Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLara mnie boli cały czas od rana, chyba tak jednostajnie, nie wiem? Ja pewnie nie odróżnię, bo taka ze mnie sierota. Wychodzę z założenia, że jak boli to boli
Nie wiem czy tak wyglądają skurcze, że brzuch twardnieje u góry, a na dole boli jak na @, niekiedy kłuje jakby szyjka? No i w zaleznosci od organizmu bóle pleców w dolnym odcinku...
Jałowo się czuję od wczoraj, nawet nie chce mi się jeść i defacto jeszcze nic dzisiaj nie zjadłam. Niedobrze mi i popędza mnie co chwilę na 2.
Ja mysle, ze schudniemy rowniez wiele od zmeczenia. Nocne pobudki, niedosypianie... To też jakoś za rzutuje nad naszym losem -
Angelcia, myślę, że jak się poród zacznie, to rozpoznasz. Skurcze trwają początkowo 20-30 sekund co ok. 20 min, więc nie boli cały czas.
Położna nam mowila, że można wejsc do wanny, jak pod wpływem cieplej wody nie przechodzą, a wręcz sie nasilają, to wtedy jechać na IP.
Brzuch Cię może bolec, bo macica ćwiczy.
Jeszcze masz czas do porodu, więc wyluzuj, nie stresuj się, połóż i odpoczywaj! To ostatni czas, kiedy bezkarnie można leżeć.
Ja nie mam wyrzutów sumienia, że śpię do 11, że z łóżka wstaję w południena poczatku miałam, teraz stwierdzam, że przeceż czeka mnie niezły zapiernicz:)
U mnie P. schizuje strasznie. Co powiem, że mnie brzuch boli, to on się pyta "to jedziemy już do szpitala?".
Wczoraj złapała mne taka jakby kolka w podbrzuszu, masakra jak bolało.derii84 lubi tę wiadomość
-
Rudasku i jak tam? Rozruszał się mały czy zdecydowałaś się jechać na IP?
Ponoć przed porodem dzieci mogą trochę "ucichnąć", ale u Ciebie jeszcze czas.
Daj znać koniecznie.
Sposob Lary jest dobry, mój też się budzi po zimnej wodzie albo po mandarynkach jeszcze
-
Rudasku moja pani dr mówiła, że można złapać w ręce brzuszek i potrząsnąć, wypić np. kakao, położyć się na lewym boku i czekać godzinę.
Wczoraj oglądałam serię różnych filmików na youtube pt. "po czym rozpoznać, że zaczął się poród", są różne symptomy, ale zawsze mówią, że kobieta wie, że to już. Musimy zaufać własnej intuicji i swojemu ciału.
U mnie pojawiła się temperatura, 37,5Mąż podał mi obiadek do łóżka, leże cały dzień i marze, żeby już wyzdrowieć.
-
U nas tez mowila se mozna delikatnie brzuchem ruszac jak dziecko mAlo sie rusza. Polozna mowi ze od ok 38 tyg ciazy po glownych posilkach ma byc ok 6 ruchow na godz
Jak sie martwisz to jedz, wole pojechac jeden raz za duzo niz o 1 za malo.Sue lubi tę wiadomość
-
Sue wrote:Rudasku i jak tam? Rozruszał się mały czy zdecydowałaś się jechać na IP?
Ponoć przed porodem dzieci mogą trochę "ucichnąć", ale u Ciebie jeszcze czas.
Daj znać koniecznie.
Sposob Lary jest dobry, mój też się budzi po zimnej wodzie albo po mandarynkach jeszcze
-
Groszek wrote:Pia, pisalas wczoraj ze te szpitale na Ślasku w ktorych bylas byly straszne...
A bylas w Bogucicach, Rudzie Sl., Żorach? Wg mnie tam ladnie jestno i jeszcze prywatna klinika na Łubinowej. Ale to kwestia gustu
Ja brałam pod uwagę szpital mojej lekarki, niestety od stycznia przeniosłą się z Rudy (Goduli) do Bytomia ;( i drugi SIMIN w Chorzowie, bo blisko mnie w miarę i mają jakby co znieczulenie za free
Najbardziej mi szkoda tego Bytomia, chciałam rodzić u swojej gin, a u klops. Niby 4 sale porodowe są, ale wczoraj byliśmy i były dwa porody rodzinne na jednej sali, no masakra!
I oboje z mężem stwierdziliśmy, że jak w tym szpitalu dzieciaczek się urodzi to trzeba zaszczepić od razu! Bo ci odwiedzający na korytarzach to jakaś masakra, wszystko mogą przywlec
Nie powiem mam ciężki orzech do zgryzienia. -
Rudasku, mój też tak czasami ma. I ja się stresuje cały dzień, a on mi potem w nocy tak daje do wiwatu, że wszystko boli.
Obserwuj się i słuchaj intuicji, tak jak pisała Słoneczna, czasami lepiej pojechać o 1 raz za dużo.
My dziś mamy leniwą niedzielę, zamawiamy pizzę
Mam postanowienie, że teraz już tylko zdrowe jedzenie, żeby się dobrze do laktacji przygotować, nie wiem czy mi to cos da:)
Ale dzis dzien lenia i dzis dyspensa:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 13:32
słoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja mam jakiś straszny dziś dzień normalnie wszystko mnie wkurwia boże już nie mogę dłużej leżeć i chyba zaraz pójdę pobiegać. Normalnie płaczę ze złości, a do tego najgorsze czuję parcie na 2 a jak tam idę to nie mogę, zaraz będę na głos krzyczeć. Dawno nie miałam takiego spadku formy właściwie bez powodu.
I do tego nuda mnie zabije, mam dość książek i telewizora i siedzenia w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 14:01
-
Rudasku ja tez tak mam od ok.2 dni,że mała się mniej rusza jak wczesniej ale sie rusza więc chyba nie ma powodu do paniki.Może to dlatego,że maja coraz mniej miejsca.
-
Lara 82 wrote:A ja mam jakiś straszny dziś dzień normalnie wszystko mnie wkurwia boże już nie mogę dłużej leżeć i chyba zaraz pójdę pobiegać. Normalnie płaczę ze złości, a do tego najgorsze czuję parcie na 2 a jak tam idę to nie mogę, zaraz będę na głos krzyczeć. Dawno nie miałam takiego spadku formy właściwie bez powodu.
I do tego nuda mnie zabije, mam dość książek i telewizora i siedzenia w domu.Pola
Hania -
Dzięki za rady dziewczyny. Ja póki co jestem dobrej myśli - białka w moczu nie mam, a mam monitorowane 2/3 razy w tyg. Większość pomiarów ciśnienia jest prawidłowa, no ale od czasu do czasu skacze. Podobno czasem tak jest na końcówce. Ufam swoim lekarzom i staram się nie panikować,bo to nic nie da. A paradoksalnie lepsze ciśnienie mam wtedy, kiedy się ruszam, a nie leżę cały dzień. To już końcówka, musi być dobrze.
Jeśli chodzi o skurcze, to zdecydowanie nie jest to ból jednostajny. Są wyraźne fale bólowe i później momenty błogiego odpoczynku od bólu. Nie da się tego z niczym pomylić, naprawdę
derii84, Sue, Lara 82, megg, Penelope lubią tę wiadomość
-
Oj Sebza masz rację
ja z moim pierworodem pierwsze poczułam o 2 w nocy i były intensywne co pół godziny,ale zdrzemnelam się i o 5 obudziłam męża,ze mam regularne co 20 min.On chcial jechać już na porodówke,a ja powiedziałam żebyśmy poczekalii o 8 poszłam jeszcze do gina,żeby się utwierdzic w tym przekonaniu. On od razu na porodówke mnie wysłał
zastanawiam się czy i tym razem tak będzie
W sumie to się zaczęło w 35 tyg i 6 dniuSue lubi tę wiadomość
-
Angelcia, ja tak miałam dwa dni temu, już myślałam, że skończy się w toalecie. Ale zjadłam salatke grecką, napiłam się coli i sie udało:)
Ja wlasnie skończyłam sprzątać w łazience, powiesilam pranie, nastawilam zmywarkę i leżę z kawkąP. chory w łóżku, a dziś go jeszcze czeka spektakl
biedaczysko.
Tak ostatnio myslalam - jak zacznę rodzić w trakcie gdy P. gra, to on nie ma mozliwosci "zwolnienia się" z pracy. Już nawet się umówiliśmy z kolegą z osiedla, że w razie czego mnie zawiezie do szpitala.derii84 lubi tę wiadomość
-
Ja też mam dziś spadek formy, pojechaliśmy do Auchan na zakupy i tak mnie przy chodzeniu zaczęło boleć biodro i pośladek, że stwierdziłam, że to moje ostatnie zakupy w takim sklepie. Aż łzy miałam w oczach i poczucie bezsilności - nie mam totalnie pomysłu na obiad i zaczyna mi być niedobrze. Masakra