Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Angelcia no wlasnie ja tez nie wiem kiedy po CC mozna cos wiecej zaczac robic. Boje sie, zeby nic tam nie naruszyc. A jak Twoj brzuch? Bo moj nadal spory. Wiem, ze jeszcze sie wchlonie ale przeszkadza mi to troche. Smaruje go kremem na rozstepy, on tez troche ujedrnia. No i myslalam o tym pasie, ale go sobie odpuszcze w takim razie.
-
Laski z tego co wiem to nie wczesniej jak 3 miechy jakies lekkie cwiczenia a potem po 6 mies mozna juz ciezsze. Ja tez pasa nie mam chce kupic tylko na wyjscia ewentualnie. Ale artykul od Gosi mnie przekonal i w domu nosic go nie bede
Gosiak lubi tę wiadomość
-
angelcia wrote:Dorocia zakładanie tego pasa rozleniwia nasze kiepskie w tym momencie mięsnie brzucha przez co nie jest polecany.
Dziewczyny kiedy po cc jakaś aktywność (no i jaka), bo mnie spacery z dzieckiem nie rajcują. Tzn nie liczę ich jako mojej aktywności, bo to pic na wode fotomontaż, mało. Za mało dla mnie.
Kiedy solarium? Taka jestem blada, że to szok. -
AsiaSzw wrote:Ja juz wiem co kupie. Mate edukacyjna z pianinkiem taka mala. Bedzie do naszego Łatwego planu do zabawy. Kolezanka ma i jest mega zadowolona wiec tez wezmieny bo ile mozna zdjecia na scianach ogladac
a ze nie kosztuje malo to zawsze dycha do przodu
Ja dzis maialam wychodne. Nie zeby na wlasne zyczenie, ale dzis w koncu mialam badania psychologiczne do tej mojej sprawy o uniewaznienie koscielnego. Jak widac siostra w koncu zeznawala skoro sprawa ruszyla sie dalej. No i w zwiazku z tym od 8 bylam poza domem, zalatwilam to i pojechalam jeszcze kupic sobie jakies ciuchy bo jak widze co mam w szafie to mi slabo...kupilam sobie 3 bluzki i spodniejeszcze kurteczke wiosenna chce ale juz spieszylam sie do domu.
Fajna jest chociaż młoda jeszcze do końca jej nie kuma ale już lada chwila będzie się nią bardziej interesować.
-
Hey. A propos ran poporodowych. Też mam dziwną sytuację. Wszystko ładnie się goiło i nagle zaczęło znowu bolec. Za zewnątrz wylazła jedna nitka i tak sobie wisiała, za jakiś czas odpadła ale miejsce zszycia zrobiło się twarde i takie obce. Na zewnątrz wszystko wyglądało normalnie. Aplikowałam globulki Cicatridina i wtedy poczułam, że w środku nie jest tak kolorowo. Mi chyba też popuściły szwy, za dużo łaziłam po powrocie ze szpitala, za dobrze się czułam a potem pewnie dlatego zaczęło znów bolec. Wewnątrz to jest tak jakby w ogóle zszyta nie była, tylko skóra na zewnątrz jest zespolona a wewnątrz nie. Do tego jakieś mini torbielki się tam porobiły. Nie wiem co to. byłam u położnej i uznała, ze na zewnątrz jest ładnie ale wewnątrz nie wie co się stało. Zasugerowała pójść na "reedukację krocza". Teraz czuję, że w jakiś dziwny sposób się to tam pogoiło ale jakieś pobojowisko tam jest. Blizny, bliznowce, to pęknięcie próbowało się jakoś samo pozbierać ale kolorowo nie jest. Teraz żałuję, że nie leżałam 4 literami do góry...
-
Mój misiolek też ma ostatnio jakąś manię przytulania. Już teraz większą niż ja. Nie da się w ogóle odłożyć do łóżeczka, tylko by się przytulał. Jak tylko poczuje, że nie ma kogoś obok to zaraz panika. Nie wiem czy to ma jakiś z tym związek ale to się zaczęło od momentu jak zamiast przystawić go do piersi to ściągałam i dawałam mu butelką (bo mnie za bardzo bolało).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 14:03
-
A co do tematu zmian pieluchy po kupie....Jak słysze, że moja walnie w pieluchę to jasne, przebiorę ją. Normalnie przebieram przed każym karmieniem...ale jak zdarzy jej się w nocy spać ok. 5h to ani myślę jej wybudzać żeby zmieniać pieluchę. Po pierwsze tak jak Gosiak pisała - nie słyszę kiedy zrobiła kupala bo sama śpie. Po drugie nie mam zamiaru specjalnie nastawiać budzika co 2h na zmianę pieluchy i wybudzać jej jak słodko śpi.Sama tez egoistycznie wolę skorzystać i wypocząć
Nie kwęka, nie marudzi więc jej to nie przeszkadza - widocznie lubi czasem pospać w kupie a nie zauważyłam żadnych dramatycznych konsekwencji z tego tytułu w postaci odparzeń ;p . A po trzecie wydaje mi się, że zmiana pieluchy przy każdym pierdnięciu też nie jest dobra bo skóra się tylko uwrażliwia i nie uodparnia. Mam wrażenie , że przy zmianie pieluszki co chwilę i wiecznie czystej pupce będzie się ona później odparzać przy byle siknięciu. No ale może się mylę. No ale takie mam podejście do tego tematu
Angélique89, Gosiak, Sue, Penelope, Lara 82, mala_mi1982 lubią tę wiadomość
-
A my bylysmy u pediatry na bilansie 5 tygodnia. Zoja ma 59/60 cm (ciężko bylo zmierzyć bo się krecila) i wazy 5,18 kg. Dlatego tak mnie nadgarstki bola :p
Pierwsze szczepienie tutaj wykonują w 3 miesiącu zycia, następne w 5msc i kolejne jak dziecko ma rok. Chyba trochę inaczej niż w Polsce?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2015, 15:15
-
LadyDi wrote:A my bylysmy u pediatry na bilansie 5 tygodnia. Zoja ma 59/60 cm (ciężko bylo zmierzyć bo się krecila) i wazy 5,18 kg. Dlatego tak mnie nadgarstki bola :p
Pierwsze szczepienie tutaj wykonują w 3 miesiącu zycia, następne w 5msc i kolejne jak dziecko ma rok. Chyba trochę inaczej niż w Polsce? -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny. Nie odzywałam się trochę bo mamy niestety jakieś straszne problemy z Kubusiem. Strasznie nam krzyczy godzinami, nie uspokaja się nawet na rękach
Byliśmy już z tego powodu na IP, na którą wysłał nas pediatra. Na początku było podejrzenie kolek, ale teraz już zaczynamy wątpić, że to kolka
Dziś Kuba krzyczał od 5 rano do 13
Pediatra znów wysłał nas do szpitala jak mu nie przejdzie. Po raz kolejny idziemy jutro na badania krwi i w środę znów do pediatry.
Masakra...Jestem nieprzytomna i już nie wiem, co mam robić. Jestem załamana, że nie wiadomo co się dzieje i że nie potrafię go uspokoić...