Głupota boli. :]
Poród = trauma? nie u mnie. Ja chcę rodzić jeszcze raz. Cieszę się, że teraz już wiem na czym to polega i, że bardziej nie będzie bolało jak już wybije krytyczne 7 cm. Niedługo po porodzie pomyślałam: "Ja chcę jeszcze raz!"
Ps. A film cudowny, przeryczałam cały. Pół ze śmiechu a pół ze wzruszenia i smutku. Mąż cudownie sobie poradził z Anną. Nawet czekali na mnie na przystanku jak wracałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 18:45
Martynika, Modelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyu mnie dziś super od 14, byliśmy na długim spacerku, a to tylko 40 km od Wawy, aż tak źle?NataliaK wrote:mam nadzieje ze pogoda w wawie sie poprawi...ja chce na dwór, do ludzi :<
kurcze wykąpałam się i padam na twarz, a przed nami cały wieczorny obrzęd, kąpiel itd..ufff -
nick nieaktualnyno tu zimno i cholerny wiatrweronikabp wrote:u mnie dziś super od 14, byliśmy na długim spacerku, a to tylko 40 km od Wawy, aż tak źle?
kurcze wykąpałam się i padam na twarz, a przed nami cały wieczorny obrzęd, kąpiel itd..ufff
mieszkam przy lesie,niewiem moze bardziej sie odczuwa czy jak... 
ja juz po wieczornych obrzedach, od dwóch dni kapie sama, nie chce mi sie czekac na meza;)
weronikabp, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzielna MamusiaNataliaK wrote:no tu zimno i cholerny wiatr mieszkam przy lesie,niewiem moze bardziej sie odczuwa czy jak...
ja juz po wieczornych obrzedach, od dwóch dni kapie sama, nie chce mi sie czekac na meza;) tez już raz kąpałam sama, ale umówiliśmy się że to moment Tatusia, ja tylko pomagam :)chcę kąpać tak o 19:30, żeby około 20 stej zasypiała.
NataliaK, Tusia84 lubią tę wiadomość
