Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
AsiaSzw na pesto?
Bazowałam na
http://www.kwestiasmaku.com/pasta/makaron_z_pesto_pietruszkowym/przepis.html
Zamiast pestek dyni użyłam płatków migdałowych. A do samego podania z makaronem dodałam jeszcze tartego żółtego sera.
Posprzątane mam prawie. Jeszcze łazienka i płytki umyć. Potem będę robić kartkę urodzinową dla babci Poślubionego. -
Gosiak, u mnie już by połowy tego nie było, a do świąt to już na pewno by nie wytrzymały
Bleee, ja nie cierpię pietruszki.
Wiecie co, mam mega ból kości łonowej, już kolejny raz. Czuję się jakby mnie tam ktoś nieźle kopnął
Co myślicie o tej sałatce? [url]http://kobieceinspiracje.pl/19619,salatka-zdrowia.html [/url]
Zastanawiam się czy byłaby dobra, może któraś jadła podobną?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 17:42
-
Gosiak wrote:Słyszałyście o drożdżówkach z narkotykami? http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,title,Kilka-osob-trafilo-do-szpitala-w-Krakowie-Zjadly-drozdzowki-z-makiem,wid,16999990,wiadomosc.html
Nieprawdopodobne! Ja dziś zjadłam pół drożdżówki z serem -
Przez tą darmową wysyłkę na allegro kupiłam już 2 beciki Olo o których pisalyscie i zabawkę z Lamaze motyla
Te zabawki Lamaze są kapitalne, kiedyś je widzieliśmy w Tesco i dobre kilka min się nimi bawiliśmy z M.
Motyl z tyłu jest czarno biały, wiec juz noworodkowi można go pokazywać
http://wizaz.pl/najlepsze-dla-dzieci/produkt.php?produkt=297
Obawiam się ze dopiero się rozkrecam, myślę co tu jeszcze kupić z darmową przesyłkaGosiak, megg lubią tę wiadomość
-
Ja wrócę do tematu porodu w Szpitalu Kopernika w Krakowie, ponieważ niektóre dziewczyny się zastanawiają. Ja tam leżałam 4 lata temu na patologii ciąży i było ok. Czułam dobrą, naprawdę fachową opiekę. Warunki - typowo szpitalne, szału nie było, ale nie narzekam. Potem tam rodziłam - takie miałam zalecenia ze względu na moją tarczycę (Hashimoto), cukrzycę i inne jakies tam problemy po drodze, więc mówili że rodzić tylko w Koperniku. Sam poród sn bardzo ciężki, ale to nie wina szpitala, po prostu jestem drobnej budowy i nie mogłam dziecka urodzić. Znieczulenie miałam od razu jak tylko poprosiłam, anestezjolog był na każde moje zawołanie (bezpłatnie). Poród rodzinny z mężem (bezpłatnie). W czasie porodu byłam nacinana, jak mnie zszyli, to śladu nie ma
Więc tu ok. Dziecko dostałam od razu po porodzie na jakieś 45 min, przystawiłam do piersi, mały ssak cudny, przeżycie nie do opisania. Potem małego zabrali na parę godzin. Dla dziecka nie trzeba było mieć nic - wszystko dawali na czas spędzony w szpitalu - ubranka, kremy, pieluszki itp. A teraz minusy, dla mnie koszmar - sala poporodowa - leżało nas tam z 8 osiem dziewczyn + 8 dzieciątek + u każdej ze 2 osoby odwiedzające, brak zasłonek czy ścianek
KOSZMAR. Ja po porodzie ledwo żywa, sikać kazali do kaczki - a tu krew leci, ruszyć się nie możesz, dookoła mnóstwo ludzi ... Potem problemy z piersiami, każą wietrzyć a tu znowu dziesiątki osób na sali... Może to nie jest najważniejsze w szpitalu, bo poród ok, opieka nad dzieckiem ok, ale wierzcie mi, tak nie powinno być, ja mam traumę do tej pory. Nie wiem jak jest teraz, ale chciałam Wam tylko na to zwrócić uwagę, trochę spokoju, intymności się nam należy, szczególnie w tak wyjątkowym czasie.
Fedra lubi tę wiadomość
-
KasiaMŁ - Ja na poczatku ciazy tez sie nad tym zastanawialam ale lekarz mi odradzil,bo powiedzial,że jak sie czuje ruchy,to nie potrzeba sprawdzac tetna,bo po co sie stresowac a nie zawsze tez mozna je znalezc.W ostatecznosci nie kupilam i może to i lepiej.Mały kopie codziennie więc jest wszystko ok.Jak cos będzie nie tak to pojade do szpitala i sprawdze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2014, 19:49
-
kopie, wierci się... ale mnie tak wzrusza bicie jego serduszka... mąż przykłada ucho do brzucha w nadziei, że coś usłyszy (głupol), ruchy jakoś nie specjalnie lubi "macać"... Narazie nie mogę znaleźć gdzie ten szkrab ma serducho, poza tym odgłosy z zewnątrz póki co zagłuszają....
-
KasiaMŁ wrote:hahahaa jak tylko przyłożyłam w miejsce gdzie słychać serducho to mały zaczął boksować rączkami
Właśnie coś jest w tych urządzeniach, bo jak mi przykłada taki detektor lekarz albo ktg podłączyli to Mały cały czas w tym miejscu boksował.KasiaMŁ lubi tę wiadomość
-
A mój synuś od kilku dni leży tak, że chyba wszystkie kopniaki trafiają w łożysko, które mam z przodu i czuję te ruchy takie przytłumione.
I dziś już się trochę tym stresowałam to tatuś zaczął dmuchać w brzuch i było kopnięcie w odpowiedzi na każde dmuchnięcie.
Ale się uśmialiśmyKasiaMŁ lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Wróciłam z zakupów, mam zapasy na cały weekend, dziś będą schabowe z ziemniaczkami i bigosikiem. a jutro zrobię zrazy wołowe na 2-3 dni. I do tego buraczki i kapustka słodka.
A teraz siadam z kawką i kieszonką - tym razem z jabłkiem
Gosiak a jak robisz ta kapusta slodka? nigdy o czyms takim nie slyszalam brzmi bardzo smacznie
Kurcze to super macie w tej Norwegii i w Danii tez, to u mnie wypada to jednak duzo gorzej :p
eh ja to bym ciagle jadla :p ostatnio flipsy pochlaniam tonami :p