Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Katiś!! kciuki mocno zaciśnięte!
u mnie wszystkie objawy się wyciszyły, więc wracam do normalnego trybuMalutek i jego czkawka na ktg: http://youtu.be/dH-ur0Zs7yE
Wituś urodzony w 41tc 3560g 54cm
34tc 4d - 2400g; 30tc 4d - 1950g; 20tc 4d - 400g
-
powodzenia na wizytach dzis!
Katis zycze szybkiego porodu!
Fedra jutro twoj dzien! trzymam kciuki
co u WAs Justta?
Misrzyni chyba zajeta bo nic nie pisze, ciekawe co u kruszynek
na tvn style program o ciazy z Bosacka, dosc fajny ten programWiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 11:56
Fedra lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycześć wszystkim!
U mnie na razie objawów brak. I dobrze bo chcę żeby maluch poczekał jeszcze 2-3tygodnie. Co prawda od 2-3 dni zaczyna mnie troszke przeczyszczać. NIgdy tyle razy nie byłam w kibelku na 2 co w ostatnich dniach.....
3 mam kciuki za wszystkie z prawie rodząceżeby było szybko i bezboleśnie.
-
nick nieaktualny
-
Aagnieszkaa wrote:Ps. Dzis przyjeżdżają trzy rozne ekologiczne pieluszki jednorazowe. No zobaczymy czy pachną rumiankiem a nie plastkiem
szybko będę musiała przezucic się na wielorazowki, bo gdybym miała używać tylko tych eko to bym zbankrutowala. Póki co zbieram kolekcje tetry, a nad otulaczami pochyle się po porodzie
-
Ja nie mogę urodzić do 6.02, potem - niech się dzieje wola nieba.
Nie moge sie tez blokować, bo moja koleżanka bała się, że urodzi w grudniu (nie chciała, żeby malenstwo miało rok "w plecy") i tak sie zablokowała, że ciążę przenosiła
Wizytę mam 3.02, wtedy mam też pierwsze ktg, wiec pewnie się dowiem jak młodzież szykuje się na swiat:)
Trzymam kciuki za wizytujące: Pia ma teraz ktg, Lara i Dorocia wizyte - kciuki są
-
Sue, tego Ci życzę. Pamiętam moje przerażenia jak jechaliśmy na IP 03.01 - zgodnie z zaleceniem mojej ginki i ten strach, że mnie zostawią na patologii a tu za tydzień ślub
Już mieliśmy plan, że się wypiszę na godzinę na własne żądanie - bo Pałac Ślubów jest u nas rzut beretem od szpitala WojewódzkiegoSue lubi tę wiadomość
-
A z liczeniem terminu porodu, to ja w karcie ciąży mam wpisane 17.02, usg I i polowkowe pokazały 14.02, ostatnie pokazało 17.02
Na belly mam zaznaczone 14.02, mimo, że belly pokazuje mi 11.02.
Skłaniam się ku temu, że urodzę po prostu miedzy 14.02 a 17.02:)
Fajnie, jakby był wodnik po prostu:)Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość
-
Gosiak, jak mi wody odejdą przed ślubem, to zdążymy pojechac i go wziac
15 minut i prosto do szpitala:)
Oczywiście żartuje, nawet nie przewiduje takiego scenariusza.
Jakbym miała już skurcze bolesne, to mogliby mi ślubu nie uznać, bo nie byłabym w pełni świadoma czynówhehehee
Nie zdążę tylko wymienić dowodu, ale mysle, ze akt ślubu wystarczy jakby co:)
Ale sie tym jaram strasznie!!Angélique89 lubi tę wiadomość
-
Katis zaciskam kciuki za was. Oby jak najszybciej i jak najmniej bolesnie - o ike to mozliwe
Ja wrocilam z " miasta " padam na ryj. W domu mam hmm mozna nazwac to burdelem. Ale umowmy sie ze dzis bede go lubic.
Przyszly moje motylki na sciane. Wiec ide dekorowac. Pochwale sie jak skoncze.Sue, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Sue wrote:Gosiak, jak mi wody odejdą przed ślubem, to zdążymy pojechac i go wziac
15 minut i prosto do szpitala:)
Oczywiście żartuje, nawet nie przewiduje takiego scenariusza.
Jakbym miała już skurcze bolesne, to mogliby mi ślubu nie uznać, bo nie byłabym w pełni świadoma czynówhehehee
Nie zdążę tylko wymienić dowodu, ale mysle, ze akt ślubu wystarczy jakby co:)
Ale sie tym jaram strasznie!!
U mnie trzeba wziąć dowód + akt małżeństwa.
-
Sue ja nie określiłam się, która sukienka najładniejsza
dla mnie w kolejności 3,2,1
Moje dziecko mam nadzieję, ze jeszcze poczeka trochęprzynajmniej tydzień, bo w środę dopiero dostaję kasę z zus i kupię w końcu staniki do karmienia ;p a w sobotę jedziemy w końcu kupić fotelik dla młodego
W ogóle powiem Wam, że przez tę mało udaną próbę przytulania się po takim czasie mój mąż stwierdził, ze chyba woli poczekać az dojdę do siebie po porodzie... bo widział jaka byłam zestresowana. Kurczę może uda mi się go jeszcze zbałamucić bo kolejne 1,5 miesiąca czekać a poza tym później, mam takie wrażenie, że długo normalnie kochać się nie będziemy, bo czujność pewnie będzie włączona. MA któraś z Was takie przemyślenia? czy tylko w mojej głowie coś takiego się rodzi? ;p
W końcu zaczęłam eksploatować piłkę, teraz sobie skaczę delikatnie na niej, niech dziecię dobrze się wpasowuje ;p
-
bella84 wrote:Dziewczyny czy wy tez puchniecie tak na maxa? Wlasnie mi rece spuchly i palce ale to masakrycznie
jak paroweczki to normalne?
A, no i mówił, żeby pić ciepłe i letnie rzeczy a nie zimną wodę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 13:10
Sue lubi tę wiadomość