Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Poranek ja chyba nie wiem kim Ty jestes i od kiedy z nami jestes. Cos mnie ominelo?[/QUOTE]
Ja dopiero wczOraj dołączyłam więc nic Ciebie nie ominęło .przepraszam nie przedstawiłam się tylko od razu wyskoczyłam z zapytaniem . Totalny brak kultury wczoraj szukając info o samodzielnym zasypianiu dzieci natrafiłam na to forum. Mój syn miał termin na 28 luty 2015(dlatego jakoś wybrałam lutowe mamusie) a urodził się 2 marca . Zauważyłam że Wy piszecie i wymieniacie się doświadczeniami i info już ze sobą bardzo długo ale jeśli nie macie nic przeciwko to od czasu do czasu mogłabym i ja coś napisać. -
A no to super :] To napisz nam cos wiecej o porodzie, jak przezylas? Ile synek wazyl i mierzyl jak sie urodzil, a dopiszemy Was do naszego lutowego grona! :]
Angelcia a jeszcze jedno pytanie a propos tej zupki. Moze glupie... Czym ja serwujesz Adzie? Bo lyzeczki dla dziecka, ktore ja mam do karmienia sa praktycznie plaskie. Ciezko bedzie w nie nabrac cos, co jest konsystencji innej niz papka/mus.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Z gdańska.mam 32 lata niedługo. Mój syn ma na imię Kuba.urodzony przez cc. termin miałam na 28 luty i tegoż dnia o 3 nad ranem kiedy się obudziłam na siusiu idąc do łazienki odszedł mi śluz było go dużo i trochę krwi.ta krew mnie zastanowiła więc pojechałam do szpitala i tam zostawili mnie na patologii. Akurat trafiłam na zmianę lekarzy obydwaj mieli odmienne zdania i podwójnie sprawdzali-masakra-no ale zostawili mnie. I tak sobie leżałam i poznawałam rzeczywiste problemu kobiet w ciąży.aż 2 lutego Kuba postanowił ujrzeć światło dzienne i wszystko szło ok. przeprowadziłam się do sali porodowej gdzie miałam skurcze no ale cicho je przechodziłam i gdy weszła nad ranem do mnie pielęgniarka żeby spr czy żyje to stwierdziła że u mnie tak cicho że pewnie rozwarcie małe i wrócą mnie na patologię, ale sprawdziła i było już 8cm więc zaczęli działać.wody mi nie odeszły.przebili mi i się okazało że sa zielone potem miałam już parte i Kubie zaczęło tętno zanikać. zapytano czy wyrażam zgodę na cesarkę.wyraziłam i bardzo dobrze się stało bo Kuba miał trzy razy pępowinę wokół szyi owiniętą i jak miałam parte to pępowina go że tak to ujmę trzymała. No ale na szczęście i wszystko skończyło się dobrze. Jest zdrowy, rozwija się dobrze. podczas badań w szpitalu wykryto
-
Podczas badań w szpitalu wykryto krwiaki w główce i kamienie 2 w nerce. Ale niektóre dzieci podobno mają takie wrodzone rzeczy na początku.krwiaki mu zanikły. A w nerce jeden mały kamień został ale też jest jeszcze szansa że sam zaniknie.jesteśmy pod opieką nefrologa.
-
adulcova wrote:Laurka daję plaster fileta z kurczaka lub indyka, 2 marchewki w plastrach, pietruszkę w plastrach, różyczki brokuła/kalafiora lub pomidory bez pestek i skórki (jeśli zupa z ziemniakami to w kostkę od razu, albo osobno gotuję makaron lub ryż). Czasem dodaje masła, czasem prawdziwej wegety. Gotuję to, aż wszystko będzie miękkie. Wyławiam warzywa i blenduję (ale nie na super miazgę). Jak za gęste to daję trochę wywaru. Podaję ciepłe, nie jakoś bardzo, ale z 30 stopni pewnie to ma.
Kisiel można bardzo łatwo zrobić - soczek np gerbera, troszkę mąki ziemniaczanej, woda, ewentualnie cukier - gotujemy, smacznego
Ewentualnie musy - jabłko, 2 morele - gotujemy z odrobinką wody - rozgniatamy/blendujemy jeśli są za rzadkie dodajemy kleiku ryżowego np -
Teraz ma 7860 i mierzy koło 70 cm. Zaczęłam mu już powoli rozszerzać też dietę. Ja jestem na macierzyńskim ale jeszcze nie wiem jak to będzie z powrotem do pracy. Zapisałam synka do żłobka i czeka w kolejce. dopóki nie dostanie się do żłobka to raczej pójdę na wychowawczy a w weekendy będę dorabiać gdzieś a mąż będzie się zajmował synem. Ale to jest wersja na dzień dzisiejszy a jak to będzie w marcu to się okaże. Opcja babci i opiekunki nie wchodzi w grę.
-
Stokrota :) wrote:Angelcia uważaj z wegetą bo tam pełno soli. Juz nie chodzi o przyzwyczajenie do słonego smaku tylko nerki takich maluchów nie są w stanie radzić sobie z solą. No i czytałam żeby też nie podawać wywaru z mięsa bo w nim są wszystkie antybiotyki i hormony, które się z mięsa wypłukują. Tylko broń Boże nie potraktuj mojej wypowiedzi jako pouczanie czy wymądrzanie się. Zresztą chyba wszystkie tu już wiemy , że nie pouczamy się nawzajem tylko dzielimy się zdobyta wiedzą a każda mama robi tak jak uważa, że powinna
Stokrota :) lubi tę wiadomość
-
monika_ wrote:Jak poczekamy na Gosiaka na pewno poda nam jakis przepis na paste z awokado dla dzieciakow:D
A malinki dziś nie zasmakowały wcale.
Dziś mi kolega przywiózł dostawę eko warzyw i powiedział, że awokado jest najzdrowszym nie-polskim owocem.
I co ważne jest to owoc, który kumuluje najmniej pestycydów, więc można go śmiało kupować w marketach.kafabi, monika_ lubią tę wiadomość
-
Gosiak wrote:Bardzo piękne i mądre: http://dziecisawazne.pl/macierzynstwo-zaufac-dziecku-sobie/
przepiekne
Angelcia moj lata po panelach, nie jestem w stanie go juz zatrzymac, gdy zbliza sie do jakis szafek/mebli zabieram go na mate spowrotem
Kasiu takie porownywanie dzieci jest powszechne, tez sie spotkalam choc w innej kwesti, nic sie nie poradzi, glupie takie baby sa i tyle!
Ja widze ze tutaj praktycznie wszyscy jada BLW ! wow super!
tez sie przymierzam, maly siedzi, ale jakos niewiem mam opory, zaczne chyba chwile z papkami/sloikami a pozniej blw rusze
Ja patentu na usypianie niemam, slabo spi w dzien, czesto budzi sie w nocy, pomaga nam dzwiek deszczu lub odkurzacza z aplikacji na tel Sleepy Sounds, noszenie, trzymanie za raczke cyc, cyc i jeszcze raz cyc! lub to wszystko naraz najczesciej
co do planu dnia mamy mniej wiecej taka sama godzine pobudki rano i pojscia spac wieczorem, a to co sie dzieje w ciagu dnia i nocy to juz wedlug najmlodszego
-
poranek wrote:No to mało brakowało a może spotkałybysmy się na poporodowce ale jeszcze nic straconego bo może nasze dzieci trafią do tych samych przedszkoli albo szkół w końcu ten sam rocznik
Ja w państwowych jestem na szarym końcu, jakieś 600-tne miejsce albo coś takiego -
Laurka, ale te moje "zupy" są gęste, bo raczej zupą konsystencji rosołu Ada by się nie najadła. Patrzyłam na zupy w słoiczkach dla dzieci i też były takie gęste więc chyba jest okej.
Poranek niefajne przejścia mięliście z Synkiem, ale dobrze, że już jest ok.
Stokrota u mnie wegeta dla Ady to głownie wybranie tych "warzywek" (wiesz o co chodzi? ) i żeby ta zupa nie była tak bardzo jałowa. Mięso mam od Wujka więc nie ma w nim antybiotyków i hormonów, później będe myśleć jak mi się skończy, chociaż... Ja tak nie chucham i nie dmucham na Adę odnośnie jedzenia. Je zdrowo (przynajmniej się staram) i nie zawsze będę w stanie uchronić ją przed każdym złem tego świata. Są na świecie ludzie, którzy żyją w nędzy i rozpaczy i dzieci to okazy zdrowia więc... Nie chce być nadopiekuńczą matką psycholką. Ada je to co my, w ciązy też nie jadłam EKO, BIO i Ada wypełzła zdrowa.przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Złota rybka 421, bowka 318 i berek 325 tak było na koniec lipca. Ja wybierałam najbliższe i zapisałam Kubę jakoś tydzień po urodzeniu już i na początku był na 720 miejscu w złotej rybce. Także trochę się ruszyło. A czytając opinie o żłobkach do każdego znalazłam trochę pozytywnych i trochę negatywnych opini. a ty do jakich zapisalas?
-
Zupa krem z grzankami wyszla pyszna
Po obiedzie z P pogralismy w siatke, niezle sie zgrzalam i na kolacje zjadlam owsianke na mleku. Dzis dzien bez slodyczy
Natan nauczyl sie walic reka albo zabawka i tak nawala teraz ze szok. Niedlugo mam nadzieje, ze pojdzie spac.
Czy Wasze dzieci krztusza sie przy jedzeniu z piersi? Bo moj ostatnio to masakra co karmienie zakrztusi sie kilka razy. Nie wiem dlaczego. Zapomnial jak sie je czy co.