MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Brzuch mi faluje, jeżeli Artur się wystawi nogami do zewnątrz. I to dość mocno. Ostatnio na usg jak pani doktor potrząsała trochę brzuchem, żeby lepiej serce zobaczyć, to tak jej odkopał, że mąż aż krzyknął z wrażenia siedząc półtora metra dalej i tylko obserwując, tak to było widać
. I naprawdę odkopuje jak mąż mi robi "pierdzioszka" w brzuch, albo jak pogłaszcze, czy popuka delikatnie
. Jest interakcja. I potrafi mocno przywalić. Na ostatnim usg miał już ok. 650g, więc mam tam w środku kawał ciałka.
Jak jest ustawiony kończynami do wewnątrz, to też czuję ruchy, ale nie widać tego na zewnątrz i to jest bardzo dziwne uczucie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 19:03
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
NataliaK wrote:Uwielbiam skoki! Jak Stoch zdobedzie medal to pewnie bede plakac-przed ciaza oczywiscie by mnie to pod tym wzgledem nie ruszylo...
Ja dzisiaj oglądałam snowboard slopestyle kobiet i Czeszka upadła po ewolucji, ryczałam jak bóbr. Nie to żebym kibicowała Czechom, ale tak strasznie mi się przykro zrobiłoHormony
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 19:38
-
nick nieaktualny
-
Ja dzisiaj miałam jakiś taki slaby dzień.. smutno mi było i te ziemskie problemy mnie przytłaczały.. męża nie było.. jak z dziećmi zjadłam obiad to pojechaliśmy do moich rodziców na kawę.. bo był tam mój brat z żoną.. i na parkingu kiedy chciałam tyłem zaparkować.. coś się stało z moją skrzynia biegów i nie dało się wbić żadnego biegu.. nic.. i tak stanęłam na środku między samochodami.. a że wcześniej już miałam kilka sytuacji które mnie zasmuciły to.. po prostu łzy same cisnęły mi się do oczu... i dobrze że jestem w ciąży bo tylko to mnie powstrzymało przed tym żebym wysiąść z samochodu i tak się na nim wyżyć, że już nie byłoby co naprawiać..
Ale super też oglądam skokiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 20:23
-
nick nieaktualny
-
Tusia84 wrote:Ja dzisiaj miałam jakiś taki slaby dzień.. smutno mi było i te ziemskie problemy mnie przytłaczały.. męża nie było.. jak z dziećmi zjadłam obiad to pojechaliśmy do moich rodziców na kawę.. bo był tam mój brat z żoną.. i na parkingu kiedy chciałam tyłem zaparkować.. coś się stało z moją skrzynia biegów i nie dało się wbić żadnego biegu.. nic.. i tak stanęłam na środku między samochodami.. a że wcześniej już miałam kilka sytuacji które mnie zasmuciły to.. po prostu łzy same cisnęły mi się do oczu... i dobrze że jestem w ciąży bo tylko to mnie powstrzymało przed tym żebym wysiąść z samochodu i tak się na nim wyżyć, że już nie byłoby co naprawiać..
Ale super też oglądam skoki
Przypomniało mi się jak na trzecich jazdach miałam stłuczkę, gdzieś tak w połowie jazd instruktor (który swoją drogą był strasznym burakiem) kazał mi skończyć po godzinie zamiast po dwóch, bo "nie ma nerwów", a pod koniec kursu dał mi do zrozumienia, że nic nie umiem i stwarzam zagrożenie na drodze. Zostały mi dwie godziny do wyjeżdżenia, ale zaszłam w ciążę i zaniechałam.
Tusia, nie daj się ziemskim problemom, trzeba być ponad to! Nosisz w brzuchu zdrowego bobasa, masz dwoje cudownych dzieci, nie daj się głupiej skrzyni biegów wyprowadzić z równowagi. Jutro będzie lepszy dzień, coraz bliżej do wiosny, dni coraz dłuższe, dziś czułam wiosenkę w powietrzu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 20:33
Tusia84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AISAK wrote:drogie Panie, a my Wyścigi do lidla jutro będziemy miec. Ciekawe, która z nas dostanie to co chce kupic:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2014, 20:52
AISAK, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny
tym sposobem zostałam bez samochodu a do szkoły mamy dosyć daleko Kuby około pół godziny w jedną stronę na nogach, a o Hani już nie powiem bo chodzi do przedszkola w miejscowości obok..
no ale postaram się nie denerwowaćmamy złoto i tym się trzeba cieszyć
weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny