MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynika nie rób tego. Jeszcze Arturowi butla się spodoba i nie będzie chciał z piersi pić. Odciągać pokarm na każde karmienie to męczące zadanie
Oczywiście każde dziecko inne - równie dobrze może nie chcieć z butelki pićWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 19:52
-
MonikaS wrote:Martynika nie rób tego. Jeszcze Arturowi butla się spodoba i nie będzie chciał z piersi pić. Odciągać pokarm na każde karmienie to męczące zadanie
Oczywiście każde dziecko inne - równie dobrze może nie chcieć z butelki pić
Monika, my już mieliśmy próby z butelką, na samym początku, kiedy chciałam we wstawanie nocne do Artura zaangażować męża. Delikatnie mówiąc były nie udane. Kończyło się na tym, że laktator wyciągał mi góra 80ml z obu piersi, podczas gdy na bank zostawało w nich jeszcze duuużo mleka (wystarczyło lekko ścisnąć, a sikało, nie rozumiem, czemu laktator nie dawał rady) i właściwie za każdym razem i tak musiałam dokarmić Artura z piersi. Poza tym, że sporo mleka z butelki lądowało też na śliniaku, bo wychodziło "bokiem"...
Nie chcę absolutnie przechodzić na butelkę, tylko chciałabym zrozumieć powód tych częstych pobudek, np. czy rzecz leży w tym, że on za szybko zasypia w czasie tych nocnych karmień i się nie najada. Po tym, ile wypije z butelki bym widziała. To byłby taki jednorazowy eksperyment, bo i tak nie bardzo sobie wyobrażam wiszenia na laktatorze. W każdym razie dzisiaj chyba z tego eksperymentu zrezygnuję. Artur już śpi, ja padam na twarz, mąż wróci z pracy przed 22, więc idę się myć i spaaaać.
Może jutro, jeżeli będę miała męża wieczorem, zajmie się Arturem, a ja trochę poodciągam (choćby ręcznie), spróbuję na noc nakarmić go raz z butelki, zobaczę ile wypije i na ile to starczy.MonikaS lubi tę wiadomość
-
od jednego razu nic się nie stanie ja to wiem, że mój się przebudza często bo się nie najada kręci się wierci przez sen żal mi go tak, że przez sen głód cierpi i go biorę dokarmiam, czasami już z piersi nie mam to butlę zrobię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 20:15
-
Haha, "najlepsze" w tej całej sytuacji jest to, że w ciągu doby jestem jak dr Jekyll i mr Hyde.
W nocy po którymś z kolei wstawaniu mam ochotę pójść do męża i wykrzyczeć mu, że ABSOLUTNIE nie chcę już żadnych dzieci! Kolejne w przyszłym roku? Chyba beze mnie! W ogóle mowy nie ma, może za 15 laT! A co jak Artur do 10 roku życia będzie wstawał 7 razy w nocy? A CO JAK DRUGIE BĘDZIE TAKIE SAMO???!!!............... najchętniej wtedy siadłabym na środku pokoju i wyła do księżyca, że chcę spaaaaaać.
A za dnia... patrzę na tego mojego roześmianego (JAKBY KURDE NIGDY NIC, NO NIE?) wstręciucha, nocnego marka, rannego ptaszka (jak kto woli) i myślę sobie: Jeju, jest taki piękny, taki cudowny, taki mądrutki, taki mój, musimy mu szybko zrobić brata...MonikaS, Mucha, evas, Limerikowo, Edyta84, AISAK, Agusia2312, eta lubią tę wiadomość
-
Martynika a co do tego ściągania laktatorem to u mnie podobnie. W ogóle to strasznie długo ściągałam małe ilości. A w cyckach i tak dalej mleko było i nigdy nie mogłam ściągnąć więcej... Te 80 to się ściągało z godzinę prawie. U Ciebie chociaż szybciej?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 20:16
-
Martynika - 8 godzin, bez podgrzewania temperatura pokojowa. Tylko w trakcie upałów wstawiałam do lodówki i potem podgrzewałam. Dziękuję za słowa wsparcia.
Tobie też NataliaK.
Cudowne macie maluszki. Artur jest już taki długi! I jaki radosny! Oliwka ślicznie wygląda w czapeczce, wspaniały zajączek z Ignasia i cudowne, piękne księżniczki Hanie.Martynika, Edyta84, eta lubią tę wiadomość
-
MonikaS wrote:Martynika a co do tego ściągania laktatorem to u mnie podobnie. W ogóle to strasznie długo ściągałam małe ilości. A w cyckach i tak dalej mleko było i nigdy nie mogłam ściągnąć więcej... Te 80 to się ściągało z godzinę prawie. U Ciebie chociaż szybciej?
Szybko szło na początku, gdy leciało to "rzadkie". Wtedy ze 30-40ml ściągało się w moment. A potem... o matko, niekończąca się opowieść, żeby wycisnąć kroplę więcej. Trochę pomagało, gdy przestałam na chwilę i masowałam piersi, ale i tak nie szło to tak sprawnie, jakbym sobie tego życzyła. A podkreślam, że zawsze, gdy laktator nie dawał już rady, to po ściśnięciu ręką - mleko sikało na odległość...MonikaS lubi tę wiadomość
-
Nalka wrote:Martynika - 8 godzin, bez podgrzewania temperatura pokojowa. Tylko w trakcie upałów wstawiałam do lodówki i potem podgrzewałam. Dziękuję za słowa wsparcia.
Tobie też NataliaK.
Cudowne macie maluszki. Artur jest już taki długi! I jaki radosny! Oliwka ślicznie wygląda w czapeczce, wspaniały zajączek z Ignasia i cudowne, piękne księżniczki Hanie.
Dzięki, Nalka! -
Martynika z tego co wiem to w temp pokojowej 8 godzin, a w lodowce ok 4 dni.
Ja tak samo miałam z laktatorem. Aż w końcu dokupilam sobie mniejszy lejek (choć wydawało mi się ze będzie za mały) i od razu było lepiej. Aczkolwiek też zupełnie nigdy nie mogłam nim piersi opróżnić. Zawsze po scisnieciu coś leciało.
Ja mam medele mini electric.Martynika lubi tę wiadomość
-
A jakie macie laktatory ? Bo tak czytam i nie wierze:| ja mam laktator ręczny aventu i jak musiałam ściągnąć pokarm jak mieliśmy chrzciny to 120 ml ściągnęłam w 10 minut i to ręcznym bardzo energicznie ruszalam tak jak dziecko ssie. A mi pierś mocno przyciskalam do laktatora tak żeby nie było powietrza miedzy nakładką a moją piersią. Martynika bardzo możliwe ze mały sobie nie pojada i dlatego tak ci się często budzi, mój odkąd dostaje kaszkę na noc przesypia ja całą jeszcze dopija cycem i jest ok śpi do 7-8 rano . Dzieciaczki macie śliczne super zdjęcia każde dziecko do schrupania. A pamiętacie jak nie dawno rodziłyśmy ? Takie dzieciaczki były malutkie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 20:59
evas, eta, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
Martynika mój Łukasz od urodzenia budzi się milion razy w nocy i czy Go dopcham po cycu butlą, czy nie to i tak i tak mam budzenie co godzinę, dwie, trzy, dłużej nigdy nie spał. Teraz jak je kaszkę, to nie ma dla niego różnicy ok, po kaszce zje po 3h, ale później po godzinie i wszystko wraca do normy:P
Może jak się wprowadzi więcej jedzenia jest inaczej.
Pamiętaj każde dziecko jest inne i to, że jedno śpi całą noc, nie znaczy że Artur też powinien, a może mu się odwidzi i będzie spał, u mnie każda nocka jest zupełnie inna. Liczę, że kiedyś pospię dłużej, ale nic nie zakładam. Przyzwyczaiłam się do krótkich snów:P -
Topa ja też mam aventu elektryczny taki co się na ręczny przerabia. Dobrze ściąga i to nawet na tym ręcznym lepiej jak na elektrycznym tylko ręka boli ale powaga - u mnie ściągnąć mleko to z godzinę i to nie wszystko ściągał. Tzn wiem, że żaden laktator całego nie ściągnie bo to nie to samo co buzia dziecka widzisz ja myślę że co kobieta to i inne cycki inne te kanaliki itd stąd różnica w czasie karmień i w czasie ściągania mleka...
-
Ja to myślę że w odciąganiu laktatorem tez ważne jest pozytywne nastawienie. Ja bardzo nie lubiłam odciągać, mam ręczny Avent i zazwyczaj nie udawało mi się odciągnąć więcej niż 40 ml. Człowiek siedzi i patrzy na te kropelki mleka i denerwuje się że za mało leci.
MonikaS, Galanea lubią tę wiadomość
-
Cześć Kobietki, my wczoraj, w końcu, wróciliśmy z turnusu. Jestem wymęczona i do tego podziębiona. W sobotę chrzest Stasia i nasz ślub. O ile do tego czasu sie nie pozabijamy. Stres daje się nam we znaki. Przykre, bo zamiast cieszyć się tym naszym dniem, to nakręcamy się nawzajem Mam nadzieję, że jutro dopniemy wszystko na ostatni guzik i sie jakoś uspokoi, bo póki co wcale mnie nie cieszy ta impreza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 21:38
evas, excella, Limerikowo, Paulina1986, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
Evas to prawda z tym nastawieniem przy ściąganiu laktatorem niestety, bo ja nie lubię ściągać... może temu po części takie marne efekty... ale też i chyba sama cycka jest winna. Z jednej mi np lepiej się ściąga i mocniej leci a z drugiej ledwo cieniutkim strumieniem pojedynczym i z tej właśnie to mały nie lubi ssać. a poza tym z czasem to mleko zaczęło lecieć jakby wielo strumieniowo a z tej niessanej dalej cienko...i to nie kwestia tego, że w tej co tak cienko mleka nie ma bo jest - tylko coś z tymi kanalikami może nie tak? nie mam pojęcia...
jedno wiem, że teraz jakbym urodziła kolejne dziecko to już bym nie popełniła tych błędów co teraz popełniałam dopiero przy Piotrusiu się poznałam o co dokładnie chodzi w karmieniu i co trzeba robić żeby karmić bo Michaś to inna bajka - on nawet ssać nie dał rady i najzwyczajniej w świecie się nie najadał. On był takim aniołkiem, że nawet nie dawał znać, że głodny... musiałam się sama domyślać. Efekt? po miesiącu karmienia piersią nawet grama nie przybrał... jadł tylko tylko - żeby nie umrzeć chyba... później mi położna powiedziała, że są takie dzieci, których piersią nie wykarmisz choćbyś na głowie stanęła. Wynika to z fizycznych predyspozycji. np nie wiem jak to powiedzieć, budowa buźki może powodować problemy z właściwym chwytaniem piersi a tym samym z właściwym ssaniem. Michaś ssać to ssał, ale chyba nie miał wystarczająco dużo siły żeby wyssać tyle ile trzeba...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 22:01
evas, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
O Jezu, jaki Artur duuuuży! Co prawda Zosi też już nogi wystają z przewijaka, ale Artur to kawał chłopa! Z twarzy również już taki dojrzały się wydaje
AISAK, a Twoja Hania to cukiereczek po prostu. Śliczna dziewczynka
Wybaczcie, jeśli pominęłam czyjeś maleństwa, ale ostatnio zaglądam na forum z doskoku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 22:21
evas lubi tę wiadomość
-
mój jeszcze na przewijaku się mieści cały a dzisiaj go ważyłam to ledwo 6100, ale pucek się zrobił. U mnie 62 rozmiar w porywach do 68.
Przy Arturze to drobinek
Ale ale, Piotruś nosi już bluzę Michasia, którą Michaś nosił jak już siedział w spacerówce. Ma inną budowę. Jest bardziej krępy a Michaś długi szczypiorek był rozmiar 86 to jeszcze całkiem niedawno nosił a ma już można powiedzieć 3 latka teraz jakoś zaczął wzdłuż rosnąć bo 92 chwilę miał a teraz na 98 już wskoczył dlatego jestem w szoku, że niektórzy nasi forumowi panowie wchodzą już w ubranka rozmiar 80 w porywach do 86 nawetWiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 22:33
Galanea lubi tę wiadomość