Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny napiszcie mi swój przykładowy dzienny jadłospis.
Kurcze non stop chodze glodna, no mam taki apetyt, ze masakra. A od słodyczy nie mogę się uwolnić.
Zazdroszcze wam, ze możecie nabiał, bo my chyba raczej nie. Po serniki ostatnio Piotruś znów miał akcje.
Muszę jabłko znów spróbować. Ale dziś zjadlam pomidora zobaczymy co to będzie
Megg dzięki za przepisy, zaraz włączał kompa i kopiuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2015, 10:18
megg lubi tę wiadomość
-
Lara też zauważyłam z tymi gotowymi buzkami. Dlatego nie używam ale i tak czasem mi zje posta.
Gosiak, czyli polecasz mówisz? Kurcze może i ja bym się odwazyla. A Janeczka po wyjściu z wody nie płakała? Powycieralas ja i potem karmilas czy na "mokro"? No i co z Tobą? Kiedy Ty się wysuszylas i przebralas? Szatnie są dla obojga rodziców razem czy Ty sama z mała byłaś? -
Sylwia no a na pewno tu chodzi o pokarm. Wiem, ze znasz swoje dziecko najlepiej. Ale mój Piotruś tez się czasem dziwnie zachowuje, rzuca przy cycku itd, czasem tez pokrzykuje i płacze. Bywało, ze tez miałam wątpliwości, ze nie ma co jeść bo ja tez mam miękkie cycki. W ciągu dnia to nie jest tak , ze zawsze napłynie pokarmu i cycki są miękkie, czasem to nawet jak dotykam to nie wiem z którego ostatnio karmilam.
Po prostu mam wątpliwości bo mysle , ze gdyby był naprawdę głodny to by złapał butelkę, a juz na pewno by nie usnal. Płakał by cały czas. A może ucho go boli, a może to brzuszek jednak i gazy.
Zdziwilo mnie tez, zepiszesz ze chce jeść co 2 h, no mój czasem nawet co 1 h chce cyca. I tez miałam wątpliwości, ale zdarza się ze tylko chwile pociumka, tak jakby ewidentnie chciało mu się tylko napić.
Robi się coraz cieplej może twój mały tylko chcial się napić. No w każdym razie przecież mogła mu się zmienić częstotliwość karmien. Bo może właśnie reguluje sobie twoje cycku aby więcej produkowały.
No nie wiem, ty znasz Grzesia najlepiej, a rzeczywiście karmienie mm to nie koniec świata, wiec no worries. -
LadyDi wrote:Lara też zauważyłam z tymi gotowymi buzkami. Dlatego nie używam ale i tak czasem mi zje posta.
Gosiak, czyli polecasz mówisz? Kurcze może i ja bym się odwazyla. A Janeczka po wyjściu z wody nie płakała? Powycieralas ja i potem karmilas czy na "mokro"? No i co z Tobą? Kiedy Ty się wysuszylas i przebralas? Szatnie są dla obojga rodziców razem czy Ty sama z mała byłaś?
My byliśmy razem. Więc super się dało wszystko ogarnąć, ale same mamy czy tatusiowie też dawali radę.
Po wyjściu z basenu owinęłam małą w ręcznik i nic nie płakała, nawet wzięłyśmy razem prysznic
Potem szybko suszenie i przebieranie na przewijaku i małą przejął przebrany tata a ja poszłam się przebrać. Sucha i przebrana zjadła w aucie i poszła spać - wszystkie mięśnie jej pracowały. Śmiała się do nas i do pana Irka, była najbardziej uśmiechniętym dzieckiem na zajęciach. Dzieci było pięcioro. Polecam!Lara 82, LadyDi, mala_mi1982, megg, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Laurka fajna ta butelka. No ale właśnie to jest zaleta mieszkania w stanach. Tajne markowe rzeczy są w dobrych cenach. Smoczek soothie mam za niewiele ponad dolara, w polce prawie 30zl.
Ta butelka jest super, ale u was ok 15-20$, a w Polsce prawie 200zl, na pewno ok 150 trzeba liczyć. Wiec jak za butelkę kosmos. -
Kurcze Gosiak jak to opisujesz to normalnie już bym poszła z mała. Muszę tu w Danii poczytać jakie mają oferty basenowe dla najmłodszych. Czyli ogarnianie po basenie nie było takie straszne. No i medal dla Janeczki że była taka dzielna!
Gosiak lubi tę wiadomość
-
LadyDi wrote:Kurcze Gosiak jak to opisujesz to normalnie już bym poszła z mała. Muszę tu w Danii poczytać jakie mają oferty basenowe dla najmłodszych. Czyli ogarnianie po basenie nie było takie straszne. No i medal dla Janeczki że była taka dzielna!
I było już pływanie na pleckach i różne fajne ćwiczenia. Ja czuję jak mi popracowały mięśnie rąk
A tutaj o dobrodziejstwach basenu:
http://dziecisawazne.pl/korzysci-plynace-z-plywania-niemowlat/
http://dziecisawazne.pl/niezbednik-malego-plywaka-czyli-idziemy-z-maluszkiem-na-basen/Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2015, 11:13
LadyDi, Lara 82 lubią tę wiadomość
-
mala_mi1982 wrote:No kuszący ten basen. Ale ja tak nie lubię wody, brr.
mala_mi1982 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
angelcia wrote:Gosiak a co z chronieniem uszek na basenie? Ja strasznie tego pilnuje w domu, aby jej sie woda nie dostala do srodka - czy slusznie? ;]
Ja kąpię małą w wiaderku, więc nigdy uszu nie moczyła. Ale być może zaczniemy niedługo ćwiczyć w wannie.
Sporo moich znajomych chodziło z maluszkami na basen i żadne żadnych problemów z uszami nie miało. -
angelcia wrote:Gosiak a co z chronieniem uszek na basenie? Ja strasznie tego pilnuje w domu, aby jej sie woda nie dostala do srodka - czy slusznie? ;]
Angelcia ja jak tu w Danii poloznej zapytałam o uszy to oczy wyrapila i z mega zdziwieniem zapytała "jak to?". Jak jej wytlumaczylam co mówią w Polsce to zaczęła się śmiać i mówi że jak dziecko ma mieć zapalenie uszu to będzie miało, bo to wynika z droznosci kanału usznego. Wytlumaczyla mi tez, że trzeba moczyc uszy w kąpieli żeby wypłukać dziecku Cała wydzielone z uszu. No i jak tak zaczęłam robic to faktycznie mała dzień po kąpieli wstaje i ma w malzowinie wosk. I zapalenia ucha nie miała.
Zrobisz jak chcesz oczywiście ja tylko mówię co mi tutaj powiedziano i się sprawdzaGosiak, mala_mi1982, bella84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny