Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiak dzieki za linka, wlasnie sprawdzalam na stronie mojego szpitala i maja akupunkture jako przygotowanie do porodu, ale ja nie bede cudowac jeszcze 4 dni do 12stego zostaly i oby sie cos ruszylo.. a jak nie to bede potem swirowac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2015, 21:33
-
Sue wrote:Gosiak, ja też nie chcę tej oksytocyny, chciałabym, żeby się naturalnie zaczęło.
Musisz męża zbałamucić! -
Sue ja jak zwykle cos mialam do zalatwienia
Wpierw zalegalismy w lozku do 13 a potem po obiedzie pojechalismy do sklepu ktorego nienawidze ( GALERIA BALTYCKA ) na goraca czekolade bo mi Pia smaka zrobila. Ja empik bo potrzebowalam pare rzeczy do albumu i kupilismy odkurzacz w koncu. No i oczywiscie narzekam ze brzuch boki ze nogi spuchniete itp
Moja blizna po wyrostku ma kupe lat. Do tego rok po operacji bylam juz w ciazy i troszke sie szersza zrobila ku mojemu niezadowoleniu.
Ja w tym tygodniu jeszcze wlosy sobie pofarbujeaby rudy byl ognisty haha
Ja mam swoja teorie o farbowaniu wlosow w ciazy, ale powtarzac sie nie bede.
Gosia no wlasnie a tego tensa moze jednak sprobujesz. Lepsze to niz oxy -
AsiaSzw wrote:Gosia no wlasnie a tego tensa moze jednak sprobujesz. Lepsze to niz oxy
-
A wiecie, że w tym winie może coś być. Mama mi się kiedyś przyznała, że rodziła mnie po dużej lampce domowego czerwonego wina
Mama była w pracy 2 tyg, przed porodem. Po południu przyjechała do niej koleżanka też w ciąży,ale miesiąc młodszej i przywiozła zwolnienie aby mama zawiozła do pracy. Tata przyjechał od dziadka i przywiózł domowej roboty wino wiśniowo śliwkowe no i one się poczęstowały ta koleżanka troszkę, a mam całą wielką lampę. Gdzie wcześniej nigdy w ciąży nic. Tak ją to wino rozgrzało, koleżankę pojechali odwieźć i mojej mamie po jakiś 2h u tej właśnie kol. wody odeszły.
Potem mama mi mówiła, że bardziej niż porodu bała się, że ktoś się skapnie o to wino i mnie jej zabiorą albo wezmą ją za jakąś patologięmegg, Pia Gizela, Sue, Fedra lubią tę wiadomość
-
A ja sie od paru dni leniwa zrobilam, troche sie na pilce bujam, maliny pije i z zadnych innych metod na przyspieszenie porodu nie skorzystalam, teraz troche zaluje, bo moze by zadzialalo, a tak to ostatnia noc w domu, jutro wizyta i pewnie tak jak dr planowal zostane w szpitalu, podobno tam juz na drugi dzien po terminie akcje rozkrecaja i sie boje tego bolu po oxy, szkoda ze nie maja tensa bo uwielbiam ten prad-zawsze mi pomagal na bole kregoslupa
U mnie dzis byla czkawka, skurczy brak, czop siedzi, jedynie spiecia brzucha wiec noc minie bez zadnej akcji pewnie... Torba spakowana, ja tez naszykowana... Nie lubie szpitali:("Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Lara 82 wrote:A wiecie, że w tym winie może coś być. Mama mi się kiedyś przyznała, że rodziła mnie po dużej lampce domowego czerwonego wina
Mama była w pracy 2 tyg, przed porodem. Po południu przyjechała do niej koleżanka też w ciąży,ale miesiąc młodszej i przywiozła zwolnienie aby mama zawiozła do pracy. Tata przyjechał od dziadka i przywiózł domowej roboty wino wiśniowo śliwkowe no i one się poczęstowały ta koleżanka troszkę, a mam całą wielką lampę. Gdzie wcześniej nigdy w ciąży nic. Tak ją to wino rozgrzało, koleżankę pojechali odwieźć i mojej mamie po jakiś 2h u tej właśnie kol. wody odeszły.
Potem mama mi mówiła, że bardziej niż porodu bała się, że ktoś się skapnie o to wino i mnie jej zabiorą albo wezmą ją za jakąś patologię
Ja wlasnie tez slysze ostatnio czesto, ze kobiety rodza po wypiciu wina i zaczelam sie nad tym zastanawiac. Tylko tez przeszla mi mysl, zeby w razie porodu nikt ode mnie nie wyczul i zeby nie bylo problemow. A ktos wie czy to musi byc czewone, czy biale, czy slodkie, czy wytrawne? Ciekawa jestem. -
Marta ja jestem fryzjerka i wiem dobrze ze to bzdury co pisza o farbowaniu. Moze na poprawe humoru i nastroju przedporodowo warto sobie zrobic cos extra
Gosia no no to widze ze juz na powaznieciekawe jakie bedziesz miala odczucia po tym. O jaaaa. Chetnie bym popatrzyla na takie cos
Pia do dziela kochana z ta czekolada
U nas w tym tygodniu na kolacje pizza, zapiekanki i grzanki oczywiscie domowej roboty jasna sprawa :-)moze jeszcze tortilla z chilli con carne. Zobacze czy sily mi wystarczy -
AsiaSzw wrote:Gosia no no to widze ze juz na powaznie
ciekawe jakie bedziesz miala odczucia po tym. O jaaaa. Chetnie bym popatrzyla na takie cos
Może gdybym wcześniej nie była nigdy na aku, to bym miała jakieś obawy, ale byłam i to u tego kolegi właśnie kilka razy i byłam baaardzo zadowolona. A jak jeszcze czytam, że to zmniejsza ból porodowy, to już w ogóle