Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia Gizela wrote:dziewczyny ja miałam masakryczny tydzień, mały nas na nowo testował
ja nawet nie miałam się kiedy wysikać.
Myślę, że to skok. Dzisiaj już było trochę lepiej...
A co do męża, to na pewno zmęczenie materiału, oboje jesteście wykończeni i wiele nie trzeba, żeby się posprzeczać, trzymam kciuki, żeby było lepiej.Laurka lubi tę wiadomość
-
Atakasobiejedna no dokładnie z ust mi to wszystko wyjelas. Mojr głupie myśli jeszcze napędzają moja depresje. Bo najpierw mam miska dość i mam głupie myśli, a potem tak jak piszesz jest mi strasznie wstyd ze mogłam w ogóle tak pomyslec, przeciez tak bardzo go kocham. I tak jak piszesz jestem jego całym światem.
Ahhhh dobrze ze nie jestem jedyna z takimi myślami.Atakasobiejedna, marcela29 lubią tę wiadomość
-
A ja jeszcze zauważyłam, że jak się złoszczę, że mała nie zasypia tak szybko jak sobie zaplanowałam, to ona też się bardziej złości i spać nie chce. Jak mam plan, że szybko ja uśpię i coś tam porobię, to zwykle nic z tego. A jak mi to że tak powiem zwisa i sobie coś tam na spokojnie robię, to ona zanim się zorientuję zasypia (mowa oczywiście o zasypianiu w chuście).
marcela29 lubi tę wiadomość
-
Lara 82 wrote:Pia dokładnie z mężem się ułoży jak tez mam sprzeczki. Bo tak jak pisalam, wiem ze jest zmęczony, a ze tylko na niego mogę liczyć to dużo od niego wymagań i tak to jest.
U nas na razie nie narzeka i stara się mnie odciążyć, ale wiadomo... szału nie maNie usypia małej, nie karmi... trochę ją pobawi, pójdzie na spacer. Dobre i to, ja doceniam.
-
Lara 82 wrote:Marta o jej a co jest Alicji ze będzie musiała mieć operacje bidulka???
Dobrze ze się odezwalas, juz myslalysmy ze o nas zapomniała
Oby wszystko było dobrze zdrowia wam życzę.
Dziewczyny na razie wolalabym o tym nie pisac, moze innym razem jak jakos to przetrawie..
Lara ja tez prawie wszystkie dni w tygodniu jestem sama do wieczora i czasem dostaje swira jak Ala jazzuje, to normalne ze mamy chwile zwatpienia ale to wynika z bezradnosci, bo przeciez kochamy swoje dzieciaczki najbardziej na swiecie. Pamietaj nie da sie wychowac dziecka bez placzu!
Alicja tez zasypia przy odkurzaczu, kupilismy tez taka kostke grajaco-swiecaca z chicco i na dobranoc ma fajne melodyjki i wyswietlane wzorki
Ale najgorzej jak sobie drzemie okolo 18stej.. wtedy jest ryk w lozku po kapieli i mleku nie chce spac i wydziera sie mega.Lara 82 lubi tę wiadomość
-
my dzis caly dzien u znajomych na wsi, cudnie bylo;) malutka poza chwilami na karmienie i zmiany pieluchy caly dzien na dworze, bylismy na spacerze w lesie i na lakach, troszke na rekach, a tak to w wozku, wogole duuuzo spala, 30min, potem 40min i potem prawie 2godz, wracalismy o 19 to jeszcze w aucie kimnela 30min i o 20.30 zasnela na noc takze pobila swoj rekord....troche balam sie jechac bo bylo tam 7dzieci i 10 os doroslych, ale nikt malej nie meczyl, nie bral na rece, nie przeszkadzal we snie... moglismy z M spokojnie porozmawiac, zjesc- moja mała dzielna dziewczynka :*
Gosiak, dorocia2324 lubią tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Lara, a co do truskawek, to w sumie nie wiem czy jest się czego bać. Ja juz jadłam większe ilości, no ale ja jestem z tych co jedzą wszystko. Poza tym widziałam dzisiaj słoiczki po 6. miesiącu właśnie z truskawkami, więc chyba to nie jest jakiś mega alergen, prędzej te prochy którymi sypią importowane albo spod folii, te krajowe z pola w sezonie raczej są ok.
Mi się wydaje ze ta dieta matki karmiącej to jest jak samo sprawdzająca się przepowiednia, jak w horoskopie, przeczytasz ze cie coś złego spotka i podświadomie tego oczekujesz. Tak samo jak zjesz coś zakazanego i masz stresa ze zaszkodzi dziecku... Pewnie jest jakiś mały procent dzieci które fabrycznie mają te alergie pokarmowe, szczególnie jak któryś z rodziców je ma. Mój mały ostatnio miał sucha skórę na przedramionach, nawet myślałam żeby nabiał odstawić, a tu po tygodniu smarowania linomagiem samo zeszło, jakbym odstawila nabiał, to bym stwierdziła że to pomogłoPodejrzewam ze M zapomniał mu to miejsce smarowac po kąpieli przez dłuższy czas, bo on go kapie
Gosiak, Lara 82, Laurka lubią tę wiadomość
-
Gosiak wrote:A ja jeszcze zauważyłam, że jak się złoszczę, że mała nie zasypia tak szybko jak sobie zaplanowałam, to ona też się bardziej złości i spać nie chce. Jak mam plan, że szybko ja uśpię i coś tam porobię, to zwykle nic z tego. A jak mi to że tak powiem zwisa i sobie coś tam na spokojnie robię, to ona zanim się zorientuję zasypia (mowa oczywiście o zasypianiu w chuście).
Gosiak lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Lara ja ostatnio tez mialam dola, polozylam mała na macie i ani slowa do niej nie mialam ochoty mowic, ani sie z nia bawic... jakos zdolowaly mnie te 3kg ktore od 3mc stoja w miejscu, wypadajace wlosy, gorsza cera, wzdecia brzucha od jakiegos tyg, cale dnie spedzane same z dzieckiem...ale ze moje kontakty z mama idealne nie sa obiecalam mojej corci ze bede najlepsza mama na swiecie i poki jestem jej calym swiatem to musi to byc sloneczny swiat bo wiem,ze nawet jesli mała marudzi, placze to nie robi tego celowo, nie po to zeby mnie zdenerwowac tylko nie potrafi sama sobie poradzic i potrzebuje mamy i taty
Atakasobiejedna, Lara 82, Gosiak lubią tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Gosiak wrote:No właśnie, mój pierwsze co przychodzi, dostaje małą na klatę a często, gęsto jest bardzo zmęczony i zdenerwowany czymś w pracy. I jeszcze musi w domu zrobić to czego mi się zrobić przez cały dzień nie udało...
U nas na razie nie narzeka i stara się mnie odciążyć, ale wiadomo... szału nie maNie usypia małej, nie karmi... trochę ją pobawi, pójdzie na spacer. Dobre i to, ja doceniam.
Gosiak, mój tak samo, od razu jak przychodzi to dostaje małego, a ja mu idę obiad przygotować, chwila relaksu dla mnie. Mój usypia, jak młody nie zaśnie po karmieniu to on go przejmuje, ma więcej cierpliwości niż ja po całym dniu słuchania jękówPóki co też nie narzeka, czasem mam wyrzuty sumienia, bo siedzi długo w pracy i często jest wkurzony na tą robotę, ale nigdy nie powiedział ze czegoś nie zrobi albo mi nie pomoże. Jak ma czas to dzwoni na chwile zapytać co robimy albo jak się młody zachowuje. Chyba gdzieś wychodzi wtedy z pokoju, bo jego koledzy by zdechli ze śmiechu jakby usłyszeli ze rozmawiamy o tym czy była kupa, w jakiej ilości, jak wyglądała, haha
Chociaż odkąd mamy dziecko to rozmawia na różne dziwne tematy z innymi ojcami
Laurka, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
moj M ma niewiele czasu dla malej, pracuje do 18,, a o 19.30 córcia idzie spac, czasem na popoludn spacecze zgarniemy go z pracy, czasem zajrzymy do niego w ciagv dnia bo pracuje na naszym osiedlu, po powrocib chwile sie pobawia, albo i nie jak jest padniety i maja czas tylko dla siebie podczas kapieli i wieczornej pielegnacji, w weekendy wiecej czasu sa razem, jak mamy np lekarza, szczepienie zawsze idzie z nami, chcialabym zeby M mniej pracowal np td 8godz, ale ze pracuje u siebie to musi 10godz a nieraz wiecej bo ja kiepsko zarabiam, takze tez mam czasem gorsze dni i pretensje do M ale widze ze sie stara i kocha cńrke"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
marcela29 wrote:moj M ma niewiele czasu dla malej, pracuje do 18,, a o 19.30 córcia idzie spac, czasem na popoludn spacecze zgarniemy go z pracy, czasem zajrzymy do niego w ciagv dnia bo pracuje na naszym osiedlu, po powrocib chwile sie pobawia, albo i nie jak jest padniety i maja czas tylko dla siebie podczas kapieli i wieczornej pielegnacji, w weekendy wiecej czasu sa razem, jak mamy np lekarza, szczepienie zawsze idzie z nami, chcialabym zeby M mniej pracowal np td 8godz, ale ze pracuje u siebie to musi 10godz a nieraz wiecej bo ja kiepsko zarabiam, takze tez mam czasem gorsze dni i pretensje do M ale widze ze sie stara i kocha cńrke
Widzisz to dobrze, bo to wazne by tata tez sie zajmowal i staral..a niestety zycie dorosle jest ciezkie trzeba pracowac czesto kosztem rodziny, ale coz zrobic:/
Waga sie nie martw, na pewno wrocisz do formy:) U mnie juz waga sprzed ciazy, czasem cwicze i staram sie jesc w miare zdrowo. -
Ataksobiejedna ja też jadłam wszystko do czasu. Młodemu nic właściwie się nie działo. Gdy problemy skórne się pojawiły m.in suche czerwone policzki wyeliminowałam najpierw produkty mleczne, później gluten i jajka. Do jajek robiłam 3 próby u za każdym razem pi zjedzeniu pogarszal mu się stan skóry. Tak więc odpuszczam je sobie całkiem. Niedługo zrobię prowokację ns mleko i gluten, ale muszę poczekać aż zmiany się wygoją. Pomidory u truskawki też jadłam i luz, ale np po migdałach go wysypalo mocno. Teraz najbardziej martwią mnie jego kupy, bo ciągle jest śluz...teraz zaczęłam podawać dicoflor. Zobaczymy czy będzie różnica
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2015, 22:57
-
Mój maż na szczęście pracuje do 15:30, więc zazwyczaj po 16 jest już w domu. Wieczorna kąpiel to jego działka
W weekend daje mu sie wyspać, bo w tyg wstaje bardzo wcześnie.
Ja na noc zakładam bodziaka z dł rękawem i skarpetki. Przykrywam kocykiem i jest ok. -
Ja nie ucieklam na fb!
U nas dlugi weekend spędziliśmy z gośćmi. Do moich chłopców przyjechaly 2 kuzynki w wieku 3 i 6 lat (z rodzicami oczywiście). I jak to z dziecmi i imprezami cicho wokół Tymka nie bylo. A pisze to gdyż jestem w szoku jak się dziecko moze szybko przyzwyczaić do różnych sytuacji. W pierwszy i drugi dzień kiepsko bylo ze spniem i jedzeniem, po dwochh dniach Tymek miał w nosie halasy,jadl i spal bez problemu. To samo tyczy sie zmiany miejsca. Tydzień temu jak przyszlo zjeść i spać na lonie przyrody, gdzie spędzaliśmy caly dzień - byl ryk. A teraz? Wczoraj spal pól dnia na kocu nad woda, a obok wariowaly dzieci
Lara 82 lubi tę wiadomość