Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
ja nie bede ani chodzika, ani tzw pchacza, pierwsze co kupie z "pojazdow" to rowerek biegowy i widzialam taki rowerek na pedaly wygladajacy jak spdcerowka tzn z koszem na zakupy, budka i raczka, potem sciaga sie ta cala obudowe i jdmst zwykly rowerekkasia_1988 wrote:Dziewczyny będziecie kupować jakieś chodziki lub jeździki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2015, 21:42
Gosiak lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
u nas wczorajsze i dzisiejsze popoludnie mega marudne,wszyrtko na nie, nawet wieczorem dzis z trudem ja nakarmilam i uspilam, zastanawiam sie o co biega bo zjada ładnie, kupki sa normalne, nie goraczkuje, zabki raczej tez nie bo czemu tylko po poludniu by marudzila? zobacze jutro"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
i z tego wszystkiego na basen dzis nie poszlam wiec nie bylo cotygodniowego relaksu...za to bylam z mała w kosciele, co prawda na dworze, ale ładnie spala mimo spiewow z glosnika:)"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Marcela29, Ty się znasz, pchacze tez są złe? Mi się mega podobają takie małe szkraby jak zasuwaja na rowerku biegowym, na pewno naszemu kupimy, ale to chyba dopiero koło 2. roku życia.
A takie zabawki na kijku do pchania albo ciągnięcia są ok? O coś takiego
http://www.cudanakiju.pl/Ciagacze_i_pchacze_k465.html -
Marcela u nas też ostatnio ciężkie popołudnia. Młody wstaje często z płaczem, ogólnie bardziej marudny. Zauważyłam też, ze coraz intensywniej wszystko gryzie. Może zabki będą powoli wychodzić.
Dzisiaj w ogole Staś malo jadł. Ostatnio praktycznie co dwie godz a tu co 3-4...
Ja tez nie będę kupować żadnego chodzika. Rowerek biegowy pewnie tak, ale to nie prędko.
Ja ostatnio cZuje sie sfrustrowana... Nie mam w ogóle cierpliwości. Zaniedbałam się strasznie i jakoś nie mam motywacji by to zmienić. Wkurza mnie juz ta dieta, bo muszę na prawdę kombinować co przygotowywać by nie jesc ciągle tego samego. Do tego mężowi obiad robię osobno. W domu mam syf i nawet przestało mi to przeszkadzać. Potrzebuję odpoczynku ale nie mam na niego szans. Kocham moje dziecko, ale to siedzenie z nim w domu mnie przytłacza. -
ja nie kupie pchacza bo jak dla mnie nijak to nie pomaga w rozwoju ruchowym dziecka, a nawet przeszkadza, jezeli dziecko nie jest gotowe do samodzielnego chodzenia to niech zrobi samo 2-3 kroki i klapnie na pupe niz ma z chodzic z pchaczem i wyglada to zwykle tak ze tulow pedzi z pchaczem ktory jest na kolkach "szybko" w przod, nogi nie nadazaja bo sie jeszcze chwieja i placza i dziecko pochyla sie w przod byle jak stawiajac stopy zeby nadazyc, poza tym kregoslup i stawy nie gotowe na tak dlugie dystanse majac podparcie wytrzymuja wiecej niz sa w rzeczywistosci...o kwesti bezpieczenstwa i ew upadki juz nie wspomne, a dzieci ktore sobie dobrze bjhodza po co maja sie "uwsteczniec" i korzystac z ulatwien, wg mnie takie pchacze sluza dochodzenia ale np dla dzieci czy dorosylych z dysfunkcjami narzadu ruchu a nie zdrowych dzieci, mialam okazje korzystac z "balkonika" po wypadkuAtakasobiejedna wrote:Marcela29, Ty się znasz, pchacze tez są złe? Mi się mega podobają takie małe szkraby jak zasuwaja na rowerku biegowym, na pewno naszemu kupimy, ale to chyba dopiero koło 2. roku życia.
A takie zabawki na kijku do pchania albo ciągnięcia są ok? O coś takiego
http://www.cudanakiju.pl/Ciagacze_i_pchacze_k465.html
a te zabawki na kiju ok dla dzieci chodzacych, na nich dziecko nie oprze ciezaru ciala, sluza zabawie a nie przyspieszaniu nauki chodzenia
Lara 82, Atakasobiejedna, Laurka lubią tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualnyJa nie uznaje rowerka biegowego, znam mnóstwo rodziców i dzieci, którzy zakupili te cudo techniki i co? Dziecko nie potrafi pedałować na normalnym rowerze. Wg mnie źle rozkładają ciężar ciała, nie potrafią utrzymać równowagi w pozycji nóg "rowerek".
-
kurcze to moze jednak zeby:-/ zamowilam wczoraj dentibaby i wlozylam dzis gryzaki do lodowki, 25 szczepienie to pediatra zerknie"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Hej dziewczyny.
Chciałam się was cos zapytać tylko proszę nie myslcie ze cos wymyslam Piotrusiowi, jest to dość charakterystyczne i chciałam wiedzieć czy to norma czy tylko on tak ma.
Zaczął ostatnio bardzo ruszać raczkami i tak macha nimi więcej prawa rączką , normalnie jakby bil się, lub jak jemy to tak potrafi nią machac i nóżka do tego.
Oprócz tego i to nie wiem czy dzieci tak maja? Cały czas chce cos złapać prawa rączką, tak zaciska i puszcza zaciska i puszcza.
I teraz czasem mam wrażenie ze wygląda to jak nerwowy tik, ale nie wiem może to normalne dla tego etapu?
Jak jest u was? -
Lara 82 wrote:Hej dziewczyny.
Chciałam się was cos zapytać tylko proszę nie myslcie ze cos wymyslam Piotrusiowi, jest to dość charakterystyczne i chciałam wiedzieć czy to norma czy tylko on tak ma.
Zaczął ostatnio bardzo ruszać raczkami i tak macha nimi więcej prawa rączką , normalnie jakby bil się, lub jak jemy to tak potrafi nią machac i nóżka do tego.
Oprócz tego i to nie wiem czy dzieci tak maja? Cały czas chce cos złapać prawa rączką, tak zaciska i puszcza zaciska i puszcza.
I teraz czasem mam wrażenie ze wygląda to jak nerwowy tik, ale nie wiem może to normalne dla tego etapu?
Jak jest u was?
ja myślę, że to normalne, u nas też tak jest -
Sloneczna cieszę się ze się wszystko udało i ze masz chrzciny juz za sobą.
Jeśli chodzi o odparzenia, to u nas juz niestety pieluszkowe zapalenie skory i musiała zastosować pimafucort, bo nic nie dało rady. Juz po pierwszym stosowaniu jest lepiej. Dziś w nocy smarowalam drugi raz.
Dodatkowo cały czas smaruje duże ilości tej violi f18 jest naprawdę dobra i mam wrażenie ze skora się regeneruje po niej.
Dziś mam wielki dzień bo jedziemy z Piotrusiem sami autem do lekarza. Boje się tej podróży bo albo będzie ok albo staniemy i będziemy płakać razem. No nie mam wyjścia do lekarza musimy iść a tata nie da rady wyjść z pracy.
Edit. I cały czas mamy pieluszki moltexa i pod wieczór z 3-4h jest bez pieluszki i siusia w Tetry i ręczniki leżąc z tatusiem na łóżku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 08:38













