Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wynika to podejrzewać trochę z mojej wcześniejszej wygody, ale mis jest wymagający a ja sama. Nawet babcię rzadko a właściwie wcale bo pracują zawodowo. Maz pomaga ale to wszystko takie zawsze na szybko. Na szybko codziennie robię sobie cos do jedzenia, maz dobrze ze jest stołówka w pracy bo by głodny chodził.
Sprzątanie na szybko wiec burdel w domu. Zakupy tylko maz bo ja nie mam kompletnie jak wyjść z domu, mis jest tak nie przewidywalny.
Do tego ja lubilam być poza domem wśród ludzi jechać cos załatwić taki żywioł byłam i jestem a teraz czuje się jak w wiezieniu i brakuje mi ludzi jak cholera. -
A teraz jeszcze zaczyna nam się budowa w poniedziałek wiec męża juz w ogóle to pochłonie no ale przecież trzeba,a ja juz chyba będę wyla do ścian.
Dlatego cieszę się ze szybko mija czas mam nadzieje ze jak misiek będzie starszy to będziemy mogli gdzieś pojechać razem cos zrobić, ze nie będzie tyle płaczu.
Ktoś z nim zostanie ja gdzieś wyjde itd.
No i jeszcze do tego dochodzi ten mój ciągły strach o małego co mi w głowie siedzi i to tez mnie wykańcza i nie mogę nad tym zapanować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 07:22
-
Lara, powiem Ci, że mi też tego brakuje, prowadziliśmy bardzo aktywny i rozrywkowy tryb życia. W pracy super ekipa, po pracy kolacyjki z przyjaciółmi, spontaniczne wyjścia, wyjazdy...
Do tego co tydzień konie, strzelanie, skoki spadochronowe (nie co tydzień akurat), wycieczki na motocyklu... I też to dla mnie totalna ale to totalna odmiana. I z mężem to samo moim, wszystko w biegu, bo mało czasu, bo zmywarka, pralka, ja się muszę wykąpać, itp...
Dlatego ja się jeszcze zastanawiam... Ale mam już tyle lat, że jeśli nie chcemy jedynaka, to decyzja musi być w miarę szybka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 07:35
-
Dobrze ze Was mam to mogę się wyzalic troszkę.
Mój mis ładnie śpi przy mnie, wiec jakoś muszę wysunąć się z łóżka i ogarnąć, choć wiem ze jak braknie ciepelka mamusi to Piotruś się obudzi.
Dlatego tak leże i pisze i pozwalam mu się wyspac bo nie rzuca się.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2015, 07:36
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Wiem Gosiu no ja tez do mlodziutkich nie należą w tym roku 33lata. Tzn żeby nie było czuje się bardzo młodo
ale wiadomo zegar biologiczny tyka.
Jakoś to będzie wiem, ale często mam wyrzuty sumienia, ze nie jestem taka typowa matka polka tylko mam te swoje ukryte pragnienia czasem troszkę egoistyczne. -
Lara, to jest całkowicie normalne i nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. My np. prawie co roku oprócz wyjazdu w jakieś fajne nowe miejsce lataliśmy do Hiszpanii z ekipą przyjaciół. W zeszłym roku w ciąży też byłam i było cudownie mimo, że wieczorami nie piłam wina ze wszystkimi. I w tym roku chyba też polecimy z małą. Będzie miała 8 miesięcy, może się nawet uda, że wieczory ogarniemy z ekektroniczną nianią i wspólnie będziemy mogli pobiesiadować.
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Wiem Gosiu, ale jak tak narzekam czy jest mi źle i pomyśle o tej mojej wolności, a potem spojrzenie na ta moja iskierke, to żałuje ze tak pomyślałem bo wiem ilu ludzi się stara i nie może mieć dzieci, a ja mam i za nic w świecie nie cofnelabym czasu bojestem tak wdzięczna Bogu ze go mam.
Gosiak, megg, bella84 lubią tę wiadomość
-
Mozarella ta biala w wodzie jest lagodna. Ja jadlam. Zreszta wczoraj jadlam pasztet z keczupem;) musialam troche dac. Nie jesm smazonych i wzdymajacych, chipsow itd. Kwasnych ogorkow, cytrusow. No a tak jem raczej pomalu. Miodu tez nie jem a cikierka czekoladowego od swieta
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Lara 82 wrote:Wiem Gosiu, ale jak tak narzekam czy jest mi źle i pomyśle o tej mojej wolności, a potem spojrzenie na ta moja iskierke, to żałuje ze tak pomyślałem bo wiem ilu ludzi się stara i nie może mieć dzieci, a ja mam i za nic w świecie nie cofnelabym czasu bojestem tak wdzięczna Bogu ze go mam.
Mam tak samo!Gosiak, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
Ja tez byłam aktywna osobą, pełną energii, teraz nie ma we mnie tyle energii,nie dość, że nie jestem w stanie ogarnąć wszystkiego z dwójką dzieci, tzn czegoś dla siebie, to jeszcze nie mam ochoty, przez te moje problemy. Ostatnio lekarz powiedział, że muszę coś z tym zrobić, bo widzi u mnie zachowanie depresyjne, a wcześniej wulkan energii... Ma rację
Gosiak miałaś rację, Olafek zasnął przy laktatorze, jak sciagalam teraz mleczko na dopchanie mojego glodomorka
U mnie Falmetiker działa, takie mam wrażenie, Olafek nawet częściej z prawej piersi je, to już mnie satysfakcjonuje. Zjadł, a ja Ściągnęłam z tej prawej prawie 50ml, także pewne pewnie ok 100ml byłoGosiak lubi tę wiadomość
-
Boże, ja juz nie pamiętam co to wolność... Nie mamy nikogo do pomocy na miejscu, wiec nie ma wyjść wieczornych, wszystkie imprezy dostosowane do potrzeb dziecka. Nawet napic sie nie da, bo pijani rodzice i dziecko w tych czasach nie da rady
Aktywnosc przy dziecku? Tak, ale trzeba miec logos kto zostanie z malym albo dostosowac atrakcje do potrzeb I mozliwosci malucha. I to jeszcze przez wiele lat. Ja nie narzekam, ale mam wyjscie z mezem bez dziecka okolo 1 razu w roku