MAMUSIE CZERWIEC 2014 !
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBrałam nospę nie pomogła, teraz nie boli, moja mała tez głównie lezy po prawej stronie, wiec może rzeczywiście potrzebuje więcej miejsca, wiec tam się jeszcze musi rozciągnąć, zobaczymy dziś jak będzie..A myślałam, że teraz już nic poza skurczami nic mnie nie czeka ale wiele osób mówi, że ostatnie tygodnie są najgorsze, więc jak po nas widać coś w tym jest.
Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
MagdaO, mocne kciuki. Mam nadzieje ze to jeszcze nie poród,wytrzymaj.jeszcze trochę.
Mnie tam boli wszystko. Całe nogi, ciągnie mnie w pachwinach, bolą mnie.ręce, chwilami też w dole brzucha. Chwilami już mam dość.
Co do wód płodowych, mi sie sączyły przez noc, ja nie wiedzialam ze to wody, bylo bardzo wilgotno. Rano mąż pojechał do pracy a ja leżałam w łozku i czytalam w telefonie jak.rozponac sączące sie wody. Postanowilam wstac z lozka i no polecialo wiadro wodypo kilku.godzinach zaczely sie skurcze. A woda dalej.leciala ale.juz nie tak intensywnie.
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Mnie też dziś coś pobolewa w pachwinie lewej. Mimo, że jeszcze nie chodziłam, bo jakoś trudno mi się z łóżka wygrzebać. Mały oczywiście już dawno nie śpi i domaga się śniadania. Taki szkrab a już wyraźnie pokazuje swoje potrzeby
weronikabp, Mucha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyevas wrote:Mnie też dziś coś pobolewa w pachwinie lewej. Mimo, że jeszcze nie chodziłam, bo jakoś trudno mi się z łóżka wygrzebać. Mały oczywiście już dawno nie śpi i domaga się śniadania. Taki szkrab a już wyraźnie pokazuje swoje potrzeby
evas lubi tę wiadomość
-
MagdaO atrakcje od rana, dawaj znac co dzieje!
Evas dobrze ze u Ciebie jest ok, ale uwazaj na ta szyjke.
Mysle ze w ostatnich tygodniach niedosc ze jest ciezko fizycznie to jeszcze nakrecamy sie psychicznie i wsluchujemy w swoj organizm dwa razy mocniej i przezywamy wszystko intensywniej.Limerikowo, evas lubią tę wiadomość
-
Przyjmują mnie na oddział, ale w sumie jeszcze nic nie wiem, bo położna posłuchała tylko serduszka dziecka, a wszystkie badania będą juz na oddziale. Nie wydaje mi się, zeby to był juz poród, ale nie ukrywam, ze trochę zaczynam się martwić, czy z małym wszystko ok.
Nalka, niestety nie spotkamy się w GdańskiWygląda na to, ze nie dane mi rodzic ze znieczuleniem.
Pisze, na raty, wiec... Leze juz na ktgweronikabp, excella, Limerikowo, evas, monaaa, Paulina1986, Nalka, sunset, ivv, Agusia2312, maggda, Galanea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magda dawaj znac co i jak.....bedzie dobrze....Tak jak napisala Weronika dwie pozostale dziewczyny odezwijcie sie..... Ja wczoraj wieczorem bylam u lekarza i tak jak podejrzewalam to moje czeste twardnienie brzucha (brzuchol jak kamien sie robi) to oznaka zblizajacego sie porodu...z ktg wyniknelo ze mam juz dosc czeste skurcze a pozniej z badania wyszlo ze mala siedzi baaardzo nisko moja gin mowi ze dotknela glowki, szyjka skrocona no i lekkie rozwarcie takze nakaz lezenia przez 10 dni aby jeszcze moje sloneczko nabralo masy i po 10 dniach moge sie uruchomic na dobre i niech sie dzieje wola boga....wiem ze dla dzidzi wszystko ale jak ja przezyje te 10 no juz 9 dni przykuta do lozka kiedy jeszcze tyle do zrobienia?
weronikabp, Mucha, Limerikowo, evas, Paulina1986, Nalka, Agusia2312, Galanea lubią tę wiadomość
-
Magda moze byc relacja na raty, oby byla. Trzymamy kciuki mocno!
Judi to teraz cianieniomierz zalatwiaj szybko i kontrola, kontrola, kontrola
Vikus dasz rade, a w tym czasie zrob liste rzeczy ktore musza byc jeszcze zrobione i popros o pomoc...chyba da rade ktos to tez zrobicWiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 09:13
weronikabp, vikus001, evas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
zrobie liste zrobie. jedyna osoba ktora moze mi pomoc to maz i na szczescie dobrze ze moge na niego liczyc.... ale powiem wam ze az tak drastycznego obrotu sytuacji sie nie spodziewalam....bo to fakt ze bardzo czesto chodze do toalety czuje ze mala naciska ale nie sadzilam ze jest az tak nisko i ze te skurcze to juz sa "te" tylko jeszcze slabe....
Limerikowo, sunset lubią tę wiadomość
-
Magda kciukasy trzymam
Vikus wiem jak trudno znieść myśl o leżeniu. Ale musimy się przemęczyć dla naszych dzieciaczków.
Excella mój lokator też od rana się nad mamą "pastwi". Na szczęście starsi synowie w szkole, wiec nikt więcej głowy mi nie zawraca.excella, vikus001 lubią tę wiadomość
-
Vikuś dacie radę! 9-10 dni to nie tak długo i najważniejsze, ze nie jesteś "sama"
MagdaO oby to nie było nic poważnego, dawaj znać w miarę możliwości!
Judi lepiej to sprawdzić, jeśli opuchlizna nie schodzi.
Dłużą mi się ostatnio te tygodnie.. dziś zaczynam 33 tydz., chciała bym już co najmniej 35.mnie dziś kłuje, pobolewa i zauważyłam, że mój synuś uwielbia wypychać się w okolicach pępka, w godz. 23 i później tak, że mamusie boli.
Dziś czekam na kuriera, kolejne pranie, prasowaniepotem odbieram wyniki-krew, mocz..
poza tym na suwaczku 1 miesiąc 2 tyg i trochę do porodu..matko jak ten czas się kurczy!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2014, 10:05
evas, sunset, vikus001 lubią tę wiadomość