X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AsiaSzw wrote:
    Dziewczyny odmeldowuje sie. Jade na spotkanie. Odezwe sie wieczorem.
    Miłego popołudnia wam życzę!!!
    Udanej zabawy! :)

    AsiaSzw lubi tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • LadyMK Autorytet
    Postów: 912 726

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi, w przeciwieństwie do większości, załączył się śpioch :) choć ciężko noce przesypiam, bo nadal wstaje około 4-5 razy do toalety, to potem śpię do 10:30. Hu hu ! Od paru dni tak mam :))

    Co do racuchów to ja robię bez drożdży, ale na maślance, bo kiedyś dostałam przepis na mleku i mi nie smakowały.

    Malutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
    Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
    34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g

    3523x2t.png
  • Atakasobiejedna Autorytet
    Postów: 1620 1108

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka wrote:
    No jasne, ale czy Ciebie to nie zalamuje troche, ze wlasnie te 30 lat temu sweicie wierzono i przekonywano, ze to, tamto i owo jest dla dziecka NAJLEPSZE, a trzy dekady pozniej mowi sie cos zupelnie przeciwnego? Jasne, ze nie ich wina, ale mimo wszystko... Cos jest biale a cos czarne przez kilkadziesiat lat, a potem na odwrot...

    Ale czy tak nie jest w każdej dziedzinie nauki, przez 30 lat tyle teorii stanęło na głowie ze szok :) Dlatego mówię że słucham wszystkiego, wyciągnę swoje wnioski i zaufam własnej intuicji ;)

    Mutacja heterozygotyczna A1298C genu MTHFR (trombofilia wrodzona)
    Starania o nr 2: 3 x cb


    dqpro7esxqkrk97e.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lara 82 wrote:
    Penelope jeśli chcesz aby mówił Twój syn po polsku to po prostu od początku musicie do niego mówić w dwóch językach. On i tak będzie miał akcent angielski czy tego chcesz czy nie, ale będzie mówić w dwóch językach. Wiem co mówię u rodziny w Niemczech córeczka ma 4 latka mówi w 3 językach bo oni mieszkają na granicy niemiecko-francuskiej. Mówi po niemiecku najlepiej i po francusku, po polsku również. U rodziny w Australii mówią do małej w domu po polsku, ale bajki wszystko jest po angielsku i dużo znajomych po angielsku i ma 2 latka i zaczyna w dwóch językach. Jest taka śmieszna bo co jej łatwiej to raz po polsku a raz po angielsku. A ta z niemczech jak była w tym roku i coś do mnie mówiła no to wtrącała do polskiego niemieckie słowa, ale jak powiedziałam, że nie rozumiem to mi wytłumaczyła po polsku.

    To jest naprawdę niesamowite jak małe dzieci szybko łapią języki :-)

    Jesli dziecko uczy sie od samego poczatku dwoch jezykow, to bedzie mialo prawidlowy akcent w obu jezykach. No chyba, ze Penelope mowi po polsku z angielskim akcentem i jej dziecko przejmie to od niej, ale w to nie wierze.

    Inaczej bedzie z zasobem slownictwa, bo w jednym jezyku moze miec bogatszy niz w drugim, a dzieci tez kombinuja, stad to wtracanie slowek lub zapozyczanie struktur. Siostrzenica mojego kolegi wychowana w Teksasie w Polsce nie ma zadnego problemu z porozumiewaniem sie, ale jak byla mlodsza i np. zobaczyla gdzies slowo lub slogan, ktorego nie rozumiala, to pytala "Co to mowi?" zamiast "Co tam jest napisane?" :D

    Penelope lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atakasobiejedna wrote:
    Ale czy tak nie jest w każdej dziedzinie nauki, przez 30 lat tyle teorii stanęło na głowie ze szok :) Dlatego mówię że słucham wszystkiego, wyciągnę swoje wnioski i zaufam własnej intuicji ;)

    Dokladnie. Ze wszystkim tak jest.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Januszkowa Autorytet
    Postów: 1664 1888

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laurka wrote:
    Nie wiem jak Wy, ale ja nie jadam w restauracjach zbyt czesto, a z malenkim bobasem, to juz tym bardziej nie sadze, ze akurat bedziemy koniecznie chcieli isc do restauracji. Dla mnie to jest argument troche za przeproszeniem od czapy. W dzisiejszych czasach i tak okres karmienia piersia bardzo sie skrocil i mamy, ktore karmia dluzej niz 6 miesiecy sa na pewno w mniejszosci (przynajmniej na Zachodzie). A ten przyklad o konsumentach w restauracji wlasnie dowodzi tego jak wyprane mamy mozgi - bo i oni jedza i dziecko je. Dokladnie to samo. Gdyby jedzenie (czyt: karmienie piersia) bylo tak bardzo intymna czynnoscia, to resturacje by nie istnialy.

    Osobiscie wiem, ze krepowalabym sie karmic dziecko w zapchanym autobusie czy tramwaju, ale chodzi mi po prostu o to, ze swiat generalnie dal sie zwariowac i wiele podstawowych wartosci zostalo wywroconych do gory nogami.

    A my z mężem lubimy wyjść na obiad do restauracji np. w niedziele, nie mam zamiaru trzymać dziecka w domu cały czas. Będziemy na pewno je zabierać jak będzie miało jakieś 4, 5 miesięcy, to będzie wiosna, lato więc czemu nie. Wszędzie się spotyka rodziców z małymi dziećmi.
    Dla kogoś wywalony cyc może być "niesmaczny" przy jedzeniu obiadu, jestem w stanie to zrozumiem, dlatego ja wolałaby się zasłonić. A jedzenie z piersi matki a z talerza to jednak spora różnica :)

    Fedra lubi tę wiadomość

    16.02.2015 Powitaliśmy na świecie Natalkę :)
    z789jaq.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytałam już o tym właśnie żeby konsekwentnie mówić od początku tylko po Polsku. Tak też zamierzam. Dziecko będzie słyszało język Polsce tylko ode mnie, nie mam tu nikogo w okolicy kto jest Polakiem. Kiedyś mieszkałam w innym mieście i tam żyło się w społeczności polskiej, sąsiedzi, sklepy, znajomi, a tu nie mam. Nie narzekam na to, ale powoduje to większy stres i ta odpowiedzialność że tylko ja o to muszę zadbać. Oj mam takie dni że mnie wszystko martwi. Już czytuje o tym a jak to zrobić, co najlepsze itp itd. Chyba muszę mózg przewietrzyć dziś. Dzięki dziewczyny za wsparcie :) możesz nie będzie tak źle

    Laurka lubi tę wiadomość

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 28 listopada 2014, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sue wrote:
    Dziewczyny, co do wody kokosowej czy mleka kokosowego - jestem na takiej grupie na fb właśnie złożonej z mam. I one tam mają fioła na punkcie bycia eko, wege, bez glutenu itd. Trochę już schizują, ale niech im będzie.
    Każda z nich pisze o produktach od-kokosowych same superlatywy. Np. mleko kokosowe czy migdałowe dla maluszków jest lepsze niż krowie - takie kokosowe czy migdałowe można zrobić samemu, a krowie w sklepach, umówmy się, niewiele ma wspólnego z krowami :)
    Wodę kokosową można kupić w różnych bio sklepach, widziałam też w Piotrze i Pawle, obok wody aloesowej.
    Aż sobie wypiję jedną :D

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do języków - my chcemy Tomka zapisać do przedszkola anglojęzycznego. Prowadzone jest bardzo blisko nas, przez babki z Anglii. Takie małe dzieci chłoną języki jak gąbka, więc warto.
    Ja angielskiego zaczęłam się uczyć w wieku 5 lat, do teraz nie mam z nim problemu.
    I fajnie, jakby moje dziecko miało taki dobry start. Nie zamierzam zapisywać go na pierdyliard dodatkowych zajęć, ale akurat nauka języka przychodzi im z taką łatwością, że szok :)

    Fajnie, że dziewczyny myślicie o tym, że chcecie przekazać dziecku kulturę, język polski i też np. tradycje niektóre. Wielu rodziców o tym zapomina niestety.
    Mój kuzyn mieszka w Niemczech, do córek mówią po polsku, w przedszkolu nauczyły się niemieckiego. Małe mówią ładnie po polsku, bez akcentu, bez żadnych wstawek. Więc naprawdę jak się chce, to można ;)

    Penelope lubi tę wiadomość


  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Januszkowa wrote:
    A my z mężem lubimy wyjść na obiad do restauracji np. w niedziele, nie mam zamiaru trzymać dziecka w domu cały czas. Będziemy na pewno je zabierać jak będzie miało jakieś 4, 5 miesięcy, to będzie wiosna, lato więc czemu nie. Wszędzie się spotyka rodziców z małymi dziećmi.
    Dla kogoś wywalony cyc może być "niesmaczny" przy jedzeniu obiadu, jestem w stanie to zrozumiem, dlatego ja wolałaby się zasłonić. A jedzenie z piersi matki a z talerza to jednak spora różnica :)
    My też lubimy wyjść, szczególnie do takich knajpek jak grecka, azjatycka - ja takich rzeczy zrobić nie umiem, więc jak mamy smaka, to idziemy. Ostatnio byliśmy w Azjatyckiej i przyszła para z maluszkiem - mógł mieć z miesiąc i mój M. jak się ucieszył, nagle go olśniło, że my też będziemy mogli sobie przyjść z Janeczką :) Myślał, że w domu będziemy cały czas siedzieć chyba :P

    Januszkowa, Patrycja20, Fedra lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Atakasobiejedna Autorytet
    Postów: 1620 1108

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiecie co mnie najbardziej rozwala, jak słyszę Polki które są same z dzieckiem i mówią do niego po angielsku, chyba się wstydzą polskiego? Na lotnisku słyszałam matkę która mówi do dziecka 'go to babcia' i ona oczywiście rozmawia z ta babcia po polsku, a dziecku serwuje takie kwiatki... A najbardziej mnie zdziwiła w samolocie taka para, tata i mama, która trzyma na oko 1,5 roczne dziecko na kolanach i cały czas nawija do niego po angielsku, bardzo dobrze zresztą, ale coś mi w jej akcencie nie grało, skrzywienie po studiach ;) Po czym odwraca się do nas i czysta polszczyzną pyta czy pod siedzeniem nie ma smoczka małej:D Dodam że tata tez był Polakiem, ale normalnie mówił do dziecka po polsku. Tego to ja za Chiny nie zrozumiem po co ta matka mówiła do dziecka po angielsku, z otoczenia by się samo doskonale nauczyło...

    Penelope lubi tę wiadomość

    Mutacja heterozygotyczna A1298C genu MTHFR (trombofilia wrodzona)
    Starania o nr 2: 3 x cb


    dqpro7esxqkrk97e.png
  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No w moich doświadczeniach jest tak, że dzieciaki z zagranicy mówią w wielu językach, ale słychać, że są np. z niemiec, francji, australii czy węgier i to naprawdę słychać. Chociażby w akcentowaniu sylab itd. Bo jednak w kraju w którym mieszkają na co dzień używają angielskiego, francuskiego czy niemieckiego, a w innych językach po prostu mówią.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2014, 15:06

    relge6yd3cl8y0me.png
  • Atakasobiejedna Autorytet
    Postów: 1620 1108

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sue, jeśli chodzi o angielski w przedszkolu to jest tylko fajna zabawa, jak dziecko po tyg zapamięta 3 słowa to jest sukces i w kolko trzeba walkowac te same piosenki, wierszyki, zresztą dzieci lubią to co już znają. Bo niektórzy rodzice są zniesmaczeni ze ich dzieci nie mówią pełnymi zdaniami :D A taki maluch tak naprawdę może się skupić przez max 10-15 min i jeszcze najlepiej robić do tego zabawy ruchowe. Fajna jest metoda Helen Doron, miałam okazję uczestniczyć w takiej lekcji i sama bym zapisała dziecko na takie coś, pod warunkiem dobrze przygotowanego nauczyciela :)

    Mutacja heterozygotyczna A1298C genu MTHFR (trombofilia wrodzona)
    Starania o nr 2: 3 x cb


    dqpro7esxqkrk97e.png
  • Penelope Autorytet
    Postów: 1841 2449

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atakasobiejedna, ze dwa lata temu też słyszałam matkę idącą w Polsce z dzieckiem i swoją matką, z matką rozmawiała po Polsku, mówiła o swojej pracy w UK. Dziecku sobie szło za nimi a ta co chwilę się odwracala i mówiła do dziecka po angielsku, no wydało mi się to bardzo śmieszne a wręcz powiem że żałosne. Wtedy pierwsze co pomyślałam to to że się chwali. Wiem ze najlepiej właśnie nie mieszać dziecku. Mówić zawsze I wszędzie po Polsku i tego samego oczekiwać. Ja juz tłumacze mojemu mężowi że będę mówiła tylko po Polsku do dziecka. Mój mąż stwierdził że chyba sam pójdzie na kurs polskiego :)

    Atakasobiejedna, Asiaa1201, Fedra lubią tę wiadomość

    34bwyx8dpc6f9ojv.png
  • Januszkowa Autorytet
    Postów: 1664 1888

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zobaczcie co znalazłam. Tak jak pisała Angelcia 02.12 będzie dzień darmowej dostawy przy zakupach internetowych. Tutaj link do sklepu z odzieżą używana.

    (Specjalnie wyselekcjonowana używana odzież niemowlęca
    Każde ubranie najpierw oglądamy, do sprzedaży przeznaczamy jedynie ubrania czyste, bez dziur. Odzież sprzedawana w naszym sklepie jest prana w płynie przeznaczonym do ubrań niemowlęcych.
    Niskie ceny
    Poprzez niestacjonarny charakter sklepu osiągnęliśmy naprawdę atrakcyjne ceny ubrań!
    Duży asortyment
    Tu kupią Państwo całą wyprawkę dla swego szkraba – oszczędność czasu i pieniędzy (jeden, niski koszt wysyłki!)

    http://bobodziak.pl/index.php?id_cms=4&controller=cms

    Penelope lubi tę wiadomość

    16.02.2015 Powitaliśmy na świecie Natalkę :)
    z789jaq.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Atakasobiejedna wrote:
    A wiecie co mnie najbardziej rozwala, jak słyszę Polki które są same z dzieckiem i mówią do niego po angielsku, chyba się wstydzą polskiego? Na lotnisku słyszałam matkę która mówi do dziecka 'go to babcia' i ona oczywiście rozmawia z ta babcia po polsku, a dziecku serwuje takie kwiatki... A najbardziej mnie zdziwiła w samolocie taka para, tata i mama, która trzyma na oko 1,5 roczne dziecko na kolanach i cały czas nawija do niego po angielsku, bardzo dobrze zresztą, ale coś mi w jej akcencie nie grało, skrzywienie po studiach ;) Po czym odwraca się do nas i czysta polszczyzną pyta czy pod siedzeniem nie ma smoczka małej:D Dodam że tata tez był Polakiem, ale normalnie mówił do dziecka po polsku. Tego to ja za Chiny nie zrozumiem po co ta matka mówiła do dziecka po angielsku, z otoczenia by się samo doskonale nauczyło...

    No troche wiocha ;]

    Penelope lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • laureczka25 Ekspertka
    Postów: 203 132

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MistrzyniWKochamCieMisiu wrote:
    Mam dziś kryzys, tak mnie spojenie łonowe boli i biodra, że kroku zrobić nie mogę, a na złość Franek też ma gorszy dzień i zaraz mnie wykończy :( płakać mi się chce z bezsilności... jednak w pierwszej ciąży o wiele łatwiej, przynajmniej o tyle, że kiedy musisz się położyć to się kładziesz. Jak się ma małe dziecko to nie ma takiej możliwości :/
    oczywiście M. na wyjeździe, w przyszłym tygodniu też od wt do sob go nie będzie, a ja już rady nie daję. Nie mam tu nikogo do pomocy przy Franku.

    Ja też dziś mam kryzys. Dwa dni temu byłam na szczepieniu z corka, dziś poszła spać o drugiej w nocy, później obudziła się o 5-tej z płaczem po pol godziny w końcu zasnęła. Wstała o 12 marudna, nic nie mogłam zrobić bo była tAK rozdrażniona aż usunęła...bylam bezsilna i tak sobie myślę że nie ogarnę dwójki malych dzieci sama, że mnie to przerosnie..tez nie mam w pobliżu nikogo do pomocy (mąż ciągle w pracy a rodzice 300km stąd) nawet czasem do lekarza musze zabrać córkę bo nie mam jej z kim zostawic :(

    Laureczka25
  • Januszkowa Autorytet
    Postów: 1664 1888

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla chłopca za 7 zł :)
    http://www.iv.pl/images/74394941418265513006.jpg

    Patrycja20, Penelope, Fedra lubią tę wiadomość

    16.02.2015 Powitaliśmy na świecie Natalkę :)
    z789jaq.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Januszkowa wrote:
    A my z mężem lubimy wyjść na obiad do restauracji np. w niedziele, nie mam zamiaru trzymać dziecka w domu cały czas. Będziemy na pewno je zabierać jak będzie miało jakieś 4, 5 miesięcy, to będzie wiosna, lato więc czemu nie. Wszędzie się spotyka rodziców z małymi dziećmi.
    Dla kogoś wywalony cyc może być "niesmaczny" przy jedzeniu obiadu, jestem w stanie to zrozumiem, dlatego ja wolałaby się zasłonić. A jedzenie z piersi matki a z talerza to jednak spora różnica :)

    Ja tam nie uwazam, ze trzeba sie w domu zamknac na trzy spusty. Ale mnie by bardziej martwilo co miesieczne dziecko robi w restauracji niz czy komus jest nie w smak, ze matka karmi piersia. Moim zdaniem branie jedno-, dwu-, trzy-miesiecznego bobasa do restauracji (czy innego publicznego skupiska ludzi, zeby sie tak juz tej jadlodajni nie czepiac, chociazby wielkiego molocha), ktora jest skupiskiem ludzi i jest pelna gwaru i halasu jest zbedne. Po prostu nie widze powodu dla ktorego ten bobas mialby tam byc. Moim zdaniem to jest za wczesnie. Isc na kilkugodzinny spacer z wozkiem do parku a isc na kilkukodzinny marsz z wozkiem po centrum handlowym, to sa dwie rozne sprawy. Taka jest moja opinia i wiadomo, ze beda tacy, ktorzy sie zgodza i tacy, ktorzy sie nie zgadza. Po to sa fora i kregi do dyskusji, zeby te opinie wymieniac :]

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • laureczka25 Ekspertka
    Postów: 203 132

    Wysłany: 28 listopada 2014, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba to ta ponura pogoda tak na mnie działa, o 15-tej juz ciemno i zimno..ponadto te kłopoty z mężem, który wczoraj mi powiedział ze nigdy nie będę tak ważna jak jego matka..wiem ze powiedział mi to w złości żeby mi utrzeć nosa bo mu na nią gadałam ale wkurzyl mnie masakrycznie..zaproponowałem mu wizytę u psychologa bo to co on mówi to jakaś dziecinada ale się obrazil i powiedział żebym sama poszła..ehh chce juz urodzić i przestać mieć te wszystkie chore problemy..czuje się uwiaznana w domu..chce zacząć pracować i żyć jak człowiek a nie kura domowa:/

    Laureczka25
‹‹ 1348 1349 1350 1351 1352 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ