MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMartynika rozumiem ze masz poważniejszy problem z Arturem i współczuje, oraz trzymam kciuki ale dla mnie moj problem i strach o małą jest rownież dużej wagi nawet jeśli chodzi o katar.. A nie tylko o niego chodzi. Jest marudna i rozdrażniona, cos jej dolega ewidentnie. Dla każdej matki każdy problem zdrowotny jej dziecka bedzie zawsze bardzo ważny niezaleznie od tego co to jest.
NataliaK, Limerikowo, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
ja mam zwykly rogal poduche do karmienia, niefirmowy ;--)) i jest ok, a i tak najlepiej karmi mi sie na fotelu z Ikei gzdie mam podparte plecy
dzis byla polozna, pochwalila mame i dzuiecko ze sobie ok radzimy
moiwla ze teraz to sa dzieci wyczekane, wystarane ze kiedys to miala patologie na Wildzie w Poz i zal tam bylo jej patrzec troche a niestety w centrum Poz to jej kolezankom po fachu zostaly "babcie i banki tylko" wiec kryzys demograf na full z tego co wywnioskowalam
mowila by czekac 2/3 tyg z tym tradzikiem niemowlecym i wtedy isc do przychodni po masc by nie bylo blizn czasem
na razie zgodnie z zalecenieniami przemywam buzke malej sola fizjologioczna lub woda przegotowana co tam najdzie pod reke :--))
mowila tez by mala zostawic tesciom a samej odpoczac bo dzis wyrwala mnie z lozka po 11, nie spalam ale obliczlam ze na 12 bedzie jak ostatnio wiec spotkanie pizamowe a mala slodko chrr robila ze mna wiec pobudka na 2 gie snaidanko byla akurat na czas
mowie ze malej nie zostawie na spacer i razem z tesciami chodzimy i jest dobrze, lyk swiezego powietrza i dla baby i dla mamy :--))
moze Dziewczyny sprobujecie tych herbatek laktacyjnych na bazie drozdzy piwowarskich, podobno sa bardzo ok na mleko
plus moja mama twierdzi, ze by miec ok ilosci i jakosc mleka dla malenstwa trzeba mleko pic, ona podobno przy naszej 4ce duzo mleka pila i nie miala zadnej alergii bialkowej, przy mnie czyli przy 1ym dziecku po cc nie miala mleka, dopiero potem laktacja sie rozkrecila na dobre, a przy kolejnych dzieciach to mleka bylo fullweronikabp lubi tę wiadomość
-
my na kolki i spinania brzuszka bierzemy kropelki Colinox, nie sa moze tanie 30zl w aptece, ale ok u nas sie sprawdzaja, 1 buteleczka starcza nam orientacyjnie na 3tyg jak licze
tez nie mialam serca patrzec jak mala placze i cierpi przez brzuszek
przepajam tez rumiankiem, na ktory nie ma alergii, bo woda pluje doslownie i na razie odpukac kolka-wariatka omija nas szerokim lukiem :--))))))))))))Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2014, 17:00
-
Modelka wrote:Kochane, czy któraś z Was też ma taką huśtawkę nastrojów po porodzie? U mnie masakra, ciągle bym płakała, z byle powodu albo i bez powodu...
Modelka ja miałam straszną huśtawkę jakieś 2 tygodnie. też płakałam bez powodu, straszne doły i schize łapałam, a wiedziałam że nie mam powodu, że powinnam się cieszyć, bo mam zdrowego synka, ale nie umiałam! chwilami było dobrze a za chwilę ryk, obwinianie siebie że nie urodziłam naturalnie (cesarkę miałam bo przecież infekcja wewnątrzmaciczna się wdała i nie miałam na to wpływu, to było ratowanie synka przecież), obwinianie że pokarmu mam za mało i muszę mm dokarmiać. teraz już jest dobrze, więc to mija. każda chyba ma takie szaleństwo po porodzie. musisz zacisnąć zęby i przeczekać, chyba że byłoby Ci z tym bardzo źle to zawsze z psychologiem się możesz skonsultować, przecież wiele kobiet ma tez depresję poporodową i to też jest zupełnie normalne, a można sobie pomóc.Modelka lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Martynika rozumiem ze masz poważniejszy problem z Arturem i współczuje, oraz trzymam kciuki ale dla mnie moj problem i strach o małą jest rownież dużej wagi nawet jeśli chodzi o katar.. A nie tylko o niego chodzi. Jest marudna i rozdrażniona, cos jej dolega ewidentnie. Dla każdej matki każdy problem zdrowotny jej dziecka bedzie zawsze bardzo ważny niezaleznie od tego co to jest.
Kochana, ja się zgadzam z Tobą w całej rozciągłości, ale chodzi mi o to, żebyś nie straszyła samej siebie szpitalem.Będzie dobrze, zobaczysz, Pola ma pewnie chwilową niedyspozycję, sprawdzicie wszystko i wrócisz do domu spokojniejsza
.
weronikabp lubi tę wiadomość
-
NataliaK wrote:MonikaS Ty ciesz sie ze tylko jedno karmienie. Nie wiem co ze mna jest ale mam co raz mniej mleka. Mimo specyfikow ktore stosuje,Franka ssaka i laktatora. Mam juz troche dosc,bo maly jak tylko idzie spac to ja od razu za laktator zeby mial co zjesc jak sie obudzi a do tej pory jeszcze pociagnie sam. A tu ledwie 50 ml. ;-/ 50 ml mleka to dla niego na wciagniecie nosem doslownie...troche zje z piersi tyle ile jest a i tak musze jeszcze dac mm bo jest glodny i placze. Rozmawialam z polozna,mowila ze po prostu Franek duzo chce jesc a moj organizm nie produkuje tyle ile powinien mimo tych wszystkich prob i ze moze za bardzo chce to przeskoczyc. WTF?!! Wsciec sie idzie... kazda chwila z laktatorem,karmienie Franka trwa dobra godzine,no bo najpierw cycek,pozniej butla z moim,pozniej jak nie starcza mm. Poddaje sie powoli,serio.
Natalia ja mam to samo. najpierw pierś, potem dokarmianie albo moim które odciągnełam, albo mm. jak mąż był ze mna 2 tygodnie tylko laktator non stop i ignas przy cycku, pije wszystkie specyfiki, a ciągle mam za mało pokarmu aby pokryć zapotrzebowanie Ignasia, który je dużo. chodze do poradni laktacyjnej i robiłam wszystko co mi mówiła babka i nic. ciągle stoję w punkcie mam wrażenie. chyba skończy sie na tym że będę odciągać jak długo będzie pokarm i dawać przez butlę i dokarmiać mm. nie przeskoczę pewnych rzeczy.. nie będę się obwiniać.. robię co mogę.NataliaK lubi tę wiadomość
-
Niesforna wrote:U nas też dziś gorszy dzień. Małego chyba strasznie boli brzuszek, bo się pręży i wygina i strasznie krzyczy. Ale kupy robi regularnie, więc ja już nie wiem. W nocy pobudka co godzinę. Od 8 rano spał do tej pory tylko 1,5 godz. Ja już jestem wykończona, nie wiem jak go uspokoić.
Tak się drze, że aż się czerwony robi i się zanosi, a ja nie mogę tego znieść, i nic na to poradzić
Niesforna - ja dziś byłam u pediatry bo też mamy taki problem - objawy dokładnie takie jak opisujesz.
po konsultacji z pediatrą: do każdego karmienia podaję delicol 5 kropel, espumisan 5 kropel, a dwa razy dziennie dicoflor po 3 krople.
któras z dziewczyn już pisała też o windi - kateter doodbytniczy - ja jeszcze nie próbowałam ale kupiłam na awarię jak tamte rzeczy nie pomoga, ale dużo osób chwali, myslę że warto spróbowac jak u Ciebie taka ciężka sytuacja.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
MonikaS wrote:Dziewczyny ponowię pytanie. Może ktoś mi polecić dobrą poduszkę do karmienia? tzn która jest wygodna
ja Ci powiem która u mnie się nie sprawdziła - mam fasolkę z firmy motherhood i zupełnie nie spełnia swej funkcji u mnie. choć koleżanka chwaliła i dlatego kupiłam, ale dla mnie jest za niska i dziecko mam na niej za nisko, musiałabym coś jeszcze pod tą fasolkę podłożyć, żeby ignas był wyżej, albo może jakbym była grubsza to by się wyżej trzymałanie wiem.
MonikaS lubi tę wiadomość
-
eta wrote:Niesforna - ja dziś byłam u pediatry bo też mamy taki problem - objawy dokładnie takie jak opisujesz.
po konsultacji z pediatrą: do każdego karmienia podaję delicol 5 kropel, espumisan 5 kropel, a dwa razy dziennie dicoflor po 3 krople.
któras z dziewczyn już pisała też o windi - kateter doodbytniczy - ja jeszcze nie próbowałam ale kupiłam na awarię jak tamte rzeczy nie pomoga, ale dużo osób chwali, myslę że warto spróbowac jak u Ciebie taka ciężka sytuacja.
Ja to zamiast tych wszystkich kropel pierw bym spróbowala Windi. My dziś użyliśmy i Tymek dużo mniej sie spina i normalnie spał. Jutro też użyjemy żeby go odgazować.
eta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
excella wrote:Kup Małemu WINDI,http://www.doz.pl/apteka/p22480-Windi_Kateter_rektalny_dla_niemowlat_10_szt
My kupilismy bo Tymek ma problem z oddaniem gazów, a przy użyciu tego zrobił mega wielką kupe i teraz śpi.Po prostu musimy mu dawać ten rumianek co jakiś czas, puki jest jeszcze na tym mm.
eta, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Eta niektorych rzeczy sie przeskoczy, szkoda ze akurat my mamy takiego pecha i wiecej roboty jednoczesnie
no właśnieja też ubolewam nad tym że nie naje się cycem przez te pół godziny, potem spanie i luz
ale co to dla nasjakoś damy rade!!
NataliaK lubi tę wiadomość
-
ja teraz nie daję, ale jak Michasiowi dawałam to te takie rozpuszczalne w okrągłych pudełkach specjalne dla dzieci i w butelce dawałam. To chyba hippa była herbatka
koperek dobrze działa na brzuszek a rumianek to już nie wiem na co jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2014, 18:27
-
nick nieaktualny
-
A Artur z kolei śpi już od półtorej godziny...za wcześnie, normalnie oko mu się przymykało koło 19, wtedy go jeszcze zabawiałam, koło 20 wrzucałam do wanienki, karmienie, uszy, oczy, nos, witaminki, schodziło się do 21, łóżeczko i zasypiał w moment a ja z nim.A teraz nie wiem jak będzie, ale może przez tę pogodę i tak zaśnie...w sumie mam trochę rzeczy do zrobienia i możliwość teraz, żeby spokojnie się tym zająć.
-
NataliaK wrote:To sa zalecenia pediatry. Najpierw Franek ssie piers po 15 min kazda a dopiero pozniej odciagam, jak spi. Wierz mi kochana ze probowalismy chyba wsxystkiego,nie kazde dziecko jedt zgodne z schematem i nie zawsze da sie wszystko zrobic tam jak zaplanujemy, ciesz sie zatem,no masz to szczescie ze Twoje dziwcko daje sobie rade
Zapytałam z ciekawości kto polecił Ci tak robić bo wydawało mi się że najlepszym "ssakiem" jest dziecko i laktator nie wyciągnie tego, jak widać człowiek całe życie się czegoś uczy.NataliaK lubi tę wiadomość
-
Natalia, a kiedy laktator już nic nie odciąga, a ściśniesz sutek, to nie poleci nawet kropelka? bo ja mam co prawda ręczny, ale za każdym razem, gdy nie daje rady wycisnąć już totalnie nic, a spróbuję zrobić to ręcznie, to okazuje się, że coś tam jeszcze jednak zostało.
A jak ten Femaltiker, nie działa na Ciebie? -
nick nieaktualnyTusia bo owszem najlepszym ssakiem jest dziecko,ale Franek ma problem z jedzeniem z piersi,denerwuje sie szybko i spina 15 minut to max przy jednej piersi,pozniej szybko druga,musi sie nameczyc a on bardzo nie lubi sie meczyc i za wolno leci:P jest zbyt lapczywy,chce szybko a mu nie wychodzi,ma mega odruch ssania. Chcialabym zeby to on mi tego mleka naprodukowal ale po prostu sie z nim nie da.
Martynika chyba jestem tu wyjatkiek,bo na mnie felmatiker nie zadzialal. Jak sciagam mleko to pozniej patrze czy ewentualnie cos jeszcze jest i nawet jakbym dusila to i tak nie wyciagne nawet kropli. W szpitalu polozna nie wiem po czym,ale stwierdzila ze bedzie ciezko z moimi piersiami i karmieniem. Jak naciskala na jakies miejsca nawet kropla nie poszla.
No nic,trace juz nadzieje i wiare,po lepszych chwilach z laktacja znow te gorsze dni,moze to jakis kryzys-podobno soe zdarza...niech mi ktos powie ze karmienie butelka jest z wygody to go kopne w zadek...Tusia84 lubi tę wiadomość