MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie wiem jak mozna nie miec serca i mowic takie rzeczy...co to znaczy nie beda ratowac, przeciez to jest niemoralne na maksa. Galanea wlasnie mi chodzila po glowie ta Twoja kolezanka ze szpitala, ciekawa bylam jak sie wszystko toczy...bardzo mocno trzymam za jej dzieciatko kciuki!!!
Ja dzisiaj mam jakies lęki przez ta pogode chyba. Jeszcze 1,5 tygodnia do USG. Bylam w weekend u tego znajomego ktoremu urodzil sie synek 2 tygodnie temu. Teraz wazy 3100 i jest taki malusi i slodziusiprzez ta wizyte jeszcze bardziej nie moge doczekac sie na Maje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2014, 12:24
Galanea, weronikabp, alexast lubią tę wiadomość
-
Galanea wrote:Nie chcę Was męczyć historiami nie związanymi z Wami, ale pamiętacie tę dziewczynę, z którą leżałam w szpitalu? Tę, której wody odchodziły w 21 tc? Od tego czasu cały czas leżała w szpitalu, jakoś tam podtrzymywali jej ciążę. Dzisiaj napisała do mnie, że wczoraj poprzez cc urodziła córeczkę. Malutka dostała tylko 1ptk
Nie znam więcej szczegółów, czekam aż mi odpisze na smsa. Ale jeden punkt, to chyba słabo, co? Ech, ja ciągle wierzę, że im się uda!
Pozdrawiam Was wszystkie.
Galanea, a ja właśnie wczoraj intensywnie myślałam o tej dziewczynie i miałam Cię zapytać, czy wiesz, co u niej. Ech, mam nadzieję, że maleństwo jakoś przetrwa, strasznie przykre są takie historie, jeszcze bardziej przykre, że wiele, naprawdę wiele zależy od woli lekarzy i to w ich rękach leży życie takiego bąbelka...
Tak, Weronika, wydaje mi się, że nasze maluchy są już bezpieczne, chociaż wiadomo, że im bliżej terminu tym lepiej, każdy dzień się liczy.Galanea, weronikabp, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Dzięki Dziewczyny za zainteresowanie, ja też trzymam za nią kciuki i mocno wierzę, że historia skończy się dobrze, bo tyle już wytrwała i pomimo złych prognoz lekarskich, wytrzymała tak długo. Będę Was informować jak coś więcej się dowiem. A póki co myślmy o naszych Skarbach
Martynika, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Galanea dobrze, że napisałaś o tej dziewczynie bo byłam ciekawa jej historii. Trzymam za nią kciuki, żeby malutka jakoś zwalczyła przeciwności losu i szybciutko doszła do pełni zdrowia
idę coś zjeść bo mi żołądek ściska
ostatnio męczy mnie coraz częściej zgagaGalanea lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonikaS wrote:Natalia gratuluję
Ciekawe, która pierwsza z nas urodzi
Też jestem ciekawa. Ale mnie nic nie boli, nic mnie nie ściska, szyjka długa, brzuch mi nie twardnieje (skurcze b-x hę?gdzie są?) , chciałabym żeby mały wyskoczył w połowie maja aleeee... jak ja czegoś chce to tak pewnie nie będzie
Więc która z Was czuje że poleci jako pierwsza z czerwcówek? -
Myślę, że ja mogę przed Tobą - to moja druga ciąża i tak jakoś po sobie czuję, że może być różnie
właśnie tak się czuję jakby się organizm zaczynał powoli przygotowywać.
W pierwszej ciąży czułam się tak samo idealnie jak Ty i też szyjka długa itd. Ciążę przenosiłam, ale u każdego bywa inaczej
Galanea najgorsze, że ja mleka nie lubięchyba, że przegotowane z kakao
ale zawsze po mleku jakoś czuję się taka zapełniona, że szok
a mleka nie lubię bo całe dzieciństwo było mi zakazane i tak jakoś tego smaku nie potraię zaakceptować a takiego co ludzie uwielbiają - prosto po dojeniu to już w ogóle bleah
tzn tak naprawdę to można powiedzieć, że takiego prosto z butelki nie piłam bo nie mogłam się nigdy przełamać. Może czas to zrobić?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2014, 12:45
-
Czekam na wizyte w srode na 11, pewnie bedzie opoznienie 30min minimum jak to u gina, wiadomo nie pospieszy sie i nie trzeba tu, jestem spokojna bo mimo szyjki 2cm czuje sie ok plus 34 tydz skonczy sie w czw ju hu
teraz goscilam mame w Poz i bylo super, jednak mama to jest mama, powiedziala mi ze ciaze corki to sie jednak b przezywa i to jest inaczej niz synowych))
Ja tam mowie ze roznicy nie widze co baba to baba w rodzinie
roztargniona sie zrobilam szukalalam juz i naramiennika do pasa w aucie a na drugi dzien obraczki w toto lotku , ktora zostawilam w domu....chodze z lista zadan plus zakupow , ale jak widac mniej roztargnionej pamieci nie da sie na niej umiescic)))))))))))
weronikabp, Galanea, monalisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
B podoba mi sie zdanie o "robieniu baletnicy" z brzuszkiem przy sprzataniu lazienki, ja robilam baletnice na drabinie majac ok dostep czyszczac kafelki, wiem moze nie powinnam, ale juz patrzec nie moglam na te brudasy od dolu
)
weronikabp lubi tę wiadomość
-
weronikabp wrote:Ja się dołączam do pytania o otulaczki i śpiworki fajne, znalazłyście coś fajnego? Tusiu może Ty coś wygrzebałaś fajnego?
Ja kupilam fajne otulaczki z tk maxie. Jeden taki lekki bawelniany (ten sie rozklada i mzoe byc zwyklym kocykiem) a drugi taki grubszy jak te kocyki z materialu minky. Ten geubszy jest na rzepy wiec latwo sie dziecko w niego pakujecena tego z minky byla ok 50 zł. W kazdym tk maxie w ktorym bylam je mieli w roznych wersjach kolorystycznych.
weronikabp, NataliaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKota wrote:Ja kupilam fajne otulaczki z tk maxie. Jeden taki lekki bawelniany (ten sie rozklada i mzoe byc zwyklym kocykiem) a drugi taki grubszy jak te kocyki z materialu minky. Ten geubszy jest na rzepy wiec latwo sie dziecko w niego pakuje
cena tego z minky byla ok 50 zł. W kazdym tk maxie w ktorym bylam je mieli w roznych wersjach kolorystycznych.
-
Limerikowo wrote:B podoba mi sie zdanie o "robieniu baletnicy" z brzuszkiem przy sprzataniu lazienki, ja robilam baletnice na drabinie majac ok dostep czyszczac kafelki, wiem moze nie powinnam, ale juz patrzec nie moglam na te brudasy od dolu
)
Hehe ogólnie to bym wlazła na tą krawędź (w Niemczech ćwiczyłam gimnastykę artystyczną i na równoważni robiliśmy gwiazdy, flik-flaki itd), ale teraz zwyczajnie się boję. Mam bardzo małą łazienkę. 2 osoby w łazience to już tłok. Poza tym już tak daleko zaszłam z ciążą, że nie chce ryzykować. -
Witam się!
Dziewczyny trzymam kciuki za wasze koleżanki i ich maluszki! Oby jeden wytrzymał w brzuszku jak najdłużej, a drugi niech będzie silny i pięknie rośnie!
Straszne, co musi czuć kobieta w ich sytuacji. Obyśmy nigdy nie musiały tego wiedzieć...
Przyszła paczka z Gemini;) Ale jestem gapa:P i zamówiłam dwa opakowania pudru do pupci i nakładkę do laktatora nie pasującą;/ Puder się zużyje, ale nakładka już się nie przyda. Kurcze, a tyle razy wyszukiwałam czy do tego zwykłego aventa się nada i niby miała być ok. A na opakowaniu że do natural i nie pasuje;/Galanea lubi tę wiadomość
-
Witam dzisiaj!
Muszę się tu z Wami podzielić moją wielką radością, bo nie umiem wytrzymać, prawie się popłakałam ze szczęścia. Okazało się, że wyniki do przedszkoli mamy dziś a nie w czwartek (tak jak byłam przekonana od ponad miesiąca - pewnie przez to ciążowe roztargnienie) i oczywiście nie było ich na necie, więc pędem do przedszkola - moja córunia się dostała!! Skaczę mentalnie (a przynajmniej gdyby nie brzuch to bym skakała też fizycznie) z radości. Nie sądziłam, że to wywoła u mnie takie emocje, jakby się na studia co najmniej dostała. Ale jak od początku mieliśmy problemy z opieką nad małą, w końcu się coś nam udało. W każdym razie dla mnie wielka rzecz!!Te z Was które mają przedszkolne dzieci pewnie wiedzą o jakiej wielkiej uldze mówię. Gdyby się nie dostała to czekałoby nas znowu poszukiwanie prywatnego przedszkola, a to nie zawsze jest powiązane z dobrą opieką lub jakimś sensownym "sterowaniem" rozwoju (mówię tu o typowych przechowalniach - a takich jest mnóstwo), a nie wspominając już oczywiście o kosztach. Także wielki głaz z serca i radość nie do opisania.
A w czwartek wizyta i mam nadzieję, że też same dobre wiadomości będą - także Wielki Tydzień!excella, Martynika, MonikaS, Galanea, Bea_tina, Paulina1986, czekajajaca lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartynika wrote:Sunset, świetna informacja!
A tak z ciekawości - kiedy trzeba zapisać dziecko do przedszkola? Słyszałam, że zaraz po narodzinach, ale nie wiem, czy to taka żartobliwa pogadanka, czy na serio... -
NataliaK wrote:Mojej koleżance która ma założony szew i aktualnie przechodzi ostre zapalenie pęcherza w jednym z Trójmiejskich szpitali lekarz oznajmił że jak dziecko się urodzi to nie będą ratowali, obecnie jest w 23 tc. Wiem że to wcześnie, ale tak ją podłamali że siedzi i płacze 24 h na dobę...
Jeżeli dziecko będzie ważyło więcej niż 700g, muszą podjąć próbę reanimacji.
Jakiś czas temu głośno było o kobiecie, która zdecydowała się na wywołane poronienie w 21t.c., ze wzg na stwierdzony zespół Downa u dziecka. Dziecko jakimś cudem urodziło się żywe, ważyło więcej niż 700g i lekarze musieli je ratować.
weronikabp, NataliaK, Galanea lubią tę wiadomość