MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja tez chętnie bym miała drugie dziecko za jakieś kilka miesięcy ale podejrzewam ze raczej się nie zdecydujemy. Pewnie będę po macierzyńskim wracać do pracy a raczej szukać innej pracy. W moim zawodzie siedzenie w domu przez rok to i tak katastrofa. Ach nie wiem jak to wszystko rozegrać przecież tez jest głupio znaleźć nowa prace i dwa miesiące pózniej powiedzieć- jestem w ciąży....
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Mucha wrote:Kurcze dziewczyny musze Wam powiedziec, ze jeszcze do konca ciazy mowilam, ze juz wiecej nie zdecyduje sie na dziecko ze wzgledu na wczesniejsze poronienia i stres ktory przezywalam bedac w ciazy z Majka. A teraz jak tak na nia patrze to mysle sobie, ze chcialabym aby miala rodzenstwo i nie mowie nie
dzieci to taki wspanialy dar!
Piszecie tak jak to Wasze dzieciaczki lapia rozne rzeczy a Majka probuje czasami dopiero i srednio jej to wychodziale jak budzi sie rano to gada jak najeta
Ciagle z lezenia nie chce dzwigac glowki, wszyscy lekarze mowia ze jest jeszcze czas i zeby sie nie stresowac.
No u mnie podobnie jak z twoja Maja ach trzeba być cierpliwym ....Mucha lubi tę wiadomość
-
Mój Bartuś też jeszcze nie chce podnosic główki, bardzo się denerwuje jak go kładę na brzuszku. Ale się tym nie martwię, też uważam że ma jeszcze na to czas. Najstarszy syn zaczął podnosić główkę jak skończył 5 miesięcy, wcześniej też strasznie krzyczał. Teraz ma 14 lat i rozwija się zupełnie prawidłowo. Uważam że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju.
Muszko, mój Bartoszek też rano jest bardzo rozgadany. Wydaje mi się że starsi synowie w jego wieku tyle nie gaworzyli. I uwielbia jak też do niego "gugam", prowadzimy sobie całkiem długie rozmowy w tym językualexast, Mucha, Limerikowo, Amelie, eta, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Ja najchętniej bym się od razu starała, ale skomplikowały mi się sprawy w pracy. Likwidują wszystkie spółki i wszyscy pracownicy przeszli do jednej firmy. Ja i dwie inne Panie nie przeszłyśmy bo jesteśmy na macierzyńskim. No i dostanę wypowiedzenie pod koniec roku. Rozmawiałam z moim szefem. Przyjmie mnie po macierzyńskim, nie chcę mu zrobić świństwa i znowu zajść w ciążę. Muszę odczekać jakiś czas
;(
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Weroniko a ile Pola zjada i co jaki czas?
Bartoszek zjada 120 ml. srednio co 2,5 - 3 godziny, w nocy ma dłuższe przerwy.
Mój średni syn też był niejadkiem, próbowałam wszystkich rodzajów mleka, bo myslałam ze mu nie smakuje, ale rozwijał się prawidłowo. Teraz ma 12 lat i nadal zjada niewielkie porcje i jest prawie najniższy w klasie, ale miałam juz w rodzinie takie przypadki że chłopcy nie rośli a potem w okresie dojrzewania wyprzedzili wszystkich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2014, 13:02
weronikabp lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Czy tylko ja mam niejadka czy jeszcze ktoś walczy z karmieniem?
Ja walczę. Ostatnio coś moje dziecko nie bardzo lubi jedzenie, tzn je ale mało. Przystawiam go co 2 godziny a i tak jakoś za mało znowu przybrał. Ja niestety taką "zabawę" mam od jego urodzenia chociaż ostatnio już było super i znowu się zaczyna.
I już czasami brakuje mi sił. Ale walczę jak mogę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2014, 13:01
evas, weronikabp, eta lubią tę wiadomość
-
My mamy w tą niedzielę chrzciny. Wszyscy goście przyjadą z daleka, no i od jutra będziemy gościć rodzinę mojego S. Strasznie się stresuje, bo to pierwsza ich wizyta u nas i bedę na cenzurowanym, zwłaszcz że oni nie do końca mnie akceptują
Próbuję wymysleć jakieś dania, ale nie wiem jak mi to wszystko wyjdzie.
I jeszcze sprzątanie całego domu, bo pewnie moja "teściowa" wszędzie swój nos wetknie, żeby tylko mnie skrytykowaćLimerikowo lubi tę wiadomość
-
Karolina poczekaj jeszcze z tą zmianą, może juz teraz będzie tylko lepiej. Mój średni syn miał problemy z zaparciami, potrafił przez tydzień nie robić kupy. Do tego miał słaby apetyt, próbowałam różnych rodzajów mleka i nic nie pomagało, nawet pediatra jakis syrop mu przypisała, ale też niewiele pomógł. Problem sam zniknął jak miał 2,5 roku. Widać taka była jego natura.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nutka wrote:Nie wiesz, że gaz nie przechodzi do mleka?:>
Rozumiem, że to był sarkazm?:] Jedynie jestem po dieteyce ale na szczęście moja teściowa jako toksykolog nabadała się kobiecego mleka ale nie kończyłyśmy promocji zdrowia więc rzeczywiście pewnie nic nie wiem. Po obserwacji mojego dziecka, kolki miała wtedy kiedy wypiłam coś gazowanego. Więc niestety znowu moje dziecko nie mieści się w WHO.
No i przecież to, ze trąbią, żeby nie pić gazowanego gdy karmi się dziecko, to też nic nie znaczy:
Dwutlenek węgla zawarty w kolorowych napojach może powodować wzdęcia. Kwas ortofosforowy dodawany do napojów jako regulator kwasowości, osłabia układ kostno – mineralny, wypłukując z organizmu wapń, magnez oraz żelazo. Ponadto napoje gazowane utrudniają trawienie. Jeśli niemowlę nie ma żadnych dolegliwości, jedynym napojem gazowanym, jaki może spożywać karmiąca mama jest woda gazowana.
nutka wrote:
A co do mleka- zdrowa matka jest w stanie swoje dziecko wykarmić zawsze. Jeśli masz problemy z gospodarką hormonalną to niestety ale Twoje zdrowie szwankuje i jest powód, przez który karmić nie możesz.
Mam wrażenie, że nie czytałaś co u Natalii jest nie tak. Ona sobie doskonale zdaje sprawę co szwankuje. Nie trzeba jej tego pisać, Ameryki nie odkryłaś. :]
Weronika jeszcze ja się zgłaszam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2014, 15:36
NataliaK, weronikabp lubią tę wiadomość
-
O oo, to moze powiesz czy Franek kreci sie przy piciu z niej, lyka powietrze? bo ja mialam avent ale Oliwia byla mega niespokojna przy jedzeniu, w polowie odmawiala picia, miala gazy wiec na probe podalam w tym nuku i jak reka odjal a i karmienie trwa o wiele krocej. wiec zastanawiam sie czy to zbieg okolocznosci czy faktycznie ta butelka (smoczek) jest tak dobra