Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nie no manipulacja to jeszcze zbyt mocne słowo dla takich maluchów. One jeszcze nie rozumieja na tyle psychologicznych zawiłości, żeby świadomie manipulować. Dzieci domagaja się rączek żeby było im dobrze. To nie manipulacja tylko płacz to jest jedyny sposób w jaki potrafią zapewnić sobie ten komfort. To jest coś jak np. nam jest zimno i ubieramy kurtkę żeby zapewnić sobie komfort. dziecko potzrebuje przytulenia jak jest mu źle tak samo jak kurtki gdy jest mu zimno i w zasadzie nie można tego nazwać manipulacją tylko potrzebą zapewnienia sobie pewnego komfortu. Dziecko nie jest świadome tego, że dla nas noszenie jest trochę uciążliwe i , że musi je wymusić.
Płacz to jedyna forma komunikacji i jedyna mozliwość zapewnienia sobie komfortu. I rzeczywiście dziecko sie do tego przyzwyczaja bo uczy sie , że w ten sposób osiaga ten cel. W każdym razie chyba każda z nas ma to samo na mysli, że dziecko uczy się, że jeśli zapłacze to dostanie to co chce ale manipulacja czy wymuszanie to po prostu złe okreslenia. Wymuszając - zmusza sie kogoś do zrobienia czegoś, czego ten ktoś nie bardzo chce zrobić. A dziecko nie wie , że wzięcie na rączki wiąże sie z pewnymi niedogodnościami dla nas czasemLadyDi, Gosiak, Bietka, przedszkolanka:), PatrycjaP lubią tę wiadomość
-
Stokrota ja z mięsem nie pomogę. Ja Zoi serwuję kurczaka, indyka i królika, ale to od mojej mamy, więc mam pewność, że jest 100% wolny od wszelkiego zła.
Ja kołyszę na drzemkę numer 3. U nas od ponad tygodnia leje. Tyle czasu nie byłyśmy też na spacerze Podobno dopiero w sobotę ma być w miarę ok, a tak to w dzień mamy 12-15 stopni -
Atakasobiejedna wrote:Stokrota, podobno na początek najlepsze mięso z królika albo indyka. Czy słoiki czy ze sklepu to już każdy sam decyduje.
-
LadyDi wrote:Stokrota ja z mięsem nie pomogę. Ja Zoi serwuję kurczaka, indyka i królika, ale to od mojej mamy, więc mam pewność, że jest 100% wolny od wszelkiego zła.
Ja kołyszę na drzemkę numer 3. U nas od ponad tygodnia leje. Tyle czasu nie byłyśmy też na spacerze Podobno dopiero w sobotę ma być w miarę ok, a tak to w dzień mamy 12-15 stopni -
Stokrota, no właśnie jestem bardzo zaskoczona, bo je aż miło. Z tym, że ja sama jej gotuję. Wczoraj np gotowałam rosół to wyjęłam tego kurczaka, marchewkę, dodałam makaron, 3 łyżki tego rosołu nieprzyprawionego i resztę dolałam wody, zblendowałam delikatnie i normalnie tylko mniam mniam było. No i 3 słoiczki zapasteryzowałam.
Oczywiście wcześniej sprawdziłam czy nie ma alergii na te wszystkie składniki, zanim jej to podałam w takiej formie.
Gosiak, a dlaczego nie kurczak? Nawet ten ze sprawdzonego źródła jest zły?