MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina a czemu z serii natural są do bani?
Martynika zgadzam się z Tobą co do kwestii usypiania. Weronika też rozumiem tą potrzebę przytulenia i bliskości. U nas jest czas i na to i na spanieostatnio przez te choróbstwa troszkę nam się mały rozstroił i znowu problem z samodzielnym usypianiem a to temu, że jak nam ten wirus się objawił nie wiedziałam czy mu coś boli czy może spać chce i go brałam na ręce i teraz chce cały czas na rękach zasypiać. Próbujemy znowu wrócić do poprzednich zwyczajów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 10:23
-
Martynika próbowaliśmy go nie wyjmować, ale płacz z takiego marudzenia zmienia się na mega płacz nie do opanowania i jest jeszcze gorzej. to samo było dziś nad ranem z zasypianiem. leżał już między nami i nagle mu się nie podoba i płacz. nie bylo noszenia, tylko przytulanie, i w końcu padł.
Co do przytulania-oczywiście że przytulamy przy piersi, ale jak już nie leci nic to jest też źle.
Co do rządzenia rodzicami na tym etapie, to nie wiem. bardziej bym się trzymała tego, co kiedyś przeczytałam-że dopiero półroczne dziecko zaczyna wyciągać logiczne wnioski z tego, co się wokół niego dzieje i wtedy mozna mówić o jakimś rządzeniu.
Weronika Maksiu też lubi być trzymany za rączkę
weronikabp, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Weronika, wszystko spoko, bliskość bliskością, ale uważam, że pewne zasady trzeba budować od początku, bo potem będzie tylko trudniej, a poza tym one tez dają dziecku poczucie bezpieczeństwa.Np.ta, że o pewnej porze trzeba pójść do łóżeczka i się spoziomować.Czułość jest ważna, ale naprawdę są dzieci (zupełnie możliwe, że Pola do nich nie należy, nie chcę generalizować), które, zachęcone, najchętniej spędziłyby całą dobę na rękach, a to się można zatyrać z takim klockiem, który już lżejszy nie będzie.
Oczywiście trzeba się upewnić, czy dziecku nic nie jest, ale z Arturem mam tak, że, gdy jest po prostu zmęczony i zaczyna marudzić, trzeba dać mu spokój, stworzyć warunki do odpoczynku, usunąć się.Jeżeli próbujemy wtedy ingerować to tylko wszystko wydłuża i pogarsza sprawę, bo on się nakręca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 10:50
monaaa lubi tę wiadomość
-
My używamy klasycznego agenta i kupiłam dwie butle Natural. Olek ma z tymi Natural mały problem, pomimo tego, że są niby podobne do piersi. Zdecydowanie woli te klasyczne.
Co do usypiania to Oluś przeważnie usypia przy karmieniu, a jak sobie beknie to już koniec. Kładę go na brzusio w łóżeczku i czasem się przy tym budzi to go delikatnie klepie po pupci i mówię "szszszsz" po chwili śpi. To jest nocny sposób. Za dnia bywa różnie. Jak widzę, że jest zmęczony to przykrywam go kocykiem, przy jednej stronie buźki daje tetrę, żeby miał się do czego przytulić a na oczka kładę mniejszą tetre. To go zmusza do zamknięcia oczek i po chwili śpi. Jeśli zaczyna marudzić to klepanie po pupci. Przed chwilą te metody zawiodły bo był już zbyt zmęczony i usypiałam go na rękach (zdarza się to bardzo rzadko). Położyłam go do łóżka to się rozbudził, ale "szszszsz" głaskanie po główce i delikatne klepanie po pupci i maluch usnął.
Też mamy jazdę z częstym budzeniem się, ale to trzeba przeżyć. Są lepsze i gorsze dni.Martynika, monaaa, weronikabp, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
A co do rządzenia, a może raczej właśnie egzekwowania pewnych zachowań-ja opieram się na tym, co widzę.Artur często jest niezadowolony, gdy po noszeniu odkładam go do łóżeczka, ale nie wyjmuję go z powrotem i za moment zaczyna zajmować się sobą, bawi się, obserwuje otoczenie, gada, a ja ogarniam siebie, mieszkanie, czy mam czas, żeby np.poczytać, czy zjeść.
Jestem święcie przekonana, że gdybym parę razy z początku go wyjęła przy tym marudzeniu i zaczęła sama go zabawiać, miałabym dziś sajgon i mogłabym zapomnieć o jakimś czasie dla siebie.Tymczasem zrobię co mam zrobić, zaglądam do niego i i ja jestem zadowolona i dziecko mam wesołe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 10:56
Effcia28, evas, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Martynika, mój skarb też potrafi się sam zabawiać. Zwłaszcza jak kręcą się miśki, które są na karuzeli, ale nie wszystkie dzieci są takie same. Moja przyjaciółka ma o 3 miesiące starszą córkę u niej moje sposoby nie działały. Ona chciała być tylko na rękach mamusi, nawet u taty nie chciała być. Od początku próbowała małą kłaść do łóżeczka. Zostawiała ją tam to mała się darła, aż się zanosiła. Im starsza to jest lepiej. Zabawki są bardziej interesujące niż mama. Mała była straszna, darła się nawet jak jej mama pomalował linerem oczy.
Co do dzieci nie ma reguł. Na każde działa co innego. Tak samo jak z tym, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Mój akurat rozwija się później niż wasze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 11:15
Martynika, weronikabp, balonik, monaaa, NataliaK, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Martynika fajnie, że już tak dobrze znasz swoje dziecko
czy w ciagu dnia tez spi w lozeczu? sorry za brak pl znakow,ale pisze jedna reka.
W ciągu dnia nie jest zle. czasami uda sie samemu zasnac.
Jedynym zawsze skutecznym sposobem jest piers. czasami chce possac krotko po wypiciu butli. ale w takiej sytuacji zawsze po tym sie ulewa.
karmie mm, mojego mleka tyle co kot naplakal. staram sie mimo wszystko przystawiac Maskia, widze jaka mu to sprawia przyjemnosc, jaki jest zrelaksowany i spokojny.
-
Galanea-super wdzianko
Przed podaniem Maksiowi butli przystawiłam go do obu piersi, pojadł, zasnął przy cieknącej wodzie z kranu (myłam butelki) i śpi...
Pierwszy raz to się zdarzyło, zeby choć trochę najadł się moim pokarmem. teraz się już nerwowo kreci, więc pewnie dalej głodnyGalanea, monalisa lubią tę wiadomość
-
U nas kolejna noc z serii 7 godzin, ale tym razem przerwana dwa razy bólem brzuszka
Wystarczył smoczek i synek spał dalej, ale serce boli. Biedaczyna, naprawdę liczę, że wraz z zakończeniem trzeciego miesiąca te wszystkie cholerstwa trawienne pójdą w zapomnienie.
Tymczasem w sobotę pierwsze wyjście na basen na zajęcia dla niemowląt. Pokazałam się wczoraj małemu w czepku i mnie nie poznał. Zabawnie było patrzeć jak w sekundę rozjaśniła mu się buzia, gdy tylko czepek zdjęłam
Dobrego dnia dziewczyny!Niesforna, monaaa, Galanea, Agusia2312, Martynika, monalisa lubią tę wiadomość
-
Martynika wrote:A co do rządzenia, a może raczej właśnie egzekwowania pewnych zachowań-ja opieram się na tym, co widzę.Artur często jest niezadowolony, gdy po noszeniu odkładam go do łóżeczka, ale nie wyjmuję go z powrotem i za moment zaczyna zajmować się sobą, bawi się, obserwuje otoczenie, gada, a ja ogarniam siebie, mieszkanie, czy mam czas, żeby np.poczytać, czy zjeść.
Jestem święcie przekonana, że gdybym parę razy z początku go wyjęła przy tym marudzeniu i zaczęła sama go zabawiać, miałabym dziś sajgon i mogłabym zapomnieć o jakimś czasie dla siebie.Tymczasem zrobię co mam zrobić, zaglądam do niego i i ja jestem zadowolona i dziecko mam wesołe.
Zgadzam się w 100%, robię dokładnie tak samo, ale z kolei mój Dawid, wystarczy, że Staś się odezwie, zaraz leci i go bierze na ręce. Ostatnio jak wybyłam na obiad z koleżankami, a on został z dzieciakami to na drugi dzień od razu wiedziałam, że nosił Staszka na rękach, bo nie mogłam z nim dojść do ładu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 13:25
Galanea, Martynika, monalisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie co ja mysle,ze mozemy sie jedynie wymieniac doswiadczeniamk,bo kazde dziecko jest inne i juz w tej chwili widoczny jest charakter dziecka. Moj Franek zasypia sam wieczorem na nocny sen,przy tacie,ktory siedzi obok,u nas nie sprawdza sie ze zostawiamy go a om zasypia,patrzy sie to na karuzele,to na tate i tak zasypia. Ile razy probuje odejsc to maly jest niesplkojny. Takze Twoj sposob Martynika,napewno nie zadziala na kazde dziecko,tak jak pisalam wyzdj,mozemy sie wymienkc doswiadczeniami. Z dziennym zasypianiem to musi byc ululany i to porzadnie,inaczej nie zasnie. Lubi "chodzic"na rekacb przodem,obserwoaac wszystko,sam tez sie bawi,ale sa dzieci ktpre interesuja same zabawki a sa dzieci ktore interesuje otoczenie. Nie ma reguly. Tak jak my wszystkie jestesmy inne tak samo nasze dzieci tez sa inne.
Wlasnie wrocilismy z rehabilitacji, Franek standardowo odpadl po niej od razu,dzis puszczal co i rusz Pani rehabilitanve bąki mega smierdzace,ale za to nie plakal,Pani stwierszila ze jednak woli zeby plakal hahaha prawie ja zaczadzilmonaaa, weronikabp, Agusia2312, MagdaO, Niesforna, Martynika, madamama, evas, monalisa, Limerikowo, excella lubią tę wiadomość
-
Witam serdecznie moje kochane. Nie bede nawet próbowała nadrobić ale muszę się pochwalić iz od 01.08 karmie Lenke tylko piersią jestem bardzo szczęśliwa. Lenka wypełnia caly mój czas
Nauczyłam mała noszenia i zasypiania przy piersi kiedy walczylam o pokarm
Lenka nie akceptuje juz smoczka ani butelki. Miala zabieg podpięcia wedzidelka pod języczkiem i jak się dossie teraz to nie ma zmiłuj
Teraz jest na etapie "mam rączki i są smaczne" i strasznie slini się kocham ją nad życie jaki i jej rodzeństwo. Mam wspaniała rodzinę i codziennie dziękuję Bogu za nich i moje II życie.
weronikabp, NataliaK, alexast, Agusia2312, Edyta84, monaaa, MagdaO, Mucha, Niesforna, Galanea, Martynika, madamama, DeLaCruz, Effcia28, evas, azi, Limerikowo, excella, kambel, eta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymonalisa wrote:Witam serdecznie moje kochane. Nie bede nawet próbowała nadrobić ale muszę się pochwalić iz od 01.08 karmie Lenke tylko piersią jestem bardzo szczęśliwa. Lenka wypełnia caly mój czas
Nauczyłam mała noszenia i zasypiania przy piersi kiedy walczylam o pokarm
Lenka nie akceptuje juz smoczka ani butelki. Miala zabieg podpięcia wedzidelka pod języczkiem i jak się dossie teraz to nie ma zmiłuj
Teraz jest na etapie "mam rączki i są smaczne" i strasznie slini się kocham ją nad życie jaki i jej rodzeństwo. Mam wspaniała rodzinę i codziennie dziękuję Bogu za nich i moje II życie.
) zawsze nastrajasz mnie teraz pozytywnie swoimi wpisami, bardzo się cieszę, że u Was wszystko dobrze!! ucałuj dzieci od Nas i zaglądaj częściej
))
monalisa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
<a href=http://zapodaj.net/907e4167fd672.jpg.html>20140902_141312.jpg</a>
<a href=http://zapodaj.net/cc7fc4879406a.jpg.html>20140825_104835-1.jpg</a>Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2014, 14:53
Edyta84, Nalka, Niesforna, Galanea lubią tę wiadomość
-
Oliwia jest takim typem dziecka jak Natalii Franek. Trzeba ja ululac na rekach, na rekach chce byc trzymana plecami do mnie zeby wszystko widziec, ubrac ja w spokoju graniczy z cudem a spacer przewaznie zaczyna sie od ryku. Jutro mamy szczepienie, korzystajac z tego ze maz ma wolne wyrywam sie na zakupy bo za dwa tyg idziemy na wesele i w koncu ide do fryzjera. Zamierzam calkowicie zmienic kolor wlosow, a co!
weronikabp, Galanea, madamama, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonalisa,zatem trzymam kciuki za Twoje zdrowko i zeby sm sie zatrzymalo
Karolina,dobrze wiemyjak jest z naszymi dziecmi, małe high need baby ;-)ostatnio wozek tez nie jest przyjacielem Franka,ba,kazdy spacer to wycie,albo bieg po wertepach,jak dobrze ze za blokiem mam las...weronikabp, monalisa lubią tę wiadomość