Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
która jutro wizytuje?
ja już siedzę do jutra jak na szpilkach
z jedzeniem to mam tak, że wystarczy że ktoś wspomni o jedzeniu czegoś konkretnego i już mi się tego chce, dlatego jak wczoraj wieczór tu poczytałam o bułce z serem i pomidorem to nie umiałam przed snem sobie odmówić tej pyszności
a mdłości i wymioty - dokładnie mam co drugi dzień nie wiem o co chodzi, ale jak w zegarku to działaFedra lubi tę wiadomość
-
angelstw wrote:która jutro wizytuje?
ja już siedzę do jutra jak na szpilkach
z jedzeniem to mam tak, że wystarczy że ktoś wspomni o jedzeniu czegoś konkretnego i już mi się tego chce, dlatego jak wczoraj wieczór tu poczytałam o bułce z serem i pomidorem to nie umiałam przed snem sobie odmówić tej pyszności
a mdłości i wymioty - dokładnie mam co drugi dzień nie wiem o co chodzi, ale jak w zegarku to działa
ja mam jutro wizytę, denerwuję się bardzo, tym bardziej, że nie mam żadnych objawów ciążowych. Ja mam wizytę na 12:30, a Ty ?Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Kurcze zazdroszczę Wam tych wizyt u lekarza kiedy to macie USG. Ja swoje dziecko widziałąm na pierwszym w 6t2d oi od tej pory nic a już jestem w 10t1d.
Moja lekarka nie kwapiła się do zrobienia mi USG, zbadała manualnie i tyle.
Dobrze ze ide na te prenatalne, ale to dopiero za 16 dni...
Nie wiem czy to dobrze ze nie robi mi tych usg, a łącznie miałam już 3 wizyty ( w tym jedno usg)Pola
Hania -
olcia87 wrote:ja mam jutro wizytę, denerwuję się bardzo, tym bardziej, że nie mam żadnych objawów ciążowych. Ja mam wizytę na 12:30, a Ty ?
ja na 12 mam wizytę
nie ukrywam że też jestem podenerwowana..
ale wierzę że wszystko jest dobrze!
A z objawami to różnie bywa...nie każdy ich doświadcza;)
więc jeśli jest wszystko dobrze, to brakiem objawów nie przejmowałabym się
-
To ja z totalnie innej beczki - myślałyście już o przedszkolu/żłobku/opiekunce?
Ja po rocznym urlopie będę musiała wracać do pracy, babcie daleko... wśród moich znajomych panuje przekonanie, że lepiej, żeby dziecko było w dobrym prywatnym żłobku niż z opiekunką (no chyba, że się ma jakąś mega zaufaną - a o to ciężko).
Jakie macie plany? -
żłobek fajna sprawa, dziecko się integruje z innymi dziecmi i ma zróżnicowany plan zajęć, z opiekunką nigdy nie wiadomo
w ogóle kobiety już w ciąży zapisują dziecko do przedszkola bo nie ma później miejsc, jakos tak to chyba jest... -
Vel wrote:żłobek fajna sprawa, dziecko się integruje z innymi dziecmi i ma zróżnicowany plan zajęć, z opiekunką nigdy nie wiadomo
w ogóle kobiety już w ciąży zapisują dziecko do przedszkola bo nie ma później miejsc, jakos tak to chyba jest...
Mam kilka prywatnych na oku i pewnie po porodzie zrobię dokładniejszy research.
-
Ja też się denerwuję i zazdroszczę wizyt dziewczynom. Ja ostatnie miałam w 7t5d a teraz dopiero za 10 dni czyli w 12t5dniu, 5 tygodni nie będę wiedziała co jest. Objawy mdłości ustąpiły mi od 3 dni, ciągnięcie w jajnikach ustąpiło od wczoraj. Dzisiaj obudziłam się i jakaś smutna i przestraszona jestem że nic nie czuję. Wykończyć się można a to objawami, a to ich brakiem !Katiś wrote:Kurcze zazdroszczę Wam tych wizyt u lekarza kiedy to macie USG. Ja swoje dziecko widziałąm na pierwszym w 6t2d oi od tej pory nic a już jestem w 10t1d.
Moja lekarka nie kwapiła się do zrobienia mi USG, zbadała manualnie i tyle.
Dobrze ze ide na te prenatalne, ale to dopiero za 16 dni...
Nie wiem czy to dobrze ze nie robi mi tych usg, a łącznie miałam już 3 wizyty ( w tym jedno usg) -
Penelope wrote:Ja też się denerwuję i zazdroszczę wizyt dziewczynom. Ja ostatnie miałam w 7t5d a teraz dopiero za 10 dni czyli w 12t5dniu, 5 tygodni nie będę wiedziała co jest. Objawy mdłości ustąpiły mi od 3 dni, ciągnięcie w jajnikach ustąpiło od wczoraj. Dzisiaj obudziłam się i jakaś smutna i przestraszona jestem że nic nie czuję. Wykończyć się można a to objawami, a to ich brakiem !
ja bym zwariowała tak długo na wizytę, mam taki głupi charakter, a z tymi objawami to rzeczywiście świra idzie dostać.Penelope lubi tę wiadomość
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
A ja myślę pozytywnie - skoro od lekarki usłyszałam, że wszystko jest w najlepszym porządku, to uważam, że stresowanie się nikomu nie pomoże - ani mi ani dziecku.
Ostatnio usg miałam 23.06, za dwa dni mam prenatalne, a kolejną wizytę lekarską 22.07 (pewnie bez usg).
I potem co kolejne 4 tygodnie mam się pokazywać.
22.07 mam zamiar zapytać o to kiedy mogę zacząć chodzić na jogę. -
no tak, tylko że ja jak dotąd się z ginem w ogóle nie widziałam. USG miałam z Panią od USG która stwierdziła ciążę, zmierzyła i pokazała bijące serce i dała zdjęcie. tyle było. Ostatnio i tak miałam bardzo dobry nastrój, jakiś spokój, ale przychodzi taki dzień jak dziś że coś mi jest.Gosiak wrote:A ja myślę pozytywnie - skoro od lekarki usłyszałam, że wszystko jest w najlepszym porządku, to uważam, że stresowanie się nikomu nie pomoże - ani mi ani dziecku.
Ostatnio usg miałam 23.06, za dwa dni mam prenatalne, a kolejną wizytę lekarską 22.07 (pewnie bez usg).
I potem co kolejne 4 tygodnie mam się pokazywać.
22.07 mam zamiar zapytać o to kiedy mogę zacząć chodzić na jogę. -
Penelope wrote:no tak, tylko że ja jak dotąd się z ginem w ogóle nie widziałam. USG miałam z Panią od USG która stwierdziła ciążę, zmierzyła i pokazała bijące serce i dała zdjęcie. tyle było. Ostatnio i tak miałam bardzo dobry nastrój, jakiś spokój, ale przychodzi taki dzień jak dziś że coś mi jest.
No tak, rozumiem. Mam nadzieję, że to szybko przejdzie i dobry nastrój wróci. Na pewno wszystko jest w porządku, trzymam kciuki!
Penelope, Fedra lubią tę wiadomość
-
Penelope wrote:Olcia, to kiedy Ty byłaś ostatnio na USG?
ostatnio miałam usg 25 czerwca i dopiero jutro kolejne.Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Januszkowa wrote:Penelope ja też nie mam żadnych objawów. Podpytywałam kobiety z mojej rodziny jak było z nimi- z mamą, babcią, 2 kuzynkami tak samo więc można przyjąć, że to rodzinne. Jedna kuzynka powiedziała, że mogłaby cały czas być w ciąży, bo tak wspaniale się czuła w tym stanie. Głowa do góry, jesteśmy szczęściarami:) Współczuje bardzo reszcie z mdłościami:( Do końca I trymestru nie zostało wiele, będzie dobrze kobietki:*
Właśnie zjadłam dużą porcję śledzi w śmietanie i +wielka jasna bułka. To już pewne- będę gruba:/
Czyli nie jestem sama, u mnie mam też mi powtarza, że nie miała w ciąży żadnych objawów.Penelope, Januszkowa lubią tę wiadomość
Mama Aniołka - Szymuś [*] 26.09.2014r. - 19tc
Mama Mai - mój cud ( 15.02..2016) - 2920g 52cm - 38tc cc
Mama Kingi - drugi cud ( 28.06.2018) - 3940g 56cm - 40tc cc -
Topola, gdyby nie to, że to pierwsze USG zrobiłam prywatnie, to pierwsze możliwe na ubezpieczenie miałabym to właśnie na które czekam, w Anglii pierwsze właśnie masz pomiędzy 12-14 tygodniem. Tylko ja nie mogłam się doczekać by potwierdzić ciążę i poszłam prywatnie. Chyba bym nie wytrzymała nie zrobić USG od 8 tygodnia do 18 ! A nawet na pewno.Topola wrote:U mnie też z tym usg lipa. Miałam narazie dwa, w 6 i 8 tygodniu a teraz kolejne według planu dopiero w 18 tygodniu. Nie wiem jak ja to mam wytrzymać. Może pójdę gdzieś prywatnie w międzyczasie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2014, 12:53
-
moja mama i babcia tez nie miala objawow, ja tez nie mam objawow i nie uwazam, zeby to ze nie wymiotuje i nie biegam sikac oznaczalo ze cos jest nie tak..
mysle nawet ze duzo kobiet nie ma objawow ale utarl sie taki stereotyp i tyleJanuszkowa lubi tę wiadomość