MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie mam zdjec. porod wspominam dobrze, nawet pol godziny przed urodzeniem sie Malej szlam usmiechnieta przez korytarz niosac w jednej rece torebke a w drugiej stojak z kroplowka bo kolka sie zablokowaly i nie chciala jechac odechcialo mi sie smiechow jakies 15 min przed koncem jak wody mi odeszly i nie moglam wstac
Galanea, Limerikowo, Agusia2312, misia_k1 lubią tę wiadomość
-
Zdjęcia piękne, mnie moje też wzruszają z sali porodowej. Prawie o tym zapomniałam, ale mnie olśniło i poprosiłam męża, żeby nam zrobił, jak Artur był na moich piersiach, pomyślałam, że to będzie fajna pamiątka. I jest . I tak uważam, że za mało tych fotek mam z pierwszych dni, przy drugim dziecku nacykam więcej, tak fajnie się to potem ogląda.
Odwołałam dzisiejszą rehabilitację. Rano meeeega glut i kaszel (sądzę, że od spływającego kataru, ale jeszcze tego nie sprawdziłam). Umówiłam się dziś na 12:15 do pediatry. Jutrzejszą wizytę szczepienną sobie darujemy - nie zaprowadzę zainfekowanego Artura do zdrowych, szczepionych dzieci, więc dziś lecimy się osłuchać do chorych.
Co do łapania za włosy - mnie Artur nie łapie, ale swojego tatę - uwielbia! Ja mam zazwyczaj związane kudły, a mąż jest przed wizytą u fryzjera, także jest za co łapać. Fajnie przebiera tymi małymi paluszkami po włosach, mąż to lubi .
Niesforna, fajny avatar...
Ok, co do nosidła Manduca - uważam, że jeżeli się już kupuje nosidło ergonomiczne w takich ramach cenowych, to trzeba to przymierzyć "na żywo", czyli z delikwentem w środku i zobaczyć w czym czujemy się najlepiej. Parę osób poleciło mi nosimydziecko.com, no i przejechałam się do tej pani z mężem i Arturem. Sklep mieści się w mieszkaniu bardzo fajnej babeczki, mamy trojga dzieci, która ogarnia dobrze temat i porządnie doradza.
Tula była dla Artura jeszcze za szeroka (ma bardzo szeroko wykrojoną podstawę). Pani powiedziała, że ma do niej za krótkie nogi, powinno się w niej nosić raczej starszego niemowlaka, a ja chciałam coś na już. Poza tym jest wysoka (chodzi mi o zagłówek), a jednym z kryteriów było to, żeby Artur mógł wszystko widzieć, bo w chuście doprowadzała go do szału ograniczona widoczność.
Przymierzałam też Bondolino, nosidło częściowo wiązane. W tym było mi po prostu niewygodnie, najbardziej czułam w nim ciężar Artura, jakoś na mojej sylwetce to się źle rozkładało. No i chciałam nosidło po to, żeby już niczego nie dociągać, a Bondolino się wiąże.
No i była też Manduca, która wygrała.
Po pierwsze dlatego, że ma regulowany zagłówek - można odsunąć suwak i podnieść go wyżej, jeżeli dziecko zasnęło i opada mu głowa/lub dobrze jej nie trzyma. Przydatne też przy noszeniu na plecach. Natomiast zasunięty jest dość nisko, tak, że Artur bez problemu rozgląda się wokół.
Po drugie - na mnie akurat bardzo dobrze w tym nosidle rozkładał się ciężar. Nie czułam tych kilogramów, plecy mega odciążone. Po prostu mi podpasowało.
Po trzecie - możliwość noszenia z przodu, na plecach i na biodrze.
Po czwarte - spodobał mi się wyjmowany kapturek do osłony od wiatru/słońca.
Po piąte - pas biodrowy zapinany na bezpieczne zapięcie, do którego odpięcia trzeba użyć dwóch rąk lub trzech palców (klasyczna klamra z dodatkowym przyciskiem po środku, który trzeba wcisnąć jednocześnie). Ja się boję psycholi i tego, że ktoś w autobusie mógłby mi zrobić "psikus" i odpiąć klamrę, takie zapięcie do mnie przemawia.
Po szóste - pani również polecała najbardziej Manducę, mówiąc, że wszystkie swoje dzieci w niej wynosiła i była najwygodniejsza. Ten argument podaję jako ostatni z racji tego, że ja również handluję i mam ograniczone zaufanie, gdy ktoś poleca mi najdroższy towar, ale kobieta zdawała się być szczera.
Minusy: Nie odpinane gacie dla noworodka/małego niemowlaka, których używanie pani od razu mi odradziła (tak samo jak wkładanie noworodka w nosidło), bo wówczas z nosidła robi się wisiadło. Lepiej już kupić oddzielną zwężkę. Także gacie sobie są w środku, u nas puszczone luźno, nie uwierają Artura, bo są cieniutkie, no, ale mnie tam niepotrzebne, dlatego minus.
Opcja bawełna+konopia jest dosyć szorstka w dotyku, ale tylko od strony zewnętrznej. Od strony dziecka jest bawełniana, miękka podszewka. Dla mnie to nie jest w zasadzie minus, ale sporo osób zarzuca Manduce szorstki materiał.
Nie kupiłabym tego nosidła ze względu na cenę, ale mąż jęczał, że skoro już tam pojechaliśmy, przymierzyliśmy te nosidła (Artur był w nim zadowolony), chcę jakieś kupić tak czy siak i to w domyśle też dla drugiego dziecka, a Manduca mi najbardziej odpowiada, to nie ma sensu się zastanawiać, zwłaszcza, że zostały nam na ten cel pieniądze. Wtedy mnie to jeszcze bolało i nie mogłam przecierpieć tej kasy, teraz już się cieszę .
Niesforna, Galanea, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Paula222 wrote:Monika już zaakceptowane i czekam
Niesforna kiedy zaczynacie staranka? Bo u nas pierwszy cykl oficjalnie rozpoczęty 11 dni temu
Jeżeli wszystko będzie dobrze, i lekarz da zielone światło, to w czerwcu w przyszłym rokuLimerikowo lubi tę wiadomość
-
Niesforna wrote:Martynika dziękuję!
W takim razie też muszę się tam przejechać i "przymierzyć"
Też w zamyśle mam niedługo drugie dziecko więc może warto wydać tyle kasy. No i tula czy manduca są do 20 kg jako nieliczne z nosidełek...
No właśnie, a ja jednak zrezygnuję z kupna podwójnego wózka, zamysł jest taki, żeby starsze było w nosidle, a młodsze w gondoli .
Paula, a mierzysz temperatury? Prowadzisz wykres? Bo nie widzę u Ciebie . Ja już mierzę, ale na razie są jakieś kopnięte... raz, że wstaję w nocy cały czas do Artura, dwa - może ten pierwszy cykl po porodzie będzie trochę inny? 18 dzień cyklu, a po owulacji ani widu ani słychu, chociaż śluz się zgadza i jajniki mnie bolały.
Pardon, teraz widzę, że prowadzisz wykres, tylko trzeba wejść na niego z ovu, a nie z belly .Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2014, 11:14
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
musze pochwalic mleko hipp, mala robi sama kupke co dwa trzy dni ale normaknej konsystencji i koloru. Juz tak nie ulewa i zdaje sie byc dluzej syta w dzien
Martynika, evas, Limerikowo, misia_k1, MonikaS, Agusia2312, Mucha, eta lubią tę wiadomość
-
Chciałam się jeszcze z Wami czymś podzielić - Artur ma teraz dokładnie tyle, co ja, kiedy byłam chrzczona, a z moich chrzcin rodzice mają kasetę VHS .
Umówiłam się z mamą, że w tygodniu ją sobie obejrzymy i porównamy jak zachowuje się Artur, jak zachowywałam się ja, jak wyglądamy. To niesamowite mieć coś takiego, jestem rodzicom strasznie wdzięczna, że wynajęli wtedy kamerzystę . I nie mogę się doczekać! Chociaż oglądałam tę kasetę wiele razy, ale już od lat tego nie robiłam i nie do końca pamiętam. Muszę ją gdzieś przegrać na DVD.Niesforna, Galanea, Limerikowo, Agusia2312, Mucha, eta lubią tę wiadomość
-
Martynika wrote:No właśnie, a ja jednak zrezygnuję z kupna podwójnego wózka, zamysł jest taki, żeby starsze było w nosidle, a młodsze w gondoli .
Moja sąsiadka ma jeszcze taką fajną dostawkę na kółkach, którą dopina się do wózka i starsze dziecko na niej stoi i jedzie
Coś takiego - http://allegro.pl/buggyboard-maxi-lascal-dostawka-do-kazdego-wozka-i4644116195.html
Też fajna sprawa. Jak wszystko pójdzie po naszej myśli, to Jaś będzie miał jakieś dwa latka jak pojawi się rodzeństwo, więc myślę, że takie coś też się już sprawdzi.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Hmm to super Martynika, że u Ciebie smoczek zadziałał.. Moja Gabi też budzi się bardzo często w nocy.. możliwe, że to kwestia przyzwyczajenia do piersi.. bo też w nocy przy każdym jęknięciu podawałam jej pierś, żeby nie płakała..
Jednak ostatnio próbowałam podawać jej smoczka kiedy zaczynała pojękiwać i się wiercić to ona zaczynała głośno płakać.. kręci głową nerwowo z tym smoczkiem wypluwa go i krzyczy..
Jak wyglądała ta pierwsza noc bo pisałaś, że wstawałaś z 80 raz..
Wam też tak strasznie wypadają włosy? ja jestem w szoku po tyj 3 ciąży włosy wypadają mi teraz masakrycznie po prostu jak tak dalej pójdzie to łysa zostanęLimerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Tusia, no, co tu dużo mówić, nie był zadowolony.Ale wszystko było dokładnie tak, jak opisała to Tracy-pierwszej nocy ryk i spanie z głowy, druga lepsza, a trzecia przypominająca normalność.Ciekawe, czy tak zostanie.Mam też wrażenie, że po tym nie budzeniu się w nocy Artur ma dużo lepszy nastrój, chociaż gile po pas.
Z włosami mam to samo.Ale ktoś tu już przytaczał artykuł, że to normalne.