Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Suri wow! Spi jak dorosla!
Penelope no to nie czuje sie teraz osamotniona w moich odczuciach.
AsiaSzw mnie nie bolaly ani na poczatku ani teraz. Za to znowu mi sie cos wkreca w pipke. Co za dziwne uczucie! Matko, az myslec nie chce, ze mi to dziecko wyjdzie tamtedy! Jeszcze to do mnie nie docieraPenelope, dorocia2324 lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
suri Kornelia jest przesłodka.
Mnie piersi aż tak nie bolą ale zrobiły mi sie teraz pełniejsze i cięższe.
Mnie też coraz częsciej kłuje coś w szyjce,że czasami mam problem,żeby się załatwic. -
Kochane życzę Wam szybkich, bezproblemowych porodów, a tym ,które juz mają swoje pociechy po tej stronie brzuszka gratuluję! Dokonałyście wielkiej rzeczy! Dużo zdrówka i cierpliwości
Życzy Majóweczka 2015AsiaSzw, LadyDi, Angélique89, kasia_1988, Maarta:), Penelope, Sue, dorocia2324, Aagnieszkaa, Topola, słoneczna 85, przedszkolanka:), MoniaP, Fedra lubią tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Jejku, wreszcie Was nadrobiłam.
Śliczne macie dzieciaczki dziewczyny. Same słodkości
Mój też był czarnulek jak się urodził, potem wszystkie włoski wypadły (a wypadały zaczynając od czubka głowy i wyglądał jak GargamelPotem urosły włoski blond.
U mnie po porodzie krew leciała z 6 tygodnidramat. Przy czym ze 3 tygodnie jak w najgorsze dni okresu. Nie nadążałam ze zmianą podkładów (do podpasek przeszłam duuużo później).
Mój maluszek też płakał bardzo w pierwszych dniach po porodzie. Dopiero potem odkryłam, że potrzebował bliskości! Jak mógł ssać pierś i się do mnie tulić, to mu to pomagało. No i przyznaję - spał ze mną. On był zadowolony i ja wyspana. A ja z tych matek, które nie mają nic przeciwko rozpieszczaniu dzieciaczków
A u mnie dziś dzień wrażeń. Całe dopołudnia dzidziuś mi się nic nie ruszał. Ani po śniadaniu, ani po 2 śniadaniu, ani po słodyczach. Leżałam na boku, ruszałam brzuchem i nic! Wystraszyłam się i pojechaliśmy na IP. Tam na KTG spędziłam z 1,5 godziny. Tętno ok, ale śpioch był straszny i nie można go było dobudzić. Ale w końcu się udało na szczęście. Szyjka ok, USG ok (dziś ważył 3100 g). Skurcze na poziomie 60-80, potem dobiły 100 w odstępach 10-20 min. Dobrze, że wszystko ok, bo już dziś ze łzami w oczach jechałam do tego szpitala (a staram się nie panikować).Gosiak, megg, dorocia2324, Fedra lubią tę wiadomość
-
mala_mi1982 wrote:Jejku, wreszcie Was nadrobiłam.
Śliczne macie dzieciaczki dziewczyny. Same słodkości
Mój też był czarnulek jak się urodził, potem wszystkie włoski wypadły (a wypadały zaczynając od czubka głowy i wyglądał jak GargamelPotem urosły włoski blond.
U mnie po porodzie krew leciała z 6 tygodnidramat. Przy czym ze 3 tygodnie jak w najgorsze dni okresu. Nie nadążałam ze zmianą podkładów (do podpasek przeszłam duuużo później).
Mój maluszek też płakał bardzo w pierwszych dniach po porodzie. Dopiero potem odkryłam, że potrzebował bliskości! Jak mógł ssać pierś i się do mnie tulić, to mu to pomagało. No i przyznaję - spał ze mną. On był zadowolony i ja wyspana. A ja z tych matek, które nie mają nic przeciwko rozpieszczaniu dzieciaczkówLadyMK lubi tę wiadomość
-
suri zakochałam sie w twojej śpiącej królewnie :* juz nie mogę się doczekać kiedy utulę swoją
Laurka ja równiez nie będę tęskniła za brzuchem
Co do połogu to po cc jakoś dużo i długo mi nie leciało na szczęscie, ale każda z Nas jest inna i każda inaczej wszystko przechodzi -
Gosiak wrote:Przede wszystkim dziecka do 3-4 miesięcy nie można rozpieścić ani nauczyć złych nawyków. A właśnie wtedy potrzebuje naszej bliskości jak niczego innego. Ja też będę tulić cały czas i łóżeczko jest dostawką do naszego łóżka w sypialni, więc cały czas będziemy mieć bliski kontakt.
Właśnie o to mi chodzi
Tylko ja pozwalam młodemu do tej pory na przychodzenie do nas w nocy. No jakoś nie umiem odmówić, jak przychodzi taki słodziak zaspany. Już niedługo zacznie dojrzewać i się skończy tulenie z mamuniąGosiak lubi tę wiadomość
-
No, ja już jestem po spotkaniu z doulą i jestem strasznie zadowolona - powiedziała, że jakby cokolwiek się działo co mnie zaniepokoi czy nie będę pewna co się dzieje, mam od razu dzwonić, ona doradzi, a nawet przyjdzie i pomoże, zobaczy czy to już to czy jeszcze nie. Więc sytuacja dla mnie mega komfortowa.
Ustaliłyśmy, że za szybko do szpitala nie jedziemy - no chyba, że coś złego się zacznie dziać.
Zobaczyła butelkę Medela Calma i stwierdziła, że widzi, że świadomie się przygotowuję do karmienia piersią - trochę o tym porozmawiałyśmy. Jest też doradcą laktacyjnym, więc może pomóc i w tej kwestii jak będzie potrzeba. Porozmawiałyśmy o tym co ja zauważyłam, że jest tendencja, że położne mówią, że dziecko za mało przybiera na piersi i każą dokarmiać MM, tak samo lekarze jak zobaczą małą krostkę, to diagnozują skazę białkową i zalecają przestawienie się na MM. Mówiła, żeby do tego podchodzić z dystansem, mówiła, że ma wagę dziecięcą i może do mnie przychodzić z nią i mi pomóc jak mnie coś będzie niepokoiło.
No po prostu nic tylko rodzić. Potem mnie nauczy wiązania chusty.
Ma dwie córeczki - jedna ma 3 latka, druga 17 miesięcy i jej lekarką jest moja ginekolog prowadząca
Coś czuję, że się zaprzyjaźnimyAsiaSzw, Pia Gizela, justta, asia888, Sue, dorocia2324, agaaa28, Topola, Fedra lubią tę wiadomość
-
Ja po wizycie. Szyjka zgładzona. Rozwarcie na palec. Ciąża donoszona. Można rodzić.
A ja nie wiem co mam myśleć ?!Gosiak, ash, megg, Angélique89, Lara 82, Penelope, asia888, Sue, dorocia2324, agaaa28, słoneczna 85, przedszkolanka:), Patrycja20, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny