MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolina a ja np w nocy lubię karmić piersią. Nie muszę bawić się butelkami tylko wezmę na ręce, cycka wyciągnę nakarmię i odkładam do łóżeczka to samo w dzień np idę do sklepu - mały głodny to idę do pokoju karmień i nie muszę się martwić, że czas mnie ogranicza bo za chwilę gonić do domu karmić... ewentualnie z butelkami się ciągać i termosami... niestety w dzień mały odmówił cycka i teraz muszę się liczyć z czasem, który mam między karmieniami nie lubię szykować mleka poza domem bo to dużo zachodu więc jak tylko nakarmię to od razu szykuję się do wyjścia i wracam tak, żeby nakarmić w domu to nie jest wygodne... oczywiście zaletą karmienia butelką jest to, że wiesz ile mały zjadł i że się faktycznie najadł... i jeden i drugi sposób karmienia ma swoje wady i zalety. Najlepiej jakby dzieciątko było na tyle współpracujące przy karmieniu piersią i zjadał dokładnie tyle ile powinien żeby się najeść. Przy moim nie miałam tego komfortu bo strasznie szybko zasypiał i nie sposób było go dobudzić żeby jadł dalej.
a propos nocnego wstawania to mój zawsze o 3 wstawał na cyckę, później o 5 i o 6, ale to pewnie temu, że już o tej 5 mam za mało mleka... chciałabym żeby jednak dalej w nocy z piersi jadł a nie z butli więc się godzę na te karmienie co godzinę czy tam dwie podejrzewam, że jakbym nakarmiła go o tej 3 z butelki to by spał do rana już bez pobudki a niech jeszcze trochęmoich przeciwciał dostanie póki jeszcze mleko na noc się robiWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 10:46
Limerikowo, Agusia2312, evas, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
i ja witam po nocce bo czytam ze temat zywo na tapecie
wczor zrobilam nocny shoppping od 9 do 10 a maz zajal sie mala
kupilam m.in 2 wielkie dynie, bedzie na zupe krem w tym tyg i nast , tylko maz musi je rozebrac
jak wrocilam malutka od razu chrrr na moich raczkach i wlasnie podaje 1 poranna butle
takze zloto a nie dziecko @12h spania, jeszcze chatke rano ogarnelam ciut
jakby byla wieksza toby lizaka w nagrode dostala za ok spanie :--)) tak twierdzi moj mazAgusia2312, evas, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzyzby moje dziecko stalo sie aniolem? Zajal sie soba godzine(!) Ja w tym czasie zrobilam ciasto i zuuupe:D ja przygotowana w kuchni wozkiem i hustawka a maly bawil sie w kojcu az co chwile zagladalam co robi a on turlanki uskutecznial i smial sie w glos,dopiero po godzine zamarudzil ale chwila i spokoj
Limerikowo, Agusia2312, evas, eta, Edyta84, Mucha lubią tę wiadomość
-
oczywiscie wygoda jest pod tym wzgledem ze w nocy wyciagasz tylko cycka i tyle, ale czesto wiaze sie to z pobudkami co 2 h. nawet jak sie ma mnostwo mleka.bo czesto dziecko chce sobie possac i juz. No i faktycznym plusem jest brak kosztow, jednak mleko mod. sporo kosztuje
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
ja mam te rossmanowskie a ono tanie jest tzn w porównaniu z innymi mm. Właśnie w tym sęk, że mój Piotruś jakoś nie ssie dla samego ssania. Jakoś on nie lubi na cycce wisieć. Tylko w nocy na śpiocha ssie. Podejrzewam, że całą sprawę zepsuł mi Michaś. Karmienie powinno odbywać się w ciszy i spokoju a u mnie to zawsze sajgon był. Michał skakał nam wiecznie po plecach i jak zaczynało się karmienie to tysiąc życzeń miał do mnie. Jeszcze nie było karmienia, żeby Piotruś nie oberwał w główkę. To łokciem stuknął to nogą, kolanem, głową.... mały się zraził i tyle. Bardzo tego żałuję bo jednak chciałam piersią go karmić. W nocy w ciszy i spokoju jest ok. Niestety nie miałam możliwości odseparowania się od starszaka bo byłam sama w domu. Mąż w pracy. Bałam się Miśka gdzieś w pokoju samego zostawić bo niby grzeczny, ale czego oczy nie widzą...
teraz jakbym miała urodzić to bym to inaczej rozwiązała.
Idę włosy umyć. Muszę z dziećmi do cukierni iść torty zamówić.
Też nie mam co narzekać naWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 11:27
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jakbym miala taka mozliwosc to karmilabym piersia do upadlego. Na poczet nocnych pobudek itd. Karmienie piersia nie dosc ze zdrowsze to i jaka wygoda... na spotkaniu dziewczyny cycek raz a ja butla,proszki,sroszki,wody,termosy... Eta miala nawet termometr do mierzenia temp! W nocy tak samo... branie,mieszanie,pozniej wyparzanie...a idz mnie z tym... przy drugim dziecku chocbym miala 2 tyg lezec plackiem i nic nie robic tylko karmic zeby bylo mleko to tak zrobie. Oczywiscie wczesniej musze upprzadkowac hormony bo nawet jesli teraz bym sie zawziela to leczenie bedzie trwalo ok. Rok wiec nic z tego.
eta lubi tę wiadomość
-
Ja nie wyobrazam sobie karmic w publicznym miejscu, nie przeszkadza mi widok karmiacych ale mnie by krepowalo wystawiac cycki. Wiem ze to naturalne itd ale takie cos mnie krepuje. Juz nie mowiac o tych wiecznie tkliwych piersiach i mleku lecacym po ubraniach. Z przygotowywaniem mleka jest wiecej zachodu ale jak juz karmie mm to szukam w tym plusow, mleko jest bardziej syte (moje na mojej przymusowej diecie bylo jak woda), wiem ile zjadla i kiedy bedzie glodna, szybciej moge rozszerzyc jej diete. I ja nie wyparzam butelek non stop, raz dziennie przeplukuje wrzatkiem a wygotowuje raz w tyg.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
ja zorganizowalam sie ok na nocki jak byly butle, smoki, nakretki wymyte i wyparzone, porcje proszku i woda przygotowane, tylko nalac wode,podgrzac ciut w mikrofali, wsypac, zakrecic i podac butle voila, zadna filozofia tylko rutynowe obowiazki i nie narzekalismy :--))
-
a ja nie mówię, że się nie da - mówię tylko, że wygodniej wyjąc cycka dać i spokój... kwestia zorganizowania. Uważam po prostu, że piersią jest wygodniej. Pewnie, że można się tak na noc przygotować, że się nie odczuje tej pobudki hehe ale i tak musisz to wszystko przygotować, jka nie w nocy to wieczorem... a cycki nie musisz przygotowywać wiadomo o co chodzi Wszystko się da jak się chce ja np jak wczoraj jeździłam do Wołomina to tylko zimna woda do butli a po gorącą do baru czy na stacji benzynowej prosiłam żeby dolali nikt nie robił żadnych problemów
a propos wstydliwości przy karmieniu piersią - jak miałam karmić to chodziłam do specjalnego pokoju a jak owego nie było to i nie bawiłam się w chowanie - siadałam i karmiłam pieluchą się tylko nakrywałam delikatnie...Limerikowo, NataliaK lubią tę wiadomość
-
karolina1990 wrote:Monika a jak karmilas Michasia?
wczoraj? z butelki w samochodzie później tylko przepłukałam butelkę wodą, zalałam zimnej i do baru po wodę i tak to było
jeszcze całkiem niedawno karmiłam piersią, później zaczęłam dokarmiać mm bo niby za mało przybierał, okazało się, że bardziej lubi butlę niż pierś no i zaczął odmawiać jedzenia z piersi. Obecnie robi to tylko w nocy. W dzień butelka idzie w ruch no i już stałe jedzenie wprowadziłam - kaszka, obiadki, deserek owocowy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 13:50
-
karmiłam samą piersią. Chyba jakoś po 3 miesiacach zaczęłam dokarmiać mm. NAjpierw jedna butelka, z czasem kolejna... no i tak przeszedł praktycznie na samo mm, oprócz nocek. Zostało 1 czy tam 2 karmienia piersią totalnie zrezygnował z piersi w dzień jak u nas w domu panował wirus. Jego też nie ominął niestety - wtedy nie chciał z piersi i już tak zostało praktycznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 13:53
-
nick nieaktualnyLimeykowo ja mam wszystkie przygotowane na noc ale to i tak trzeba przygotowac a cycka wyciagasz i masz mleko sterylizatpr tez mam wystarczy do mikrofali wsadzic i jest,ale nawet mimo wygod co do karmienia butla wole piers
MonikaS, misia_k1, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Edyta - śliczna Hania
Karolina - Oliwka ma oczy jak 5 zł
ja to jestem mega zorganizowana z tym karmieniem butla, termos, leje wode rach ciach ciach termometr mleko i juuuuuż
co nie oznacza że przy kolejnym dziecku nie będę chciała karmić piersią. Bedę walczyć o tego cycka, może wtedy się uda, bo jednak człowiek już mądrzejszy o swoje doświadczenie, więcej wie. zobaczymy
zrobiłam krem z dyni, teraz zabieram się za wafla!Edyta84, evas lubią tę wiadomość