MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny bardzo dziękuję, że jesteście ze mną. I za wasze słowa, one również podnoszą mnie na duchu.
Teraz najważniejsze jest to abyście się nie stresowały i dbały o siebie. Całuje Was wszystkie i życzę każdej z Was ZDROWYCH DZIECI , żeby reszta ciąży przebiegła pomyślnie. Dbajcie o siebie, ja uciekam na inny dział na forum.nutka, AISAK, Galanea, Agusia2312, evas, onka79, Limerikowo, weronikabp, alexast, Niesforna, Martynika, Paulina1986, Duchess, ivv, monaaa, eta, Modelka lubią tę wiadomość
-
wiesz co Muszka ja miałam to założone ponad 10 tyg później i na początku tez mi się wydawało, że czuje ale nie wie czy to nie była bardziej podświadomość bo jak się oswoiłam kilka dni to nie czułam nic, szczególnie, że z każdym tyg, szyjka i wszystko szykuje się do porodu i zmienia się rozpulchnia więc ja nie czułam.. a przy wkładaniu globulki nie starałam się tam nic wyszukać aplikowałam i to wszystko.. żeby nic tam nie pobudzać niepotrzebnie
Limerikowo, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Anielka, kochana, nie mogę przestać płakać. Ten post to najsmutniejsze, co w życiu czytałam. Boże, tyle przeszłaś bidulko. Nie znajduję słów pocieszenia, nie ma takich...Bardzo mi przykro, że Was to spotkało. Nawet pisać nie mogę... Trzymajcie się! Masz wspaniałego męża.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Wiecie co zastanawiałam się czy nie zniknąć na kilka dni z forum.. siedziałam u mamy i na tel włączyłam forum i wtedy przeczytałam o Anielce.. weszłam na Aniołkowe Mamusie i przeczytałam co się stało.. coś we mnie pękło... nie mogłam sobie poradzić z emocjami.. tylko ja odebrałam to inaczej niż Wy.. oczywiście jest mi żal Anielki i jej męża.. ale ja nie mogę przeboleć czegoś innego.. i tak bardzo mnie to poruszyło i mną wstrząsnęło.. nie zgadzam się z wieloma sprawami..i nie wiem czy powinna napisać.. co czuję i myślę w tej sprawie..
-
Tusia84 wrote:Wiecie co zastanawiałam się czy nie zniknąć na kilka dni z forum.. siedziałam u mamy i na tel włączyłam forum i wtedy przeczytałam o Anielce.. weszłam na Aniołkowe Mamusie i przeczytałam co się stało.. coś we mnie pękło... nie mogłam sobie poradzić z emocjami.. tylko ja odebrałam to inaczej niż Wy.. oczywiście jest mi żal Anielki i jej męża.. ale ja nie mogę przeboleć czegoś innego.. i tak bardzo mnie to poruszyło i mną wstrząsnęło.. nie zgadzam się z wieloma sprawami..i nie wiem czy powinna napisać.. co czuję i myślę w tej sprawie..
Chyba domyślam się o czym piszesz. Bo mnie też coś dotknęło co napisała Anielka...
Bo ja postąpiłabym inaczej w pewnej kwestii..
Wypiłam pepsi i leże z synkiem w łóżku. Czekam aż wróci mąż bo głodna jestem -
Ja też to przeczytałam przed wizytą i tak się źle czułam, że zaczęła mnie boleć głowa i robić mi się słabo..
Jesteśmy po połówkowym. Maleństwo młodsze o cały tydzień! Wszystko jest w porządku, tylko coś żołądek za mały ale lekarz kazał się tym nie przejmować i , że on sam by się nie martwił. Powiedziałam, że bardzo mało jadłam przed wizytą i stwierdził, że tu mogła być przyczyna. Maluszek waży 334g i mąż jest przeszczęśliwy, gdyż będziemy mieli córkę. Boże miej mnie w opiece..onka79, Limerikowo, Galanea, Tusia84, nutka, monalisa, Agusia2312, Paulina1986, fler lubią tę wiadomość