MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKarolina to chyba taki okres, że wszyscy łapią chandrę i jestesmy mega przemęczone..do góry głowa, niech doda Ci sił myśl, że tyle nas tu przezywających to samo
Nie porównuj Oliwki do innych, ja też się łapałam na tym, że myślałam ojej Franek już raczkuje a Pola nic itd.. ale wybiłam to sobie z głowy. Każde dziecię jest inne i to nie znaczy, że opóźnione. Pola na pewno pobije Frania w niejednej umiejętności czy to intelektualnej czy sprawnościowej i odwrotnie Franio Polę i tak z każdym innym dzieckiem, zaskakują nas tym jak są indywidualne. )
NataliaK, MonikaS, evas, Galanea lubią tę wiadomość
-
Część nie mialam ostatnio czasu pisac. U nas masakra...
Marcel ma nawrot anginy, wczoraj caly dzień byl mega marudny a od po poludmia wyższa temperatura i pojechalismy do pediatry, okazalo się ze nawrot choroby i do stal antybiotyk w zastrzylach. 2 razy dziennie przez 7 dni, juz jesteśmy po dwóch dawkach jak on placze....
Ja tez jestem chora IDE dziś do lekarza bo juz 3 dzień gorączka mi się utrzymuje i nie chce spaść..znaczy się spa da po lekach ale później znów nachodzi..[/url]
[/url] -
Cześć dziewczyny
ja dziś super wyspana i mam nową energię na nowy dzień
Piotruś zasnął o 22 i obudził się na mleko po 6, parę minut pogadał sobie - Fajnie było sobie posłuchać - a potem zasnął i spał do 8:30 już dzieci ponakarmiane, ja po kawie i śniadaniu a na 11:20 jedziemy na bioderka
Karolina nie martw się - a może będzie tak, że Oliwia jako pierwsza powie śliczne mama świadome oczywiście
ja zaczęłam pilnować się z piciem wody - eFekty już widać - brzucho mniejszy
jeszcze daleko do tego co bym chciała w lustrze zobaczyć, ale to już mnie podnosi na duchu i dodaje sił do walki z wagąWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 09:25
weronikaipola, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agusia przykro ze te zastrzyki biedak dostaje, ale musisz sobie powtarzac ze to dla jego dobra!
Natalia na 12, ja ide jeszcze z kolezanka, moze dwoma...zapraszamy.
Z tym rozwojem dzieciaczkow to faktycznie nie ma co porownywac tym bardziej ze nagle przychodzi dzien kiedy dziecko cos zaczyna robic. Karolina pisalas ze mala jest duza, a takiemu dzieciaczkowi trudniej jest sie zebrac do wygibasowAgusia2312 lubi tę wiadomość
-
Nie no ja z tym mówieniem to tak w ramach takiego żarciku wiadomo, że każde z naszych dzieci w odpowiednim dla siebie czasie zdobędą takie same umiejętności tzn te podstawowe hihi chodzenie, siedzenie itd
najważniejsze, że zdrowo się rozwijają
Agusia przykro mi, że Marcelek tak musi się męczyć ucałuj go od nas
Agusia2312 lubi tę wiadomość
-
Natalia, ja nie porownuje Oliwii do Franka tylko tak ogolbie zauwazylam ze wiele z was pisze o postepach dzieci, ze siadaja, raczkuja, pelzaja a Oliwia ani o tym mysli. Niby jest silna, wystarczy jej jedna reke podac i sie podciagnie do siadu ale jak ja sama posadze to nawet z oparciem nie usiedzi, od razu sie przechyla na przod, zero rownowagi. Juz o raczkowaniu czy chocby probie nie wspomne. Agusiu, tak mi szkoda Marcelka, usciskaj go od wszystkich ciotek z forum!
Agusia2312 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A no wyjasnialy, od czarnych do ciemnego blondu. Ale i ja i maz bylismy jako dzieci blondynami wiec nic dziwnego Oliwia od kilku dni ciagle cos opowiada i sie smieje w glos mowicie ze jak sie za malo pije to brzuch moze byc taki jak balon? ja tak mam mimo ze malo jem itd, ale faktycznie pije tylko ok pol litra plynow
Mucha, MonikaS lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Co do dzieci, serio nie ma co porównywać, każde dziecko jest cudowne i wyjątkowe i rozwija sie w swoim tempie. Jak ja bym tak zaczela porownywac to juz bym zwariowala, bo moje dziecko glownie leży a inne juz robia tyle rzeczy. Moj starszy syn tez za szybko ani nie raczkował, ani sie nie chciał podnosic, ale szybko zaczął mowic, i teraz buzia mu sie nie zamyka i mozna sie z nim normalnie dogadac.
A najbardziej w swiecie nie lubie takiego gadania jak to:
Moja bratowa sie mnie pyta czemu moj syn placze, ja mowie ze wychodza mu zeby, akurat 4 na raz. A ona mowi, dopierooooo mojej corce to czwórki wyszly jak byla mlodsza od twojego i nie plakala jak Twoj.
A z gorszych rzeczy, moj starszak ma.katar ta dammm za dlugo byl zdrowy. -
Karola, a mała ma jakąś matę, stojaczek, którym mogłaby się pobawić na podłodze? Rehabilitantki z poradni, do której chodzimy, zawsze zwracają rodzicom uwagę, że dziecko rozwija się przede wszystkim poprzez zabawę na podłodze. Na twardym podłożu. Nie na łóżku rodziców, nie w łóżeczku, nie na rękach, tylko właśnie na podłodze powinno spędzać jak najwięcej czasu - ćwiczy wtedy podnoszenie się na rękach, pozycję do raczkowania, obroty, wszystko w czasie zabawy, na rękach nie ma szans się tego nauczyć.
Wiem, że Oliwka najbardziej lubi rączki, ale może jakaś nowa mata i wspólna zabawa "w parterze" by pomogły? Albo właśnie zostawienie jej z nową super zabawką, żeby mogła się na niej skupić i trochę na tej podłodze pobyć.
Acha, no i śliczny ten Twój chochlik .
Tak, to prawda, że chyba wszystkie mamy trochę gorszy czas. Raz, że pogoda nie rozpieszcza. Dwa - nadszedł czas duuużych przemian u naszych bobasów, rozszerzanie diety, nowe umiejętności, nowe przyzwyczajenia, itd., itp., wszystko jest bardzo dynamiczne, trzeba być elastycznym, a to z kolei jest bardzo wyczerpujące. Ale to prawda, że przy tym wszystkim trzeba pamiętać, że każde dziecko ma swój czas, swoje tempo, trzeba słuchać się w tej kwestii specjalistów i mieć dobre nastawienie . Ja na przykład ostatnio zaczęłam się martwić, że Artur mówił już ładnie sylaby, takie jak ma, ba, bu, gi, a nagle przestał i "wybucza" tylko denerwujące, gardłowe "aaaaaaa". Ale sama siebie doprowadziłam do porządku, on też testuje, co potrafi, sprawdza swój głos, możliwości.
Oj, Marcelku kochany, niech Ci już odpuści to choróbsko . Mam tylko nadzieję, że zastrzyki wytłuką tę francę do końca i więcej się już nie pojawi. Ściskam maluszka. I Ty też się trzymaj, Agusia, oboje się musicie doleczyć.
Pola-gaduła przeurocza, dzieciaki mają już tyle do powiedzenia w swoim języku, nie mogę się doczekać, aż to będą pierwsze słowa!
Robaczku Excelli, jaki Ty jesteś słodki! A jakie nuny (jakby to mój mąż określił, w sensie - nogi)! Do schrupania.
Zosia aktoreczka, hehehe, obrót boski i mało "urazowy", Arturowi takie obroty z brzucha na plecy wychodzą raczej przez przypadek i niestety słyszę wtedy mocne łuppppp. Ale dramat z tego powodu jest na szczęście dość krótko .
Debiut spacerówki, czyli marne urozmaicenie rekonwalescencji w domu .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 14:57
karolina1990, Galanea, evas, Limerikowo, MonikaS, weronikaipola, NataliaK, Niesforna, Agusia2312, Mucha, alexast, Tusia84 lubią tę wiadomość
-
Ja nie znosze jak ktos mowi "a to czy tamto dziecko nie placze tyle" albo "czrmu ona tak marudzi"- no szlag mnie trafia. a moja tesciowa tak wlasnie do czasu robila. Bo jej wnuk ktory jest 3 mce mlodszy od Oliwii jest oaza spokoju- duzo spi, sam sobie cichutko lezy, kompletne przeciwienstwo Oliwkii. No nie ukrywam ze zazdroscilam im troche ze maja tyle luzu, ze nie ma tego ryku calymi dniami. Ale teraz sie pozmienialo- maly teraz im daje popalic a tesciowa od razu zamilkla.
Limerikowo, Galanea lubią tę wiadomość