MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzicie, na brzydką pogodę miały inny nastrój, wtedy wszystkie narzekałyśmy, że mało ruchliwe te nasze bąble. Wszyscy się cieszą na wiosnę
.
Idę się trochę ogarnąć, biorę się za segregowanie rzeczy z szafy, żeby je przygotować do przeprowadzki, oglądam House'a na tvn7 i zbieram się na spacer do rodziców.
Mucha lubi tę wiadomość
-
Mój mąż nawet nie próbuje grać twardego, jeszcze nie urodziłam, a on już mówi, że nie mieści mu się w głowie ten ból, wie, że sam nie dałby rady i podziwia wszystkie kobiety za ciążę, poród.
Ale wiecie, wydaje mi się, że niektórym mężczyznom potrzebne jest zobaczyć to na żywo. Wielu facetów (co podczytuję też na wątku "poród") w ogóle sobie nie zdaje sprawy, jak to wszystko wygląda. Mój mąż generalnie ma ogromny szacunek do ciąży, porodu, jest wrażliwym mężczyzną, a mam wrażenie, że są czasami panowie, którzy nawet w jednym procencie nie uświadamiają sobie czym to tak naprawdę jest dla kobiety.
Myślę, że nie sprawiłoby mi przyjemności oglądać akurat mojego męża jak zwija się z bólu pod tymi elektrodami, ale niektórych panów o których czytam, albo słucham z chęcią bym podłączyła.
evas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDlatego cieszę sie ze chodzimy na szkole rodzenia z K, reakcja Panów na to kiedy Eliza mówiła o strasznym bólu - nieoceniona, chyba dopiero tam powoli zaczęli sobie z tego zdawać sprawe. A tak naprawdę egzamin dla nad obojga bedzie w dniu porodu
Martynika lubi tę wiadomość
-
Martynika - popieram cię całkowicie, mąż od siostry mojego męża też ostatnio wyśmiał mojego, że idzie ze mną na do szkoły rodzenia, bo on nie był, baaa nawet go nie było przy porodzie, bo nie chciał tego oglądać, bo 'co to za przyjemność". Co za burak. Na szczęście mój był ze mną wczoraj. Jeszcze trochę "lekko" do tego podchodzi, ale on też mi nie mówi o wszystkich jego odczuciach. Ja boje się wizyty u ortopedy, sama nie wiem czy chce tej cesarki czy nie??? upierać się przy porodzie naturalnym czy nie...
Smutno mi się zrobiło jak babka mówiła, że po porodzie dają mamie dziecko i 2 godziny leży z nim na sali poporodowej. Jak będę miała cesarkę z nieczuleniem ogólnym to te najważniejsze pierwsze chwile mnie ominął ;( -
O Matko Tusia jakie piękne fryzurki! Ale gratuluję też cierpliwości córeczce, bo ja od małego za ruchliwa byłam, żeby mi ktoś porządną fryzurkę zrobił.
Akcje na głowie umiem robić tylko sobie, a warkocze lepiej wychodzą mojemu mężowi niż mi ( bo wszystko musi być idealnie proste, równe itd.).
Każda kobieta powinna mieć takie elektrody w domu. Ot tak, na wszelki wypadek. Już mam paru kandydatów na oku. Nie ma chyba nic gorszego niż taki męski cham.alexast, Tusia84, evas lubią tę wiadomość
-
Martynika, tez o tym pomyślałam, że nie wiem czy by to była przyjemność patrzeć na mojego męża.. ale z tych panów się uśmiałam
Mój mąż był przy mnie kiedy rodziłam Kubę.. ale chyba trochę się znudził już tym moim bólem które trwały 10 godzin i jest takie ujęcie jak moja siostra włączyła kamerkę w tel. ja się zwijam z bólu, a on siedzi sobie na krześle i czyta gazetę..
później próbował mnie wspierać już na porodówce..głaskał itd co mnie do szału doprowadzało haha
Mam wrażenie, że mimo iż patrzą to ból jest dla nich abstrakcją i sami nie wiedzą co mają zrobić..Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 11:06
-
Zgadzam się z Tobą Tusia, jest dla nich abstrakcją tak samo jak dla nas "kop w jajeczka". Polecam przeczytać książkę Stanley'a Milgrama "Posłuszeństwo wobec autorytetu" lub "Efekt Lucyfera" Zimbardo, gdzie opisuje oprócz eksperymentu więziennego sytuację w Rwandzie plemion Hutu i Tutsi. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jaki ból zadają ponieważ są "tylko" obok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 11:13
-
Dzień dobry;) Ja już po wizycie w laboratorium. Pani nie mogła się w żyłę wkłuć, najpierw zaczęła z boku ręki koło łokcia, ale nic nie poszło i musiała mi się w dłoń od góry wbić. Jak nigdy miałam problem z żyłami, tyle razy oddawałam krew(również honorowo, 400ml) i zawsze szło. Ale mówi, że może troszkę mi ręce obrzękły i dlatego żyły się schowały;)
Potem poszłam do babci, posiedziałam i juz jestem w domu:)
A w przychodni sytuacja taka: przychodzę i widzę, że jest max 10osób, a dwie panie pobierają, to szybko. Pytam kto ostatni i babeczka się zgłasza, taka po 40. I mówię- to ja będę za panią, poczekam ile dam radę. A ona do mnie, że niby dlaczego mam czekać, mam iść pierwsza teraz i tyle, bo mam do tego prawo i "nie będzie pani czekać" i tyle;P Wszyscy to słyszeli, więc podziękowałam i podeszłam pod drzwi. Ale oczywiście jedna baba koło 50 nie usłyszała (ta, jasne) tego i ja podeszłam a ona, że teraz ona. A ja grzecznie, że przepraszam, ale teraz wejdę ja, bo jestem w ciązy i mam do tego prawo. Na co ona(oczywiście wiecie co); ciąża to nie jest choroba.
Powiedziałam jej, że oczywiście nie jest, ale czasem nie wszystko przebiega po naszej myśli i trzeba na siebie szczególnie uważać. Głupio jej się zrobiło i powiedziała tylko: a no tak.
Na złość jeszcze siedziałam tam chyba z 10minut przez ten problem z wkłuciem, a potem jeszcze pielęgniarka uciskała mi długo rękę, żeby się siniak nie zrobił. I ciągle przeżywała; nie dość że pani w ciąży,to jeszcze panią musiałam tak pokłóć, przepraszam...
Tusia- piękne fryzurki:) Jak będe miała następną córcię to też się nauczę;PWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 11:31
Nalka, Tusia84, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Limerikowo wrote:
Też biorę zalecony przez lekarza Biofer, nie wiem jak inne, ale ten jest bez recepty.
Tusia na fryzjerkę!!super fryzurki!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 11:56
Tusia84 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, na poprawę humoru:)
Drogi Mężu:
Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.
P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!
Twoja Była Małżonka.
*
Droga Była Małżonko:
W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak beznadziejny facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.
P.S. Nie wiem czy ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina. Mam nadzieję, że to jednak nie problem.
Podpisano - Bogaty Jak .. i Wolny!excella, vikus001, Modelka lubią tę wiadomość
-
Witam Was
Mam pytanko...Jestem we wcześniejszej ciąży niż Wy...Ale pytam, bo macie duże doświadczenie
W NOCY NIE MOGŁAM USNĄĆ NA LEWYM BOKU. UCISKAŁO MNIE COŚ W PIERSI. POPRAWIAŁAM PIŻAMĘ, POŚCIEL I NIC... WIĘC USNĘŁAM NA PRAWYM BOKU. O 1 W NOCY OBUDZIŁ MNIE STRASZNY BÓL W DOLE PLECÓW, KTÓRY PROMIENIOWAŁ NA BOKI BRZUCHA. AŻ MNIE WYKRZYWIAŁO. TRWAŁO TO Z 4-5 MINUT. I KONIEC. SPAŁAM DALEJ BEZ ŻADNEGO BÓLU...RANO NIC, ZERO BÓLU, MOGĘ CHODZIĆ, SCHYLAC SIĘ , NACHYLAĆ ITP...JEST OK.
MARTWIĘ SIĘ TYM "SKURCZEM PLECÓW"...PIERWSZY RAZ TAK MIAŁAM.... -
pekinka82 wrote:Witam Was
Mam pytanko...Jestem we wcześniejszej ciąży niż Wy...Ale pytam, bo macie duże doświadczenie
W NOCY NIE MOGŁAM USNĄĆ NA LEWYM BOKU. UCISKAŁO MNIE COŚ W PIERSI. POPRAWIAŁAM PIŻAMĘ, POŚCIEL I NIC... WIĘC USNĘŁAM NA PRAWYM BOKU. O 1 W NOCY OBUDZIŁ MNIE STRASZNY BÓL W DOLE PLECÓW, KTÓRY PROMIENIOWAŁ NA BOKI BRZUCHA. AŻ MNIE WYKRZYWIAŁO. TRWAŁO TO Z 4-5 MINUT. I KONIEC. SPAŁAM DALEJ BEZ ŻADNEGO BÓLU...RANO NIC, ZERO BÓLU, MOGĘ CHODZIĆ, SCHYLAC SIĘ , NACHYLAĆ ITP...JEST OK.
MARTWIĘ SIĘ TYM "SKURCZEM PLECÓW"...PIERWSZY RAZ TAK MIAŁAM....
Pekinka82 ja rozumiem, że jestem w późniejszej ciąży, dziecko jest większe wierci się itp. ale na nerwy wzrokowe mi jeszcze nie uciska, nie potrzebuję wielkich liter żeby móc bez problemu przeczytać Twój post.A teraz odpowiadając:
Zdarzało mi się i teraz zdarza się to częściej. Mała upatrzyła sobie prawą stronę krzyża i tam radośnie uciskała. Na lewym boku spać nie mogę, gdyż jest "be". Nie wiem, na jakim etapie ciąży jesteś ale u mnie takie dolegliwości zaczęły się chyba w 4 miesiącu. Wszystko się rozciąga, maleństwo rośnie a w dodatku mogą się zaczynać problemy z oddychaniem. To wszystko jest raczej normalne, ale powiedz o dolegliwościach lekarzowi przy następnej wizycie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2014, 12:53