MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa też chodzę co dwa, przy moich historiach zdrowotnych.
Niestety od paru dni boli mnie w żebrach, dziś zauważyłam dwa delikatne siniaki na żebrach, pewnie odezwały się moje połamane żebra.. kurcze nie mogę, kolejna rzecz.
( tylko z tym przecież nic nie zrobią w ciązy..boję się czy to czymś nie grozi
-
Nie chciałam Cię straszyć Muszko przepraszam jeśli tak to odebrałaś.. chciałam napisać jak było u mnie ale to był już 37 tydzień ciąży więc zupełnie inaczej niż u Ciebie..
no i lekarz po zdjęciu pewnie sprawdził u Ciebie długość skoro jest długa na 4cm to nie masz się czym martwićweronikabp lubi tę wiadomość
-
Dobrze bedzie, wiesz, ze musisz kontrolowac szyjke, wiec wszystko bedzie ok
Tusia po zdjeciu szyjka sprawdzona zamknieta o dlugosci 4,17 cm, wiec chyba dobrze.
Weronika z tymi zebrami to moze Ci sie zwyczajnie rozchodza i robia miejsce dla organow ktore tam sie musza zmiescic.
A i teraz ewentualnie grozi mi lozysko przodujace, ale to jeszcze za wczesnie zeby stwierdzic czy sie przesunie czy nie, ma na to jeszcze jakies 6, 7 tygodni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 20:54
Tusia84, nutka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMucha wrote:Dobrze bedzie, wiesz, ze musisz kontrolowac szyjke, wiec wszystko bedzie ok
Tusia po zdjeciu szyjka sprawdzona zamknieta o dlugosci 4,17 cm, wiec chyba dobrze.
Weronika z tymi zebrami to moze Ci sie zwyczajnie rozchodza i robia miejsce dla organow ktore tam sie musza zmiescic.
jutro wizyta więc zapytam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 20:54
-
nick nieaktualny
-
Mucha wrote:Tusia ja nie czuje...a Ty tak?
Mucha lubi tę wiadomość
-
Wow, Mucha, ale informacja!!!
Przemęczyłaś się biedaku leżakując plackiem, a to był fałszywy alarm. No ale lepiej dmuchać na zimne
Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku. Chciałabym mieć tyle szczęścia i za tydzień dowiedzieć się, że moja szyjka też jest taka długa
No ale mam nadzieję, że chociaż się nie skraca. Na fotelu się tylko dowiedziałam, że szyjka sformowana, kanał zamknięty, rozwarcia żadnego nie ma, macica mięciutka i wszystko jest ok.
Niesforna, nie stresuj się. Moja bratowa w połowie ciąży miała rozwarcie na 2cm (żadnych objawów), założyli jej szew, żyła normalnie, nie przemęczając się. A po zdjęciu szwu jeszcze urodziła po terminieWszystko będzie dobrze!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2014, 21:11
weronikabp, Mucha, Niesforna, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMucha wrote:O matko...pijana polozna???!
Tusia ja już dawno czułam czkawkę, takie śmieszne uczucie. Widocznie tak była ułożona że wyraźnie to czułam ale ostatnio nie. W ogóle po sobotnich harcach jakaś cichutka moja mała.. -
Ja jeszcze nigdy nie potrafiłam odróżnić czkawki u dziecka (na usg połówkowym miała, ale ja nie czułam tego). Ostatnimi dniami dziecko słabiej czuję, a jak czuję, to strasznie nisko
Chyba się przekręciła i grzebie mi gdzieś tam w środku. Niezbyt przyjemne. Jeszcze 3 dni temu kopała wokół pępka aż brzuch skakał, a teraz zeszła nisko. Tylko jak ją poprosić, żeby wspięła się wyżej?
evas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGalanea wrote:Ja jeszcze nigdy nie potrafiłam odróżnić czkawki u dziecka (na usg połówkowym miała, ale ja nie czułam tego). Ostatnimi dniami dziecko słabiej czuję, a jak czuję, to strasznie nisko
Chyba się przekręciła i grzebie mi gdzieś tam w środku. Niezbyt przyjemne. Jeszcze 3 dni temu kopała wokół pępka aż brzuch skakał, a teraz zeszła nisko. Tylko jak ją poprosić, żeby wspięła się wyżej?
Galanea, evas lubią tę wiadomość
-
sunset wrote:Jestem właśnie po wizycie i niestety bez dobrych wiadomości. Malutka za wolno rośnie. Teraz jest na granicy. Za dwa tygodnie kontrola jak dalej tak będzie to szpital - tylko co oni mi w tym szpitalu pomogą. Słyszała któraś z was o takim przypadku? Jak oni mogą pomóc
? jestem załamana, i nie tyle sama wizja szpitala ile dodatkowo zostawienia córki, bo wiem jak by jej było ciężko... :'( chociaż jestem teraz w miejscu publicznym to chyba i tak zaraz się porycze... Mała waży teraz 469g termin przesunął mi się o ponad tydzień i juz jest lipcowy...
Koleżanka miała u swojej córci coś co nazywali zatrzymaniem rozwoju wewnątrzpłodowego czy jakoś tak. Okazało się, że lekarz dał je leki zabronione w ciąży... i jak je odstawiła to mała zaczęła rosnąć. Urodziła się malutka, coś koło 2800 i 47 cm, ale zdrowa i normalnie się rozwija. Spokojnie -
uf nadrobiłam Was - ale się rozpisałyście
Ja cały dzień na nogach - byliśmy u teściowej , później cmentarz, zakupy eh padam.
Dziewczyny które się martwią o swoje fasolki nie martwić się będzie ok.
Mucha cieszę się że jest ok mam nadzieję że u mnie w czwartek też dowiem się że z szyjką wszystko oki
Galanea, nutka, Mucha lubią tę wiadomość