MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Cicho cicho bo zaraz bedzie jakis fajt fajt fajt
Ciuszki superowe a te świąteczne genialne!
Właśnie szukam czegoś dla Poli na święta jak ktos cos fajnego wyhaczyl to dajcie znac
Muszko a taki teść to SkarbWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 09:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziękujemy i pozdrawiamy
Karolina ja nie pisałam że ty jesteś zazdrosna tylko że moje koleżanki były/nadal są. To się ciebie nie tyczyło. Do ciebie była pierwsza część. Zrobiłam odstęp i zaczęłam od "mnie wkurzają takie wypowiedzi..." i opisałam swoja historię. Więc po co ten sarkazm? Ty wyraziłaś swoją opinię ja swoją i tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 10:05
-
Weronika, w H&M są śliczne eleganckie bodziaki i sweterki, patrzyłam dla chłopców-z muchami, krawatami, ale dziewczęce też na pewno są, takie nienachalne .
Artur zasypia na piersi.Jeżeli zaśnie na dłużej, uwinę się ze sprzątaniem i będę miała jeszcze czas usiąść do komputera, to pokażę Wam, w jakim krzesełku ja jestem zakochana .
A tego Blooma widziałam na stronie Smyka w jakichś całkiem normalnych cenach-one są zależne wyłącznie od koloru, czy od czegoś jeszcze? pytam z ciekawości .weronikaipola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej
Karolina ja Cię rozumiem. Też bym chciała dla mojego dziecka jak najlepiej i móc kupowac nowe rzeczy i co tam mis się spodoba Np spodobała mi się mata co Natalia kupiła Frankowi... chciałabym taką ale mnie na nią nie stac Ale cóż... Ja póki co kupiłam używane krzesełko przez tablicę za 100 zł Chociaż nie powiem bo wolałabym takie z bobasa nie dośc że nowe to i w stolik można przerobic... ale cóż I proszę mi się tu nie złościc i nie kłócic
Franek znów dał pospac prawie do 9
weronikaipola, Galanea, NataliaK, eta lubią tę wiadomość
-
Karolina zaczęłaś od tego "matko za ile kasy Wy kupujecie te krzeselka..." dla mnie ton wypowiedzi był wyśmiewający i kpiący. Dlatego napisałam, że wypowiedź jest niestosowna i nie powinnaś komentować kto za ile kupuje. Może źle zinterpretowałam ton wypowiedzi i miało to zabrzmieć inaczej, w takim przypadku przepraszam, choć nie uważam, że naskoczyłam na Ciebie, a jedynie zwróciłam uwagę.
Paula ja Olusiowi też kupiłam używane krzesełko z allegro za 140zł. Jestem mega zadowolona i uważam, że mu nic nie brakuje. Mnie też nie stać w obecnej sytuacji na wiele, rzeczy.
Raz na czas uzbieram kasy na droższą rzecz i ją kupuję i nie chciałabym usłyszeć "matko ile kasy na to wydajesz, ja bym tyle nie dała" bo to moja sprawa za ile co kupuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 10:41
NataliaK, Mucha, eta lubią tę wiadomość
-
alexast a powiedz dobre te kółko do pływania? Bo pewnie w poniedziałek takie będę miała I chcę z Frankiem na basen skoczyc, ale zastanawiam się jak Oluś się zachowuje? Nie boli go szyjka czy coś? Bo nie powiem pokusiło mnie No i chyba dziecko ma szeroki zakres ruchów w takim
Ja tam się nie wtrącam, tylko po co takie spory na forumWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2014, 10:46
-
ton nie mial byc wysmiewajacy tylko bardziej wyrazajacy zdziwienie ze tyle kasy moze kosztowac krzeselko. Moze zle to napisalam. nikogo nie chcialam urazic
. Krzeselko jest fajne i byc moze warte swojej ceny, nie mowie ze nie. My fostalismy na chrzest krzeselkoMartynika, NataliaK, Mucha, eta lubią tę wiadomość
-
Natalia w dzien 15 stopni w pokoju to ciepło?? No raczej nie;/ a jak jeszcze z 2 tygodnie nie bedzoe ogrzewania to sie wychłodzi totalnie. Mieszkamy w domu jednorodzinnym (które juz swoje lata ma), duze pokoje i pomieszczenia dopiero zimno..[/url]
[/url] -
Czyli ja źle to odebrałam. Sprawa wyjaśniona. Jeśli poczułaś się urażona moją wypowiedzią to przepraszam.
Paula nie zauważyłam żeby Olusia bolała szyja. Miał prawie pełną swobodę ruchu. Ja kupiłam ten mniejszy rozmiar, kupię większy jak otworzą basen po remoncie. Będzie miał ozonową wodę. Specjalnie dla maluchów. Będą też zajęcia. Otwierają go w przyszłym roku. Na pewno skorzystam bo basen mam pod nosemMartynika, Paula222, Mucha, eta lubią tę wiadomość
-
No to pozamiatane, na forum znow panuje spokoj nasze krzeselko ma jedna wade- nie ma regulacji ani wysokosci ani oparcia wiec poki co Oliwia nie moze w nim siedziec. ale skoro takie dostalismy to innego nie kupuje bo na potem jest super.
alexast lubi tę wiadomość
-
weronikaipola wrote:Martynika na stronie smyka za rozsądna cenę jest tylko wkładka mozesz sobie kupic tyle wkładek ile chcesz, a krzesełko kosztuje niestety tyle samo gdzie indziej
Zaraz skoczę do hm i zobaczę co tam mają
Buhahahahaha, ACHA .
Z tymi nocami, to nie ogarniam totalnie... Artur jest jak dr Jakyll i Mr Hyde. W nocy totalna masakra, jakby ktoś tylko wtedy go obserwował, to normalnie nieszczęśliwe dziecko, które albo jest chore, albo je coś okropnie boli, albo wyrodni rodzice mu w dzień dostarczają takich przeżyć, że mały w nocy wariuje.
A w dzień... same zobaczcie:
Roześmiany, bawiący się, gadający bobas, który miewa humory nie częściej, niż każde inne zwyczajne dziecko, ale absolutnie nie wygląda, jakby mu coś dolegało... o co chodzi? Nie wiem... nie odnajduję żadnych zależności, ani czegokolwiek, co by działało, daję mu w nocy po prostu jeszcze więcej czułości, głaszczę go, całuję, przytulam. Wiem, że to nie przyzwyczajenie do cyca, bo cyca dostaje na całą noc tylko dwa razy. Zęby? Po Nurofenie nie było różnicy. Wrażenia? Jest tak samo niezależnie od tego, czy siedzimy cały dzień we dwoje, czy podbijamy świat. Muszę zajrzeć pod jego łóżko, czy nie ma tam potworów... Jakby był starszy, to byśmy wzięli magiczną różdżkę i je wygonili . Albo... oswoili z filmem "Potwory i spółka" .
A to moje ukochane krzesełko, albo może typ krzesełka, bo jeszcze nie wiem, czy na to konkretnie się zdecyduję. Podoba mi się, bo widziałam je w "akcji". Ma je moja kuzynka (tzn. ona ma firmy Stokke, ale te są takiej samej konstrukcji, a tańsze). Niezwykle podoba mi się to, że krzesełko rośnie razem z dzieckiem, a ja lubię rzeczy, które są funkcjonalne przez długi czas. Jej siedmioletnia córka nadal go używa, dzięki temu przy stole ma plecy proste i oparcie dla nóg. Pojawił się też młodszy, już roczny synek i krzesełko przeżywa swoją drugą młodość . Poza tym zajmuje mało miejsca i wygląda jak zwykły mebel.
Będę celować w białe .
Co do Waszych wcześniejszych wypowiedzi... Płakać mi się chce, jak czytam niektóre opisy porodów. Cholernie przykre jest to, że osoby trzecie mogą tak łatwo spieprzyć te magiczne chwile. Moja mama wielokrotnie mi opowiadała jak rodziła mnie przez trzy dni i do samego końca nie pojawiły się bóle parte. Musiała mnie wypchnąć bez jakiejkolwiek pomocy organizmu (a mała nie byłam-3800), nie wspominając o personelu medycznym. Nie chcieli zrobić cesarki, nie użyli próżnociągu, czy kleszczy. Wspomina, że gdy w końcu przyszłam na świat, zobaczyła moje fioletowe plecy i przez dłuższy czas nie słyszała płaczu to była najgorsza chwila w całym jej życiu. Dostałam 5 punktów, byłam niedotleniona.
Nikt mnie potem nie kierował na żadne kontrole, mama w strachu obserwowała mój rozwój przez kolejny rok, ale... było ok . Jakiś Anioł Stróż nade mną czuwał.
Mama po porodzie była wyczerpana, powiedziała, że nie było widać białka oka, tak popękały jej naczynia, ale musiała w tym stanie pójść na inne piętro, gdzie leżałam, bo nikt jej nie chciał mnie przynieść, ani udzielić informacji... koszmar, nie mieści mi się to w głowie. Ale to było 25 lat temu! A nadal dzieją się straszne rzeczy na porodówkach .Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 15:24
eta, alexast, weronikaipola, Paula222, NataliaK, Limerikowo, Nalka, evas lubią tę wiadomość