Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Januszkowa wrote:U mnie dzisiaj na obiad spaghetti, które będzie robić moja mama. A teraz robi mi sałatkę owocową. Jest najlepszą mamą na świecie
Chciałabym być taką samą.
Dziewczyny a jak Wasze koty? Mój od kilku dni już nie opuszcza mnie nawet na moment, gdzie ja tam kot. Cały czas za mną łazi- wszędzie. Zaczyna mnie to irytować.Januszkowa lubi tę wiadomość
-
hejka
Lady, trzymam kciuki rowniez!! Bedzie dobrze, musi..przystopują trochę...uda się
Słoneczna, głowa do góryznam położna 1,50 m, urodziła SN dzieci 3600 i 3800 g.
Grunt to dobrze sie nastawic i damy rade
Wszystko tkwi w naszych głowach
Urodzimy !! czemu by nie?ja mam zamiar walczyć, choć Mały już nie jest Mały, a ja nie za szeroka
pójde na żywioł, nawyżej się wymęczę i będzie c.c. ostatecznie
chociaż a tez miałam kryzys równy tydzień temu... wcale mi nie było do śmiechutakże rozumiem Twe obawy, Słoneczna
Cath- slicznie wygladacie
co do tygodni to ja jestem obecnie w 37 tc, 38 rozpoczne w sobote...
Ale z tymi tygodniami, to zalezy od tego jak liczą.. jedni ukończone, drudzy zaokrąglają... inni ukończone plus dodatkowe dni...
ja wybieram ukończone i dodatkowe dni:) czyli 37 tyg+2dni
u mnie dziś kapuśniak i placki ziemniaczanecath, słoneczna 85, asia888 lubią tę wiadomość
-
No to teraz powitanie
Mam dziś strasznie zabiegany dzień. Mój Kuba coś ostatnio mniej się rusza i w związku z tym lekarz kazał przychodzić mi na ktg. Byłam właśnie dziś rano. Ja nie wiem, co on taki leniwy się zrobił... Na szczęście wszystko ok i mam przyjść w poniedziałek na kolejne. A i zapisały mi się 2 skurcze ale szyjka zamknięta choć już krótka i miękka.
Na pewno nie wytrzymam do 27, żeby zobaczyć ile mały waży, zwłaszcza, że będę podpisywała umowę z położną i ona też żywo zainteresowana wagą, bo Maluch spory a ja drobna. Myślę, że w sobotę udam się na usg dodatkowo.
A co do obwodu brzucha, to ja mam 106 i 17 kg na plusie - dużo bo przed ciążą 52 kg no i 162 cm wzrostu, więc Słoneczna nie jesteś samasłoneczna 85 lubi tę wiadomość
-
No i dziękuję za pomoc z tymi tygodniami, bo przez moment to całkowicie zgłupiałam
Zresztą ostatnio w przychodni nie pamiętałam adresu. Masakra jakaś...
Czyli jutro kończę 36 tygodni, a 20 stycznia ciąża donoszona, czyli jeszcze 8 dni.Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Gosiak wrote:A ja nastawiłam ziemniaczki, bo zmieniłam zdanie - na obiad będzie puree, kotlecik mielony i buraczki a spagetti na kolację
I teraz się będę relaksować
Ja identyczny obiad (mielone, puree i buraczki) zrobilam w sobote, bo to jedna z niewielu rzeczy, ktore umiem ;]
Co do liczenia tygodni. Moja amerykanska ksiazka od towarzystwa ginekologicznego od skonczonego 37 tygodnia nie liczy juz zadnych miesiecy, tylko nazywa to term - termin. Ciaza jest donoszona.
A te, ktora gdzies wyzej uzyla wykrzyknikow, bo przytyla 8 kg, to mam ochote za ucho wytarmosicGosiak, Sue, kasia_1988 lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Mój ginekolog tłumaczył mi tak że z tymi tygodniami tak w szpitalu posługują sie ukończonymi czyli jestem w 37 tygodniu ale 38 leci ponieważ zobaczcie jak jest 0 tc i np 3 d to to nie jest zerowy tydzień tylko pierwszy!
Ja się posługuję tymi zaczętymi. Mój ginek w karte ciąży wpisuje zawsze 37/38
Penelope, Lara 82, Topola lubią tę wiadomość
-
agaaa28 wrote:O matko !!!! Cath zazdroszczę. Ja wyglądam jak słoniątko, a jeszcze ciągle mam taką ochotę na słodycze. Jak ja to potem zrzucę???
Ja mam zamiar po porodzie ostro brac się do roboty!
-
Chyba jakiś czas na spagetti nastał. Cały tydz. poprzedni wyjadaliśmy rosołki, szwajcary i sosiki mojej mamy. Ja już od piątku marzyłam o spaghetti i wczoraj mama miała nas znowu zaopatrzyć ale mówię nie. Wstałam i zrobiłam spaghetti, takie moje mniam uwielbiam. A to dość szybkie danie na szczęście.
Gosiak ja niestety nie zmieściłabym tego i tego w jeden dzień.
Ale dziś też spaghetti to z wczorajJanuszkowa lubi tę wiadomość
-
Lara 82 wrote:Chyba jakiś czas na spagetti nastał. Cały tydz. poprzedni wyjadaliśmy rosołki, szwajcary i sosiki mojej mamy. Ja już od piątku marzyłam o spaghetti i wczoraj mama miała nas znowu zaopatrzyć ale mówię nie. Wstałam i zrobiłam spaghetti, takie moje mniam uwielbiam. A to dość szybkie danie na szczęście.
Gosiak ja niestety nie zmieściłabym tego i tego w jeden dzień.
Wtedy mój organizm dużo lepiej funkcjonuje - i to nie muszą być wcale duże porcje, ale ciepłe i najlepiej przyrządzone samodzielnie.Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Słoneczna ale nie zastanawiaj się nad wielkością brzucha to nie ma wcale znaczenia, naprawdę. Zobacz ty masz 160 cm i w brzuchu 107. Ja mam 170 cm i 102 w brzuszku. To zobacz mam niby mniejszy brzuch, ale odległość od kości łonowej do biustu mam pewnie większą niż Ty. Jakoś dzidziole muszą się zmieścić. Widzicie Wy się martwicie, że wasi chłopcu duzi, a ja chcę żeby mój troszkę podrósł i miał z 3200 przy porodzie.
Moja kuzynka 176 potężna kobietka a pierwszy syn 3300 w terminie i poród dosyć ciężki, a koleżanka 162 drobniutka, a pierwszy syn 3800 i szybki poród. nie ma znaczenia.
Każda z nas gdzieś w podświadomości się boi, ale to chyba normalne. -
Mam do Was pytanie. Właśnie odebrałam wyniki na GBSa i znajduje się na nim informacja ze paciorkowca nie wyhodowano. Także to wspaniała wiadomość. Natomiast dam sobie rękę uciąć że wymaz pobierany był z pochwy i z odbytu. Położną głośno mówiła co robi. A na wyniku jest adnotacja - wymaz z pochwy...hmmmm....też tak mialyscie?? Co z odbytem?!
Wybaczcie mi to pytanie w porze obiadowejMąż i Żona od 31 maja
Mama 15 miesiecznego -
Aagnieszkaa wrote:Mam do Was pytanie. Właśnie odebrałam wyniki na GBSa i znajduje się na nim informacja ze paciorkowca nie wyhodowano. Także to wspaniała wiadomość. Natomiast dam sobie rękę uciąć że wymaz pobierany był z pochwy i z odbytu. Położną głośno mówiła co robi. A na wyniku jest adnotacja - wymaz z pochwy...hmmmm....też tak mialyscie?? Co z odbytem?!
Wybaczcie mi to pytanie w porze obiadowej
Ja mam dwa osobne wyniki.