X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2015 ;)
Odpowiedz

Mamusie luty 2015 ;)

Oceń ten wątek:
  • truskawkax25 Autorytet
    Postów: 360 404

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oskarek Pozdrawia wszystkie ciocie z forum

    http://www.iv.pl/images/19286128652573208455.jpeg

    Korzystając z wolnej chwili odzywam się na forum :) My mieliśmy ostatnio ciężkie chwile... była u nas przed wczoraj położna i źle zaważyła malutkiego i wyszło ze spadł przez 3 dni pół kg.
    kazała jechać do szpitala bo też był trochę żółty my wystraszeni pojechaliśmy tam nas bez skierowania nie chcieli przyjąć... i jeszcze do niej dzwonili jak ona tak może wysłać bez skierowania do szpitala. Ale przynajmniej nam na niego zobaczyli i zważyli okazało się ze ładnie przybiera na wadze :) byliśmy tez u lekarza i tez wszystko wporządku jedynie trochę żółty jest i wczoraj byliśmy na pobraniu krwi... biedactwo było mi go tak strasznie żal. Myślałam że to pobierają z paluszka a nie z żyły... u Was też tak pobierają ?

    Z kamieniem niestety mamy problem. W szpitalu przez pierwsze dwa dni nie miałam pokarmu i malutki nie umiał chwycić piersi. Chyba wszyscy w szpitalu macali mi cycki i na sile go przystawiali. malutki płakał ja płakałam no istna masakra. Teraz mam dużo pokarmu potrafię z dwóch piersi nawet 100 ml odciągnąć... ale malutki dalej te moje piersi "całuje" zamiast ssać... szuka buzia ale złapać nie umie i się denerwuje przy tym... a każdy mówi kto był przy nas w szpitalu ze piersi mam idealne do karmienia i nie wierzy ze malutki nie ssa... eh a tak bardzo bym chciałam karmić piersią. Czuje się przez to okropnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 12:13

    Katiś, mala_mi1982, marcela29, Sue, przedszkolanka:), Lara 82, Patrycja20, megg, Fedra, Penelope, asia888 lubią tę wiadomość

    qb3c3e5eerxx6827.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szkoda,że olej kokosowy nie pomaga na cellulit ;)

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskawka a jak wsadzisz dziecku mały palec do buzi to ssie? Nie wiem jakie masz brodawki, ale może spróbuj z nakladkami. Mojej czasem brodawka się wyslizguje bo jest obsluniona i z mleka i wtedy też nie umie chwycić icaluje, a brodawki mam już wyciągnięte jak radary :D głową do góry, grunt to się nie stresować bo dziecko to czuje :)

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    truskawkax25 wrote:
    Oskarek Pozdrawia wszystkie ciocie z forum

    http://www.iv.pl/images/19286128652573208455.jpeg

    Korzystając z wolnej chwili odzywam się na forum :) My mieliśmy ostatnio ciężkie chwile... była u nas przed wczoraj położna i źle zaważyła malutkiego i wyszło ze spadł przez 3 dni pół kg.
    kazała jechać do szpitala bo też był trochę żółty my wystraszeni pojechaliśmy tam nas bez skierowania nie chcieli przyjąć... i jeszcze do niej dzwonili jak ona tak może wysłać bez skierowania do szpitala. Ale przynajmniej nam na niego zobaczyli i okazało się ze ładnie przybiera :) byliśmy tez u lekarza i tez wszystko wporządku jedynie trochę żółty jest i wczoraj byliśmy na pobraniu krwi... biedactwo było mi go tak strasznie żal. Myślałam że to pobierają z paluszka a nie z żyły... u Was też tak pobierają ?

    Z kamieniem niestety mamy problem. W szpitalu przez pierwsze dwa dni nie miałam pokarmu i malutki nie umiał chwycić piersi. Chyba wszyscy w szpitalu macali mi cycki i na sile go przystawiali. malutki płakał ja płakałam no istna masakra. Teraz mam dużo pokarmu potrafię z dwóch piersi nawet 100 ml odciągnąć... ale malutki dalej te moje piersi "całuje" zamiast ssać... szuka buzia ale złapać nie umie i się denerwuje przy tym... a każdy mówi kto był przy nas w szpitalu ze piersi mam idealne do karmienia i nie wierzy ze malutki nie ssa... eh a tak bardzo bym chciała karmić...
    No i kolejna stresująca niepotrzebna akcja z wagą. ja zapomniałam napisać ale u mnie też tak było , że położna zważyła mi dziecko i okazało się , że mała ma 200g mniej. ja już totalna załamka....w tym samym dniu kupiliśmy wagę i na naszej wadze jakoś było więcej o 200 z hakiem niż u niej. nastepnego dnia miałam wizytę u pediatry więc zważylam malą u siebie i waga u pediatry wskazala tak samo wiec już miałam pewność , że waga tej położnej była walnięta. A oczywiście się nastresowałam. przy tych spadkach trzeba też brać pod uwagę błąd pomiarów...

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za przepis na peeling :) też będę się wygladzac. Mam pytanie do cesarek czy tezmacie nad rana faldke? Ja mam i tak się zastanawiam czy to zniknie

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak, ja tez w szpitalu mialam poranione sutki, jak Maly sie przyssał to wyłam z bólu i byłam zielona..wietrzyłam duzo...nie odstawiłam GO...wygoiły sie mimo jego ssania...także nie wiem co CI poradzić, ja nie chcialam mu dawać z butli wiec jakos to przezyłam :)

    Dziewczyny a kiedy znika ta kreska z brzucha, wie któraś :)
    u nas w nocy karmienie co 2h, Niestety moj Mlody nie dojada, tzn nie chce mu sie ssać i wywala sutka po maź 10 min..po czym za dwie h znów wola...i dzis tak non stop. Rano sie obudzil ok 8 i do teraz imprezuje, juz zdazył zwymiotować, ostrał sie juz5 razy , nie nadążam zmieniac pieluch. On nic ie robi tylko sra i je....modle sie zeby juz zasnał bo nawet sniadania nie zjadłam, poki co lezy w lozeczku i cos gada do siebie, oczka mu leca wiec moze zasnie....

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
  • Katiś Autorytet
    Postów: 2248 4112

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już nie będę narzekać ze moje dziecko w nocy budzi się co 2 godz. Dziś nie spała od 1. Do 5. Także kochana Polusiu wróć do snu 2 godzinnego :D

    Pola <3klz9df9h07yjky2k.png
    Hania <3klz9df9h6qms3c6n.png
  • Stokrota :) Autorytet
    Postów: 856 685

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katiś wrote:
    Dzięki za przepis na peeling :) też będę się wygladzac. Mam pytanie do cesarek czy tezmacie nad rana faldke? Ja mam i tak się zastanawiam czy to zniknie
    Ja nie mam fałdki i chyba nie miałam bo nie zauważyłam wcześniej. Ale to pytanie juz się pojawiało tu na forum i dziewczyny mówiły, ze też mają więc to chyba normalne.

    1usajw4zbiudzgxg.png
  • justta Autorytet
    Postów: 3185 3564

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka u nas ok ;-) Leoś w nocy budzi się teraz co 3 godz, więc mamy trochę spania, ale są dni że i co godz więc myślę że jeszcze to się unormuje, rośnie jak na drożdzach w końcu ubranka 56 na niego pasują no i niektóre 62 są dobre więc rośnie ;-) dzisiaj go zważymy ciekawe ile już przybrał

    Piękne te nasze lutowe dzieciaczki, nie mogę się napatrzeć

    Gosiak ja też miałam mega poranione brodawki,miałam prawie płaskie i mały źle chwytał na początku i kapturki pomogły, brodawki się wygoiły, za to teraz bolą, bo mocno ssie, czasami aż wyje z bólu, dzisiaj M ma mi kupić maltan mam nadzieję, że pomoże.

    Igusia *+ 26.11.2012
    259v26j.png
    ht1npi6.png
    PL*Gang 18+
  • mala_mi1982 Autorytet
    Postów: 980 832

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak przypominało mi się, ze w szpitalu właśnie mówili ze ta krew z poranionych sutków dziecku nie szkodzi. I nie kazali mi odstawiac dziecka, sama chciałam. Nie chciałam się katowac. I było to przy pierwszym synu, teraz było o niebo lepiej.

    Boroniowka,ja miałam takie nacięcie,ale trochę bardziej w stronę pośladkach. Z 2 nie było problemu bólowego, ale stresowalam się przy tym okrutnie i w toalecie spedzalam długi czas (szczególnie jeszcze w szpitalu). A po porodzie są często zatwardzenia. Mi pomagają jabłka. Zjem cale jabłko i 2 bezproblemowe :-)

    A z tym ważeniem to niezłe jaja. Mój jeszcze nie był wazony, ale widzę ze je sporo, dużo sika, robi kupy, no i nabrał ciałka, ale czy przybiera prawidłowo, tego nie wiem.

  • marcela29 Autorytet
    Postów: 1400 874

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w szpitalu tez mialam problem z sutkami, piekly jak diabli, ale smarowalam swoim mlekiem, duzo wietrzylam i smarowalam purelanem (nie trzeba zmywac przed karmieniem) mala nadal przystawialam choc bolalo, ale po 3 dniach bylo ok, teraz po kazdym karmieniu smaruje kropla mleka i chwile wietrze, a na noc purelan i jest ok:)
    Co do 2 po nacieciu- u mnie bez czopka nie dalo by rady, pierwsza 2 w 3 dobie i potem jeszcze z czopkami przez 3dni
    Moje dziecko dzis aktywne od 6.45 nie dala sie odlozyc do lozeczka, nawet werandowanie bylo na rekach, nie wiem kto wymyslil teorie o 16-18godz snu noworodka

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 12:41

    "Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
    Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017
  • AsiaSzw Autorytet
    Postów: 2115 1949

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam fałdke, ale mysle ze wynika to z opuchlizny.

    Truskawka lacze sie z toba w bolu. Ja tez mam duzo pokarmu a maly nie chce ssac piersi. Zaliczlismy wszystko nakladki, pozycja taka sraka i owaka, wkladane cianete i nadal nic. Byla u nas nawet pielegniarka laktcyjna i tez na n9ewiele sie zdalo. Mi tez jest ciezko z tym, tym bardziej ze pierwszego syna karmilam bez problemu. No ale zycie nic na sile. Odciagam i daje z butli moje mleki. Czasem jeszcze przystawiam w dzien ale to pierwsze 4 lyki i ryk wiec czy to ma sens...

    Moj maly sie niedawno pierwszy raz zrzygal. szok i spi juz godzine po hafcie a myslalam ze bedzie glodny

    dqpre6ydqlfh3mi5.png
  • Rudasek Autorytet
    Postów: 5605 4556

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marcela ja tez nie wiem...nasz od 7 na "nogach"...potem chwilke kimnał dosłownie 30 min i do teraz jazda..nawet R z pracy sie urwał zebym choć sniadanie zjadła, próbuje GO uspić ale nie da sie...nie wiem o co mu chodzi, strasznie sie preży, przebiera nózkami...a kupy robi jak szalony i jeszcze wiecej pierdzi, wiec nie wiem co mu jest..jutro idziemy do lekarza, moze nam coś doradzi...kuzwa nasz ma 3 tyg a nie spi w dzien prawie w ogóle:(:(

    " Potrafimy kochać i marzyć, dlatego wszyscy jesteśmy zwyciężcami "
    relg3e5e4usdxs8f.png
    f2w3ugpjxbbrbi8m.png
  • Sue Autorytet
    Postów: 4521 5367

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tomek wlasnie zjadł 60ml mojego mleka z butli i prawie cała piers mi opróżnił, bo sciagnelam z niej raptem 10ml. I teraz mam zagwozdke, bo mm jadł tylko 40. Bo tym mleku moim z butli oczy jak 5 zł i szukanie cycka, jak sie dorwał, to w 5 minut opróżnił.
    Ja mam poranione brodawki strasznie, dzis troche tym laktatorem podciągam, to moze sie troche zregeneruja.
    A z tym wietrzeniem to mam z gołymi cyckami latać?:)
    Ja tez smaruje purelanem na zmiane z olejem kokosowym. Jak mi sie krocze zagoi to je tez bede smarować olejem kokosowym.

    Dziewczyny, po porodzie pojawiły sie u mnie hemoroidy. Działa na nie zwykła masc cynkowa, juz widze (:)) poprawę.
    Co do dwójki, na mnie działają jabłka i kawa.


  • Pia Gizela Autorytet
    Postów: 3240 2453

    Wysłany: 26 lutego 2015, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też wczoraj na wieczór zważyliśmy małego i dziś rano po karmieniu i przybrał 50g.
    I będziemy go codziennie wieczorem warzyć przed kąpielą.

    Teściowa mi przywiozła z rana łuski kakaowe na laktację. Będę pić, oprócz mojej herbatki na laktację.

    Sue, ja mojego męczę najpierw cyckiem potem mm. A Tomuś nie chciał ssać piersi, że tylko mm podałaś?

    Mój od 11.00 do 12.00 wisiał na cycku, potem jeszcze zjadł 30 ml mm.

    Stokrota, mój mały od porodu w 9 dni stracił ponad pół kilo na wadze :( Lekarka stwierdziła, że mam mało treściwy pokarm i mały się nie najada. Dodatkowo przy wypisie miał bilirubinę 8, a wczoraj 12.

    relg9vvjrtqik460.png

  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej jak ciężko mi się do Was odezwać. Znów po kilku dniach na lapku to łatwo. Podczytuje Was na tel ale pisać 1 ręką łatwiej na lapku.

    relge6yd3cl8y0me.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia nie chcę się wtrącać, ale z tego co mi wiadomo takie częste ważenie jest niewskazane. Lepiej raz w tygodniu.

    Fedra lubi tę wiadomość

  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane mój egzemplarz podobny do Pia, Agii i Rudaska. Uwielbia płakać. Nie wiem czy to kolki bo pijąc mleczko mamusi lub trzymając cyca w buzi jest spokojny. Od trzech dni zaczął mi troszkę ulewać. Ja myślę, że to efekt przejedzenia. Wczoraj był marudny i wisiał na cycku z 2 godz. po czy baaardzo ulał. Więc musimy go po prostu uczyć zasypiania beze mnie. Kołyska pomaga, ale czasami muszę huśtać z godz. aby zasnął. Tak więc godz. je, godz. usypiam, potem śpi godz. i od nowa. :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2015, 13:18

    relge6yd3cl8y0me.png
  • mala_mi1982 Autorytet
    Postów: 980 832

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pia strasznie mi się to wydaje dziwne, ze bąbel spadł ci z wagi ponad pół kilo. Może to też błąd pomiaru? Wiadomo, nie każda waga waży tak samo (jakby to nie brzmiało ;) Może zważ go w domu? Masz zwykłą wagę? Zawsze to będzie jakieś porównanie. A czujesz, że masz pokarm i dziecko opróżnia ci piersi?Spokojny jest po jedzeniu? Naprawdę ciężko mi w to uwierzyć, chociaż jeśli to prawda to też nie przejmuj się za bardzo. Na pewno nadrobicie :)

  • Lara 82 Autorytet
    Postów: 3695 2716

    Wysłany: 26 lutego 2015, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie dajcie sobie wmówić, że nie potraficie wykarmić swojego dziecka i musicie dokarmiać mm. !!!!
    To są maleńkie żołądeczki:

    http://www.ameda.pl/breastfeeding/czy-moje-dziecko-otrzyma-wystarczaj%C4%85c%C4%85-ilo%C5%9B%C4%87-mleka-zanim-pokarm-wype%C5%82ni-moje-piersi

    one muszą mniej, a częściej. Poza tym takie jedzenie to straszny wysiłek dla dziecka. Karmienie może nawet trwać godz. bo dziecko robi sobie przerwy, przysypia, 10 min. jedzenia na 3h to po prostu mało dla takiego dzieciaczka, ale to nie znaczy, że mamy złe mleko.

    Wiem to strasznie męczące jest, bo doba to praktycznie jedzenie, sranie i chwilka spanie, a mama dla siebie nie ma nic czasu.

    Karmienie MM jest łatwiejsze pod tym wzgl. bo takie mleko daje większe uczucie sytości.

    Jednak jeśli zależy Wam na KP to nie dokarmiajcie mm, chyba, że próbowałyście karmić często , zrobiłyście wszystko co Waszej mocy i są wyraźne wskazania medyczne.

    Dokarmiając zaburzacie dostosowywanie się piersi do dziecka.

    mala_mi1982, Gosiak, Fedra lubią tę wiadomość

    relge6yd3cl8y0me.png
‹‹ 2459 2460 2461 2462 2463 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ