Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
AsiaSzw wrote:Pudel a gdzie mieszkasz nad morzem?
Dokładnie to niedaleko Władysławowato jest chyba taka miejscowość najbardziej znana u nas
-
Ja oddzwoniłam do teścia w końcu i usłyszałam: czy już mogę gratulować, wrrrrr
Powiedziałam mu, że miałam wyciszony telefon, bo wszyscy dzwonią i o to samo pytają i że jak coś się wydarzy, to na pewno damy im znać
Chyba zrozumiał, bo powiedział, że już w takim razie nie będzie przeszkadzać. No i że czekają do 05.02.
A ja na to, że to może być 05.02 ale i 10.02 albo 15.02
Powiedział: ojej, jakby był przekonany, że jak termin na 05.02, to piątego urodzę
Ehhhhderii84, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Lara 82 wrote:Sue mój synek też ma jedna pozycję w brzuszku już od dawna. Na początku był główką w dół i czasem przodem do nas czasem tyłem, ale zawsze dupka i plecki po prawej stronie. Teraz już od końca listopada plecki i pupa po prawej, nóżki po lewej stronie. I tego nie zmienia. Dlatego ja po prawej to raczej ruchów nie mam tylko po lewej. Czasem tylko wydaje mi się, że się odkręca i wtedy kolanko jest bardziej po prawej. Ale mój na pewno nie ma miejsca żeby tak z prawej na lewą się ruszać.
Nasz MAły ma dokładnie tąsamąpozycję,co Twój Lara,od grudnia nic się nie zmieniło
Już troszkę lepiej u mnie,ale niestety nie mam nic na gardło.Jedynie cholinex,którego brać w ciąży nie można. Czym tu sobie pomóc??
Ciekawe jak Cath??
Rudasku bynajmniej już wiesz,kiedy i czego masz się spodziewać
Angelcia my już mamy wszystko od końca września,tacy nadgorliwi jesteśmyLara 82 lubi tę wiadomość
-
u nas pokoik już prawie gotowy, jeszcze zasłony powiesić ,podłoge umyć i pościelić łóżeczko, moze uda mi się cześć tych rzeczy samej ogarnąć, nie to mame będę męczyć bo M tego tak nie zrobi jak ja chce
pospałam troche, pewnie się w nocy będę męczyć ;/
co do ciąży - nie choroby, to ja się przez całą czułam tragicznie,może w 2 trymestrze ciut lepiej,ale zaczęły mnie wtedy targać wymioty i bałam się o Małego więc psychicznie dupa. W pierwszym trymestrze nic nie mogłam jeść,a teraz jestem pingwinem (przynajmniej tak się poruszam) i bardzo się boję porodu.. jak skończe karmić to się opiję chyba z tego wszystkiego -
Dziewczyny, nie martwcie się o poród z przeziębieniem. Ja mialam kaszel, katar i mega bol gardla, a podczas porodu nic! Zero! Te choroby to się zaczynają w glowie chyba.:p
Jeśli chodzi o dwójkę, lewatywe robi się żeby oczyścić droge dla maluszka, bo jak kichy pelne to mniej miejsca ma i trudniej rodzic. Tak samo jeśli chodzi o siku. Mi kazala chodzić co 3 godz. Jak mialam parte, a nie moglam przec i kazala mi iść do WC to myslalam, ze urodze. No i siku nie dalo się zrobić, bo czulam jak glowka napiera wiec polozna zalozyla mi cewnik i spuscila wszystko.
Co do cyca to zlapalo mnie mega szybkie zapalenie. Cycek się zaczal robić fioletowy, polozna mnie do lekarza umowila i mam antybiotyk na 10 dni po 6 tbl dziennie :o na szczęście mogę karmić normalnie. Za 2 dni ma być poprawa, oby!Januszkowa lubi tę wiadomość
-
Ale mam dzien do d... Od poludnia twardnienia brzucha, skurcze ale nieregularne i do wytrzymania, co chwile siku, nospa nie pomaga, młoda niby sie rusza ale inaczej niź zwykle, oszalec mozna:/ a na dodatek tesc sie rozchorowal i nie przychodzi psa wyprowadzic wiec juz 4 spacery musialam zaliczyc, niech juz maz wraca bo oszaleje zaraz...co za dzien, nie wiem czy liczyc ązas tzch śkurczy bo nie sa mega mocne"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
słoneczna 85 wrote:No niby nie choroba ale tak jak ja znosilam ciaze- wymioty wsztstkim i mdlosci to nie zycze nikomu. Dla mnie to bylo gorzej niz choroba:))
Doskonale to znammęczęly mnie przez całe lato i powiem że nawet przez te dolegliwości to mi lato zbrzydło!
nie chcę lata
-
Boze uwierzyc nie moge ile tu sie wydarzylo odkad wczoraj wylaczylam komputer!
Z calego serca Wam dziewczyny gratuluje i witam na swiecie kolejne lutowe pociechy! Wyglada na to, ze nadal czekamy na raport od Cath?
Penelope sciskam Cie mocno, rozumiem Twoja frustracje i rozczarowanie, ze siostra sie nie doczeka.
Gosiak mi cos podpowiada, ze u mnie bedzie podobnie. Bo my tez nigdy nie zaprzestalismy, pracuje, chodze i uwijam sie caly dzien, a nic rychlego porodu nie zapowiada.
W przeciwienstwie do wiekszosci z Was nie mam problemu, ze ktos mi zadaje pytania odnosnie ciazy. Ludzie widza ciezarna, to jak chca zagadac to "A na kiedy masz termin?" "Chlopiec czy dziewczynka?", "Czy to Twoje pierwsze?" - dziesiatki razy dziennie odpowiadam na te pytania i wcale mi sie to nie uprzykrzylo.
A "ciaza to nie choroba" uslyszalam od poloznej (czy kim w ogole to babsko bylo?) na pierwszej wizycie w I trymestrze. I tym wlasnie sie tu tlumaczy brak L4, brak zwolnienia, brak czegokolwiek. Szkoda tylko, ze jak sie czyta pierwszy lepszy podrecznik opisujacy ciaze tydzien po tygodniu/miesiac po miesiacu, to objawy i symptomy jakie przechodzi kobieta przez tych 9 miesiecy moznaby przypisac piecdziesieciu roznym schorzeniom! Gdyby byle kto dostal takiej opuchlizny konczyn dolnych jak ja, to zaraz bylby "niezdolny do pracy". Ale ja przeciez tylko malego czlowieka w sobie nosze, wiec z jakiego tytulu jakas ulga?? Takze mimo ze sama nigdy nie uwazalam, ze ciaza to choroba i nie jestem zdania, ze ciezarna to nalezy od samego poczatku do konca nosic w lektyce i obchodzic sie jak z jajkiem, to jednak jest to stan odmienny, ba! nawet blogoslawiony sie kiedys mowilo! Dlatego tez troche odmienne traktowanie i szacunek powinien sie kobiecie przy nadziei nalezec!Boroniówka, AsiaSzw, Lara 82, Penelope lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Lara 82 wrote:Torby spakowane, dziś ubrania dla męża też przygotowałam. W łóżeczku przygotowałam już ubrania dla misia na wyjście i dla siebie też. Mąż w ostatni dzień przywiezie i się wyszykujemy
Ostatnio przywieźli mi obiecany śpiworek do fotelika jest taki :
http://www.mamissima.pl/dla_niemowlat/jj_cole_collections_-_spiworek_original_kiwi_maly.html
tylko ten beżowy i teraz się zastanawiam czy miś musi mieć kombinezon czy jednak nie ubierać. A jeśli nie ubiorę to czy body, pajacyk i pajacyk polarkowy wystarczy i nie będzie mu zimno ? sama nie wiem
śliczny ten śpiworekwydaje się że w dotyku będzie taki przyjemny, mięciutki
Ja małemu ubieram body z długim rękawkiem, pajacyk skarpetki oczywiście, spodenki dresowe i bluzę zapinaną i kombinezon. A do fotelika ciepły kocyk mamy -
angelstw wrote:ja zawsze chciałam mieszkać nad morzem
a mój Mąż to już w ogóle ma bzika na punkcie morza
Tak to chyba zawsze odwrotnie jest bo ja bym chciała mieszkać w górach
Ja mieszkam na wsi - StrzelnoAsiaSzw, Lara 82 lubią tę wiadomość