Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sue wrote:Napisałam posta i mi go wcięło!!
Wszystkiego co najwspanialsze mamusie :*
Ja nie dostałam żadnego prezentu, nawet życzeń. Myślałam, że mój mąż wpadnie na taki pomysł, ale się przeliczyłam. Nie ukrywam, trochę mi przykro. Po porodzie też nic nie dostałam
Fajny miałam dzień, bo spotkałam się z koleżankąMiło wyjść na kawę, połazić po rynku (do czego mój beznadziejny wózek kompletnie się nie nadaje, bo trzęsie nim jak galaretą, gówno). Później poszliśmy w 6 na pizzę
Małego musiałam karmić w toalecie, bo w restauracji było tak koszmarnie głośno, że sie przestraszył i w ogóle go nie potrafiłam uspokoić. Po 5 minutach ciszy w łazience dopiero złapał pierśAle będziemy się powoli oswajać z ludźmi
Stokrota - Ty mieszkasz we Wro, prawda? Dziś spotkałam kolezankę i powiedziała mi, że w czwartki w Helios Nowe Horyzonty jest "Wózkownia", czyli mamy z takimi maluszkami mogą przyjść i obejrzeć normalny, dorosły film i nikt krzywo nie patrzy, że dziecko płacze albo, że jest karmione piersią. Czad, nie?
Wejdź sobie też na stronę "Mamy dla Mam" - tam też są organizowane jakieś różne spotkania i warsztaty:)
Wow super !!! Dzięki za info. Obczaję sobie
-
No widzicie ja dostała i prezent za urodzenie małego i kwiaty a i tak mnie mój maz wkurza i tyle.
Ostatnio fakt ma dużo pracy, niby to wszystko dla nas, ale no właśnie.
Kocham Piotrusia bardzo ale chciałabym żeby dziennie mieć chociaż dwie godziny dla siebie, (nawet nie na pierdoly ale chocby aby cokolwiek posprzatac w spokoju) żeby ktoś a konkretnie mój maz mnie odciazyl, a tu ostatnio nic, może 30 minut dziennie. I niesamowicie mnie to wkurwia.
Wiec widzicie tak źle i tak niedobrze!!!!! -
Lara 82 wrote:No widzicie ja dostała i prezent za urodzenie małego i kwiaty a i tak mnie mój maz wkurza i tyle.
Ostatnio fakt ma dużo pracy, niby to wszystko dla nas, ale no właśnie.
Kocham Piotrusia bardzo ale chciałabym żeby dziennie mieć chociaż dwie godziny dla siebie, (nawet nie na pierdoly ale chocby aby cokolwiek posprzatac w spokoju) żeby ktoś a konkretnie mój maz mnie odciazyl, a tu ostatnio nic, może 30 minut dziennie. I niesamowicie mnie to wkurwia.
Wiec widzicie tak źle i tak niedobrze!!!!!
Lara, a mówiłaś o tym mężowi?
Bo ja zamierzam powiedzieć, ale dopiero przy okazji Dnia Ojca. Nie chcę wymuszonego prezentu, ale faceta trzeba szkolić
-
Lara 82 wrote:No widzicie ja dostała i prezent za urodzenie małego i kwiaty a i tak mnie mój maz wkurza i tyle.
Ostatnio fakt ma dużo pracy, niby to wszystko dla nas, ale no właśnie.
Kocham Piotrusia bardzo ale chciałabym żeby dziennie mieć chociaż dwie godziny dla siebie, (nawet nie na pierdoly ale chocby aby cokolwiek posprzatac w spokoju) żeby ktoś a konkretnie mój maz mnie odciazyl, a tu ostatnio nic, może 30 minut dziennie. I niesamowicie mnie to wkurwia.
Wiec widzicie tak źle i tak niedobrze!!!!!
High five, z ust mi to wyjelas... Juz dzisiaj się totalnie rozkleilam jak w końcu mały poszedł spać. A najgorsze ze wiem ze M tez ma przesrane w robocie, a ja mu jeszcze truje heh. -
Lara 82 wrote:No widzicie ja dostała i prezent za urodzenie małego i kwiaty a i tak mnie mój maz wkurza i tyle.
Ostatnio fakt ma dużo pracy, niby to wszystko dla nas, ale no właśnie.
Kocham Piotrusia bardzo ale chciałabym żeby dziennie mieć chociaż dwie godziny dla siebie, (nawet nie na pierdoly ale chocby aby cokolwiek posprzatac w spokoju) żeby ktoś a konkretnie mój maz mnie odciazyl, a tu ostatnio nic, może 30 minut dziennie. I niesamowicie mnie to wkurwia.
Wiec widzicie tak źle i tak niedobrze!!!!!Ja ogolnie jestem lewar kulinarny. No i prezent też dziś dostałam więc cieszę się ale i tak opitoliłam, że za drogi
-
nick nieaktualny
-
A wiecie czemu mi przykro bo teraz pojechał do swojej mamy i siedzi juz tam 2h, a ja do swojej nie mogę sobie pojechać i posiedzieć 2h.
Ale chyba jutro tak zrobię, nawet jeśli Piotruś miał by płakać to tatuś trudno będzie musiał dziecko uspokajac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 21:59
-
Sue wrote:Napisałam posta i mi go wcięło!!
Wszystkiego co najwspanialsze mamusie :*
Ja nie dostałam żadnego prezentu, nawet życzeń. Myślałam, że mój mąż wpadnie na taki pomysł, ale się przeliczyłam. Nie ukrywam, trochę mi przykro. Po porodzie też nic nie dostałam
witaj w klubie
ja tez...
o sorki..kwiaty po tygodniu bo wczesniej nie mial po drodze
ja nie umiem dusic w sobie i mu wygarnelam dzis
i tez ostatnio mnie wkurza, dzis bylam u ortodonty i mowie ze ma spedzic wkoncu czas z synem
i co... wracam a Franek u tesciowej!
i bez skrepowania przy niej go opitolilam ze mial on z nim siedziec a nie nikt inny
ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 22:09