MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze ja jakos nie czuje tych nosidel wszystkich...wydaje mi sie ze dziecko jest przygniecione
Z miejscem spotkania to ja ppmyslu nie mam, ale jak pogoda nedzie ladna to park super...wiem ze w skaryszewskim jest pstrag gdzie mozna usiasc na zewnatrz...tylko nie wiem czy juz sezonu nie skonczyli. Zawsze sa jeszcze lazienki, ale to juz jak wolicie, mi tylko tyle do glowy przychodzi.NataliaK lubi tę wiadomość
-
On tak ma, że jak tylko coś dotknie do jego buzi, to od razu wystawia jęzor, ale sam z siebie nawet aż tak nie obślinia .
Pisałam jakiś czas temu, że zęby mu idą, ale to chyba była chwilowa niedyspozycja niezwiązana z zębami, bo to minęło, przynajmniej na razie, a ząb żaden nie wyszedł... musiałam źle zinterpretować jego zachowanie.
W każdym razie dziś mamy już drugi dzień bez kupy (Artur właśnie poszedł spać) i to nie wróży niczego dobrego...
Natalia, dokładnie, trzeba przymierzyć, sama zobaczysz, w czym czujesz się najlepiej .NataliaK lubi tę wiadomość
-
Mucha wrote:Kurcze ja jakos nie czuje tych nosidel wszystkich...wydaje mi sie ze dziecko jest przygniecione
Z miejscem spotkania to ja ppmyslu nie mam, ale jak pogoda nedzie ladna to park super...wiem ze w skaryszewskim jest pstrag gdzie mozna usiasc na zewnatrz...tylko nie wiem czy juz sezonu nie skonczyli. Zawsze sa jeszcze lazienki, ale to juz jak wolicie, mi tylko tyle do glowy przychodzi.
Muszka, bo to tak wygląda, ale wydaje mi się, że po zachowaniu dzieci można stwierdzić jak im tam jest. Artur dziś większość dnia był nie do zniesienia, ciągle marudził (myślę, że przez te zaparcia). W nosidle uspokoił się w moment i spał jak suseł, cały spacer. Patrząc ze swojej perspektywy - faktycznie, nie chciałabym spędzić dłuższego czasu w takiej pozycji. Ale może z perspektywy dziecka wygląda to zupełnie inaczej, w końcu jeszcze parę miesięcy temu miało duuużo mniej przestrzeni, niż teraz .
Ale ponieważ też miałam wątpliwości, to właśnie dlatego pojechałam z Arturem mierzyć te nosidła. Jak się chichrał z niego do mojego męża, to pomyślałam, że chyba nie jest źle .
Łazienki bomba jak będzie ładna pogoda, ale jak się pogorszy, to nie ma gdzie się schować. TVN meteo mówi, że w poniedziałek będzie duże zachmurzenie, ale bez opadów, 20st.
To jest moja propozycja, tak, żeby zobrazować (ale, jak mówiłam, to pierwsze, co mi do głowy przyszło, nie wiem, czy najlepsze ):
Ogrody BUW:
https://www.google.pl/search?q=ogrody+BUW&rlz=1C1DVCC_plPL555PL555&es_sm=93&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=kig4VNjUGZLwaNfrgvgE&ved=0CAgQ_AUoAQ&biw=1366&bih=677
I Rewers w BUWie na kawkę/herbatkę:
http://www.restauracjarewers.pl/galeriaNataliaK, Mucha lubią tę wiadomość
-
Generalnie to ja Wam zazdroszczę, że macie gdzie wstawić kojec . Ja bym go sobie chyba musiała na środku pokoju zainstalować, idealnie wpasowałby się w przestrzeń między kanapą, a drzwiami balkonowymi (zajmując tym samym całą wolną podłogę). Ale z drugiej strony akurat wydaje mi się, że nasze mieszkanie jest ok dla małego pełzacza - mamy mało rzeczy na podłodze, wszystkie meble bez uchwytów, no, ciekawe, jak to wyjdzie w praniu... Dobra, idę się myć i czekam jeszcze na męża, aż wróci z pracy, a potem spaaaać.
Galanea, no, serio, dziecko mi zastygło, jak usłyszało Zosię .Galanea, NataliaK lubią tę wiadomość
-
Natalia dzięki za odpowiedź co do słoiczków kupiłam mu dzisiaj parę słoiczków z babydream właśnie te z promocji. Kupiłam też śliwkę z gerbera no i kaszkę z bobovity.
Franio jak zwykle przecudny
Martynika i Natalia dzięki za radę odnośnie tego Cebionu. Jutro pójdę kupić. Calcium mam bo jak miał chore uszka to lekarz kazał podawać. To mu już dzisiaj dam. Jak go kładłam spać był jakiś taki ciepły, ale gorączki nie miał.
Martynika i Limerikowo - Chciałam wypróbować te Rossmannowskie pampersy ale po waszych opiniach zrezygnuje.
Galanea – Zosieńka jest cudna. Olek podnosi nóżki, ale jeszcze nie tak wysoko. Nam rehabilitantka też mówiła, że te podnoszenie nóg wzmacnia mięśnie brzucha. My ćwiczymy dodatkowo mięśnie brzucha. Lewą i prawą rączką dotykamy kolanka raz lewego raz prawego.
Olinek dostał dzisiaj jabłuszko. Tak mu smakowało, że zjadł cały słoiczek. No i co…. Chwilę później była kupka a taaaakaaaa śmierdząca… fuj fuj no i miejscami pomarańczowa (pewnie od marchewki) ale czy tak powinno być? Jutro przyjeżdża dziadzio (mój ojczym) z Niemiec. Bardzo się stęsknił, więc z samego rana jedziemy z Bobo do mojej mamy. Tam Olinek zostanie na noc, żeby dziadzio mógł się nacieszyć wnuczkiem. Swoją drogą jestem zaskoczona jak mój ojczym (ogólnie mówię do niego tata, a do biologicznego ojca mówię po imieniu) pokochał małego. On jest nim zachwycony na maksa. Mama stwierdziła, że faceci powinni zostać ojcami dopiero po 40tce
Galanea, NataliaK, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi ten Rewers i Buw odpowiada,niewiem jak reszcie. Chociaz nigdy tam nie bylam wiec jest duza opcja ze sie zgubie no ale licze na pomoc ewentualna
Galanea powiem Ci ze zastanawialam sie na lozeczkiem turystycznym na dol mieszkania ale tu z kolei Franek mialby za malo miejsca do zabawy,on naprawde lata. Ja niewiem jak on zakwasow moze nie miec, a moze ma po calym dniu i dlatego tak marudzi? a w kojcu bedzie spal i nie bedzie co chwile walil glowa w bok bo nagle miejsce sie skonczylo xD chociaz dzis tak sie zaparl ze robiac baczki odpychal sie i w koncu wsadzil ta glowe i oczywiscie placz,bo nie ma juz gdzie lezc a cofnac sie nie potrafi,cudak jeden.
Martynika no powiem ci ze na dole mieszkania to po prostu wystarczy walnac kupsko na srodku,idealnie sie bedzie komponowalo. Wozek,hustawka,2 maty,kojec,kosz z zabawkami,krzeselko do karmienia. Ahhhh...Franka pokoj jest na gorze ale ja nie lubie z nim tamnsiedziec ,jakos wole na dole, a u gory to poki co spi. Musze pomyslec o zagospodarowaniu przestrzeni pod schodami zeby zrobic jakis schowek bo naprawde idzie sie zabic chociaz mieszkanie nie jest malutkie i przestrzeni sporo to jednak zamiast wynosic do jego pokoju wszyatko co aktualnie jest niepotrzebne to mi sie nie chce intak sterczy jedna mata nieuzywana juz od 3 dniGalanea, Martynika lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlexast takie kupy teraz beda bo nie do konca sie trawi.
A co do zapachu...coz dzis o 5 wstal maz do Franka a to jego ulubiona pora na kupe oczywiscie i ja juz nie spalam, tylko slysze jak Franek steka...a za chwile odruch wymiotny u meza i "Franek co ty ziorles " i 3 minuty pozniej " Natalia,spisz??... ja udaje ze tak,tup tup tup kochanie obudz sie,Franek zrobil taka mega smierdzaca kupe ze sam tego nie ogarne , pomoz prosze "
Monia zapomnialam Ci odpisac,co do swojego stanu zdrowia to dalej nie poczynilam zadnych krokow mialam isc jutro ale wlecial mi wyklad tzn jego prowadzenie,wiec musze to znow przelozyc "na kiedys"alexast, evas, Mucha, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Przeczytałam wszystkie wasze wpisy, ale nie mam już siły na pisanie
Jak to dobrze było bez okresu. Dziś straciłam tyle krwi, że w głowie od południa mi się kręci i ledwo nogi za sobą ciągnę.
Dziewczyny, zazdroszczę wam tego spotkania. Szkoda ze na forum nie ma nikogo z mojej okolicy chętnie bym się wyrwała na spacer. -
Natalia
http://www.buw.uw.edu.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1264&Itemid=223
Stamtąd można obskoczyć te ogrody i, jak pisałam, pójść w górę Oboźną do Krakowskiego Przedmieścia (5min. drogi). Pokonywałam tę trasę kiedyś niemal codziennie na studiach .
Zaznaczam, że to nie jest wiążące i jestem ciekawa innych propozycji .
A co do zagospodarowania mieszkania - macie piwnicę, albo komórkę? Bo widzę tam miejsce dla wózka .Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:28
-
Natalia polubiłam do momentu " co do swojego stanu zdrowia to dalej nie poczynilam zadnych krokow
Pamiętaj, że jesteś mamą i twoje dziecko cię potrzebuję. Co będzie jeśli trafisz do szpitala??? Co będzie z Franiem. Przecież nikt go nie zna jak TY !!!! Normalnie bym nic nie powiedziała, bo sama lubię odkładać takie rzeczy, ale teraz musimy wszystkie o siebie dbać. Mamy dla kogo żyć. Także nie odkładaj na kiedyś tylko umawiaj się w poniedziałek na wizytę, bo jak nie to przyjadę do tej Warszawy i dostaniesz w dupsko!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:31
Martynika lubi tę wiadomość
-
alexast wrote:Natalia polubiłam do momentu " co do swojego stanu zdrowia to dalej nie poczynilam zadnych krokow
Pamiętaj, że jesteś mamą i twoje dziecko cię potrzebuję. Co będzie jeśli trafisz do szpitala??? Co będzie z Franiem. Przecież nikt go nie zna jak TY !!!! Normalnie bym nic nie powiedziała, bo sama lubię odkładać takie rzeczy, ale teraz musimy wszystkie o siebie dbać. Mamy dla kogo żyć. Także nie odkładaj na kiedyś tylko umawiaj się w poniedziałek na wizytę, bo jak nie to przyjadę do tej Warszawy i dostaniesz w dupsko!!!
POPIERAM!!!alexast lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEvas no szkoda,kiedys jak bedziesz w Warszawie to daj znac,wyskoczymy na jakis spacer!
Martynika ja samochodowa wiec nadzieja ma w nawigacji,mniej wiecej wiem gdzie to,niedaleko Solec gdzie rodzilam niestety nie mamy ani komorki ani piwnicy,ale niedlugo juz zywot naszego wozka,za jakis 1 kg sprzedajemy cale 3w1,skoro nieuzywany to po co ma stac... Franek nie przekona sie do niego a ja nie mam nerwow zeby na sile go pchac,jak bedzie wiekszy to kupie jakas mikro spacerowke jak wać panu sie odczaruje zly wozeczek ktory gryzie w dupke...
Alexast wiem to wszystko wiem,przeciez mam jakos tam mniejszyczy czy wiekszy rozum,w kolejnyk tygodniu mam tylko hematologa z Frankiem wiec pod koniec tygodnia zawitam do lekarza. Powaznie przestraszylam sie tego dostania w kupsko serio!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:34
alexast, evas lubią tę wiadomość
-
Natalia i powinnaś hahaha wiem, że masz swój rozum i jesteś bardzo mądrą kobietą. A właśnie takie lubią o sobie zapominać (tak jak np. moja mama). Dlatego mój post. Tak dla mobilizacji mam to już we krwi. Moją mamę też popędzam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:39
-
Hejka Wpadłam tak szybciutko - jutro postaram się Was nadrobić
A to nasza pierwsza zupka - cielęcinka z jarzynkami zjadł cały słoiczek
Pozdrawiamy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/69ffb8d9e339.jpg
Co u Was słychać cioteczki ?
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7055fe2ecec5.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:41
alexast, NataliaK, evas, Galanea, Martynika, Mucha, eta, Limerikowo, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAlexast,dzieki czasami przydaje sie taki kop na rozped
Topa oho na grubosci widze lecisz z jedzonkiem,cielecina!!!no niezle niezle ja z miesem dluuugo bede czekala bo to dla mnie taka grubsza sprawa
Ale Borys to taki tez duzy chlopak,gabarytowo jak Artur,kurde duze te chlopaki noWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:43
alexast lubi tę wiadomość
-
Natalia my już od 2 tyg jedliśmy marchewki, banany, jabłka i kaszki. Borys waży 8 kg i Pani doktor kazała już dawać zupki bo on cycem tylko popija sobie a nie pojada Zupki ma na raz i czasem cycem za 15 minut musi popić sama jestem w szoku i aż się martwię że tak dużo je Nic mu nie jest a kupy robi książkowe
Wszystko jest już małe gondola, nosidełko ubrania lecimy już 74 cm No cóż chłopak będzie duży po tatusiu
Twój Franek tez jest mega chłopak a uśmiech ma oszałamiający
evas, alexast, NataliaK, Agusia2312 lubią tę wiadomość
-
Oj, to może i ja Bartusiowi jutro jakąś marchewkową zupkę kupię
Natalia ja dosyć często jestem w Warszawie, ale zawsze w towarzystwie S. A faceci nie lubią takich spotkań Może wiosną się wybierzemy sami z Bartoszkiem, bo na razie chyba jeszcze za wcześnie na godzinną jazdę pociągiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 21:52