MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny po cc - mam taką radę (po Weronice o tym nie wiedziałam, dobrze, że teraz druga cc) - porządnie kilka razy dziennie masujcie bliznę, żeby oderwała się od kolejnych warstw - ja swoją tylko kremowałam cepanem i owszem prawie jej nie było widać, ale wrosła i brzuch cały czas, pomimo powrotu mięśni, był podcięty i wyglądał jak tłuszczyk
Dopiero teraz mam fajną położną, która mi wszystko wytłumaczyła.
A - i polecam Tracy Hogg - ta książka działa cudaTrzymam się "planu trzygodzinnego" (oprócz czasu po kąpieli, gdzie mała śpi 5-6h) i w razie potrzeby wyciszania metodą cicho-sza i mam aniołka w domu
Pięknie je, sama zasypia - rewelacja! Że nie miałam tej książki przy Weronice!
NataliaK, Galanea, alexast, Limerikowo, weronikabp, czekajajaca lubią tę wiadomość
-
No wlasie anty smoczek ze wzgledu na odzwyczajanie pozniejsze i jakos mi sie nie podobalo nigdy jak dzieciaki smoki mialy...w sumie jakos tak z zasady.
Pytam o ciemiaczko bo Maja ma male i zastanawiam sie dlaczego lekarze nic nie mowia o tym. Podobno male ciemiaczko powinno sie kontrolowac i zwrocic tez uwage na poziom witaminy d u dziecka, zeby za szybko nie zarosloNataliaK, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Co za dzień, horror. Zośka miała problemy ze spaniem, pół h i budziła się. Znowu męczyły gazy, a wieczorem podczas karmienia odrywała się od piersi i wrzeszczała dosłownie
W końcu udało mi się ją nakarmić i zasnęła. Ciekawe na jak długo... Jestem totalnie umęczona dzisiaj, a jeszcze jutro teściowie przyjeżdżają, ech..
Smoczka też podaję, pomaga zasnąć małej albo uspokoić się, a później sama go wypluwa.
Zamówiłam Sab Simplex.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2014, 21:59
NataliaK, Mucha, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Monaa - gratulacje
Mucha - porażka to jest wtedy, gdy wciskasz dziecku smoczek przy każdej możliwej okazji, nawet jak spokojnie się bawi i samo go wypluwaznam taki przypadek
Weronika polubiła smoczek przed roczkiem i używała go tylko do drzemki popołudniowej, wypluwała i tak jak tylko zasnęła. A z miesiąc temu powiedziałam jej tak: "Weroniczko, jak byłaś na dworze to przyszły myszki i bawiły się Twoimi smoczkami", a dzień później powiedziałam, że znowu były myszki i myślałam, że przyszły się pobawić smoczkami, a one zabrały wszystkie smoczki. Trzy dni pytała "Miszki? Poszły? Nie ma?" i tyle. Z dnia na dzień zaakceptowała zmianę
Co prawda teraz zabrała na drzemkę smoczka Martynce (rozmiar 0-3), ale nie przejmuję się tym - jak się unormuje sytuacja po powiększeniu rodziny to znowu przyjdą myszki
Galanea, Mucha, NataliaK, Limerikowo, weronikabp lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIvv masz super podejscie
ale w koncu juz 2 raz zostalas mama
fajnie,jakby od poczatku macierzynstwa czlowiek mial juz takie podejscie i taka wiedze...
Dzieki za polecenie tej ksiazki,sciagne sobie jutro na Kindle'apewne sie przyda na mojego uparciucha. Chociaz odpukac w lozku spi ladnie. Najpierw wkladamy go do lezaczka,przysypia a pozniej lozeczko. Przed chwila obudzila go tylko czkawka na chwile,ale dalismy mu pic i przeszlo,od razu zasnal.
My smoczka uzywamy napewno u lekarza,bo czasami tak krzyczy ze nie slysze doktorka :p , przed snem(jak zasypia to wypluwa)i ewentualnie jak sie obudzi zbyt wczesnie bo cos go gnebi,dzis puszczal bączki,ale bez prezenia tylko takie swobodne,to go obudzilo
Martynika,mialam pytac wczesnieu-jak Artur sie wczoraj krecil w tym lozeczku to plakal?czy po prostu machal sobie raczkami i nogami?pytam,bo jak Franek jest niespokojny to nie ma sily,placze i krzyczy tak az bebenki pekaja.Limerikowo, ivv lubią tę wiadomość
-
Część Mamusie. Cale szczęście ze wszystkie juz rozpakowane. Gratuluje dla świeżo upieczonych mam.
Co do brzucha po cc to dzień po ściągnięciu szwów normalnie funkcjonowalam. Teraz jestem 2 tyg po porodzie i robię wszystko sprawnie, gdyby nie pozostałości brzucha niestety i widok córeczki mogłabym uwierzyć ze jednak bocian dzieci przynosi:) czuje się rewelacyjnie. Ps.zdjecie szwow nie boli. Problemow z wyproznianiem tez nie mialam.
A wan duże brzuszki zostaly po cc? Zastanawiam sie kiedy moje miesko sie wessie... A mowily wan polozne kiedy mozna cwiczyc po cc, I czy pasow jakis używać?
My jutro idziemy do lekarza po kropelki do oczu dla córki i żeby ja zważyć, i dlamnie po antybiotyk bo angine mam i urywa mi glos.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wpadam tu szybko o poradę... Franek płakał jakiąś godzinę niemal bez przerwy, nie pomagało noszenie, smoczek, pierś nic dosłownie. Nie dawno ulał ( zwymiotował) mi w takiej ilości jak nigdy, w dodatku śmierdzi kwasem.... Wytarłam się bo na mnie poszło i ten kwas czuc, u was jak dzieci ulewają to tak śmierdzi??? Pytam bo nigdy tak czuc nie było... I nie wiem czy wszystko ok.. Bo teraz zasnął póki co ( odpukac)...
-
Myślę, że pierwsze dziecko jest na próbę
Weronika po kąpieli wisiała na cycku przez 2h i na zmianę jadła i przysypiała. To była masakra
Teraz dokładnie wiem, kiedy Martyna już nie je tylko się usypia i po prostu jej zabieram cyca, troszkę rozbudzam i kładę spać. Kąpiel, karmienie i usypianie - niecała godzina. Z Weroniką to samo zajmowało prawie 3h
No ale fakt - jestem o to jedno dziecko mądrzejsza
Limerikowo, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Paula Martynie na szczęście się jeszcze coś takiego nie zdarzyło, ale jak Weronika ulewała (a raczej wylewała) to też taki zapach był. To raczej nic złego, ale obserwuj, bo różnie może być.
Moja blizna po cc nie bolała w ogóle (a po Weronice tak), trochę tylko ciągnęła przy pierwszym wstawaniu i w dwa kolejne dni rano. Nie mam przy niej braku czucia jak po pierwszej cc i gdyby nie problem z jelitami to nic by mnie ta operacja nie obeszła... Nie wiem czemu, ale już po kilku godzinach od uruchomienia chodziłam normalnym tempem
Co do brzucha to po powrocie do domu miałam 98cm w "pasie", teraz mam 82cm - do 66-70 (max) jeszcze sporo, ale już nieźle wyglądaTylko cały czas jest podcięty, więc ostro tę bliznę masuję i rozciągam. A pas chciałam dziś włożyć, ale się nie dopinam
Po pierwszej cc położna mi mówiła, że pas i ćwiczenia jak się wszystko zagoi. Przedwczoraj odpadł mi strupek po sączku, więc ja już normalnie funkcjonuję, tylko nie dźwigam. Ćwiczyć zacznę jak znajdę wenę, na razie nie mam mocy;)
weronikabp lubi tę wiadomość
-
Nalka wrote:tak na marginesie pisałyśmy na tej stronie. Femaltiker i system 7 5 3 oraz przystawianie do piersi. Dodatkowo jeszcze rozgrzewałam je termoforem przed ściąganiem.
Gratuluje narodzin Jasia!
A..i też tak musiałam wybudzać Annę.
Pewnie to głupie pytanie ale w panice gorzej analizuje.
Moj Jas teraz druga butle dostaln 40 ml mm zjadl...wczesniej 35ml i spal 2.5h. Tez tak czesto dawalyscie?oczyeidcie piersi cumkal ale to za Malo(((
-
normalnie nie mam już sił jak pomóc małej od 2 dni meczy ją brzuszek chyba gazy bo kupki robi normalne. Cały czas jest nie spokojna i nie śpi
Kupiliśmy jej Infacol ale nie widzę po nim poprawy
no i cały czas ciągnie dydusia
Zuzia miała ciemiączko 1x1cm
Mona gratuluje:)
Mucha lubi tę wiadomość
-
misia_k1 wrote:Nalka a ta metoda to tylko symulacja tzn mam laktator z opcja symulacji i mam go sobie ustawic na 7 min potem 5 itd czy to po prostu 7 min sciagania mleka z jednej, 7 z drugiej i znowu 5 itd...dzieiu csemu widze ile mam pokarmu??
Pewnie to głupie pytanie ale w panice gorzej analizuje.
Moj Jas teraz druga butle dostaln 40 ml mm zjadl...wczesniej 35ml i spal 2.5h. Tez tak czesto dawalyscie?oczyeidcie piersi cumkal ale to za Malo(((
Misia, przede wszystkim nie panikuj. Przed ściąganiem rozgrzej piersi, np. prysznicem lub gorącą pieluszką. Laktatorem ściągaj 7 minut jedną pierś, potem drugą, następnie po 5 minut jedna i druga, na koniec po trzy minuty. Twój Jaś "rozciumka" Ci laktację lepiej niż laktator, więc przystawiaj ile możesz, niech podsysa. A 2,5h to nie jest jakoś "często".
Do tego dużo wody - 3 litry w dobie pij, kup Femaltiker i pij rozpuszczony w mleku, śpij kiedy możesz i niczym się nie martw. Jestem pewna, że za chwilę będziesz nas pytać, jak pokonać nawał pokarmumisia_k1, Nalka lubią tę wiadomość
-
maggda wrote:normalnie nie mam już sił jak pomóc małej od 2 dni meczy ją brzuszek chyba gazy bo kupki robi normalne. Cały czas jest nie spokojna i nie śpi
Kupiliśmy jej Infacol ale nie widzę po nim poprawy
no i cały czas ciągnie dydusia
Zuzia miała ciemiączko 1x1cm
Mona gratuluje:)
Maggda, próbowaliście Windi? U nas pomogło. -
Paula222 wrote:Dziewczyny wpadam tu szybko o poradę... Franek płakał jakiąś godzinę niemal bez przerwy, nie pomagało noszenie, smoczek, pierś nic dosłownie. Nie dawno ulał ( zwymiotował) mi w takiej ilości jak nigdy, w dodatku śmierdzi kwasem.... Wytarłam się bo na mnie poszło i ten kwas czuc, u was jak dzieci ulewają to tak śmierdzi??? Pytam bo nigdy tak czuc nie było... I nie wiem czy wszystko ok.. Bo teraz zasnął póki co ( odpukac)...
Paula nie wiem jak z ulewaniem ale wiem, ze jak kupa śmierdzi kwasem to może być rota wirus. Wiem, bo mój mały ma go teraz. Ale jego ulania kwasem chyba nie śmierdzą.
Czytam Was dziewczyny cały czas. Ale najpierw docieranie się, potem szpital. Teraz już chyba ogarnęłam chociaż walka z laktacją trwa dalej i końca nie widać.
-
Artur czasami ulewa kwaskowato, pachnie tak wtedy, gdy ulewa "serkiem", tj.przetrawionym już mlekiem.Nigdy nie zwracałam na to większej uwagi, bo myślałam sobie, że jak coś jest przetrawione, to właściwie normalne, że ma zapach kwasu żołądkowego.
Natalia, Artur się po prostu kręcił, gadał do siebie, machał rękami, nogami, coś tam stękał, ale bez awantury, w końcu zasnął, bo go nie ruszałam.MagdaO lubi tę wiadomość
-
madamama wrote:Misia, przede wszystkim nie panikuj. Przed ściąganiem rozgrzej piersi, np. prysznicem lub gorącą pieluszką. Laktatorem ściągaj 7 minut jedną pierś, potem drugą, następnie po 5 minut jedna i druga, na koniec po trzy minuty. Twój Jaś "rozciumka" Ci laktację lepiej niż laktator, więc przystawiaj ile możesz, niech podsysa. A 2,5h to nie jest jakoś "często".
Do tego dużo wody - 3 litry w dobie pij, kup Femaltiker i pij rozpuszczony w mleku, śpij kiedy możesz i niczym się nie martw. Jestem pewna, że za chwilę będziesz nas pytać, jak pokonać nawał pokarmu
Teraz wstał i wisi na cycu ale nie ciagnie pokatmu raczej jako smoczek go traktuje...znowu poszlam po butle,przynajmniej brzuszek pelny i kupki robi po kazdej.
Bede walczyc mam dla kogo, mojego najwiekszego Skarbusia:)Camilia lubi tę wiadomość
-
dziewzyny, że Wy jeszcze dacie radę po nocy pisać
ja to w nocy po omacku wstaję biorę małego do karmienia i tak na półśpiąco leżąco go karmię... tak parę razy - w zależności od potrzeb małego
nawet w głowie nie mam żeby kompa odpalać
podziwiam
dzisiaj super pogodasłoneczko świeci
odstawiam femaltiker żeby sprawdzić czy mleka będę miała pod dostatkiem
drogie to cholerstwo żeby tak cały czas pić...
ja nigdy nie wąchałam tego co ulewa mały a tak to nic nie czuć...
ale się wczoraj objadłam - do tej pory brzuch jak w 6 mcu ciąży hehe aż źle się z tym czujęale co poradzić jak i jedna mama i druga (teściowa) piekły bułeczki z jagodami, jedne na parze drugie z piekarnika - trzeba i te i te dobrze popróbować
a jeszcze teściowa pycha ciacho zrobiła z jagodami - ehhh najlepiej nie odwiedzać i w domu siedzieć
Mucha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonia ja kompa nie odpalam,ja telefon albo tableciak
Swoja droga Franek od 5 rano zasnal tylko na spacerze,a tak nie placze,ale chce ogladac wszystko,chociaz ledwo widzi na oczy. Zdazylam z wozkiem wejsc do domu to ten cap oczy jak 5 zli jak go tu nie nazywac Frankiem terrorysta..
evas lubi tę wiadomość