MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja na śniadanko zjadłam kanapkę z dzemikiem + colacao, potem ziemniaczki smażone z cebulka+mleko, a teraz tosty 2 wciagnelam. Maz w pracy, ja chora a lodówka pusta- trzeba zrobiccos z niczego:) moze chlebek w jajeczku z serem i ketchupem...
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
a ja już dziś nie moge słuchać o jedzeniu, mąż w pracy to poszalałam i na śniadanie były racuchy z owocami, później bagietka z masłem czosnkowym na ciepło z pomidorem papryką i ziołami, na obiad zrobiłam danie jednogarnkowe wszystkiego po trochu kiełbasa kapusta papryka ziemniaki pycha, a na kolacje planuje tylko sałatke owocową z lodami ale zobaczymy czy nam wystarczy
Jutro wybieram się do pracy zobaczyć czy nie potrzebują jakiejś rady bo umieram z nudów.Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Witam wieczorkiem. Gołąbki w końcu zrobiłam ja, bo mąż musiał zostać w pracy. Był u nas mój brat z żoną i córeczkami( już mi mała Tosia obiecała, że da nam swoje łóżeczko dla dzidziusia, bo my jestesmy za duzi, żeby w nim spać. Bo to jest dla małych dzieci takich jak ona. Więc powiedziałam, że sobie znajdziemy takie małe dziecko jak nam da łóżko;P) Teraz czekamy na rodziców, bo wpadną do nas. Zaprosiłam ich, choć to my mieliśmy do nich iść.
Ale mi się nie chciało:)
Ale ziemniaczki z kefirem... jutro dokończymy gołąbki a we wtorek lecę po ziemniaki! I jajko sadzone do tego;D Dla męża jakiejś kiełbasy usmaże, żeby się najadł bo potrzebuje. Ale już się nie mogę doczekać!;P
No i zakupy też już bym zaczęła robić, ale:
1. nie wiem od czego się zabrać
2. nie wychodzę praktycznie z domu
Mamy na fb taką grupę z naszego miasta ze sprzedażą rzeczy dla dzieci i takie śliczne ciuszki tak wystawiają, za grosze. Także chyba od tego zacznę, jak zobaczę coś ładnego to będę rezerwowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2014, 18:50
-
Hehe to chyba tylko u mnie w każdą niedzielę obiad od wielu lat niezmiennie taki sam ale w moim rodzinnym domu tez tak było i jakoś niedziela by nie była taka sama gdyby zabrakło rosołku
więc u mnie rosół, ziemniaki plus kotlety z piersi i ze 2, 3 rodzaje surówek.. dzisiaj w kościele spotkałam się z moim bratem i żoną i tak spontanicznie zaprosiłam ich na obiad, męża dzisiaj nie było więc miałam siedzieć sama z dzieciakami,a tak miło spędziliśmy czas..
AISAK lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny bardzo mi przykro.
Właśnie się dowiedziałam, że ktoś mi bliski ma złośliwego raka piersi.. W dodatku wczoraj zmarł mąż "Babci" (to nie jest moja babcia prawdziwa) i we wtorek pogrzeb a ja nawet tam nie będę, żeby jakoś wesprzeć rodzinę, bo mam pieprzony egzamin.
-
Cześć Dziewczyny... Dziś rano pisałam o ,,ciągnięciu'' w podbrzuszu... Potem się nasiliło, czułam że mnie wręcz ,,pali'' no i miałam napiętą macicę...
Napisałam sms do gina to ten kazał wziąć podwójną dawkę magnezu i nospę i leżeć. Ciągnięcia przeszły ale macica nadal napięta... Ahh martwię się, w dodatku mąż poszedł na nockę do pracy a ja sama -
Nalka wrote:Dziewczyny bardzo mi przykro.
Właśnie się dowiedziałam, że ktoś mi bliski ma złośliwego raka piersi.. W dodatku wczoraj zmarł mąż "Babci" (to nie jest moja babcia prawdziwa) i we wtorek pogrzeb a ja nawet tam nie będę, żeby jakoś wesprzeć rodzinę, bo mam pieprzony egzamin.
-
nick nieaktualny
-
Paula222 wrote:Cześć Dziewczyny... Dziś rano pisałam o ,,ciągnięciu'' w podbrzuszu... Potem się nasiliło, czułam że mnie wręcz ,,pali'' no i miałam napiętą macicę...
Napisałam sms do gina to ten kazał wziąć podwójną dawkę magnezu i nospę i leżeć. Ciągnięcia przeszły ale macica nadal napięta... Ahh martwię się, w dodatku mąż poszedł na nockę do pracy a ja sama
Paula i jak sie dzisiaj czujesz? Mam nadzieje, ze juz lepiej!
Ja leze plackiem i nie jest mi latwo, ale czekam w nerwach do srody na wyniki badan, a pozniej mam nadzieje w piatek szpital i pessar. Denerwuje sie jak nie wiem -
nick nieaktualny