MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki dziewczyny
Ja wiem, że muszę pozytywnie myśleć, ale dzisiaj to chyba niemożliwe. Muszę się oswoić z tą wiadomością, przetrawic, zorganizować pomoc na czas leżenia, i zmieni się moje nastawienie.
Dziś jestem po prostu w szoku, nie spodziewałam się, bo nic nie bolało, nic się nie działo.
Wiem, że musi być dobrze.weronikabp lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny czytalam ze pisalyscie o rzeczach dla Dzidziusiow i cos o jakis gąbkach do wanienki ale tak jak ktoras napisala w tym sie bakterie zbieraja itd ale w biedronce beda takie stojaczki-lezaczki z przyssawka do wanienek za 16zl wiec moze to jest dobry pomysl? ja z rzeczy mam praktycznie wszytsko oprocz lozeczka
czesc rzeczy kupilam czesc dostalam w spadku
a z kupnem wszystkiego na raz to bym finansowo nie wyrobila dlatego zaczelam dosc wczesniej
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Słuchajcie kupiłam kiełkownik w końcu i właśnie zasiałam rzeżuchę, kielki rzodkiewki i pszenicy
i będą własne bez tych ulepszaczy które stosują do szybkiego wzrostu, cieszę się bo mam mega fazę na kiełki, a one są baaaardzo zdrowe, polecam wszystkim.
A powiedz mi proszę gdzie kupiłaś urządzonko, jakie duże, jakiej marki no i najważniejsze gdzie kupujesz "nasionka" na kiełki?
Ja też uwielbiam kiełki i już dawno myślałam o kupnie kiełkownicy, ale jakoś nie mogłam się zmobilizować. Może ciąża mi w tym pomoże...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 19:06
-
nick nieaktualnyPaulina1986 wrote:A powiedz mi proszę gdzie kupiłaś urządzonko, jakie duże, jakiej marki no i najważniejsze gdzie kupujesz "nasionka" na kiełki?
Ja też uwielbiam kiełki i już dawno myślałam o kupnie kiełkownicy, ale jakoś nie mogłam się zmobilizować. Może ciąża mi w tym pomoże... -
Dziewczyny ja juz po wizycie. Co sie nadenerwowalam to moje...z mala wszystko ok. Ale zmienila sie sytuacja z pessarem...otoz ku mojemu zdziwieniu i zdenerwowani zostal zdjety, bo na USG szyjka ma 4 cm i jest zamknieta!!! Dajecie wiare?
Teraz mam sie oszczedzac ze wzgledu na twardniejaca macice i brac leki rozkurczowe, zeby nie doszlo do skurczy.Tusia84, weronikabp, Paulina1986, excella, Galanea, Martynika, nutka, Agusia2312, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMucha wrote:Dziewczyny ja juz po wizycie. Co sie nadenerwowalam to moje...z mala wszystko ok. Ale zmienila sie sytuacja z pessarem...otoz ku mojemu zdziwieniu i zdenerwowani zostal zdjety, bo na USG szyjka ma 4 cm i jest zamknieta!!! Dajecie wiare?
Teraz mam sie oszczedzac ze wzgledu na twardniejaca macice i brac leki rozkurczowe, zeby nie doszlo do skurczy.)
Mucha lubi tę wiadomość
-
No wlasnie ja tez jestem bardzo zdziwiona, ze mi go teraz wyjeli, mam nadzieje, ze nie trzeba bedzie znowu go montowac! Ogolnie bardzo dziwna wizyta i troche jestem w szoku, wiec jeszcze nie wiem co myslec...chyba dobrze ze tak jest.
A mala wazy 550 gramWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 20:09
-
nick nieaktualnyMucha wrote:No wlasnie problem polega na tym ze prawdopodobnie ktos kto mierzyl mi szyjke i zdecydowal zeby zakladac popelnil blad i nie powinien byc on zakladany wcale. Bo dlugosc wcale sie nie zmienila od poczatku ciazy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 20:24
-
Niesforna wrote:Dzięki.
A musiałaś cały czas leżeć?
Czy mogłaś choć trochę chodzic?
Miałam za to kontrole u lekarza co 2 tygodnie. Sprawdzał czy szew trzyma dobrze.
Także głowa do górymedycyna radzi już sobie z takimi trudnościami
-
nick nieaktualnyMucha wrote:Tusia zdjal bo powiedzial, ze moze to powodowac stany zapalne, a nie jest mi to potrzebne.
Weronika zakladali mi w szpitalu, bo lekarka na IP stwierdzila, ze trzeba. Zdjal mi wlasnie dr D, zadzwiony, ze go mam. -
No rozumiem, że może powodować infekcje.. tylko założenie.. noszenie i zdjęcie to ingerencja w szyjkę..mój lekarz nawet jak mnie bada to zawsze mówi, że robi to tak bardzo delikatnie żeby niepotrzebnie nie "pobudzać" szyjki.
Ja po zdjęciu pessara miałam zaraz rozwarcie na 2cm.. trochę pochodziłam i zaczęłam rodzić.. moja siostra też po zdjęciu miała na ok 1cm rozwarcie..
dlatego tak się zdziwiłam decyzją lekarza.. ale pewnie masz rację i powinnaś się cieszyć..bo lekarz pewnie wie lepiej czy można go tak ściągać czy nie
więc głowa do góry najważniejsze, że szyjka zamknięta i długa
ja na ostatniej wizycie też miałam szyjkę na 4cm
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
No wiesz, szyjka jest taka jakby nigdy sie z nia nic nie dzialo, wiec szansa ze sie zadzieje jest taka sama jak u kazdej z Was (oby nic takiego nie mialo miejsca), wiec niby wizyty normalnie, ale ja i tak chodze co dwa tygodnie do 2 roznych lekarzy.
Tusia nie strasz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 20:42