Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Gosiak wrote:Wczoraj mój M. zrobił mi miły prezent. Bo ma w firmie taką kartę, na którą dostaje co jakiś czas jakąś kasę jak ktoś ze współpracowników da mu "recognition" - taki korporacyjny wymysł. I ona była przeznaczona na jego hobby - strzelectwo. Wczoraj mi ją dał - mam na swoje fiu bździu. Tylko nie mam kiedy wymyślić nawet co bym chciała
Gosia może ci się przyśni !
Gosiak lubi tę wiadomość
-
Januszkowa wrote:U nas dzisiaj tez 5 miesięcy! Wszystkiego najlepszego dla pozostałych solenizantow!
Ja w pracy, Natalka z babcią.
Miłego dnia wszystkim!
Wszystkiego najlepszego wszystkim 5-miesiecznym jubilatom! ;]Gosiak, Gosiak, Pia Gizela, Januszkowa lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
LadyDi wrote:Od listopada, a jak nie dostanie miejsca to od grudnia już na pewno. Niby dużo czasu, bo 3,5 miesiąca, ale mnie ta sytuacja niewyobrażalnie stresuje. Każdy mi mówi, że powinnam zacząć już wprowadzać pokarmy no i uczyć z kubeczka. W żłobku w Danii dzieci mają zakaz używania butelek i niekapków. Wszystkie piją z plastikowych lub blaszanych kubeczków wodę z kranu.
Niby będzie już dużą dziewczynką, ale ja jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że ona nie będzie dostawała piersi w dzień no i dostanie chleb i ma go zjeść. Pewnie tak będzie, ale póki co dla mnie to czarna magia.
Może jestem przewrażliwiona? Co byście zrobiły na moim miejscu? Czekały do 6 miesiąca (niby to już tylko 12 dni, ale nie będzie tak, że nagle wstanie tego dnia rano usiądzie i się naje...) i zaczynały BLW, czy byście wprowadzały papki? Położna mówiła mi, że mam od razu uczyć dziecko 3 posiłków dziennie od wczoraj niby. Rano kaszka, potem obiad (i mówiła, żeby dawać też od razu ze swojego talerza rzeczy do spróbowania) i wieczorem znowu kaszka. Owoce sporadycznie - 1 lub 2 razy w tyg, żeby nie nauczyć jeść słodkiego, bo potem nic nie będzie chciała jeść innego tylko słodkie.
Brzmi jak jakas masakryczna abstrakcja! Masz jakiekolwiek pojecie dlaczego zakaz butelek? Tutaj mama moze dawac swoje odciagniete mleko do podania dziecku i jesli pracuje blisko, to moze wpasc w przerwie na lunch na przyklad i karmic (oczywiscie o ile karmi piersia).08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
LadyDi zawsze jakos to jest. Mi serce peklo 4 miesiace temu, ale zyjemy. Luna pieknie sie rozwija, jest radosnym, szczesliwym dzieckiem. Ciezko jest sie oswoic z taka mysla, a potem troche czasu zajmuje odnalezienie sie w nowej sytuacji, ale zobacz ile osob dookola jest w podobnej sytuacji. Zoja nie bedzie tam przeciez sama, tylko z innymi dziecmi rodzicow, ktorzy tez czuje podobnie, co Ty.
Ja wczoraj znowu probowalam kaszke podawac lyzeczka, ale nie bardzo sie podobalo tym razem (a nakarmilam piersia przed).Lara 82 lubi tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Lady Di ja myślę , że nie musisz czekac do końca 6 miesiąca tylko spróbować podać coś Zojce i zobaczyć czy ona sama jest zainteresowana jedzeniam. Jeśli tak to myśle, że nie ma co czekac. Ja Miśce jakoś tydzien temu zaczęłam podawać dla testu te sloiczki jednoskładnikowe gdzie jest tylko warzywko i woda. Ona sama zabierała mi lyżeczkę i pchała do buzi więc teraz daję jej tak po 2-3 łyżeczki codziennie. Po 2 tygodniach planuję wprowadzić owocki i kaszki. Lada chwila będą już warzywa ogródkowe to postaram się klecić swoje i bedę dawała miśce do poskubania tez całe kawałki. Dopóki nie usiadzie chcę dawać na zmianę papki i całe kawałeczki czasem a jak usiądzie chciała bym wzdrożyć BLW. A jak wyjdzie zobaczymy
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
W ogóle miałam dzisiaj taką dziwną sytuację. Pojechałyśmy z Miśką do fotografa. Trzeba było 15 minut czekać na zdjęcie więc poszłyśmy na ławkę na ryneczek. Miałam ja w foteliku samochodowym. Nagle podchodzi jakas starsza babka i pyta: "Ma Pani to do sprzedania?". Sądząc , że ma na myśli fotelik powiedziałam "niestety nie bo to jest pozyczone" a ona do mnie "bo ja nigdy dzieci nie miałam, mogę dotknąć?" ja wielkie gały i wręcz krzyknęłam "NIE!". Dotarło do mnie, że ona się pytała czy ja mam dziecko do sprzedania....jezu jaka złość we mnie nabuzowała. Odrazu chwyciłam fotelik obiema rękami i trzymalam cały czas już kurczowo. Tyle świrów dookoła....przez moment aż pojawił się we mnie lęk, że ktoś mógł by mi ją w jednej chwili porwać z tym fotelikiem...jeny...dziwne mówię Wam...
-
Stokrotka masakra! tyle świrów łazi teraz... strach..
co do pomocy,to ja mam mojej mamy i bardzo jestem jej wdzięczna,bo mam porobione, chodzę na fitness i mama zadowolonaale teściowej nie zostawię- mimo że kochana osoba,ale jednak nie
-
Stokrota masakra jakas, cyba bym krzyku na cały rynek na robiła
Lady nas też czeka żłobek ok listopada, a posiłki będzie tam jadąc os stycznia tzn obiadek bo śniadanie i podwieczorek pewnie zje w domu, a poza tym nie chce słodkich kaszel i krowiego mleka, a to pewnie będzie na śniadanie, my z rozszerzaniem diety też jesteśmy w czarnym lesie....dziś ugotowLkam małej marchewkę sama w w wodzie, dalam jej pół do raczki i jak wszystko wepchaka do buzi, trochę rozgniotla w łapce, trochę wysmarowala body, a potem poczyniła próby ugryzienia takie malenkie kawałki odgryzala jakby na tartce ścierać, chyba nawet cos polknelka bo raz się tak wzdrygnela, ale to była zabawajutro znowu jej dam kawałek do zabawy- była w krzeselko ale w pozycji półleżącej
A teraz produkuje musy z moreli na zimę
Wszystkiego naj dla 5-miesiecznych bobasków i dla 6 miesieczniaka StokrotyStokrota :) lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZapisałam Grzesia na rehabilitacje metodą vojty. W ośrodku wczesnej interwencji nie było postępów - metoda bobath. W środę po pierwszych ćwiczeniach już jest efekt. Babka mówiła że tragedii nie ma ale to że się nie obraca to wynika z tego że ma niestabilny podpór. Mówiła też że gdyby go zostawić to sam by się nauczył tego wszystkiego ale niepoprawnie i siłowo. Strasznie się martwiłam że jest jakaś tragedia
-
nick nieaktualny
-
Sylwia a jakich obrotów Grześ nie robił, na boki czy z pleców na brzuch? Moja na boki fika, ale na brzuch jeszcze nie kombinuje, a jak na vojcie, nie płacze? Bo mi rodzice mówili, że dzieci płaczą i bardzo często rezygnowali z vojty na rzecz bobatha"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
grunt to czytac ze zrozumieniem, ja myslalam ze wylacznie kp do 6mc tj dowskonczenia 5, a teraz dopiero czytam ksiazke blw i tam pisze ze do 6mc ale do konca, czyli rozszezanie diety od 7mc...uff mam miesiac na ogarmiecie tematu jedzenia
Gosiak lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
nick nieaktualnyGrześ nie przekręca się nawet na boki. Udało mu się kiedyś 1-2 razy. Na bójcie płacze chociaż nie za każdym razem. Mały już po pierwszych ćwiczeniach zaczął unisić klatkę piersiową jeszcze nieznacznie ale zawsze no i zaczą obrót wokół własnej osi. Nie zawsze chce ale wcześniej w ogóle tego nie robił. Dla mnie bobath był nieskuteczny. Chodziłam 2 miesiące i efekty mizerne
-
nick nieaktualny