MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Drogie Mamy,
wybaczcie, jeśli poczułyście się urażone moim udziałem w Waszej dyskusji. Moje odpowiedzi mają charakter doradczy. Nie ukrywam, że reprezentuję markę Lovela, jednak nie nakłaniam do zakupu jej produktów. Moim celem jest jedynie zwrócenie uwagi mam, że bez względu na markę warto jest sięgać po produkty przeznaczone dla dzieci. Nie chcę ingerować w Wasze preferencje – każda mama ma prawo do własnej opinii i wyboru.
Duża część rodziców nie jest jednak świadoma, dlaczego stosowanie produktów dla dzieci może mieć znaczenie dla przyszłej kondycji skóry dziecka. Z uwagi na to we współpracy z dr Lidią Ruszkowską (ordynatorem Oddziału Dermatologii Dziecięcej Międzyleskiego Szpitala Specjalistycznego w Warszawie) stworzony został program edukacyjny „3 lata pod ochroną”, o którym pisałam i do poznania którego bardzo Was zachęcam
Mam nadzieję, że udało mi się dostarczyć Wam kilku użytecznych informacji, a przywołane przez mnie argumenty okażą się dla Was przekonujące. Uszanuję jednak, jeśli uznacie inaczej.
Pozdrawiam,
Doradca Lovela
ewqa135, Martynika, alexast, eta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAle sie zlazlam xD zainstalowalam sobie endomondo i wg niego
Przeszlam z Franciszkiem 11,8 km:D. Bylam w rossmanie i apropo sloiczkow to te rossmanowskie maja bardzo doby sklad,wszystko bio itd i jak zwykle rossman ma super cene. Akurat teraz maja promocje na sloiczki. Kupilam znow kilka tyle ze oni maja takie b.duze Franek nie zje przez 2 dni jednego takiego duzego,ale gromadze,bo za jakis czas taki sloiczek to wciagnie nochalem
) oprocz tego mam sloiczki hippa,gerbera i bobovity. Zamierzam kupic sloiczki holle bo to jest naprawde rarytas ale to przy okazji zakupow z gemini,wszelkie kaszki,kasze,soki,wsio po prosu maja super,docelowo mam zamiar tylko podawac z tej firmy.
Wiecie nie wiedzialam ze nadejda czasy kiedy bede musiaka Frankowi butle niemal na sile podawac. Przy jedzeniu glowa mu lata w kazda strone,gada,smieje sie,probuje obracac na brzuch,no wszystkon:D teraz taki ciekawski,nie moge go okielznac z tym jedzeniem,zje sobie 140 ml (co 2h)z wielkim wysilkiem bo sie zapoci przy tym dodatkowo jeszczei wytraca mi butle z reki. Doslownie wyciaga ja sobie z buzi,nastepnie wali mi w reke albo sciska smoczek. Najlepsza ma radoche jak wycisnie mleka z smoczka i trafi nim we mnie albo w siebie. Ma wtedy taka mega skupiona mine
Dzis na spacerze nie spal w ogole,dopiero padl,a nie bylo nas prawie 4 h. Rozmawial sobie do samochodow,drzewek,zaczepial ludzi a za chwile sie chowal w chuste...
A no i przyszedl kojec dla Frania:D ochroniarz pomogl mi go wniesc do mieszkania i przymierzam sie do rozpakowania bo nie moge sie doczekac az go tam wsadze 
Galanea, balonik, Martynika, AISAK, Agusia2312, evas, Niesforna, Paula222, Limerikowo, alexast, eta lubią tę wiadomość
-
Drogi/a DoradcoLoveli. Może faktycznie za szybko zgłosiłam Twój post do usunięcia. Trzeci raz czytałam tą samą wiadomość i trochę mnie to zirytowało, ale być może znalazły się mamy, które pierwszy raz to czytały i ta wiadomość pogłębiła ich wiedzę nt. płynów czy tam proszków dla dzieci.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 15:55
Martynika, DoradcaLovela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
NataliaK wrote:
Martynika zastanawiam sie nad manducą,bondolino i tulą. Artur nie ma problemu z noszeniem w tym nosidle?
Swoja droga,fajny z niego chlopaczek,ale naprawde juz prawdziwy chlop jak dab,musisz miec naprawde super odzywcze mleko,normalnie takie rarytasy na cycu az tak nie rosna
Natalia, bardzo się tego bałam, że wydam kupę kasy, a będzie źle, ale nie jest! Artur jest w nosidle niezwykle spokojny, nawet często mi zasypia, co chyba świadczy o tym, że mu dobrze. Dzięki temu, jak skonstruowana jest Manduca wszystko widzi, fajnie go otula, ma dobre podparcie. Uważam natomiast, że powinnaś przymierzyć nosidła z Franczeskiem w środku. Mi na przykład, jak już pisałam wcześniej, bondolino zupełnie nie podpasowało, po prostu źle mi się ciężar rozkładał, chociaż było dobrze założone (pani z nosimydziecko.com pomagała). Tula była za szeroka w podstawie, idealnie się czułam w Manduce. Ale to kwestia indywidualna, każdy ma inne ciało, inną sylwetkę, inaczej chodzi (pani kazała mi się trochę przespacerować z Arturem po pokoju). Teraz, przy tym katarze, który już na szczęście chyba przechodzi, to nosidło okazało się być wybawieniem, bo w pionowej pozycji Arturowi dużo łatwiej się oddycha.
Co do wielkości Artura - dzięki i cieszę się, że to mleko mu tak służy. Bardzo się tego bałam, że coś będzie nie halo, że będę musiała odstawić, a wszyscy lekarze naokoło mi trąbili, że pierś taka ważna w naszej sytuacji, czułam niemałą presję, nawet bałam się w szpitalu jeszcze, że zeświruję na tym punkcie i z tego powodu będę miała problemy, także jestem wdzięczna matce naturze, że to tak wyszło. Z drugim dzieckiem nie będę miała aż takiego parcia, choć oczywiście też będzie mi zależało na kp.
Kojec jest bombowy! Jak Franek na niego zareagował??? No i zdjęcie z chusty rozczulające.
U nas jeszcze nie ma przekręcania się w nocy, Artur śpi jak kłoda, ale co z tego, i tak go jakieś tajemne siły wybudzają.
Monika, a od producenta Jedo nie da się kupić samego stelaża?
Karolina, Oliwka boska. Nie przejmuj się tym, że mała śpi z Wami. Najważniejsze jest jak Wam z tym jest i czy na dzień dzisiejszy czujecie potrzebę, aby coś z tym zrobić, czy nie. Ja parę razy, przy bardzo kiepskich nocach też brałam Artura do siebie, bo miałam dosyć wstawania . A od 4-5 i tak śpi z tatą w łóżku, a ja w jego pokoju na kanapie i mam wtedy wszystko w nosie.
Alexast, my przy infekcji mamy podawać Cebion 2x3 kropelki, a teraz jeszcze dostaliśmy Calcium syrop 2x2ml. Co do pampersów z Rossmana - używałam. Ale jestem średnio zadowolona, trochę sztywne, boki niby się rozciągają, ale to nie takie rozciąganie jak w Pampersie, toporne trochę są. Nawet teraz mam jedną paczkę, ale służą do tego, żeby założyć na krótko, np. tuż przed kąpielą, gdy pampers się zabrudzi. Raczej nie trzymamy ich na tyłku 3h, bo są po prostu wilgotne.
Galanea, Zosia wydaje super dźwięki i ładnie się bawi, powiem Ci, że oglądałam to, mając Artura na macie 20cm dalej, ten zamarł, odwrócił głowę w stronę komputera i nasłuchiwał. WYCZUŁ LASKĘ, hehehehhe. Co do podnoszenia nóg - wydaje mi się, że to bardzo dobrze. Nam rehabilitantka zwracała uwagę, żebyśmy sami Arturowi podnosili, żeby i on zaczął. Ćwiczy w ten sposób miesnie brzucha.
MonikaS, NataliaK, Limerikowo, alexast, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartynika chyba faktycznie przejade sie do tej babeczki. W koncu nosidlo nie kosztuje 5 zl
a zaaragowal bardzo dobrze,na macie marudzil a tam go wsadzilami byl super zadowolony krecil sie w kolo i w koncu ma sie o co zaprzec i leciec do przodu,radocha ogromna, dla mnie tez bo nie musze go co chwile poprawiac jak zlatuje na podloge czy dywan.
Codo tych kropelek Cebion to nam po wyjsciu ze szpitala kazali brac w okresie jesiennym raz na 2-3 dni a jak jakas infekcja zaatakuje to codziennie.
alexast lubi tę wiadomość
-
"Galanea, Zosia wydaje super dźwięki i ładnie się bawi, powiem Ci, że oglądałam to, mając Artura na macie 20cm dalej, ten zamarł, odwrócił głowę w stronę komputera i nasłuchiwał. WYCZUŁ LASKĘ, hehehehhe...."
Martynika padłam ze śmiechu hehehehehe
chciałam coś napisać i zapomniałam co Michaś dziś marchewkę próbował. Mały nie rozumie, że trzeba buzię otworzyć hehehe jak idzie łyżka to otwiera a zanim ją włożę do buzi to ten już ją zamknie
o sobie przypomniałam co chciałam napisać
Martynika - pisałam do producenta Jedo i normalnie padłam jak dostałam odpowiedź bo zarzucił mi taką cenę, że o mały włos nie padłam. Nie pamiętam dokładnie ale coś ok 800-900zł więc podziękowałam. Za tą cenę to ja używany niemal nówka kupię cały wózek 3w1Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 16:43
Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość
-
Natalia my mamy łóżeczko turystyczne z baby coo i jestesmy zachwyceni. Kojec świetny.
Galanea Anna tez tak krzyżuje nóżki ale nigdy nie na prosto, zawsze ma zgięte, to normalne.
Odnośnie przykurczaniu paluszków - moja neurolog mówi, że to normalne. Stópki są zazwyczaj najbardziej "spięte" i to ustępuje gdy próbują dzieciaczki chodzić. Ale tak dodam, że mi to nie minęło i mój mąż nie raz się śmieje ze mnie, że trzymam się podłogi palcami u stóp. ;P
Jeny jestem dzisiaj padnięta. Mistycyzm to ciężka sprawa.
Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość
-
Kojec rewelacyjny. Chyba też będę musiała o takim pomyśleć, jak Jaś zacznie próby raczkowania. Ostatnio była u mnie koleżanka z synkiem niecałe 11 m-cy którą już zaczyna chodzić, i stwierdziła że nasze mieszkanie nie jest przystosowane do raczkujacego malucha, bo wszędzie za dużo rzeczy, które może złapać, albo w coś się uderzyć...
Odnośnie NASZEGO WARSZAWSKIEGO SPOTKANIA, to...
Mi pasują wszystkie dni poza środa, bo wtedy mamy rehabilitację, i Jaś później jest kilka godzin strasznie marudny.
Z tego, co doczytałam, to
Natalia - bez wtorku
Mucha - bez czwartku
Eta - bez piątku
Ja - bez środy
Czyli zostaje nam PONIEDZIAŁEK?
A Martynika? Bo Ty chyba dopiero w poniedziałek masz wyniki kupy Artura...
Kogoś pominęłam...?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 16:59
eta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiesforna,No wychodzi na to ze poniedzialek. Martynika o ktorej masz wyniki kupska? Jak cos na scislosc we wtorek mam lekarza dopoero 17:45 wiec jakos przed poludniem tez moge,jakos 11 czy cos, zdarze wtedy do domu i do lekarza pojechac.
Niesforna obawiam sie ze nasze mieszkanie nie jest rowniez przystowane do raczkowania a tym bardziej chodzenia..cos bedzie trzeba wymyslec.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 17:25
-
nick nieaktualny
-
No i w poniedziałek ma być 20 stopni, więc cycka i w parku będzie można wyjąć i nakarmić
Natalia no właśnie ja się przerazilam aż... Muszę dosłownie robić przemeblowanie. Nie wspominając o mnostwie zabezpieczeń na ławę, stół, gniazdka...
NataliaK lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję, że wyniki kupska będą od samego rana, bo zanosiliśmy w środę rano, a posiew trwa od 3 do 5 dni. Więc już na bank powinny być. Od razu też postaram się dostać do naszej pani dr, żeby się dowiedzieć co i jak, chyba, że nic nie wyjdzie.
My mamy rehabilitację środa, piątek o 11:30, tak poza tym, to też jesteśmy wolni. Z katarem z dnia na dzień jest lepiej, tylko jeszcze ta kupa (której od przedwczoraj nie było nawiasem mówiąc...).
A my właśnie wróciliśmy ze spaceru w nosidle. Artur był cały dzień marudny, nie chciał spać ani w wózku, ani w domu, a z nosidłem ledwo wyszłam z domu, pyk, śpi. I dzisiaj sprawdził się ten odpinany panel w Manduce - odpięłam jak mały zasnął i dzięki temu nie opadała mu głowa. Jakbyś chciała, Natalia, mogę wziąć Mandukę na spotkanie, to sobie obczaisz na spokojnie, a w sklepie to swoją drogą, porównasz jak Ci się nosi też w innych nosidłach. Mówię "sklep", ale to jest prywatne mieszkanie właścicielki tego portalu .
Dobra, a co z miejscem spotkania? Ja już pisałam, że mi do głowy przychodzi tylko Rewers w BUWie, gdzie mamy sporo przestrzeni, ogrody na dachu i parczek obok. Nie jest jakiś wykwintny ę ą, ale jest spory. No i starówkę rzut beretem, trzeba by tylko pokonać drogę wózkami w górę do Krakowskiego (huh, i bez wózka dyszałam na tej wspinaczce, ale damy radę jakby co!). Macie jakieś inne pomysły?
NataliaK lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to co dziewczyny,ktory dzien? W poniedzialek?czy kiedy?jak reszta? Ja totalnie nie znam miejsc w wawie na takie posiadowki,jedynie same spacerki. Moze Muszka albo Eta jakies miejsva fajne polecaja?generalnie,mysle,ze niestety ale z tyloma wozkami wszedzie bedzie ciasnawo ale wszedzie bedzie dobrze!
Martynika jak to nie bedzie dla Ciebie klopot to wez a u tej kobitki od razu mozna kupic nosidlo?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 18:33
-
Nasza Manduca:
Widać tam suwak na wysokości pach Artura. Po jego odsunięciu zagłówek się wydłuża i sięga mniej więcej do 2/3 jego głowy. Na krawędzi jest od wewnątrz kieszonka, w której schowany jest kaptur.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 15:34
NataliaK, Galanea, Niesforna, alexast, evas, eta, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
